Hamilton rozważa dołączenie do "klęczącego protestu" w USA
Lewis Hamilton przyznaje, że rozważa możliwość dołączenia do "klęczącego protestu", gdy na torze w Austin odgrywany będzie hymn Stanów Zjednoczonych.Głośnym echem w mediach na całym świecie odbiły się mało parlamentarne słowa jakich prezydent Stanów Zjednoczonych użył pod adresem zawodników NFL, którzy jego zdaniem klękając podczas odgrywania hymnu narodowego okazują brak szacunku.
Już 22 października USA z kolejną wizytą odwiedzi Formuła 1, a Lewis Hamilton jako jedyny czarnoskóry kierowca w stawce F1 dobrze zdaje sobie sprawę z tego jak potężną platformą będzie dysponował dla poparcia tego protestu. Przyznaje jednak, że jeszcze nie podjął decyzji w tym zakresie.
"Nawet nie myślałem jeszcze o tym wyścigu, ale oczywiście będę musiał w końcu to zrobić- co będzie dla mnie dobre, czy muszę się w to angażować?" mówił dla Sunday Times.
"To nie jest mój hymn narodowy, ale problem w Stanach... to nie tylko problem Stanów, to globalna sprawa. Najbardziej skupia się i sytuacja pod tym względem prawdopodobnie wygląda najgorzej w Ameryce. Uważam, że wszyscy musimy zająć stanowisko w tej sprawie."
Hamilton jasno jednak przyznaje, że popiera protest sportowców w USA: "Ważne jest, aby każdy bronił tego w co wierzy. Nie chcę być bardziej polityczny, ale uważam, że wszyscy powinniśmy bronić tego w co wierzymy."
"Każdy powinien mieć wolność przemawiania i myślę, że wszyscy możemy odgrywać rolę, aby zmieniać świat. Zwłaszcza w sytuacji, gdy twój lider nie pomaga w tym obszarze."
Lewis Hamilton przed wizytą w Malezji wywołał kolejną falę kontrowersji, zamieszczając na swoim Instagramie wideo lalki podobnej do Donalda Trumpa i psa. Post ten został ostatecznie usunięty z jego konta.
Szef zespołu Mercedesa Toto Wolff, zasugerował jednak, że Hamilton musi uważnie przemyśleć angażowanie się w tak delikatne sprawy.
"To kontrowersyjna i polaryzująca historia" mówił. "Nie chciałbym angażować się w politykę. Wszyscy mamy swoją opinię na ten temat."
"Odczucia Lewisa dotyczące praw człowieka są bardzo mocne i sądzę, że w ten sposób chciał to podkreślić. Sądzę, że powinien on przemyśleć to co wrzuca na Instagram w formie komunikacji, ale rozumiem jego odczucia."
komentarze
1. mafico
Lepiej się skup na jeździe, koszykarze niech skupią się na rzucaniu do kosza. Bo co innego im słabo wychodzi
2. robher
O TO CHODzI , jak Lewis coś wyświruje to go już nie będe lubił , niech jeździ a nie wpiernicza się w nie swoje sprawy
3. veterynarz
Błagam, nie pchajcie sportu do polityki ani polityki do sportu!
4. iceneon
@1 NFL to futbol amerykański, a nie koszykówka.
@2 Jest czarny, więc to również jego sprawa. Inna sprawa to reakcje czarnych na to co robią biali. Znam kilku (przede wszystkim z Nigerii) i wiem jak jest, jak coś odmówisz czarnemu to zaraz jesteś rasistą, a jak czarny naskoczy na Ciebie z mordą to jest gitara. Jak rozmawiają ze sobą to drą mordy jak ujadające psy, niech ktoś spróbuje im zwrócić tylko uwagę by rozmawiali ciszej to zaraz jest awantura. Dzicz z buszu.
5. iceneon
Nie żebym miał coś do czarnych, po prostu nigeryjczycy tak się zachowują.
6. Piospi
Czego się spodziewać po gościu co wypowiedział słynne słowa "dostałem karę, bo jestem czarny" :)
"Dostałem karę, bo jestem czarny", chodzenie na pokazy mody i ubieranie się jak osoba odmiennej orientacji seksualnej oraz ten weganizm :)))) Co za typ...
7. pryk
Szanuję Lewisa za jego umiejętności, jest jednym z najlepszych kierowców w historii ale... no własnie poza torem to dla mnie trochę niestabilnie emocjonalny, dzieciak. Drogie zabawki, celebrycki show. Weganizm plus teraz to antyrasistowskie show. Brakuje jeszcze do tego zostać gejem i wywiesić na bolidzie tabliczki: refugees welcome.
8. Gryfolud
Kibicuje Hamiltonowi w zdobyciu tytułu, ale nie podoba mi się jego wypowiedź w stylu "To nie jest mój hymn narodowy..." To jest okazanie braku szacunku dla kraju, każdemu hymnowi danego kraju należy się szacunek i często denerwuje mnie zachowanie kierowców, że nie potrafią chwili postać prosto i wysłuchać hymnu nawet dla siebie tylko poprawiają włosy, przybijają piąteczki, machają, rozmawiają. I na pewno źle się dzieje, gdy do sportu pchana jest polityka itp. sprawy to, że jest czarny to chyba on czuje się gorszy skoro tak się tłumaczy itp. a z tego, co widać to i Pascal Wehrlein mógłby w tym brać udział, bo i on jest ciemnoskóry.
9. rowers
Nie potrafię zrozumieć dlaczego sporo osób tak bardzo boli styl życia Hamiltona... Ma mnóstwo pieniędzy to może z nich korzystać w sposób taki jaki chce i moim zdaniem nikomu nic do tego. Wydał je na prywatny odrzutowiec czy nowe Ferrari. Ale czy to źle? Masz kase, chcesz samolot kupić to co, będziesz sie zastanawiał "co ludzie powiedzą?"? Chce sobie Lewis polecieć na pokaz mody, który go interesuje to niech leci. Jednych ludzi interesuje piłka nożna i chodzą sobie na mecze, a jego interesują pokazy mody i wiele innych rzeczy. "Celebrycki styl życia" - no tak, przecież gdzieś w regulaminach dotyczących F1 były zapisy jak kierowca ma żyć poza torem... Rozumiem oczywiście, że każdy ma prawo do własnej opinii, ale tak samo Lewis ma prawo do własnego stylu życia.
10. veterynarz
@9 Kolego, nikt tu nie mówi Lewisowi jak ma żyć, to że komuś się to nie podoba to kwestia gustu i nic ci do tego. Tak samo jak Lewis może robić co chce, tak nam może się podobać co chcemy.
11. Jameson
Co do tego antyrasizmu, pewien człowiek udowodnił, że można zmienić kolor skóry. Niech pójdzie w jego ślady i po sprawie.
12. rowers
@10, przecież podkreśliłem to w ostatnim zdaniu swojej wypowiedzi... Ja jedynie poruszyłem tę kwestię ze względu na to, że nie rozumiem dlaczego komuś się to tak bardzo nie podoba. I powtarzam, nie neguję prawa do własnej opinii ;)
13. veterynarz
@12
W porządku, wybacz że źle zinterpretowałem twoją wypowiedź.
Pozdrawiam :)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz