Hamilton: w Niemczech oszczędzałem silnik
Lewis Hamilton przyznał, że do tego stopnia kontrolował sytuację podczas Grand Prix Niemiec, że tylko dwukrotnie, na krótkim dystansie korzystał z pełnej mocy układu napędowego.Hamilton przyznał jednak, że przez większość wyścigu ustawienia jego bolidu były skręcone i mimo to ten pewnie sięgnął po swoją czwartą z rzędu wygraną.
Hamilton zmuszony jest do oszczędzania podzespołów silnika po pechu z pierwszej części mistrzostw kiedy to poszczególne jego elementy ulegały awariom. Brytyjczyk z pewnością nie uniknie kar za wymianę części silnika, ale robi co w jego mocy ,aby ograniczyć ich skutki.
Niewykluczone, że jego zespół zdecyduje się na podwójną wymianę silnika podczas jednego weekendu wyścigowego, aby tylko podczas jednego wyścigu Brytyjczyk otrzymał karę. Problem z takim podejściem wiąże się z tym, że Hamilton nie będzie miał wtedy możliwości skorzystania z poprawionej wersji silnika bez kary, jeżeli takowa pojawi się w dalszej części sezonu.
„Szczerze, mamy pewien przydział jaki możemy wykorzystać z silnika, a ja nie byłem nawet blisko niego” mówił Hamilton. „Skręciłem ustawienia jednostki na drugim lub trzecim okrążeniu. Bardzo wcześnie i mogłem utrzymywać takie ustawienia.”
„Gdy mój inżynier powiedział do mnie: Hammer time, mogłem powrócić do mocniejszych ustawień, gdy Ricciardo zaczął zmniejszać moją przewagę.”
„Musiałem podkręcić je tylko na ostatnim przejeździe, gdy Red Bulle zaczęły robić okrążenia na poziomie minuty i 18.4 sekundy, dbając przy okazji o stan ogumienia przez cztery czy pięć okrążeń.”
„Przewaga zmalała bardzo szybko. Pomyślałem sobie: ok, sześć sekund wystarczy. I powróciłem do normalnego trybu pracy, aby móc utrzymać tę przewagę i nieco odjechać.”
Hamilton przyznał, że głównym celem takiego jego działania, była chęć oszczędzenia jednostki napędowej na dalszą część sezonu.
„Chciałem, aby silnik pokonał jak najwięcej kilometrów, a gdy zmniejsza się osiągi, jest mu lżej. Liczę, że w ten sposób przedłużę jego żywotność…”
„W pełni kontrolowałem cały wyścig, a tak nie zawsze bywa. Nie spodziewałem się, że będę tak mocny.”
komentarze
1. Sasilton
Tym bardziej dziwi forma Rosberga.
2. ekwador15
Nico miał odwróconą stategię, kiedy Lewis założył nowe miękkie to Nico miał supermiękkie i odwrotnie, kiedy Lewis jechał na supermiękkich to Nico dostał miękkie - poza startem oczywiscie, kiedy obaj startowali na tych samych oponach. Wydawało się oglądając wyścig, że to miało w Niemczech znaczenie, na którym etapie jaka mieszanka w zależności od nagumowania toru, temp i zużycia paliwa bo widać to było także po Red Bullach, którzy też mieli różne strategie. Tak był interpretował słabszą formę Nico właśnie przez nieoptymalną pracę ogumienia. Detale, detale w F1 są ważne. Poza tym Lewis jechał z przodu w czystym powietrzu, płynnie bez szarpania a Nico walczył.
3. walerian
HAH! Dajcie spokoj, pewnie klamie jak zwykle i opowiada bzdury...
Jesli jednak bylaby to prawda - pokazuje to tylko jak mocno mersedes faworyzuje celebryte... chyba ze rosberg jeszcze bardziej oszczedza silnik co byloby dziwne bo realizuje calkiem niezle plan wykorzystania podzespolow...
4. MarTum
No to Hamilton sobie spaceruje na solidnie skręconym silniku i trzyma się przed RBR, a Nico ciśnie na full i nie może złapać tych RBR ? Aż tak wielką rolę gra jazda za kimś vs czysty tor ?
Hamilton kłamie aby psychicznie uderzyć w Nico. Z jego wypowiedzi wynika, że włączył tryb spacerowy w silniku i w pełni kontrolował co się dzieje na torze, mając duzy zapas jak by trzeba było depnąć. To uderzenie w Nico, że i tak nie byłby by w stanie nic mu zrobić.
5. Del_Piero
Hamilton to mistrz. Wykończy Rosberga, a może sobie jaja robi po prostu? Myślę, że Lewis nie cisnął w ostatnich dwóch wyścigach na maxa bo po co? Nikt mu nie może zagrozić. Po prostu Lewis jest lepszy, szybszy od Nico. Gdyby to Hamiltonowi przyszło walczyć z RBR to zapewne by je łyknął. Rosberg jadący na 100% będzie gorszy od Hamiltona jadącego nawet na 70%. To są te detale. Celebryta zawsze był dużo lepszy od niemcofina.
6. Xellos
Niektórym ciężko zrozumieć, że Hamilton jest po prostu szybszy. Analizują wyścig tak jakby kierowca nie miał żadnego znaczenia. A to jest o tyle dziwne, bo Hamilton już wielokrotnie udowodnił, że jest szybszy podczas wyścigu. A nadal ciągle ktoś w to wątpi :) A nawet patrząc na same kwalifikacje, Hamilton zrobił błąd na okrążeniu i tylko dlatego wylądował za Rosbergiem. W wyścigu błędów nie robił, kontrolował tempo, i nie wiem czemu ktoś uważa, że picuje. Przecież jasno było widać, że faktycznie po zbliżeniu się Ricciardo, była reakcja i Hamilton przycisnął, po czym Ricciardo przestał się już zbliżać. Mamy więc do czynienia z faktami, które były widoczne podczas wyścigu a nie tylko fantazjami...
7. Iceman007
@3 That's true kappa.
8. HiTec
Lewis zwyczajnie po słabszym początku sezonu znowu zaczął jeździć na swoim poziomie, a gdy tak jeździ to nikt go nie pokona :D
Hammer time :)
9. hubos21
Rosberg nie raz raz już pokazywał, że jak nie jedzie z pierwszej linii to jakoś jazda nie idzie mu tak dobrze. W opowieści HAMa też za bardzo nie ma co wierzyć, bo puszki mają podobno 50-70KM mniej niż sedesy i Rosberg jedzie na super miękkich oponach i nie może dogonić Riccardo na miękkich oponach i to różnica była cały czas w granicach 1,2s a powinien mieć podwójną korzyść bo raz opony, dwa silnik, celebryta skończył wyścig z 7s przewagą bo to trzeba usprawiedliwienia szukać, on oszczędzał silnik ale onaniści z IQ44 już pisali, że kontrolował wyścig
10. Vendeur
Oczywiście, że oszczędzał i oczywiście, że kontrolował. Trzeba mieć grube klapy na oczach, aby tego nie dostrzec. Zarówno w tym jak i poprzednim wyścigu, gdy tylko HAM lekko przycisnął po zbliżeniu się kogoś z tyłu, od razu wykręcał najszybszy czas i się oddalał. W DE wyraźnie było widać jak się bawi, gdy przewaga raz mocno malała, potem się z kolei zwiększała o 2s. I nie, nie było to wynikiem dublowania.
11. ekwador15
@10 - dokładnie, jak Daniel nie gonił to Lewis jechal nawet 1:20 a raz nagle przycisnął do 1:18,7 :) Widać w czasach ze nie ściemniał. Lewis talentem nadrabia 0,3 nad kimkolwiek innym ;)
12. St Devote
Rosberg niestety jest w kryzysie. W Niemczech już od startu jego jazda wyglądała jak na zaciągniętym ręcznym.
13. bagat
It's Hammer time :)
Lewis z Nico dorastali w ściganiu od dzieciaka i zawsze ten pierwszy był lepszy, więc tutaj jest podobnie. Rosberg jest bardzo dobry bo ma taki samochód ale to Hamilton potrafi mu odjechać albo go dogonić.
14. jaga23
Popieram wszystkich tych co widzą że Lewis nie oszukuje , musiał oszczędzać silnik bo jest na limicie a chciał ukończyć wyścig , wystarczy zobaczyć GP Węgier jak Nico zbliżał się i miał już do dyspozycji DRS to zaraz Lewis odjeżdżał na jednym okrążeniu na 1,5sekundy . A poza tym jak by jechał na max w GP Niemiec to by miał przewagę nad drugim kierowcą ponad 30 sekund ,taka jest prawda . Nico jest bardzo dobrym kierowcą ale nigdy nie będzie mistrzem bo zawsze mu czegoś brakuje , w tym sezonie pokazuje że wyścig w deszczowych warunkach sprawiają mu duże problemy .
15. waldi26@
Oczywiście że kontrolował czas jak każdy kto jedzie na pierwszym miejscu. Minęły czasy kiedy pierwszy dojeżdżał kilkadziesiąt sek.
Win is win każdy ci to powie.
16. Gosu
To tylko pokazuje jak dużą przewagę ma dalej Mercedes. Wszyscy twierdzą, że się zbliżają, ale można to sobie między bajki włożyć. Poza tym oszczędzanie wszystkiego jest już nie do wytrzymania.
17. Now Bullet
Nie wiem czy Hamilton rzeczywiście jakoś mocno oszczędzał silnik,ale naprawdę widać że jest lepszy od każdego kierowcy w stawce.Jego kontrola w wyścigu tempa,naprawdę mistrzowska i godna podziwu.Jak tak będzie jeździł do końca sezonu,to spokojnie będzie 4 tytuł po mimo kar ;)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz