Verstappen przeprosił Red Bulla
Max Verstappen przeprosił zespół Red Bulla za wypadki do jakich doprowadził w Monako, a które zniweczyły cały jego występ w najbardziej prestiżowym wyścigu sezonu.W sesji kwalifikacyjnej 18-letni kierowca doszczętnie rozbił swoje auto w szykanie przy basenie, zmuszając zespół do wymiany całego podwozia, co wiązało się z koniecznością startu z alei serwisowej.
Trzeba przyznać, że Holender świetnie sobie radził w pierwszej części wyścigu, z końca stawki awansując nawet na 9 pozycję. Pech chciał, że ponownie stracił kontrolę nad swoim bolidem w zakręcie Massenet i w bardzo podobny sposób co w trzecim treningu, ale znacznie mocniej uderzył w bandę okalającą tor, kończąc udział w GP Monako.
„Ostatecznie muszę przeprosić zespół, gdyż przez cały weekend pracował bardzo ciężko, aby przygotować mój bolid. Takie rzeczy nie powinny się przytrafiać, a ja nie dałem ekipie wyniku na jaki zasłużyła. Jest mi z tego powodu bardzo przykro.”
„Jestem sobą rozczarowany, gdyż do takich rzeczy nie powinno dochodzić.”
Verstappen przyznaje jednak, że jest zadowolony ze swojej jazdy do czasu wypadku: „Do czasu wypadku czułem się dobrze na torze.”
„W czystym powietrzu miałem tempo, zwłaszcza na oponach przejściowych. Wykonałem kilka manewrów wyprzedzania, więc wszystko szło całkiem dobrze.”
„Niestety na tym torze, zwłaszcza gdy jest on na w pół mokry i na w pół suchy, gdy zblokuje się koła i wyjedzie z toru jazdy, bardzo łatwo jest uderzyć w bandy i do tego właśnie doszło.”
„Zblokowałem koła, zjechałem na zewnętrzną, gdzie było jeszcze mokro i od tej pory byłem już tylko pasażerem. Dość mocno uderzyłem w bandę, obijając sobie trochę kolano.”
komentarze
1. Mat5
Verstappen jeździ dosyć agresywnie, co w większości przypadków przynosi pozytywne efekty, ale w Monako są miejsca, gdzie po prostu trzeba troszkę odpuścić. Dopiero za rok będzie można ocenić czy wyciągnął wnioski z w sumie 4 kraks w ciągu 2 lat
2. veterynarz
Ciekawe kiedy Verstappen ukończy jakieś GP Monako? A tak szczerze, to szkoda chłopaka.
3. sliwa007
Trudno zachwycać się tempem z pierwszej części wyścigu skoro ostatecznie wyleciał z toru. Skoro 3 razy zaliczył bandy to przede wszystkim trzeba powiedzieć, że nie potrafił dostosować prędkości do warunków na torze.
"Pech chciał, że ponownie stracił kontrolę nad swoim bolidem w zakręcie Massenet..."
kempa007, o pechu to można mówić w przypadku przebicia koła, czy wypchnięciu z toru przez innego zawodnika, tutaj to jest brak doświadczenia/umiejętności/koncentracji
4. St Devote
Kilka manewrów miał bardzo udanych, ale tak jak ja i kilka osób przewidywało już w sobotę - z jego obecnym podejściem do ścigania nie miał szans nie zakończyć na bandzie.
5. dody
nie trzeba przeprosic, nie trzeba posluchac tych glupych rad. Po prostu rob to co chcesz, lubish robic, wszystko albo nic. Bedziesz mistrzem. Hamilton zostalby mistrzem w pierwszym roku w McLarenie, gdyby nie tych glupich, bezsensownych porad. Zaczal posluchac, zaczal troche ostroznie jezdzic, to nic dobrego nie przynosilo. Stracil mistrzowstwo na rzecz KImi. Wiec Max jesli chcesz zostac Mistrzem jak Hamilton walcz jak Hamilton, wszystko rob po swojemu
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz