Piękny dzień Takumy Sato
Takuma Sato ukończył wyścig o Grand Prix Kanady na szóstej pozycji - zdobywając dla swego zespołu trzy punkty. Dla Super Aguri był to dwudziesty piąty wyścig w Formule 1 - i ta zdobycz punktowa zdecydowanie jest czymś, o czym jeszcze rok temu nie mogli nawet marzyć.Kierowca teamu Super Aguri nie zapomniał o potężnym wypadku Roberta Kubicy.
"Wypadek Kubicy był szokujący - i przez chwilę naprawdę się bałem. Kiedy usłyszałem, że z tego wyszedł, poczułem dużą ulgę. Miałem dwa zmartwienia - nie trafić w pozostałości bolidu oraz to, że bardzo się o niego martwiłem. Dzięki Bogu, że się wywinął."
Po wznowieniu wyścigu, Sato jechał za Kimim Raikkonenem z Ferrari. Kiedy Fin popełnił błąd, Japończyk zdołał go wyprzedzić.
"To była naprawdę niesamowita sytuacja, byłem bardzo zaskoczony i szczęśliwy, że moje tempo jest tak dobre. Podczas pierwszego przejazdu zmagałem się z podsterownością i łuszczeniem opon - więc na pit-stopie poprawiliśmy przedni spojler, i Kimi nie mógł mnie złapać. Bardziej zaskakujące było to, że doganiałem jadącego przede mną Giancarlo."
W końcowej fazie wyścigu Takuma Sato znalazł się za Ralfem Schumacherem w Toyocie.
"Trzy okrążenia pracowałem nad przygotowaniem manewru. Próbowałem na szykanie - nie udało się; na zakręcie pierwszym - również. Ostatecznie zrobiłem to na prostej, na dohamowaniu przy ostatnim zakręcie, po zewnętrznej. To była wielka satysfakcja. Co teraz?" - w tym momencie Sato zbliżał się do McLarena prowadzonego przez Fernando Alonso. "Pomyślałem 'OK, zbliża się dogodna chwila'. McLaren był piekielnie szybki na prostych - w około 3/4 prostej dochodziłem do limitu - ale mocno tracił przez miękkie opony. Po kilku okrążeniach nadarzyła się taka okazja, jak z Ralfem. Na dohamowaniach byłem o wiele lepszy, i byłem wystarczająco zaangażowany, by wyprzedzić na szykanie po zewnętrznej. To było niezwykle ekscytujące! Mechanicy w boksie także nie kryli radości, mogłem też zobaczyć całe uśmiechnięte trybuny - tak jak na Suzuce!"
"To było niesamowite. Możecie powiedzieć, że to szczęście - ale trzeba być na dobrej pozycji, by się udało. Zespół wykonał świetną pracę - jestem z nich bardzo dumny. To tak piękny dzień!"
komentarze
1. Polinejkes
Brawo Sato!!!
2. PieroPL
Szacunek...
3. masabitumiczna
duże brawa dla Sato, zawsze sie ciesze jak ktoś wyprzedza Alonso (sorry ale ine trawie tego aroganta) tymbardziej ktoś z drugiej części stawki
4. jan5
A tak w ogóle to co się stało Alosno że tak zwolnił w końcówce, napewno nie przez opony. Raczej tracił na prostych niż w zakrętach.
5. majkawiolka
wg mnie coś nawalało, bo to niemożliwe, żeby tak zwolinił, jak chwilę przedtem kręcił najlepsze czasy...
6. jan5
był za raikonenem i próbował go zaatakwoać a tu w ciągu kilku okrązeń tracił już bonajze 8 sekund. Sato niech juz nie zawyza swojej zasługi bo dziwne super aguri była szybsz ana prostej o 20km/h
7. jan5
podczas wyprzedania
8. Mati_f1
W sumie jak tak pomyśleć to Sato wyraźnie się wybija z tych wszystkich zespołów-"czerwonych latarni". Chociaż ostatnio SA wcale nie jest takie złe.
9. jan5
Sato nie należy do najlepszych kierwoców, z rewelacyjnie spisującą się Hondą z 2004 zdobył tylko raz jedyne w swoim życiu podium i po manewrze wyprzedania po którym truli wypdał poza tor w USA.
10. Kadet
Bravo Sato - Japończyk chyba wyczuł, że Alonso zaczął szanować zakręt, na którym tyle razy wypadł i bez pardonu wykorzystał tą słabość.
11. CaroluS
Szacunek dla Sato!!! Nie bał się atakować dwukrotnego mistrza świata, ale nie oszukujmy się, Alonso na 100% miał jakąś usterkę.
12. fezuj
Alonso tyle razy odwiedził "kartoflisko" że na pewno coś się musiało spier.... w jego bolidzie i nie miał szans jechać dobrym tempem, ale że dostał pstryczka w nos także od Sato to bardzo dobrze, na pewno najbardziej ucierpiała jego nadęta duma :)
13. walerus
Sato - kurna zjebisty kolejny wyścig - to piękne jak taki beniaminek wymiata na torze pomiędzy ferrari i mclarenami jak tylko ma ku temu okazję!!! widocznie japoński kierowca najlepiej rozumie się z silnikiem hondy, hi i arigato za jazdę!!!
14. kaeres
Świetnym skromny kierowca, który tylko swoja cieżką pracą robi takie rzeczy. Nawet Hamilton gdyby dostał Aguri nie potrafiłby takich rzeczy jakie ostatnio wyczynia Sato.
Szkoda, że marnuje się w tej stajni.
15. Bareq
Sato jezdzi genialnie jak na mozliwosci swojej maszyny, dzieki niemu zaczalem kibicowac super aguri, szkoda ze Davidson mial kolizje z bobrem, na pistopie stracil pozycje no i niestety nie udalo sie SA urwac jeszcze wiecej punktow
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz