Vettel krytykuje pomysł łączenia czasów w kwalifikacjach
Sebastian Vettel, który od samego początku ostro krytykował planowane zmiany w formacie sesji kwalifikacyjnej, zaproponowany system łączenia dwóch czasów określił bez ogródek jako „gówniany pomysł”.„Pora iść do cyrku” mówił Vettel pytany o nowy system kwalifikacji przez telewizję Sky. „To dobry pomysł jeżeli chcemy mieć losowe wyniki, ale w Formule 1 powinno chodzić o ściganie się. To gówniany pomysł.”
Łączenie czasów nie jest niczym nowym w Formule1. W sezonie 2005 kolejność startowa przez pierwsze sześć wyścigów była wyznaczana na podstawie dwóch czasów: jednego uzyskanego w sobotnie popołudnie, a drugiego w niedzielę przed wyścigiem. Format ten nie przetrwał jednak próby czasu i szybko z niego zrezygnowano.
Daniel Ricciardo z Red Bulla również uważa, że proponowany przez FOM i FIA system jest zły dla F1: „W kwalifikacjach chodzi o pokonanie jednego okrążenia, tego perfekcyjnego kółka.”
„Łączenie czasów zaczyna przypominać wyścigi wytrzymałościowe lub coś podobnego. Nie chciałbym czegoś takiego u nas.”
Jenson Button z kolei uważa, że każdy system jest lepszy od tego, który obecnie obowiązuje: „Damy mu szansę. Tylko tyle możemy powiedzieć. Proponowany system jest lepszy od obecnego. Uważam, że wszystko jest lepsze niż obecny format.”
„Myślę, że lepszym rozwiązaniem byłoby nawet, aby kierowcy jeździli z jednym zamkniętym okiem.”
komentarze
1. jackos
Ja proponuje doliczac czas od kibla w garazu do pojazdu. wskoczenie do bolidu i szybkie dwa kółka :)
2. Del_Piero
Proponuję mierzyć czas okrążenia wyjazdowego. Moment rozpoczęcia pomiaru od przekroczenia linii przy której stoi światło, a koniec wraz z rozpoczęciem okrążenia pomiarowego.
3. jackos
Dwa kolejne okrążenia z przejazdem przez aleję serwisową na pełnym gazie. To dopiero będą emocje i dramaturgia! :))))) hahahahah
A na poważnie do czego to doszło z brnięciem w absurdy z kwalifikacjami. Było dobrze, to ktoś zepsuł a teraz nie mają odwagi by postawić sprawe jasno i wrócić do sprawdzonego rozwiązania, tym bardziej, że nikt nie narzekał ;)
4. Root
Najwięcej racji ma Button, choć i Vettel słusznie podsumowuje nowe pomysły. Z punktu widzenia zawodnika to jest kompletny idiotyzm, ale z punktu widzenia widza już niekoniecznie. Mi szczerze mówiąc jest obojętne jaki jest format kwalifikacji. Byle były ciekawe. Powtórzę, aby wszyscy zrozumieli - kwalifikacje muszą być ciekawe dla widza!
Dwa mierzone kółka? Proszę bardzo, jeśli okażą się ciekawe. Godzinna sesja kwalifikacyjna? Nie widzę przeszkód. A może format eliminacyjny, a może taki jak w sezonie 2015? Jak tylko dla nas będzie ciekawy, to jak najbardziej.
Ale obecny format trzeba zmienić, bo już pokazał, że dla widza ciekawy nie jest.
Może sensowne byłoby wypuszczanie zawodników na jedno czyste (bez innych kierowców na torze) kółko? Pytanie w jakiej kolejności, może odwrotnej od miejsca w klasyfikacji generalnej? Albo czas dwóch okrążeń pod rząd, przy tylko dwóch częściach kwalifikacji. Q1 - eliminacja 15 zawodników. Q2 - walka o PP.
Wszystko jest do ustalenia, ale - co równie ważne - jak się już ustali, to proszę nie zmieniać tego przez długie lata! To ma być jasne dla wszystkich jak to działa i porównywalne z latami ubiegłymi.
Bo w F1 ostatnio mamy ciągłe zmiany, ciągłe udziwnianie, a to nic dobrego nie przynosi. Ktoś sobie wyobraża, aby np. w piłce nożnej co sezon zmieniali reguły? Albo - jeszcze lepiej - w trakcie sezonu, może jeszcze kilka razy??
Więc weźcie się panowie z F1 do roboty, ustalcie sposób zarządzanie Formułą 1, ustalcie zasady, najlepiej jak najprostsze i trzymajcie się ich latami.
5. St Devote
@4 Root, kwalifikacje powinny być ciekawe, ale nie jako pojedyncze oderwane od wszystkiego zdarzenie. Większość normalnych widzów F1 kibicuje jakiemuś konkretnemu kierowcy czy zespołowi i nie ma zamiaru oglądać loterii, w której wynik nie ma związku z aktualnymi możliwościami, postępem jaki zespół zrobił itd. Czyli aspekt sportowy nawet jeśli udawany musi pozostać. Losowość jako źródło "uatrakcyjnienia" bardzo szybko się znudzi.
6. Root
@ 5 St Devote Ależ oczywiście! To co podawałem to były tylko przykłady, z nich należy wybrać ten jeden jedyny najciekawszy, powiązany z wyścigiem i się go trzymać, a nie zmieniać co chwilę. I oczywiście - losowość nie może być głównym kryterium, bo to zaprzeczenie kwalifikacji, ona może być co najwyżej na poziomie kilku procent.
7. Jacko
Kwalifikacje wcale być ciekawe nie muszą, a w większości dyscyplin sportowych eliminacje czy kwalifikacje nie są nawet pokazywane. To wyścig czy finały mają być daniem głównym i to one mają być ekscytujące. Niestety po zepsuciu wyścigów, na siłę próbuje się uatrakcyjnić kwalifikacje. Jak zaczynałem oglądać F1, to był po prostu rodzaj godzinnego albo półtoragodzinnego treningu (lub dwóch takich sesji łącznie, zależnie od okresu) w którym każdy sobie jeździł ile i jak chciał, a na koniec PP dostawał zawodnik z najlepszym wykręconym czasem. I jakoś wtedy nikt nie narzekał aż tak bardzo na nudę. Ale... można było sobie dowolnie zmieniać silniki (były silniki tylko na kwalifikacje, a na wyścig już inne), opony itd. itp.
8. jackos
Kwalifikacje nie mogą się odbywać pojedynczo bo może nie być zachowana zasadna takiej samej POGODY dla każdego :))) Wyobrażacie sobie współczynniki korekcyjne jak u skoczków narciarskich? Np +0,03 sek za kałużę w 8 zakręcie, -0,01 za wiatr na 3 prostej :)))) Wyolbrzymiam ale tak to wygląda. F1 traci na atrakcyjności bo mnogość regulaminów zabija ten sport. Żeby oglądać F1 musisz siedzieć w tym sporcie i znać pierdylion przepisów, systemy nadawania kar, być znawcą silników, aero itd itp. Wtedy się ogląda ciekawie.
Co zwykły widz może powiedzieć gdy siada do F1 i jest zasypywany informacjami o oponach, silnikach, przepływach paliwach i ciągłych sporach o regulamin. Im sport prostszy tym więcej ludzi ogląda. Z transmisji TV trudno się połapać, kto co i jak w Q1 i Q2 czy dojedzie do limitu czasowego czy nie, okrążenia pow. 1,5 minuty czas przejazdu, a dają 1,5 minuty limitu. Za dużo bezsensownych udziwnień dla zwykłych kibiców, które ciągle ulegają zmianom, po kilka razy w sezonie.
9. dexter
@jackos
„Żeby oglądać F1 musisz siedzieć w tym sporcie i znać pierdylion przepisów, systemy nadawania kar, być znawcą silników, aero itd itp. Wtedy się ogląda ciekawie“
No, wiesz Motorspot nigdy nie byla pilka nozna, zawsze byl sportem mechanicznym, aerodynamicznym, sportem zwiazanym z rozwijajaca sie technologia. Ja powiem tak - jak ktos jest zainteresowany technika, to w swoim zyciu nie znajdzie nic lepszego niz sport motorowy. Prowadzenie auta po torze wyscigowym z duza sila docisku zwiazane jest z fizyka - tak bylo zawsze. Silniki sa odzwierciedleniem dzisiejszej technologii ktora zastosowanie ma w powszechnej motoryzacji - takze troche motoryzacja, technika trzeba sie interesowac. No, ale jak ktos jest zainteresowany pilka nozna, to lepiej niech zostanie przy pilce noznej bo w Motorsporcie z pewnoscia przyjemnosci nie znajdzie.
Zeby nie bylo tak rozowo, przyznam sie tez, ze ciagla zmiana przepisow mnie tak samo mocno irytuje jak kazdego z was.
10. dexter
@jackos
Przelecialem szybko tutejsze posty i jakos takie dwa, trzy interesujace zdania wpadly mi w oko: "Ktoś sobie wyobraża, aby np. w piłce nożnej co sezon zmieniali reguły?", Żeby oglądać F1 musisz siedzieć w tym sporcie i znać pierdylion przepisów, systemy nadawania kar, być znawcą silników, aero itd itp. Wtedy się ogląda ciekawie“
Takze, z ta pilka nozna odpowiedz bardziej pasuje do uzytkownika @Root :) Niemniej jednak reszta sie zgadza. Sorry, za niepotrzebna irytacje :)
Pozdr. dexter
11. jackos
dexter pełna zgoda :) ale szefostwo f1 rok w rok wszystko coraz bardziej komplikuje a jednoczesnie placze ze kibice odchodza :)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz