Briatore: Ferrari będzie ciężko wygrać mistrzostwa z Raikkonenem
Ekscentryczny Flavio Briatore w jednym z ostatnich wywiadów zakwestionował decyzję Ferrari dotyczącą przedłużenia kontraktu Kimiego Raikkonena na sezon 2018.Brytyjczyk posiada obecnie przewagę 66 punktów nad Sebastianem Vettelem, co oznacza, że w przypadku wygranej Niemca, aby sięgnąć po czwartą koronę w karierze wystarczy mu już tylko 5 miejsce na mecie.
Flavio Briatore uważa jednak, że jeżeli Ferrari chce walczyć o tytuł mistrzowski w przyszłym roku źle postąpiło parując Vettela i Raikkonena.
"Wygranie tytułu w klasyfikacji konstruktorów z Raikkonenem jest trudne" mówił dla hiszpańskiej Marca. "Aby wygrać takie mistrzostwa potrzeba dwóch konkurencyjnych kierowców, a potem trzeba określić kto powinien wygrać tytuł w klasyfikacji kierowców."
Briatore podkreślił również, że w przypadku triumfu, Hamilton w pełni zasłuży na swój sukces.
"Wyścigi wygrywa się i przegrywa, ale mistrzostwa F1 to jak Giro d'Italia" tłumaczył. "Lewis i Mercedes okazali się najmocniejsi, mimo iż Ferrari na początku spisywało się dobrze. Uważam jednak, że Mercedes wykonał lepszą robotę jeżeli chodzi o rozwój w trakcie sezonu."
komentarze
1. vanD
CIĘŻKO ? XD Chyba Ferrari nie jest w stanie wygrać mistrzostwa z RAI. Człowiek zapchaj dziura w oczekiwaniu na Riccardo ;) a szkoda bo LeClerc mógłby zawstydzić nawet Vettela :)
2. Browarus
@vanD
Zobaczymy co będzie z Ricciardo. Jeśli to prawda, że chce walczyć z Hamiltonem w Mercedesie to raczej będzie chciał przejść do Mercedesa i mi się to podoba. A co do Kimiego to już pisałem pare razy, że powinien już sobie odpuścić w Ferrari. Może w innym teamie jeszcze jakoś by odżył.
3. sliwa007
Oni dalej mają w głowach schemat organizacyjny z czasów Schumachera. Myślą, że jak wtedy wygrywali to i teraz będą wygrywać. Problem jest jednak taki, że czasy się zmieniły, F1 jest bardziej konkurencyjna i zespół to nie tylko Vettel ale także drugi kierowca. Póki co odstawiają szopkę z primadonną - Vettelem, który wybiera sobie spróchniałego chłopca do bicia. Jeśli Red Bull dostanie trochę więcej mocy to niestety ale Ferrari z trudem będzie łapać się na podium a o wygrywaniu mistrzostw będą mogli zapomnieć.
4. Browarus
@sliwa007
Pełna zgoda. Zostały 3 wyścigi do końca a Kimi był wyżej od Vettela na końcu wyścigu tylko w Wielkiej Brytanii jak jechali razem.
Dla porównania Bottas był 4 razy przed Hamiltonem na końcu wyścigu.
Red Bull ma dużo lepszy duet jeśli nie najlepszy w stawce. Jeśli w next sezonie będą mieli podobne auta to zapewne Ferrari dostanie niezłe baty od RBR.
5. Levski
Jesli zapowiedzi Renault sie sprawdza, i RBR dostanie mocny silnik wraz z trybem kwalifikacyjnym to nie tyle co zaczna objezdzac Ferrari co Mercedesa, trzeba przyznac ze jesli chodzi o dwoch rownych kierowcow to RBR jest ns czele, choc w tym sezonie tempem RIC odstaje.
6. Browarus
Tak Ric odstaje w kwalifikacjach, tylko ciekawe czy Max jest taki szybki czy Ric ma gorszy okres, ale obstawiam raczej to pierwsze. Ric może odstaje w kwalifikacjach, ale potrafi pojechać bardzo dobry wyścig co przekłada się w punktach u niego. Jakby Max nie miał tylu awarii to kto wie czy w majstrach nie byliby blisko Ferrari w tym sezonie. Zapewne Max byłby w okolicach Ricciardo w generalce.
Jeśli Renault poprawi silnik i kwalifikacje będą lepsze w ich wykonaniu to nie tylko RBR może być zagrożeniem dla Ferrari i Mercedesa. Moze jakimś cudem Mclaren czy Renault.
Alonso akurat nie potrzebuje najszybszego bolidu, żeby bić się o podium czy o zwycięstwa. Vandoorne też prezentuje się nieźle na tle Alonso.
7. jaromlody
Wszystko zależy od Renault jaki da silnik jeśli silnik będzie naprawdę dobry tak jak mówią to RBR będzie walczyć o podium w każdym GP no i MCLaren też może dobrze się spisywać.
8. dwaeuro
@7 McLaren może nawet pokonać RBR.
9. marcelo9205
Akurat Renault ma wcale nie taka mala strate do silnika Ferrari, a po za tym inni w rozwoju silnika nie beda stac w miejscu. A odnosnie Kimiego to pełna zgoda, dziwna decyzja o przedłużeniu z nim umowy. Jak Ricardo im ucieknie do Mercedesa to tak naprawde malo opcji im zostaje. Młodzi mimo, ze szybcy wcale nie sa gwarantem wynikow w F1.
10. devious
@6. Browarus
"Jakby Max nie miał tylu awarii to kto wie czy w majstrach nie byliby blisko Ferrari w tym sezonie. Zapewne Max byłby w okolicach Ricciardo w generalce."
Kurde ile razy można powtarzać te same brednie? Kilka razy już pisałem ale widzę jak grochem w ścianę -
wszyscy w kółko jak mantrę powtarzają, że niby Max ma max awarii i to dlatego dostaje "baty" w generalce od Ricciardo. No to może zamiast bredzić w kółko o tym, jaki to Max jest biedny i poszkodowany, może spójrzmy na fakty?
Max - 4 awarie:
-Bahrajn - hamulce
-Kanada - elektryka
-Azerbejdżan - ciśnienie oleju
-Belgia - silnik
Daniel - 3 awarie:
-Australia - bateria (wcześniej bolid zepsuł się na polach startowych i Daniel ruszał z depo, więc de facto miał 2 awarie)
-Rosja - hamulce
-USA - silnik
Ergo - jakim cudem 1 awaria więcej spowodowała 69 punktów straty Maxa w generalce???
PS
Do tego Daniel został wyeliminowany przez Maxa z GP Węgier (wina Maxa, sam przepraszał Ricciardo) - Max po prostu zbyt często bierze udział w kolizjach na starcie, być może jest zbyt agresywny lub zbyt mało doświadczony... Oczywiście czynnik pecha też ma znaczenie, ale jakimś cudem Ricciardo potrafi przetrwać 1 okrążenie, a Max już miał kolizje na pierwszych okrążeniach w Hiszpanii, Austrii, Węgrzech, Włoszech i Singapurze. Dużo tego...
11. Browarus
@devious
Nie chodziło mi o to żeby wybielić Maxa przy Danielu. Chodziło mi o to, że jakby Max nie miał tyle DNF przez awarię czy stłuczki to by może miał podobną ilość pkt do Daniela i mogliby o 2 miejsce konstruktorów walczyć z Ferrari.
Hmm ja uważam, że Ricciardo jest na obecną chwilę lepszym kierowcą od Maxa, bo potrafi odpuścić i wie kiedy zaatakować. Nie pamiętam chyba jeszcze sytuacji żeby Daniel bezsensownie wyeliminował się z wyścigu. Jak dla mnie jest to kierowca, który jak Alonso potrafi zrobić coś z niczego i takie osoby najbardziej mi się podobają.
Max jest jeszcze młody popełnia błędy trzeba to brać pod uwagę. Ma dopiero 20 lat. Dziwi mnie trochę to, że Daniel z nim częściej przegrywa w kwalifikacjach. Może Max jest tak szybki kto wie a może gorszy okres Daniela.
Życzę Danielowi jak najlepiej, żeby miał szansę zawalczyć z Hamiltonem w Mercedesie. Jeżeli z nim będzie wygrywać to nie lada wyczyn będzie. Zlać w 2014 Vettela w RBR w tym samym bolidzie a później Hamiltona w Mercedesie.
12. Vendeur
@4. Browarus - porównywanie wyników kierowców Ferrari i tego, kto był przed kim w wyścigach jest całkowicie bezsensowne, gdy zespół oficjalnie ogranicza jednego kierowcę. Gdyby jeździli w Mercedesie, wyniki mogłyby być zgoła inne.
13. TomPo
RAI to juz dawno powinni sie pozbyc, jezdzi bo kasa sie zgadza ale pasji to juz w tym dawno nie ma.
Max do Ferrari, Ric do Mercedesa, Leclerca wtedy do RBR i bedzie zajebiscie.
RBR ma problem taki, ze bierze silniki od Renault, a jak zespol Renault bedzie mialo w koncu kierowcow i silnik to samo zechce wygrywac i RBR bedzie jezdzil z jakas gorsza specyfikacja i problem sie powtorzy.
14. hubos21
Z Ricciardo to nie byłbym taki pewien, coś mi się wydaje, że RBR musi mieć jakiś dobry plan odnośnie jednostek napędowych bo samym gadaniem Max by nie przekonali a jego też nosi strasznie i każdy mówił, że się za ciasno robi dla niego, fajnie, że Aston z Cosworthem coś planują bo w takim wypadku wiadomo kto pierwszy dostanie silnik
15. Grafii
Ale Wy tu wszyscy macie fantazje :) MAX do ferrari? To VET gdzie? VET nie zgodzi się na MAX. Już szybciej ktoś z młodych kto zgodzi się zjeżdżać z drogi VET i hamować peleton.
RIC do mercedesa? Może pomarzyć, ale to HAM będzie tam rozdawał karty, lepiej utrzymać BOT bo i tak tytuł wywalczą, a 2 kierowców majstra zrobić nie może.
RAI to już nie ten sam kierowca co 10 lat temu, ale gdyby nie jego pech (stłuczki) i awarie to też byłby znacznie wyżej w klasyfikacji. Dla ferrari bezpieczniej zostawić RAI, a młode pokolenie wyszkolić np. w sauber, a w przyszłym roku przerzucić do ferrari.
16. Fanvettel
Leclerca nie wsadzą do Ferrari w sezonie 2019. Byłoby tak jak z Kwiatem w Red Bullu.
17. Del_Piero
Gdyby Ferrari traktowało kierowców tak jak Mercedes z Hamiltonem i Rosbergiem to może Kimi miałby lepsze wyniki. Przez długi czas w poprzednim sezonie Kimi był w generalce przed Vettelem.
18. andy_chow
Od Monzy widać było jak RBR na takim torze nie odstawał od Ferrari. Teraz to Ferrari niech się dużo ogląda za siebie bo RBR siedzi im na spojlerze.
19. zaodrze244
A wzialby williams na rok Kubice, potem jakby sie sprawdził w pełnym sezonie to by go Ferrari wzieło i do kompletu w miejsce Vettela by Riccardo posadzili to by się działo
20. pabloos
@19, Ericsson z Magnussenem do Mercedesa, zaś Hamilton wraz z Alonso do Saubera, a Kajetanowicz z Hołowczycem kierowcami rozwojowymi Haasa? Rozumiem dać się ponieść wodzy fantazji, ale nie przesadzajmy.
21. PrezesArQ
@13. TomPo
Co do Leclerc'a to troszkę Cię poniosła fantazja. To kierowca rozwojowy Ferrari - szansa, że RedBull go podkupi jest tak wielka jak występ Ericssona w Ferrari.
Max w Ferrari? Obawiam się, że po 2020 roku, kiedy skończy mu się kontrakt z RBR to w Ferrari już będzie obsada zakontraktowana. Swoją drogą, według mnie, Max nieświadomie dobrze ustawił Riccardo w przyszłych negocjacjach :) Sam RIC będzie łakomym kąskiem dla czołowych zespołów w przyszłym roku - może nie błyszczy tak jak Max, nie jest tak spektakularny - ale jest niesamowicie skuteczny w wyścigach. I tu ma nad młodszym kolegą przewagę. VER ma bardzo agresywny styl jazdy i jest piekielnie szybki. Ale ma ciepłą głowę, co stanowi swego rodzaju problem dla przyszłych pracodawców, którzy lubią pewne punkty w klasyfikacji. Oczywiście nie chcę przez to powiedzieć, że Max będzie miał problem ze znalezieniem miejsca pracy (bo na pewno nie będzie), ale po 2020 roku obawiam się, że Ferrari nie będzie miało vacat'u.
@6 Browarus
Tu jest niestety problem, bo nie da się jasno wskazać najlepszy duet w stawce. Nie da się porównać z racji na sprzęt. Wszyscy niemal sądzą, że RBR ma najlepszy skład. Ale McLaren mając porównywalny bolid mógłby zdecydowanie powalczyć. Jak sam zauważyłeś - ALO potrafi zrobić różnicę, ale młody Vandoorne często jest zaskakująco blisko Fernando. Oczywiście zdarza się, że Stofel dostanie lanie, ale nie oszukujmy się, wiele razy to nie następuje a sprzęt robi też swoje "figle". A o klasie ALO chyba nie trzeba wspominać. Dlatego wcale nie jestem przekonany, że najlepszy duet to MAX i RIC, za mało skorelowanych danych do porównania.
22. KolczastyKaktus
Zacznijmy od tego, że taki ktoś jak Raikkonen nie powinien nigdy zostać kierowcą Ferrari. On tam nie pasuje i nigdy nie pasował. Kiedyś zbyt dobry na kierowcę nr 2 a teraz za słaby. Żadne statystyki tego nie ukryją. Raikkonen nie ma i nigdy nie będzie miał umiejętności Hakkinena, Schumachera, Alonso, Hamiltona, Vettela czy Verstappena. Montoya zresztą też był bardziej wyrazisty. Generalnie Ferrari nigdy nic nie wygra z mentalnością jaką prezentuje nudny Fin a wraz z nim smętne Ferrari a szkoda bo brakuje tam kogoś na stałym równym wysokim poziomie. Vettel jest obecnie w zbyt komfortowej sytuacji przez co traci cały zespół bo w tym roku mogli zdobyć mistrzostwo ale zabrakło siły u kierowców przede wszystkim.
23. PrezesArQ
@ 22. KolczastyKaktus
Dość odważne słowa zważywszy, że wypowiedziane w kierunku mistrza świata i dwukrotnego wicemistrza.
Zakładam, że nie pamiętasz sezonów w McLarenie i Ferrari 2004 -2007...
Fakt, że dzisiaj Fin nie jest w takiej samej formie, ale szacunek mu się należy za to co zrobił w karierze. A po drugie : nie tyle brakło siły kierowcom, a zespołowi jako całości. Wyścig zbrojeń odbił się na jakości.
24. elin
@ 22. KolczastyKaktus
Chyba jednak pasował, skoro jest ostatnim kierowcą, który zdobył tytuł dla Ferrari. Dodatkowo, jest jednym z ( tylko ) trzech zawodników w całej historii startów teamu z Maranello w F1, którym udało się to podczas debiutu w zespole.
Kimi idealnie pasował do Ferrari, ale do Ferrari rządzonego przez Todta. Który dokładnie wiedział jak wykorzystać umiejętności Raikkonena. Każdy kierowca na swój styl pracy, albo się to umiejętnie pokieruje na korzyść zespołu, albo straci ... - jak zrobili następcy Jeana.
PS:
Nie wiem jak można porównywać Raikkonena i Montoyę ... ? Jeden to Lód drugi Ogień - zero podobieństw.
25. dexx
Oczywiście że trudno, jak się pracuje uczciwie, rozwija bolid ale i popełnia błędy bo jak się coś robi to i błędy się zdarzają, ale Ferrari i tak Cię zaskoczyło w tym roku cwaniaczku.
Lepiej upozorować wypadek a drugim kierowcą wygrać co nie Flavio ?
PAMIĘTAMY Grand Prix Singapuru 2008 !
26. KolczastyKaktus
@PrezesArQ
Myślę, że przywołane przez Ciebie lata jazdy Raikkonena pamiętam dość dobrze i pamietam, że jedynym godnym uwagi okresem kariery Kimiego był pobyt w McLarenie. W Ferrari nie zastąpił Schumachera i mimo tytułu nie spełnił pokładanych w nim nadziei.
@elin
Celowo zestawiłem Raikkonena z Montoya. Dobrze wiem, że jesteś fanką Fina nieprzerwanie od wielu lat i święte Twoje do tego prawo tak samo jak moje by uważać Raikkonena za kierowcę, który nie spełnił wiązanych z nim nadziei. Uważam, że to najgorszy mistrz świata od ćwierć wieku a statystyki... No cóż są jakie są. Niesprawiedliwe jest też zrzucanie winy na przełożonych, że to oni ponoszą winę za słabości Raikkonena. Otóż nie. Są kierowcy jak Hamilton, którzy zawsze potrafią dać tą dziesiątą cześć sekundy. Potrafi to też Vettel czy nie wspominając już Alonso, którzy akurat mieli okazję pokazać Raikkonenowi jak się jeździ. Zresztą nie wierzę, że możesz sprawiedliwie zestawić Raikkonena z najlepszymi i powiedzieć o nim, że ten kierowca jest z tej samej gliny co najlepsi tego sportu.
27. dexx
Sorry ale nie mogę czytać już tego jaki to Max ma pech i ogólnie jakby nie awarie to by może o mistrzostwo walczył ?
Takim rozumowaniem możemy o każdym zawodniku powiedzieć.
Hamilton i kokpit, Vettel awarie czy swoje błędy, kimi to samo awarie czy kontakty w Maxem, kazdy kierowca ma większego czy mniejszego pecha w wyścigu czy inaczej większe czy mniejsze szczęście w danych jakiś sytuacjach podczas GP.
Dla porównania jak kolega wyżej napisał:
Max - 4 awarie:
-Bahrajn - hamulce
-Kanada - elektryka
-Azerbejdżan - ciśnienie oleju
-Belgia - silnik
Daniel - 3 awarie:
-Australia - bateria
-Rosja - hamulce
-USA - silnik
Można dobrze powiedzieć że Daniel jakby nie awarie może by walczył o wicemistrzostwo ? już nie przesadzajmy z tym pechem Maxa. Widać jak na dłoni że każdy go ma. Zdobycz punktowa jest mała z innego powodu, Max to na razie gorąca woda i za dużo się miesza w dziwne sytuacje na torze, uszkadza bolid itp. kolizje na pierwszych okrążeniach w Hiszpanii, Austrii, Węgrzech, Włoszech oraz Singapurze trochę dużo nieprawdaż ? niech na początku zacznie pokonywać pierwsze okrążenie bez problemu a potem możemy mówić gdzie on to by nie był.
KolczastyKaktus
Ja również stawiam wysoko Kimiego to podwójny wicemistrz, podwójnie zdobył trzecie miejsce oraz ma mistrzostwo i 89 podium w F1, to fakty które pokazują że jest nieprzeciętnym kierowcą.
28. Browarus
@21. PrezesArQ
Może masz rację. Źle się wyraziłem. RBR ma najlepszy duet moim zdaniem z top 3 zespołów. Mclaren ma bardzo dobry skład również zgadza się. Zdziwiony jestem jak Stoffel sobie dobrze radzi na tle Alonso. Hmm teraz też Renault ma niezły skład.
@12. Vendeur
Wiadomo, że Kimi jest bardzo dobrym kierowcą, ale jak na moje to już nie te lata. Od początku pobytu w Ferrari 2014 nie wygrał ani jednego wyścigu. Przez 4 lata przegrywa z drugim kierowcą w zespole. Jak na moje już czas żeby go zmienić. Może go blokują, ale czy aż tak go blokują żeby przez 4 sezony nie wygrać ani jednego wyścigu. Nie chce mi się w to wierzyć. Jego bolid przynajmniej w tym roku jest zdolny do wygrywania.
29. Del_Piero
Gdyby nie awaryjny McLaren to Raikkonen byłby 3krotnym mistrzem świata. Sam fakt, że jest w czołówce wszechczasów pod względem liczby miejsc na podium świadczy, że to świetny kierowca. Kimi nie osiągnął tyle ile mógł, nie wykorzystał w pełni swojego potencjału, częściowo ze swojej winy, częściowo z winy zespołów. Teraz po prostu jest już za stary i nie jest taki dobry jak kiedyś, ale i tak trzyma się nieźle w przeciwieństwie do takiego Massy czy wcześniej Villeneuve'a, Coultharda czy młodszego Schumachera.
30. PrezesArQ
@28. Browarus
Dlatego już zacieram dłonie przed następnym sezonem - RBR vs McLaren na jednostkach Renault, dwa świetne duety kierowców - to się bardzo ciekawie zapowiada! ;) A też nam troszkę rozjaśni może sytuacje w kwestii szybkości i wyższości poszczególnych driverów.
Natomiast nie sądzę, żeby walczył ktokolwiek z nich o mistrzostwo świata w klasyfikacji indywidualnej - tutaj będzie walka prawdopodobnie podobna do tegorocznej, bo liderzy wspierani przez zespół i drugiego kierowce będą w pozycji uprzywilejowanej.
@26. KolczastyKaktus
Twoje święte prawo mieć własną opinię o danym kierowcy. Ja jej nie chcę zmienić na siłę - po prostu chciałem zapytać, czy pamiętasz tamten okres bo odbieramy go z goła inaczej. Ale z opiniami jest jak z dolną częścią pleców - każdy ma swoją :) Jedyne o co apeluję to o szacunek do takich kierowców, bo IMO sobie na niego zasłużyli.
31. elin
@ 26. KolczastyKaktus
Do zmiany zdania nikogo nie mam zamiaru nakłaniać. Co najwyżej w takich sytuacjach liczę na ciekawą dyskusję i poznanie argumentów drugiej osoby ;-).
Nie zrzucam całej winy za słabe wyniki Kimiego na Jego przełożonych. Ale nie widzę też błędów JEDYNIE po stronie Raikkonena. Nie tylko kierowca jest winny. Uważam, że z większym wsparciem ze strony zespołu, Fin jeździłby znacznie lepiej niż obecnie.
Jednak ciężko o wyniki, jeśli doskonale wiesz, że cokolwiek byś nie zrobił ... i tak dojedziesz do mety za kolegą z zespołu - nie przez brak umiejętności, ale decyzje teamu.
Co do najgorszego mistrza świata ...
Kierowcę ocenia się po całej karierze, nie tylko jeździe w jednym zespole. Raikkonen udowodnił, iż w pełni zasługuje na ten tytuł po tym co pokazał w McLarenie, w Ferrari w 2007 i w 2009 ( od wypadku Massy ) oraz w Lotusie.
Ale to moje zdanie.
32. Grafii
Takie wypowiedzi to Briatore niech sobie w buty wsadzi. Co on tam wie? Chyba że ma na myśli że RAI nie jest tak układny i nie chce bolidu rozbijać o bandy, a najlepiej przy tym zgarniając z toru kilku rywali. Heheheheh.... Briatore ty stary pryku, siedź przed TV i nie gadaj pierdół. RAI nie jest już w formie jak przed laty, ale gdyby nie pech i różne kolizje na torze (nie z jego winy) lub awarie, to były znacznie wyżej w kwalifikacjach.
33. dexx
31. elin
Mam takie samo zdanie jak Ty.
34. yaneq
Ma rację, Kimi to cienizna i przeciętniak!
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz