WYNIKI Barcelona [ 15 maja 2018 ]
Poz. | Kierowca | Zespół | Czas | Okr. |
---|---|---|---|---|
1 | M.Verstappen | Red Bull | 1:17.528 | 148 |
2 | C.Sainz | Renault | 1:17.562 | 119 |
3 | S.Vettel | Ferrari | 1:17.659 | 136 |
4 | R.Grosjean | Haas | 1:18.449 | 129 |
5 | N.Latifi | Force India | 1:18.530 | 107 |
6 | L.Hamilton | Mercedes | 1:18.543 | 151 |
7 | S.Vandoorne | McLaren | 1:18.981 | 85 |
8 | A.Giovinazzi | Sauber | 1:19.693 | 135 |
9 | O.Rowland | Williams | 1:20.009 | 121 |
10 | L.Norris | McLaren | 1:20.997 | 76 |
11 | G.Russell | Force India | 1:21.478 | 123 |
12 | S.Gelael | Toro Rosso | 1:21.935 | 50 |
13 | O.Turvey | McLaren | 1:23.070 | 58 |
Verstappen najszybszy pierwszego dnia testów pod Barceloną
Max Verstappen na supermiękkiej oponie Pirelli wykręcił dzisiaj najlepszy czas podczas pierwszego dnia testów pod Barceloną. Holender pokonał o zaledwie 0,034 sekundy swojego byłego kolegę z zespołu, Carlosa Sainza i o 0,131 sekundy Sebastiana Vettela.Głównym celem testów w trakcie sezonu jest umożliwienie zespołom rozwijania konstrukcji wyścigowych, ale dzisiaj na torze zespoły McLarena i Force India wystawiły po dodatkowym bolidzie, aby pomóc firmie Pirelli rozwijać ogumienie na sezon 2019.
W zespole Force India prace dla Pirelli wykonywał wychowanek Mercedesa, George Russell, a w McLarenie aż dwóch kierowców- Lando Norris, który rano testował opony i Oliver Turvey, który przejął kokpit po południu.
Po pierwszym dniu testów najszybszym czasem może pochwalić się Max Verstappen, który na supermiękich oponach w drugiej części dnia pętlę toru pokonał w czasie 1:17,528.
Warunki na torze były sprzyjające, a czas uzyskany przez Holendra był o blisko półtorej sekundy słabszy niż ten, który gwarantował Lewisowi Hamiltonowi pole position przed niedzielnym wyścigiem.
Holenderski zawodnik przez długi czas był również najbardziej aktywnym kierowcą na torze, pokonując w sumie 148 okrążeń. Miano najaktywniejszego w końcówce sesji odebrał mu jednak Lewis Hamilton, który we wtorek pokonał aż 151 okrążeń.
Brytyjczyk na miękkim ogumieniu uzyskał dopiero szósty czas. Jego auto przykuwało jednak uwagę z zupełnie innego względu. Zespół Mercedesa na prośbę FIA sprawdzał dzisiaj nowe światła przeznaczone do jazdy w czasie deszczu. Dodatkowe oświetlenie pojawiło się na dwóch wspornikach tylnego skrzydła. Jako, że dzisiaj obyło się bez opadów deszczu, sprawdzono jedynie czy taki system prawidłowo funkcjonuje, a nie wykluczone, że dodatkowe światła znajdą również zastosowanie w celu wyświetlania kierowcom jadącym z tyłu dodatkowych informacji.
Szybciej od kierowcy Mercedesa okrążenie Circuit de Barcelona Catalyna pokonali także Carlos Sainz (Renault), Sebastiana Vettel (Ferrari), Romain Grosjean (Haas) i Nicolas Latifi, który w końcu zadebiutował z zespołem Force India, po tym jak jego jazdy w zimowych testach zostały odwołane w ostatniej chwili z powodu choroby.
Romain Grosjean, który nie ma łatwego początku mistrzostw, na osłodę dobrze rozpoczął sesje testową. Francuz przed przerwą obiadową był najszybszym kierowcą na torze, ostatecznie dzień kończąc z czwartym wynikiem, ustanowionym na hypermiękkiej mieszance, która już za dwa tygodnie w Monako będzie najczęściej wykorzystywana przez zespoły.
Stoffel Vandoorne, który zasiadał w bolidzie McLarena testując nowe części, sesję ukończył z 7 czasem. Jego dwaj koledzy po fachu- Lando Norris i Oliver Turvey testując ogumienie dla Pirelli zakończyli sesję z odpowiednio 10 i 13 czasem.
George Russel sprawdzający opony Pirelli z zespołem Force India swoje zmagania z torem pod Barceloną ukończył na 11 miejscu, oczko wyżej niż Sean Gelael, który dużą część dnia spędził dzisiaj w garażu przyglądając się jak jego mechanicy wymieniają jednostkę napędową Hondy.
Ósmy czas dnia wykręcił Antonio Giovinazzi, który powrócił za kierownicę Saubera i wyprzedził debiutującego w barwach Williamsa Oliviera Rowlanda.
Jutro na torze pod Barceloną cały dzień testów spędzi Robert Kubica, który po piątkowych treningach z zespołem Williamsa twierdził, że w środę jego zespół zaplanował dla niego pokonanie aż 160 okrążeń toru. Ile z tego planu uda się zrealizować przekonamy się już jutro.
Zdjęcia:
komentarze
1. Unf
Mclaren w sumie 219 kółek... grubo.
2. Spargus
2 autami ;)
3. jaromlody
A jak wygląda podczas testów wykorzystywanie silnika, skrzyni i innych limitowanych podzespołów??? jest na to przeznaczona osobna pula???
4. Grellenort
@3 na testy nie ma limitów, dotyczą tylko weekendów wyścigowych, nie sesji testowych.
5. Mariusz_Ce
@2 ilość danych bezcenna. Spytaj Sierotkina, wie coś na ten temat :-)
6. XandrasPL
ja na miejscu Williamsa pierwszy dzień poświęciłbym aby Robert jeździł i wyjeździł swój warmup, dostosował pod niego ustawienia itp po południu szybkie okr. z trybem kwalifikacyjnym na Softach i Supersoftach i potem na pół baku 10 okr serie tempa wyścigowego i następny dzień warmup i dać mu jechać ciągiem dystans wyścigu (66 okr ) i normalnie jechać, te same opony co Stroll oraz pitstop w tym samym momencie i porównać coś ... nie będzie to miarodajne bo oni jechali początek w grupie czyli Robert jadąc sam ma przewagę oraz musiał walczyć a potem odpierać ataki Pereza ale na pewno był moment kiedy Stroll jechał sam czy coś, mają wszystkie zapisy więc trzeba testować Roberta pod kątem startów już teraz ...
7. Jakusa
Williams ma 4 pay-driverów. 2 płaci za możliwość brania udziału w wyścigach, Kubica płaci za 3 treningi i mają kolejnego co płaci za jazdę w testach, bo innej okoliczności jego udziału w tej sesji nie znajduje. Zespół dno.
8. Heytham1
@7 Williams płaci Kubicy za jego prace...a nie odwrotnie.
9. wojasheck
Papa Stroll płaci Williamsowi a Williams płaci Robertowi. Czyli w sumie Stroll płaci Robertowi? :D
10. Jacko
@8. Heytham1
Robert też był gotowy zapłacić za miejsce w bolidzie określoną sumę pieniędzy, więc w tym względzie niczym nie różni się od Strolla czy Sirotkina. Przegrał z nimi tylko zasobnością portfela swoich sponsorów.
@6. XandrasPL
Przecież to nie są testy porównawcze kierowców w zespole, bo takie by były zupełnym idiotyzmem i stratą czasu, którego i tak jest bardzo mało. Tak samo bez sensu jest jakieś "testowanie Roberta pod kątem startów"...
Te testy mają na celu znalezienie pola do poprawek i ewentualne sprawdzenie tych już wymyślonych. Dokładnie takie i tylko takie zadanie stoi przed kierowcą rozwojowym i testowym, jakim przypominam jest Kubica. Nikt od niego niczego innego nie oczekuje.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz