komentarze
  • 86. wegles
    • 2007-06-12 11:37:29
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Tomo2345 "nie ma nic do stracenia" to metafora stanu psychicznego, w ktorym czlowiek przelamuje roznego rodzaju lęki, ktore w nim siedza. Staje sie odwazniejszy i przebojowy

  • 87. Disi
    • 2007-06-12 11:53:54
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Tomo-popełniasz błąd przykładając swoją miarę do Roberta. OBIEKTYWNIE NIC się nie zmieniło w życiu Roberta! Każdy kierowca F1 jest świadomy tego że wypadki się zdarzają. Z tą świadomością żyją każdego dnia nawet jeśli chcieliby aby to ich nie spotkało. Ale stało się!-trudno. Co to zmienia w nastawieniu Roberta? Ja wolę słoneczną pogodę od deszczowej-ale mimo wszystko czasami pada deszcz. Czy mam przestać wychodzić z domu bo spadł deszcz? Cały czas byłem świadom tego że deszcz może spaść. Trzeba przeczekać i iść dalej. Jestem w 100% pewien że tak samo myśli Robert nie dlatego że jest szaleńcem narażającym swoje życie tylko dlatego że jest PROFESJONALISTĄ...czyli kimś kto jest świadomy wszystkich "za i przeciw" swojego zawodu...kogoś kto jest świadom zagrożenia a mimo wszystko potrafi każdego dnia pokonywać nowe bariery ocierając się po krawędzi ryzyka. Miarą mistrzów jest szybkość z jaką potrafią podnieść się po porażce i zapomnieć o niej. Wiem że chcielibyście dobrze odradzając Robertowi start ale tak naprawdę niszczy się w ten sposób jego marzenia i pokazuje całkowity brak zaufania w jego umiejętności...właśnie teraz kiedy jest mu ono najbardziej potrzebne. Następny wyścig to największa walka w życiu Roberta-walka z własną psychiką i powinniśmy mu pomóc w tej walce pokonać strach...niech ma tą walkę już za sobą!

  • 88. Thrillco
    • 2007-06-12 11:56:26
    • *.cnb.com.pl

    Nie ma obaw że nagle zlagodnieje jego styl jazdy. To urodzony kierowca wyścigowy, który miał już kilka konkret dzwonów. Owszem ten był najpowazniejszy, ale to jest tak jak z nami na drodze. jednemu sytuacja podbramkowa wystarczy by sie uspokoił a drugi za 100m dale jedzie jak czubek i nie myśli o tym co bylo. Co było a nie jest nie pisze się w rejestr..sczególnie w sporcie.

  • 89. zet075
    • 2007-06-12 12:01:04
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    Coś mi sie wydaje że BMW nie zezwoli jechać Kubicy w USA. Będą chcieli przetestować Vatela w prawdziwym ogniu walki w kontekście ewentualnego odejścia Nicka w sezonie 2008 - taka okazja może sie już nie pojawić :)

  • 90. walerus
    • 2007-06-12 12:01:23
    • *.klingspor.pl

    ludzie - miałem kiedyś wypadek na nartach - nic nie złamałem ale byłem poobijany i czułem wszystkie kości przez kilka następnych tygodni, a Kubicę chcecie puścić obolałego na tor z przeciążeniami do kilku G? nawet ja się nie domyslam jak to wtedy boli.......zobaczymy co zdecydują al uważam że zdrowie najważniejsze! może niech mu tylko pozwolą na udział w sesji piątkowej.

  • 91. zet075
    • 2007-06-12 12:01:38
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    Szkoda tylko Roberta...

  • 92. zet_usun
    • 2007-06-12 12:15:05
    • *.177.161.100

    Słuchajcie dziś o 6.00 przez przypadek miałem włączone radio na RMF FM. Pierwszy news był na temat RK. Pani spikerka porównała Roberta Kubicę podczas wypadku do "bezbronnej kukły"!!! Co o tym myślicie? Czy to teraz jest modne że w radiu ubliża się ludziom? Ja się zdenerwowałem okrutnie!!!

  • 93. Marti
    • 2007-06-12 12:28:57
    • *.160.25.2

    Na szczęście nigdy nie miałam żadnego wypadku (odpukać w niemalowane), ale niektóre stłuczenia i siniaki odczuwa się dopiero 2 lub 3 dni po wypadku. Wyobraźcie sobie, jakie w chwili uderzenia mogło być przeciążenie, ile ton w tym momencie ważyło ciało Roberta. On to wszystko wytrzymał!!!

  • 94. Tomo2345
    • 2007-06-12 12:34:04
    • *.aster.pl

    Obaj macie racje że to kierowca wyścigowy i to był poprostu wypadek przy jego pracy i że będąc kierowca f1 zdaje sobie sprawę z ryzyka. Mi chodziło o zacytowane słowa które jak widać opacznie zrozumiałem , a za sprostowanie dziękuje :).Ja także mam nadzeje że Robert upora się ze wszystkimi pozostałościami po wypadku. Oglądam f1 od paru lat ( żona mnie zaraziła ) ale od kiedy mamy swojego reprezentanta każde GP to dla mnie wielki przeżyciem , ale jak się rozbił to gapiłem się w telewizor przerażony. Ten wypadek naprawde mnie ruszył .

  • 95. Marti
    • 2007-06-12 12:39:49
    • *.160.25.2

    Pozdrowienia dla żony :). Jak to miło czytać, że moja płeć pasjonuje się Formułą 1. :) Jakby nie było, jesteśmy wsród fanów F1 mniejszością ;).

  • 96. Disi
    • 2007-06-12 12:51:18
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    "Hans-Joachim Stuck, ekspert Formuły 1 na łamach niemieckiego "Bildu", przyznał, że nie wierzy w to, iż Robert Kubica wystartuje w Grand Prix USA w Indianapolis." ................- To pasuje do charakteru Kubicy. On jest szalenie ambitny. Ale co innego życzenia, a co innego rzeczywistość. Nie mogę sobie wyobrazić, by lekarze FIA podjęli ryzyko i dopuścili go do startu. Indianapolis nie jest placem zabaw - powiedział Stuck...........Widać jak bardzo Niemcy chcieliby mieć kolejnego reprezentanta który zastąpi Vettela...To co powiedział ten "ekspert" to amatorszczyzna i wróżenie z fusów. Po to będą badania i testy aby sprawdzić czy może jechać...a ten już przed testami "wie swoje". Robert naprawdę będzie miał pod górkę w niemieckim teamie...Niemcy to raczej solidarny narów i swój popiera tam swojego. Dużo lepszą atmosferę miałby Robert w Ferrari ale do tego jeszcze daleka droga.

  • 97. Disi
    • 2007-06-12 12:52:05
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Który zastąpi Kubicę a nie Vettela(pomyliłem się ;)

  • 98. fezuj
    • 2007-06-12 12:53:30
    • *.71.98.217.tvknet.pl

    Disi- padają tu różne słowa, ale ty chyba najlepiej ująłeś sedno sprawy nic dodać nic ująć, trzymajmy kciuki aby mógł pojechać już w niedzielę!

  • 99. hydroas
    • 2007-06-12 13:12:12
    • *.is.net.pl

    www.YouTube-Robert Kubica F1 crash from the stand Montreal Canada 2007

  • 100. jaros69
    • 2007-06-12 13:46:42
    • *.chello.pl

    dobrze że odbił się od tego betonu i poleciał dalej. Widać jak wczesniej stracił przedni płat i sterowność bolidu. Koszmarny wypadek

  • 101. Kazik
    • 2007-06-12 14:05:20
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Nie wiem dlaczego nie mogę wkleić linka ale faktycznie z tego ujęcia wygląda to również tragicznie.

  • 102. Marti
    • 2007-06-12 14:13:10
    • *.160.25.2

    Kazik, spróbuj wkleić go bez www.

  • 103. Kazik
    • 2007-06-12 14:26:31
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    youtube.com/watch?v=dWZ7iKXfLXs

  • 104. walerus
    • 2007-06-12 14:43:06
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    ważył Kubica 3 tony w chwili uderzenia o pierwszą ścianę.......nikomu nie życzę takiej wagi(ny).... ;-)

  • 105. Marti
    • 2007-06-12 14:44:25
    • *.160.25.2

    Masakra!!!!! Po prostu brakuje słów gdy się ogląda ten wypadek.

  • 106. Marti
    • 2007-06-12 14:47:29
    • *.160.25.2

    walerus, przyhamuj trochę, dobrze?

  • 107. ania202
    • 2007-06-12 15:11:43
    • *.btk.net.pl

    Pojedzie....bo masz szczęście:) tzrymamy kciuki:):):):)

  • 108. Kazik
    • 2007-06-12 15:13:28
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    youtube.com/watch?v=V04XtIjAOsQ Tu jest zbliżenie wypadku Roberta.

  • 109. barteks2
    • 2007-06-12 15:56:04
    • Blokada
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    Kubica opuścił tor przy prędkości około 280 km/godz, wyliczenia wskazują, że przy uderzeniu przeciążenie wzdłużne wyniosło około 45 g, a poprzeczne 40 g (zatem ważące około 70 kg ciało kierowcy przez moment ważyło 3 tony!). Pierwsze uderzenie nastąpiło pod kątem, bolid zetknął się z murem najpierw przednim prawym kołem. Zmieniło to nieco trajektorię lotu samochodu, kierując go niemal czołowo na kolejną ścianę. Betonowy murek o wysokości około metra został po uderzeniu przesunięty blisko 5 cm. Gdy bolid ostatecznie zatrzymał się po drugiej stronie toru, miał za sobą około 500 metrów szaleńczego tańca. W tym czasie Kubica był już nieprzytomny. Stracił świadomość na około 20 sekund: od momentu wypadnięcia na pobocze do rozpoczęcia akcji wydobywania go z wraku. (wiecej na www.rp.pl -> sport)

  • 110. walerus
    • 2007-06-12 16:11:45
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    toż to cycat z onetka!.... Marti ja jeżdzę wolniej niż Robert..... ;-)

  • 111. Marti
    • 2007-06-12 16:25:17
    • *.160.25.2

    nie miałam na myśli cytatu

  • 112. walerus
    • 2007-06-13 10:46:18
    • *.klingspor.pl

    to o co biega? ;-)

  • 113. Marti
    • 2007-06-13 11:04:23
    • *.160.25.2

    mówię przecież jasno, że nie o tą część, którą zacytowałeś

  • 114. walerus
    • 2007-06-13 14:47:07
    • *.klingspor.pl

    teraz się inaczej na to wszystko patrzę jak już wiem że jesteś - Płci Przeciwnej... ;-)

  • 115. Marti
    • 2007-06-13 17:07:08
    • *.160.25.2

    Ciekawe jak długo ;) :D.

  • 116. walerus
    • 2007-06-14 08:44:04
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    kurna nie wiem..... ;-/


Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo