Wehrlein ma pretensje do Jensona Buttona po GP Monako
Żaden z kierowców Saubera nie dojechał do mety wyścigu w Monako. Wszystko zaczęło się od wypadku Jensona Buttona z Pascalem Wehrleinem. Niemiec jest zły na Brytyjczyka, gdyż uważa, że jego manewr był zupełnie niepotrzebny. Na skutek neutralizacji toru wielu kierowców zgłaszało problemy z utrzymaniem temperatury ogumienia, a Marcus Ericsson dodatkowo walczył z przegrzewającymi się hamulcami. W momencie, gdy zdublowani kierowcy otrzymali sygnał do wyprzedzenia samochodu bezpieczeństwa, Ericsson rozbił się w pierwszym zakręcie toru."To był bardzo ciężki weekend od początku do końca. Biorąc pod uwagę tempo jakim dysponowaliśmy, wyścig w moim wykonaniu był przyzwoity. Niestety miałem problemy z przegrzewaniem się hamulców, gdy jechaliśmy za samochodem bezpieczeństwa. Starałem się je schłodzić, ale jednocześnie musiałem dbać o temperaturę ogumienia. Kombinacja przegrzewających się hamulców i zimnych opon sprawiła, że miałem duże problemy z hamowaniem i nie mogłem uniknąć uderzenia w bandę."
Pascal Wehrlein, DNF
"Po wypadku czuję się dobrze. Byłem w stanie samodzielnie opuścić bolid i udałem się na rutynową kontrolę medyczną. Jako, że moja głowa uderzyła o bandę, dopiero w kolejnych dniach okaże się czy nie będę potrzebował kolejnej kontroli, wynikającej również z faktu mojej poprzedniej kontuzji karku. Jestem wkurzony, gdyż to wynik zupełnie niepotrzebnego manewru wyprzedzania. Tym bardziej, że Jenson i ja jechaliśmy z podobną strategią, zjeżdżając do boksów po pierwszym okrążeniu. Nie walczyliśmy o punkty. To przykry wypadek, do którego nie powinno w ogóle dojść."
komentarze
1. YOOGI
Pascal jesteś żółtodziób i tyle, trzeba było przyjąć na klatę że zostawiłeś za dużo miejsca a nie wjeżdżać w linię jazdy Buttona. Amen
2. PiotrasLc
sytuacja wyglądała bardzo groznie , ale czy w Monaco nie ma przypadkiem zasady ze kierowca po wewnętrznej ma pierwszeństwo??
3. Fanvettel
Wehlerin sam zawinił.
4. Obywatel
Weh byl z przodu no sory... But powinien sie liczyc z crash i bardziej patrzec dookola.. But mimo zdobycia fartem ms nie jest krolem monaco i sam zdaje sobie sprawe z tego co sie stalo
5. ds1976
Doszło do założenia koła za koło i musiało podnieść Wehrleina. Prędkość była niska, prawdopodobnie nie ucierpiał.
6. Obywatel
Tak ale chodzi o fakt ktobponosi wine za glupote
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz