komentarze
  • 1. Del_Piero
    • 2018-04-15 13:20:21
    • *.telekomunikacjawschod.pl

    Dobrze. Alonso wyżej w klasyfikacji od Mad Maxa Crashstappena

  • 2. Grzesiek 12.
    • 2018-04-15 13:39:42
    • *.146.105.114.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl

    1
    Czego się jarasz ... ? Do dzisiaj był wyżej w generalce od Kimiego łaminogi .... :P

    A co do Alonso , to czapeczka z głowy . Pokazuje innym jak się jeździ tym złomem co mu zespól zafundował :P

  • 3. devious
    • 2018-04-15 15:03:28
    • *.centertel.pl

    @2 Grzesiek 12
    "A co do Alonso , to czapeczka z głowy . Pokazuje innym jak się jeździ tym złomem co mu zespól zafundował :P"

    I tak już - z małymi wyjątkami - np. jakiś tam okres w 2010 roku jak Ferrari przyspieszyło i mogło walczyć o PP i wygrane (ale to nie było nawet pół sezonu) - zespoły fundują Fernando złomy od 10 lat. W 2008 się zaczęło, a mamy 2018...

    Najlepszy gość w stawce:
    -wygrał w międzyczasie 13 wyścigów, a jego partnerzy zespołowi: 0
    -zdobył 5 Pole Positions - jego partnerzy zespołowi: 0
    -był na podium 48 razy - jego partnerzy zespołowi: 9

    Po prostu deklasacja :)

  • 4. Browarus
    • 2018-04-15 16:15:06
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    @3. devious
    Podzielam twoje zdanie. Dla mnie też Fernando to najlepszy kierowca w stawce razem z Ricciardo. Chciałbym ich zobaczyć jak walczą między sobą o majstra, ale w przypadku Alonso może już być za późno na to. Co do Daniela liczę, że odejdzie z RBR bo tam Maxiu crasher jest oczkiem w głowie. Pan Helmut Marko będzie go bronił nieważne co zrobi. Oby Daniel dobry wariant wybrał po tym sezonie.
    Co do Alonso, chyba drogi ma pozamykane. Musi liczyć na Mclarena, chyba że nagle Renault włączy się o majstra ale czy Renault chciałoby Alonso znowu? Z drugiej strony jakby Renault się włączyło do walki o majstra i wzięliby Alonso jako nr 1 to trochę cios w policzek dla Hulka.

  • 5. Mat5
    • 2018-04-15 16:36:11
    • *.centertel.pl

    Kolejne świetne zawody w wykonaniu Fernando. Obok Vettela i kierowców Mercedesa jest to jedyny kierowca, który punktował w każdym z trzech wyścigów. Na chwilę obecną największą zmorą McLarena jest tempo kwalifikacyjne. W wyścigach i Alonso i Vandoorne spisują się dobrze, nie wdają się w kolizje i nie popełniają takich błędów jak Verstappen. Odnoszę wrażenie, że nadwozie McLarena w porównaniu z ostatnimi latami jest gorsze. Jednakże uwolnienie się od Hondy od razu dało wyniki. Rok temu McLaren zdobył 30 punktów w ciągu 20 wyścigów, teraz po trzech mają 28 punktów. Progres ogromny.

  • 6. orzeszkuwloski
    • 2018-04-15 16:41:49
    • *.centertel.pl

    @3
    Jak Renault skonstruuje topowy bolid i będzie chciało walczyć o majstra to zatrudnią Alonso (zamiast Sainza). No i wtedy okaże się, że zespół wpadł w totalny regres formy, a Fernando pokazując cały swój kunszt może jedynie walczyć o ostatnie punktowane miejsca:-D Nie wiem jak on to robi, ale na miejscu topowych zespołów bym go unikał - przynosi pecha:P

  • 7. Browarus
    • 2018-04-15 16:48:15
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    @6.orzeszkuwloski

    Gdyby w Mclarenie zamiast Nando był jakiś Hartley czy Sirotkin to w generalce pewnie przegrywaliby z Torro Rosso. Ten rok transferowy będzie ciekawy. Niepewny fotel w Mercedesie, Ferrari, RBR, Renault (zależy co zrobi Ricciardo). RBR poza Sainzem chyba nie ma kogo wziąć. Co dalej z Fernando też nie wiadomo. Dużo zależy od topowych zespołów. Może Leclerc lub Ocon odejdą ze swoich zespołów kto wie.

  • 8. MicCal
    • 2018-04-15 20:24:32
    • *.static.tvk.wroc.pl

    @3
    "Najlepszy gość w stawce:
    -wygrał w międzyczasie 13 wyścigów, a jego partnerzy zespołowi: 0
    -zdobył 5 Pole Positions - jego partnerzy zespołowi: 0
    -był na podium 48 razy - jego partnerzy zespołowi: 9"

    To raczej świadczy o poziomie jego partnerów... Zresztą Fernando jedynego wymagającego partnera w zespole miał w 2007. I pamiętamy, jak to się skończyło.

    @7
    Może lepiej by im szło z bolidem, gdyby mogli wydać te kilkadziesiąt milionów na jego rozwój zamiast na gażę Alonso. W ostatnich sezonach jego punkty należały chyba do najdroższych w historii.

  • 9. Dawid-_F1
    • 2018-04-15 21:08:24
    • *.oswiecim.vectranet.pl

    8. "To raczej świadczy o poziomie jego partnerów... Zresztą Fernando jedynego wymagającego partnera w zespole miał w 2007. I pamiętamy, jak to się skończyło.".

    Podobnie można napisać o Vettelu. Vettel dlatego wygrywał z partnerami zespołowymi bo oni po prostu byli słabi i to świadczy o poziomie jego partnerów... Zresztą Sebastian jedynego wymagającego partnera w zespole miał w 2014. I pamiętamy, jak to się skończyło.

    Podobnie można napisać o Lewisie Hamiltonie. Hamitlon wygrywał z partnerami zespołowymi bo oni poprostu byli słabi i to świadczy o poziomie jego partnerów... Zresztą Lewis wymagających partnerów miał tylko 2, Fernando Alonso w 2007 roku, i faworyzowanie Lewisa przez McLarena, McLaren chciał żeby Anglik jako pierwszy debiutant w historii zdobył mistrzostwo świata. Lewis Hamilton miałza partnera też Jensona Buttona. Przegrał z Jensonem na punkty dość wyraźnie.

    O wielu kierowcach można tak napisać i podważyć ich umiejętności. Prawa jest taka, że Alonso to geniusz kierownicy, jeden z najlepszych kierowców w całej historii Formuły 1. F.Alonso miał przecież jeszcze J.Trullego, F.Massa podobno miał być następcą M.Schumachera, a Kimi to podobno był najlepszy razem z Lewisem, Vettelem, i Alonso. No właśnie a J.Button to nie wymagający partner zespołowy skoro Lewis Hamilton z Jensoneem przegrał?

    Był kiedyś jeszcze podobny kierowca do Alonso. Miażdżył swoich partnerów zespołowych i nazywał się Alain Prost. Pod tym względem F.Alonso jest podobnym kierowcą do A.Prosta bo teżniszczy swoich partnerów zespołowych.

    S.Vandoorne to nie wymagający partner zespołowy? Przecież to mistrz GP2, wielu kierowców spisywałoby się gorzej od Niego, a Alonso daje sobie z Nim radę.

    W 2007 roku skończyło się tak, że Alonso z Lewisem zremisowali mimo, że faworyzowali Hamiltona. Nawet sam Ron Dennis mówił, że walczą przeciwko Alonso.

    Można nawet Kimiego wytłumaczyć, że w 2014 roku bolid mu nie pasował, dlatego gorsze wyniki miałod Alonso, ale tak ogólnie to Kimi jest lepszy od Alonso jak to Viggen próbował robić. Dużo rzeczy można zakrzywić, białe nazwać czarnym a czarne nazwać białym.

  • 10. Emer7
    • 2018-04-16 13:29:14
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @Dawid F1
    Jeśli chodzi o partnerow Alonso to zobacz ze zazwyczaj mamy podobny scenariusz:

    Jak partnerem miał by Kimi to według fanatyków Fina mieliśmy zobaczyć nokaut na Hiszpanie- nic takiego sie nie stało, wręcz odwrotnie. Poźniej oczywisćie wszyscy wokól byli winni tylko nie Fin

    JAk partnerem miał być Button to słyszeliśmy ze Alonso nie pozwoli na Brytyjczyka bo sie go obawia jak diabeł święconej wody. Jak ogłoszono skłąd ALONSO- BUTTON to była zmiana śpiewki że Alonso jednak musi miec Buttona zeby ktoś mu bolid ustawiał (tylko jakoś wcześniej i pozniej Alo sobie radził bez Brytyjczyka a sam Button przez dwa lata jazdy z Alo przyznawal klase Alonso i nawet zdarzało sie ze brał ustawienia Hiszpana). Jak Alonso go pokonal to była gadka i umniejszanie ze Button jest "za stary"

    Jak partnerem miał zostać Vandoorne to był taki (RyżyWuj, późniejszy StDevote) co pisął po 1 występie Vandoorna w Bahrainie ze juz jest lepszy od Alonso i Buttona bo zajął 10 miejsce (oczywiscie nie miało znaczenia to ze Button odpadł bo miał awarie a Alo wcale nie startował). Teraz zamilkli a sporadycznie słychac tylko ze Vandoorne jest młody zbiera doswiadczenie i za jakis czas moze.... Wtedy po Bahrainie juz miał byc lepszy a teraz sie okazuje ze jeszcze nie teraz


    Tak wiec śpiewka jest podobna czyli najpierw umniejszanie Alonso, a po fakcie umniejszanie partnerom zespołowym i szukanie inncyh wymowek a najczęściej Ci co tak pisali z czasem milkną albo zmieniają nick jak RyzyWuj, pożniejszy StDevote


    A tak swoją droga czy MicCal to nie jestć kolejny nick RyzegoWuja, StDevote bo używa podobnych "argumentów" (jak wczoraj po wyscigu) czyli ze Alo nie osiągnął niby nic z Ferrari, tak jak wczesniej wyciąga starą spiewke Abu Zabi i Petrovem a wszystko w konteksćie Vettela, no i literowka z dużych liter- ciekawe podobieństwo? A może to tylko zbieg okolicznosci

  • 11. xeoteam
    • 2018-04-17 20:05:17
    • *.centertel.pl

    @10 racja, dlatego dyskusje o Kimim i Sebastianie prowadzę tylko z @elin i @Ilona. Reszta to jakieś nieporozumienie. Jestem fanem Alo od zawsze i potrafię go również zbesztac jak coś spartoli a pochwalić jego rywali. Niestety na tym portalu coraz więcej onetowych nicków i komentarzy tamtego poziomu.

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo