komentarze
  • 8. R4F1
    • 2018-04-19 13:04:38
    • *.69.196.66

    Jakiś czas temu mówił, że jest "nowym projektem Helmuta Marko", może po prostu czuje presję i przez to czasami zapomina o limitach oraz o tym, że na torze są inni kierowcy a nie wirtualne pojazdy z Gran Turismo.
    Jakby nie było, to Max pasuje do tego co Red Bull promuje w sporcie, czyli ma być ekstremalnie i widowiskowo. Dopóki nie powoduje to niebezpiecznych sytuacji na torze wszyscy są zachwyceni, kiedy dochodzi do incydentów jest już gorzej i pojawia się krytyka.

  • 9. Vendeur
    • 2018-04-19 13:33:00
    • *.dynamic.chello.pl

    Spokojnie "znawcy". Wszyscy wielcy tego sportu na początku zasługiwali na krytykę, a potem dominowali.

  • 10. LuckyFindet
    • 2018-04-19 13:52:42
    • *.ssp.dialog.net.pl

    Max obecnie jest jednym z najlepszych o ile nie najlepszym kierowcą na torze. Ma potencjał na kilka tytułów szczególnie, że ma dopiero 20 lat i jego kariera dopiero się rozkręca. Jednak jeśli nie zmieni swojego stylu jazdy będzie tracił bardzo dużo punktów w każdym sezonie co go może nie raz pozbawić nawet mistrzostwo. Gdyby nie popełnił tych wszystkich głupich błędów to byłby na 2 miejscu w klasyfikacji ze stratą 7 pkt do Vettela. Zastanawiam się czy RBR zdecydowało by się ponownie na ruch zamiany kierowców tak jak to było w przypadku Kvyata, jednak Verstappen ma kontrakt do 2020, a poza tym w przypadku Rosjanina taki ruch nie pomógł mu ochłonąć i wrócić do formy, wręcz przeciwnie.

  • 11. toddlockwood
    • 2018-04-19 14:04:34
    • *.dynamic.chello.pl

    @10 Jakby babcia miała wąsy to by była dziadkiem.
    Max jest mocno promowany ale prawda jest taka że nie wytrzymuje presji i nie pokazuje nic.
    Ot na tle całej stawki jest to mocno przeciętny zawodnik a do partnera zespołowego nawet nie ma startu co pokazują wyniki i statystyki.
    Po tylu sezonach powinien się ogarnąć ale śmiem twierdzić że może nigdy do tego nie dojdzie.
    W obecnej chwili Verstappen jest na poziomie Malolando i tyle w temacie.

  • 12. LuckyFindet
    • 2018-04-19 14:18:10
    • *.ssp.dialog.net.pl

    @11 Akurat tutaj nie mogę się z tobą zgodzić, że Max jest przeciętny i gorszy od partnera zespołowego, bo jest od niego szybszy w kwalifikacjach, a w wyścigach do momentu popełnienia błędu zawsze był przed Ricciardo. Daniel jest o tyle lepszy, że jeździ prawie bezbłędnie i dzięki temu jest przed Maxem. Przy bezbłędnej jeździe obu kierowców to jednak Max byłby z przodu i to mocno. Przyznam ci jednak rację z tym, że jest zbyt mocno promowany. Red Bull uczynił z niego gwiazdę w zasadzie zanim on przybył do tego zespołu, więc Max chce cały czas udowodnić, że on jest tym najlepszym i presja powoduje u niego tyle błędów.

  • 13. toddlockwood
    • 2018-04-19 14:25:54
    • *.dynamic.chello.pl

    @12 Masz racje, ale tu chodzi raczej o to że ta jego jazda to chwilowe przebłyski. Całokształt pozostaje...no... do dupy, albo sie rozwali,, albo sie rozwali, albo w kogoś wjedzie i zepsuje innemu zawodnikowi wyścig.
    To tak jakby Ferrari wpuściło od razu LeClerca do siebie, ale jednak zachowali się mądrze - wpakowali go do Saubera i niech tam sie uczy - zresztą to widać w zachowaniu takich zawodników.
    Max vs Leclerc. Max jest pod wielką presją, popełnia coraz wiecej błędów i przy okazji ma przerośnięte ego, natomiast Leclerc jest tak o 5lat do przodu mentalnie w porównaniu do Verstappena. A chciałbym przypomnieć że ten zawodnik potrafi jeździć brawurowo.

  • 14. toddlockwood
    • 2018-04-19 14:31:39
    • *.dynamic.chello.pl

    @Maxowi tak po prawdzie jedyne co może teraz pomóc, to jak znowu w kogoś wjedzie, to dać mu bana na 1-2 wyścigi i punkty karne. Może by sie wtedy ogarnął, nie mniej po tym co widzę wnioskuję że z tego zawodnika nic nie będzie bo w zasadzie to co widać to regres.

  • 15. YASHIU
    • 2018-04-19 14:37:08
    • *.dynamic.gprs.plus.pl

    @6. Jen
    w pełni się zgadzam, że prędzej czy później jak nic się nie zmieni, taka rozmowa będzie miała miejsce :)
    Max jest jednak RedBulla bardzo dobrym obiektem PR-owym, doskonale wpisującym się w filozofię marki RedBull (tej ogólnoświatowej), czyli w skrócie "kochamy wariatów i szaleńców, co przekraczają granice ludzkie".
    Pytanie tylko czy w F1 ważniejsze dla RedBulla będzie wypracowanie mistrzostwa w F1 czy będą postępować wg hasła "nie ważne jak mówią, ważne żeby mówili" . W końcu wszystko w tym sporcie i tak kręci się wokół kasy i sławy...

  • 16. LuckyFindet
    • 2018-04-19 14:40:38
    • *.ssp.dialog.net.pl

    @13 Tylko, że RedBull nie miał dużego wyboru jeśli chodzi o kierowców. Kvyat jeździł również zbyt agresywnie, więc mogli wziąć albo Maxa albo Carlosa. Kto wie czy wybór Hiszpana nie byłby lepszy. Ale niestety tak działa program RedBulla, jak se upatrzą jakąś gwiazdkę to zrobią wszystko by go wypromować. Niestety w ten sposób zakończyła się kariera Vergne'a w F1, którego uważam za jednego z najbardziej niedocenionych kierowców w tym sporcie.

  • 17. ds1976
    • 2018-04-19 15:05:51
    • Blokada
    • *.gigainternet.pl

    Brawa dla VER! Jakie wzbudza teraz emocje! Nawet pod każdym newsem co widać po powyższych komentarzach. O ile dobrze pamiętam nawet Vettel nie był tak popularny :) A to jak już niektórzy przeżywają niepowodzenia Maxa wprawia w osłupienie! Od czasów młodego Lewisa mamy wreszcie kierowcę na najwyższym możliwym poziomie (w wieku zaledwie 20 lat!!!), fightera równego Brytyjczykowi (czy ktoś zaprzeczy 4 krotnemu mistrzowi świata, który wyraźnie jako jedynych topowych rywali w F1 wymienił Alonso, Vettela i właśnie Verstappena? Nikt nie siedzi w tym biznesie tak mocno jak właśnie kierowcy i nie mówię tu o wypowiedziach Ericssona, tylko jednego z najbardziej utytułowanych kierowców! Pozostałych rywali Lewis litościwie pominął milczeniem...) Macie więc chłopaka, który rozruszał cały ten ociężały nieco ostatnimi latami kramik ale lepiej życzyć mu źle, najlepiej ban na wyścig, potem "awans" do Toro Rosso i out of the F1. Nienawiść godna wyłącznie prawdziwych Polaków! Niestety obawiam się, że Verstappen was rozczaruje. A w przyszłym roku dodatkowo namiesza Norris (miejmy nadzieję, że dostanie sprzęt który mu to umożliwi).

  • 18. Jen
    • 2018-04-19 15:08:55
    • *.play-internet.pl

    @15 YASHIU
    Zgodzę się, że Max jest obecnie dla RBR świetnym produktem PR-wym. Wszystko jednak do czasu. Na razie Max jedzie na pierwszym dobrym wrażeniu i etykietce przyszłej wielkiej gwiazdy, która ma przyćmić dotychczasowe legendy.
    Problem w tym, że od momentu wejścia do F1 Holender się nie rozwija. Stoi cały czas w miejscu. Zainteresowanie kibiców w pewnym momencie się skończy. Cały czas pojawiają się nowe twarze w F1 z predyspozycjami na dobre wyniki w przyszłości. Wystarczy, ze RBR znajdzie kolejny talent, aby kariera Maxa zakończyła się równe szybko jak się zaczęła.

  • 19. LuckyFindet
    • 2018-04-19 15:22:45
    • *.ssp.dialog.net.pl

    @17 Wydaje mi się, że trochę źle interpretujesz komentarze. Z tego co widzę to nikt nie pisał komentarza, w którym by wyrażał swoją nienawiść do Maxa. Natomiast na krytykę po ostatnich wydarzeniach już zasłużył. Myślę, że jego obecny styl jazdy można spokojnie porównać do Kvyata. Ale i tak Rosjaninowi się dużo bardziej oberwało. Max broni się tym, że faktycznie ma wielki talent o czym mówił Hamilton, jednak z tego co pamiętam to mówił też o tym, że Verstappen powinien jeździć mniej agresywnie. Do tego najwyższego poziomu Maxowi jeszcze wiele brakuje. Jeśli będzie czynnił postępy to już za 2-3 sezonu może zdobyć swój pierwszy tytuł. Jeśli zatrzyma się w miejscu to pojawią się inni na jego miejsce i wielki talent i tak mu nic nie da przy tylu popełnionych błędach.

  • 20. YASHIU
    • 2018-04-19 15:38:33
    • *.dynamic.gprs.plus.pl

    18. Jen
    No niestety 100% racja w tym co mówisz...
    Jedyną szansą dla Maxa jest to że albo trochę się uspokoi (co paradoksalnie może zadziałać na jego karierę katastrofalnie, bo stanie się po prostu jednym z wielu), albo ktoś go dobrze poprowadzi i będzie miał w tym sporo szczęścia.
    Mówię tutaj trochę przez analogię do Lewisa Hamiltona, który na początku kariery miał również gorącą głowę i robił bardzo dziwne rzeczy (zarówno na torze jak i poza nim), ale trafił na ludzi którzy umieli go okiełznać i teraz jest kilkukrotnym mistrzem świata. Życzę żeby Max-owi szło równie dobrze.
    Aczkolwiek osobiście z dwójki Daniel i Max, kibicuję temu pierwszemu.

  • 21. ds1976
    • 2018-04-19 15:49:01
    • Blokada
    • *.gigainternet.pl

    @19 LuckyFindet. Nikt nie zastąpi Maxa w RBR chociażby z tego prostego powodu, że już od 2 sezonów program juniorski Red Bull leży i kwiczy. Ostatnim wyróżniającym się kierowca był Sainz, a po nim... pustka (nikt chyba nie traktuje poważnie Gasly'ego po jednym wyskoku, który postrzegałbym bardziej jako błąd statystyczny). Obecnie w seriach juniorskich RBR ma wielu kierowców na bardzo przeciętnym poziomie bez perspektyw. No chyba, że trafią kolejnego Maxa (a taki się trafia raz na 10 lat?), który przeskoczy niemal z kartingu do F1 (Max zaliczył tylko 1 sezon w juniorach). Taki scenariusz blokują jednak punkty, które małolat musi uzyskać w juniorach. Odnoszę też wrażenie, że Max ma być ostatnim wielkim sukcesem Helmuta Marko. Lata lecą i chyba szara eminencja nie ma już tak dużo sił na wyszukiwanie talentów.

  • 22. BAR 82_MCE
    • 2018-04-19 15:52:45
    • *.centertel.pl

    @11 Kto to jest MALOLANDO???????

  • 23. Jen
    • 2018-04-19 16:40:58
    • *.play-internet.pl

    @20 YASHIU
    Niestety na razie nie widzę nikogo, kto przemówiłby Maxowi do rozumu. Ojciec i Helmut nie widzą w jego jeździe nic złego i publicznie go bronią. Jos co prawda był rozczarowany wyścigiem w Chinach. Jednak w tym samym wywiadzie oskarżał media, że uwzięły się na jego młodego syna.
    Czyli nikt nie widzi problemu a punkty uciekają. Jak to mówi moja babcia- kto nie szanuje małych pieniędzy nigdy nie będzie miał dużych. Przekładając to na świat F1- kto nie szanuje małych punktów nigdy nie uzbiera ich wystarczająco dużo.

    @21 ds1976
    RBR to będzie miał problem jak wypuszczą Daniela ze swojego zespołu. Pozostanie im Max i Carlos Sainz. Jeden dojeżdża do mety w kratkę a drugi jak na razie jest cieniem "średniaka" Hulkenberga.

  • 24. Moria
    • 2018-04-19 17:32:48
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Ojej, Maxiu uszkodził Sebusia i już wielki lament fanów Vettela.
    Niektórzy to chyba od roku oglądają f1 i nie wiedzą jak zaczynali wielcy tego sportu.
    Nikt nie zwolni Maxa, to kierowca który za kilka lat będzie dyktowal warunki w f1. Już jest pod "obseracja" Ferrari i Mercedesa, więc nie piszcie bzdur że wyleci z tego sportu.

  • 25. Moria
    • 2018-04-19 17:36:37
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    obserwacją

  • 26. TomPo
    • 2018-04-19 17:56:38
    • *.dynamic.chello.pl

    Najlepszy dla zespolu jest ten kierowca, ktory na koniec sezonu ma najwiecej punktow.
    Niestety Max przy calym swoim talencie, ma tez jeszcze wiekszy talent do marnowania punktow.
    Jak tak dalej pojdzie, to skonczy sie jego kariera w F1. Na co komu szybki kierowca, ktory na koniec sezonu jest daleko za "wolniejszym" rywalem z zespolu ?

  • 27. Jen
    • 2018-04-19 18:19:29
    • *.play-internet.pl

    @26 TomPo
    Wielokrotnie się z Tobą nie zgadzam ale tym razem komentarz trafiony w samo sedno.

  • 28. Polak477
    • 2018-04-19 18:57:52
    • *.dynamic.chello.pl

    24. Moria
    Ci wielcy stawali się wielkimi dlatego, że się poprawiali, a Verstappen tego nie robi. On od samego początku popełnia te same błędy. Jego tempo i jazda nie jest wcale jakaś oszałamiająca, jest widowiskowa, bo podejmuje bardzo dużo ryzyka i jest w niej dużo agresji. Jednak nikt nie został mistrzem wyłącznie przez agresywną i ryzykowną jazdę.

  • 29. toddlockwood
    • 2018-04-19 19:05:28
    • *.dynamic.chello.pl

    @22
    Maldonado :P

  • 30. ds1976
    • 2018-04-19 19:09:33
    • Blokada
    • *.ksi-system.net

    @23 Jen, tak surowo bym Hulkenberga nie oceniał. Raczej średniakiem to jest Sainz (zawsze tak twierdziłem od kiedy był partnerem VER w Toro Rosso). U Hulka podoba mi się luz z jakim podszedł do tegorocznej rywalizacji z Sainzem. Wzruszył ramionami i powiedział, że nie widzi powodu by miał problemy z Hiszpanem. Fajnie gdyby raz dostał mocny bolid w łapy, mogłoby się okazać, że historia choćby Jensona może się powtórzyć. Ale na razie to tylko gdybanie. Renault zamierza walczyć o tytuł w perspektywie kilku lat. Jeżeli HUL utrzyma obecny poziom powinien doczekać tych czasów.

    @26 TomPo, RBR za żadne skarby Maxa nie zwolni - to jak oddać go za darmo do Ferrari lub Mercedesa. Te dwa teamy posikałyby się z radości. Merc kiedyś miał Maxa w zasięgu ale nie dali mu fotela. W RBR byli bardziej przytomni. Kto poza tym zwalnia największy talent od czasów Lewisa?

    A wspominanie Kvyata w tym kontekście jest... hm... jakby to powiedzieć? Dowodem na całkowity brak orientacji w sytuacji?

  • 31. Moria
    • 2018-04-19 19:19:35
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @ 28.
    Jeden udany wyścig i znowu wszyscy będą się zachwycać Maxem. Tego możesz być pewny.

    Hamilton jeździł agresywnie i zbierał gromy. Podobnie Vettel czy Groszek. Potem wszystko się uspokaja i kierowca dorasta. Od lat tak było i jest w f1.
    Max nie jest wyjątkiem. To bardzo inteligentny kierowca. Zrozumie ile traci przez swoje wyczyny na torze i będzie wygrywał. Na pewno nikt go nie wyrzuci z zespołu, a wręcz przeciwnie ciągle jest na celowniku najlepszych.

  • 32. Jen
    • 2018-04-19 22:18:16
    • *.play-internet.pl

    @30 ds1976
    Określenie średniak zostało celowo przeze mnie wzięte w cudzysłów:)
    Jak na razie Hulkenberg jest pozytywnym zaskoczeniem tego sezonu. Media co chwilę przypominają mu 138 występów bez podium. Tymczasem Nico w ostatnich wyścigach co chwilę jest tzw.best of the rest. Do tego dzięki jego dobremu występowi w Abu Zabi zapewnił Renault dodatkowe 6 mln za klasyfikację konstruktorów. To jeden z najmniej docenianych kierowców w stawce.
    Sam Ciryl przyznał ostatnio, że Sainz odstaje na tle Hulkenberga.

  • 33. michalde
    • 2018-04-19 22:42:32
    • *.dynamic.chello.pl

    Holender pragnie jeździć jak Ayrton Senna, ale kiepsko mu na razie z tym idzie. Japoński syndrom kamikadze nieco w nim buszuje i widać, że chłop uatrakcyjnia swoją jazdą widowisko. Już nie mamy "przesympatycznego Kazukiego Nakadżimy", który wjeżdża w tył innym kierowcom czy "lisa Witalisa", który z zawodów na zawody wylatuje na bandę, tylko mamy kierowcę, który ostrzy sobie pazury na mistrzów świata. Swoją drogą szefowie Formułki poznali się na zawodnikach, których puszczają w wyścigach. Co raz mniej jest kierowców "baranów", którzy ledwo co przejadą jeden zakręt i już coś wymłodzą. Dzisiaj nawet kierowcy z końca stawki jeżdżą bardzo rozważnie od startu do mety, co pokazały ostatnie trzy wyścigi. Max jest pasjonatem ryzyka, więc jest nieprzewidywalny.

    Pamiętam, jak VET stuknął Roberta w 2009 w Melbourne. Oczywiście moim zdaniem było to trochę "antypolskie" zagranie Niemca, często później nazwisko Vettela mi się po prostu pejoratywnie kojarzyło; jak się okazało wkrótce jeszcze stuknął Marka Webbera w Stambule - w obu przypadkach Vettel zachował się dosyć nieelegancko). Z Holendrem może być podobnie - zanim zacznie wygrywać i zdobywać tytuły to pewnie skasuje kilku swoich rywali. Szlochanie typu "I'm sorry very much, because I'm stupid" to trochę nie miejscu w mojej opinii.

  • 34. woyteck96
    • 2018-04-19 23:43:28
    • *.devs.futuro.pl

    @3 sliwa007
    W pełni się zgadzam.
    Czeka nas emocjonujące Baku, tak myślę. Pierwszy tor, który ma tak blisko ściany i na którym pojedzie Williams w nowym składzie :) dokładnie interesuje mnie jak poradzi sobie Siergiej Sirotkin :)

  • 35. lucTer
    • 2018-04-20 05:26:32
    • *.205.43.1

    Verstappen to zdecydowanie ogromny talent nie ukrywajmy. W tyknie nos tam gdzie inni by nie pomyśleli. Życzę mu w przyszłości tytułu bo zasługuje na niego. Lecz patrzmy jasno, jest jeszcze młodziutki niespełna 21 lat wiec w tym wieku wiadomo że czasem brak hamulców i gorąca głowa. Był gdzieś jakiś czas temu post z Hamiltonem który wypowiadał się negatywnie na temat Maxa. No bo przecież od początku Lewis był tak opanowanym i pozbawionym wad kierowcą. Z czasem Max opanuje się, nabierze jeszcze więcej doświadczenia i będzie nie do wygryzienia. Ja mu kibicuje. Dajmy mu czas i niech media nie rzucają się tak na niego bo taki kierowca też czyta te artykuły i na pewno nie jest mu lżej. Wczoraj kilka pechowych GP a w Baku może stać na podium. Who knows.

  • 36. Jameson
    • 2018-04-20 11:23:28
    • *.dynamic.gprs.plus.pl

    Ale głupoty co tu niektórzy gadają. Ricciardo lepszy od Verstappena haha. Prędzej czy później Verstappen przestanie się rozwalać i będzie zawsze na mecie przed Ricciardo. Sezon 2017 dobitnie pokazał, że to Verstappen już jest z przodu, gdyby nie to, że 3 razy odpadł przez kraksę nie ze swojej winy.

  • 37. ferrus
    • 2018-04-21 11:14:47
    • *.multi.internet.cyfrowypolsat.pl

    Nie ważne jaki jest... ważne że dostarcza kibicom emocji...

  • 38. Kimi Rajdkoniem
    • 2018-04-22 09:41:19
    • *.dynamic.chello.pl

    Nie powinno być "podważało niedojrzałość" tylko "podważało dojrzałość".

    Pierwszy krok w terepi to NIE MAM PROBLEMU, NIE POTRZEBUJĘ POMOCY wykrzyczane jak się da najgłośniej.


Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo