Hartley zadowolony z postępów, niezadowolony z awarii bolidu
Kierowcy Toro Rosso nie mieli najłatwiejszego życia w Meksyku. Przez cały weekend prześladowały ich problemy techniczne, które nie odpuściły również w dniu wyścigu. Nieco więcej szczęścia miał Pierre Gasly, który dzisiaj dojechał do mety na 13 miejscu. Brendon Hartley pożegnał się z wyścigiem na skutek awarii jednostki napędowej Renault."Dobrze było w końcu pojeździć trochę po tym torze po tym jak przez cały weekend pokonałem tylko kilka okrążeń! Niestety wyścig nie był tak dobry jak liczyliśmy- trochę okrążeń zajęło mi przywyknięcie do toru i bolidu, ale przynajmniej kontynuuję zbieranie doświadczenia, gdyż ono zawsze się przydaje. Udało się dojechać do mety. Teraz musimy kontynuować ciężką pracę i poprawić się przed kolejnym weekendem w Brazylii."
Brendon Hartley, DNF
"Odpadnięcie z wyścigu zawsze jest rozczarowujące, więc nie jestem najszczęśliwszym człowiekiem, ale i tak cieszę się, gdyż dokonałem postępu od ostatniego wyścigu w Austin. Szkoda, że wyścig był skrócony. To był ciężki weekend: problemy w piątek, w Q2 nie mogłem wczoraj poprawić swojego czasu po tym jak wyłączył się nasz silnik, a dzisiaj utraciłem moc na końcu prostej, potem zobaczyłem biały dym i zostałem poproszony o zatrzymanie auta. Dobrze byłoby dojechać do mety, gdyż podobała mi się dzisiejsza walka! Teraz czekam na kolejne wyścigi i liczę, że będą to bardziej gładkie weekendy wyścigowe niż dzisiejszy i że uda się je ukończyć!"
komentarze
1. Fanvettel
Cóż może w nastepnym wyscigu sie uda zdobyć jakiś punkcik. Bardziej liczylbym na Gasly'ego
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz