Ocon sugeruje, że istnieją team orders między Force India i Mercedesem
Esteban Ocon po wyścigu w Monako musiał odpowiedzieć na kilka niewygodnych z perspektywy kierowcy pytań dotyczących tego jak "przepuścił on" w wyścigu Lewisa Hamiltona."Jestem kierowcą Mercedesa" odpierał krótko Ocon. "Powinniście zapytać szefa."
Wielu obserwatorów zastanawiało się podczas wyścigu czy takie zachowanie Ocona świadczyć może o istnieniu swego rodzaju umowy między Mercedesem a korzystającym z jego silników Force India.
Ocon zapytany o to czy istotniej "niepisana reguła", że Force India nie może utrudniać życia Mercedesowi, francuski kierowca odpierał: "Być może".
komentarze
1. Amnes
Żałosny się ten sport robi
2. Sasilton
Też mnie to zdziwiło. To nie pierwsza taka sytuacja w tym wyścigu, bo wcześniej kierowco Torro Rosso przepuścił Maxa na prostej startowej.
I właściwie to tyle jeśli chodzi o zniesienie niebieskich flag. Na gridzie będzie niby 10 zespołów, a w praktyce każdy prócz Mclarena będzie miał po 3.
3. skilder3000
No cóż. Wszyscy zdziwieni jak zwykle choć logika podpowiada takie rozwiązanie.
4. andy_chow
Czy ktoś jest zdziwiony ? Bo ja nie. Red Bull tak robił i robi z Toro Rosso więc czemu by nie Mercedes lub Ferrari z Hass
5. MarTum
Panowie, gra idzie o wielką stawkę. Jak konkurencja jest już dosłownie za plecami lub nawet przed to liczy się każdy sposób aby być szybszym. Sauber przepuszcza Ferrari, Force India przepuszcza Mercedesa i tyle.
6. Heniek007
Po co w ogóle pytali go o kwestie oczywiste...? Oczekiwali, że powie: "Ześlizgnęła mi się noga z pedłu przyspieszenia".
7. Vendeur
@kempa
"Ocon zapytany o to czy istotniej" - powinno być "istnieje".
8. XandiOfficial
akurat z szacunkiem ale Ferrari nie było puszczane przez Saubera. Nie było oczywiście takiej sytuacji ale rok temu gdy Vettel kilkakrotnie z końca stawki przebijał się nie było takich sympatii. Stare dobre DSK za "enemyorders" powinno wrócić ... To są wyścigi ludzie (między zespołami już jest dosyć słabe)
9. sliwa007
Pamiętam, jak w 2012r w Brazylii (ostatni wyścig sezonu) Vettel obrócił się na prostej startowej i spadł praktycznie na koniec stawki. Przepuściło go wtedy chyba z 5 zawodników bez żadnej walki. Kierowcy TR - sprawa oczywista, ale zrobił to między innymi Michael Schumacher, rodak i przyjaciel, który później wytłumaczył się z tego, mówiąc że nie chciał "przeszkadzać" w walce o tytuły...
Jakoś wtedy nikt nie mówił, że było to żałosne.
Swoją drogą, ktoś kiedyś forsował ideę customer cars, a mniejsze ekipy skutecznie się opierały odgórnym regulacjom. Obecnie, kilka lat po tych wydarzeniach nie trudno pokusić się o stwierdzenie, że customer cars weszło do F1 bocznymi drzwiami, a mniejsze ekipy są uzależnione od tych większych. Zostało 5 ekip niezależnych + Williams, który będzie musiał się sprzedać, bo sami utoną w przeciągu dwóch sezonów. Reszta w mniejszym lub większym stopniu jest zależna od Mercedesa, Ferrari oraz Red Bulla.
Co do samej wypowiedzi Ocona, trudno mi zrozumieć co takimi zdawkowymi odpowiedziami chłopak chce osiągnąć. W zasadzie wszystko wyjaśnił, ale po co takie niedociągnięcia? Masz chłopie coś do powiedzenia to mów otwarcie albo zmień temat.
10. Orlo
@sliwa007
Odnośnie GP Brazylii 2012 - ja mówiłem (a właściwie to pisałem), że to żałosne/nie fair/itd..
A co do Ocona to rzeczywiście - albo powiedział za mało, albo za dużo. Tylko czekać na sprostowanie ze strony herr Wolfa..
11. Levski
@9 Wiadomo ze duzo wolniejszy kierowca nie ma po co walczyc z duzo szybszym kierowca i tracic czas na obronach bo przepuszczajac go bedzie miec swoje tempo i walczyc o swoj wynik. Co innego FI i Mercedes gdzie roznice predkoaciowe nie sa ogromne.
12. S3baQ
Mercedes z Force India , Ferrari z Hassem i Sauberem , Red Bull z Toro Rosso. Jak widać kążdy z "Wielkich" ma swoich "ułatwiaczy", którzy im pomogą a innym będą maksymalnie względem swoich możliwości utrudniać
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz