2007-08-25
Lekka zadyszka Toyoty
Po bardzo dobrze rokującym wczorajszym dniu zespół Toyoty znów musiał przełknąć gorycz porażki. Trzeci zawodnik wczorajszego treningu Ralf Schumacher praktycznie zaprzepaścił swoje szanse na punkty już w pierwszej części kwalifikacji. Jarno Trulli nie poszedł w ślady swojego kolegi i ostatecznie zajął dobre 9. miejsce.R E K L A M A
Ralf Schumacher:
„To była frustrująca sesja i rozczarowujący rezultat. Mieliśmy trochę problemów na moim pierwszym okrążeniu pomiarowym w Q1. Dwukrotnie moje tylne opony blokowały się i nie wiemy jeszcze dlaczego. Musimy to zbadać. Dlatego moje czasy nie były tak dobre, jak oczekiwaliśmy po moim 3. miejscu we wczorajszym treningu. Wymieniliśmy opony i dostosowaliśmy odpowiednio przednie skrzydło, ale miałem kłopoty z nadsterownością. Bolid był nerwowy w środkowym sektorze i nie mogłem naciskać tak mocno jakbym tego chciał. To było bez wątpienia zawstydzające, ponieważ mieliśmy potencjał, żeby wystartować znacznie wyżej. Musimy przeanalizować, co poszło źle. Podczas wyścigu wszystko jest możliwe. W zeszłym roku startowałem z tyłu i dałem radę skończyć na 7. miejscu wyścig, ponieważ jest możliwe wyprzedzanie na tym torze. To jest długi wyścig, wiec poczekajmy i zobaczymy co będzie.”
Jarno Trulli:
„Dobrze jest być w pierwszej dziesiątce i myślę, że był to pozytywny dzień. Ciężko było dostać się do pierwszej dziesiątki, ponieważ miałem małe problemy ze sterowaniem bolidu, który wydawał się nie pasować do mojego stylu jazdy. Miałem trochę problemów w trakcie hamowania i nie mogłem atakować tak jak tego chciałem. Myślę, że wykonaliśmy dobrą robotę zajmując 9. pozycję, ale oczywiście jest możliwość poprawy, szczególnie na tym torze, na którym łatwo się wyprzedza. Jutro oczekujemy dobrego wyniku, patrząc na nasze tempo w ostatnich kilku wyścigach. Mam nadzieję, że z 9. pozycji mogę osiągnąć dobry rezultat, ponieważ liczę na ponowną zdobycz punktową. Bardzo liczę na ten wyścig i ufam, że nie będę miał takich problemów jak dzisiaj.”
„To była frustrująca sesja i rozczarowujący rezultat. Mieliśmy trochę problemów na moim pierwszym okrążeniu pomiarowym w Q1. Dwukrotnie moje tylne opony blokowały się i nie wiemy jeszcze dlaczego. Musimy to zbadać. Dlatego moje czasy nie były tak dobre, jak oczekiwaliśmy po moim 3. miejscu we wczorajszym treningu. Wymieniliśmy opony i dostosowaliśmy odpowiednio przednie skrzydło, ale miałem kłopoty z nadsterownością. Bolid był nerwowy w środkowym sektorze i nie mogłem naciskać tak mocno jakbym tego chciał. To było bez wątpienia zawstydzające, ponieważ mieliśmy potencjał, żeby wystartować znacznie wyżej. Musimy przeanalizować, co poszło źle. Podczas wyścigu wszystko jest możliwe. W zeszłym roku startowałem z tyłu i dałem radę skończyć na 7. miejscu wyścig, ponieważ jest możliwe wyprzedzanie na tym torze. To jest długi wyścig, wiec poczekajmy i zobaczymy co będzie.”
Jarno Trulli:
„Dobrze jest być w pierwszej dziesiątce i myślę, że był to pozytywny dzień. Ciężko było dostać się do pierwszej dziesiątki, ponieważ miałem małe problemy ze sterowaniem bolidu, który wydawał się nie pasować do mojego stylu jazdy. Miałem trochę problemów w trakcie hamowania i nie mogłem atakować tak jak tego chciałem. Myślę, że wykonaliśmy dobrą robotę zajmując 9. pozycję, ale oczywiście jest możliwość poprawy, szczególnie na tym torze, na którym łatwo się wyprzedza. Jutro oczekujemy dobrego wyniku, patrząc na nasze tempo w ostatnich kilku wyścigach. Mam nadzieję, że z 9. pozycji mogę osiągnąć dobry rezultat, ponieważ liczę na ponowną zdobycz punktową. Bardzo liczę na ten wyścig i ufam, że nie będę miał takich problemów jak dzisiaj.”
komentarze
1. mat.sok
Ralf bardzo pozytywnie nastawiony, jak na taka pozycje. Mam nadzieję, że przeskoczy znacznie i uratuje mi typowanie.
2. obi216
I może nie jest to takie złe ? Może przez to będzie mniej " pieczątek " na torze ?
3. AndrzejOpolski
To prawda, że to co zaprezentowała dzisiaj Toyota ma się nijak do wczorajszych treningów. Jeżeli poradzą sobie z usterkami to jutrzejszy wyścig będzie w ich wykonaniu interesujący, czego im życzę.
4. m4x
wiadomo ze na tym torze mozna latwo wyprzedzac.wszyscy kierowcy sie z tego ciesza, bo maja nadzieje na poprawe pozycji... tylko zaden nie bierze pod uwage, że to on może byc wyprzedzany ;]
5. Sauron9
No no no jeden z moich ulubionych zespołów wreszcie nabrał formy. Ostatnio Toyota pokazuje potencjał tego nieograniczonego budzetu. Szkoda że tak pózno bo myśle że nawet byliby w stanie włączyć się w walkę o podium gdyby mieli czas udoskonalić bolid. Radzę wam się też przyjrzeć temu co robi Rosberg w Williamsie. W każdym wyścigu praktycznie startuje z pierwszej 10. Z najbardziej utalentowanych kierowców sądzę że to nie Robert ani Lewis lecz Nico ma największy potencjał. To co on robi przy możliwościach zespołu jest fantastycznym wynikiem i sądzę że gdyby miał takie Ferrari to w każdym wyścigu byłby pierwszy
6. Smola
bez przesady stary... Rosberg jest szybki i solidny. Ale nie mozesz stwierdzic, ze jest szybszy od Kubicy albo od Hamiltona. Owszem to mlodzieniec i ma cala przyszlosc przed soba. a z przyszloscia pewnie przyjda i zwyciestwa. Ferrari... bardzo mozliwe ze kiedys tam trafi. W koncu tatus tam jezdzil i wygrywal. Tylko niech Nico uwaza, zeby nie bylo powtorki z rozrywki i nie zjawil sie taki drugi Pironii (Robert), ktory bil Keke. Zartuje oczywiscie. Pozyjemy, zobaczymy :)
7. Marti
Smola - co prawda komentarze dotyczące Rosberga mają się nijak do treści powyższego newsa, jednak chcę zauważyć tylko, że Keke Rosberg, ojciec Nico, NIGY nie jeździł w Ferrari, wiec nie mógł odnosić sukcesów w tym zespole :) nie wiem, skąd masz inne informacje.
8. Kazik
Prawda,Keke odnosił sukcesy w Williamsie i Mc Larenie.Nigdy w Ferari.Smola do powtórki-po kozie masz dzisiaj zostać.
9. Sauron9
Przepraszam że napisałem o Rosbergu w tym newsie ale tak jakoś mnie poniosło :D
10. walerus
Ralf nie szalej - bo skasujesz pół stawki z tyłu - Truli będzie kasował renault....;-)
11. Smola
no nie sorry. to ja sie zle wyrazilem i to massakrycznie. Fakt KEKE w Williamsie. Powalilo mi sie z Gillesem bo to on jezdzil w Ferrari, a Pironi z nim. Lecz po wypadku i smierci Villneuve'a Didier "cial" sie z Keke. Wypadek Pironiego pozwolil Rosbergowi zdobyc tytul mistrza ale tylko dlatego ze ten nie jezdzil chyba z pol sezonu. Cale zamieszanie prez nieuwage. Ale dzieki Marti ze zwrocilas mi uwage.... niezly syf :) sorry. W ogole nic nie pisalem :D
12. Smola
kempa wywal to w cholere :) ale bana mi nie dawaj :D
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz