2015-10-25 GP USA - Kwalifikacje 15:00
Poz. | Kierowca | Zespół | Czas | |
---|---|---|---|---|
1 | N.Rosberg | Mercedes | 1:56.824 | |
2 | L.Hamilton | Mercedes | 1:56.929 | |
3 | D.Ricciardo | Red Bull | 1:57.969 | |
4 | D.Kwiat | Red Bull | 1:58.434 | |
5 | S.Vettel | Ferrari | 1:58.596 | |
6 | S.Perez | Force India | 1:59.210 | |
7 | N.Hulkenberg | Force India | 1:59.333 | |
8 | K.Raikkonen | Ferrari | 1:59.703 | |
9 | F.Massa | Williams | 1:59.999 | |
10 | M.Verstappen | Toro Rosso | 2:00.199 | |
11 | F.Alonso | McLaren | 2:00.265 | |
12 | V.Bottas | Williams | 2:00.334 | |
13 | R.Grosjean | Lotus | 2:00.595 | |
14 | J.Button | McLaren | 2:01.193 | |
15 | P.Maldonado | Lotus | 2:01.614 | |
16 | M.Ericsson | Sauber | 2:02.212 | |
17 | F.Nasr | Sauber | 2:03.194 | |
18 | A.Rossi | Manor | 2:04.176 | |
19 | W.Stevens | Manor | 2:04.526 | |
20 | C. Sainz | Toro Rosso | 2:07.304 |
Rosberg wygrywa skróconą sesję kwalifikacyjną przed GP USA
Skróconą do tylko dwóch segmentów, na skutek złych warunków atmosferycznych, sesję kwalifikacyjną w Austin wygrał Nico Rosberg, który w Q2 wyprzedził Lewisa Hamiltona i Daniela Ricciardo.W czasie przeszło godzinnego zmagania kierowców z czasem w użyciu na torze były tylko i wyłącznie deszczowe opony Pirelli i aż ciężko uwierzyć, że niektórzy w padoku wierzą iż do czasu wyścigu, który rozpocznie się o godzinie 20:00 czasu polskiego kierowcy będą w stanie skorzystać z gładkiego ogumienia po raz pierwszy w ten weekend.
Po przerwie spowodowanej wypadkiem Carlosa Sainza w Q1, przedstawiciele FIA opóźnili także rozpoczęcie trzeciej, decydującej sesji kwalifikacyjnej, a na tor wyjechały urządzenia osuszające nawierzchnię, jednak ostatecznie zdecydowano się całkowicie odwołać trzecią część czasówki.
O kolejności na starcie zadecydują więc wyniki Q2. Za czołową trójką znaleźli się: Kwiat, Vettel, Perez, Hulkenberg i Raikkonen. Kierowcy Ferrari na starcie dzisiejszego wyścigu zostaną jednak cofnięci po 10 pozycji ze względu na kary za wymianę silników.
Czołową dziesiątkę uzupełnili Felipe Massa i Max Verstappen.
Po sześciu minutach pierwsza część czasówki została przerwana czerwoną flagą, po tym jak z toru wypadł Carlos Sainz. Oprócz Hiszpana do Q2 nie przeszli obaj kierowcy Manora i Saubera. Chwilę grozy w tej części czasówki przeżył Sebastian Vettel, który stracił panowanie nad swoim autem i delikatnie otarł się o bandę ochroną, szczęśliwie unikając uszkodzenia swojego bolidu.
W Q2 warunki na torze nieco ustabilizowały się jednak kierowcy nie przestawali mieć problemów z przyczepnością a do grona zawodników, którzy tracili panowanie nad swoimi autami między 10 i 11 zakrętem dołączyli między innymi Button, Hulkenberg i Lewis Hamilton.
komentarze
1. KowalAMG
Gratulacje dla ekipy Mercedesa :) jutro drugie Mistrzostwo kierowców :)
2. Jahar
To już nie jest ściganie.
3. maxiv
F1 zaczyna przypominac wyscigi przedszkolakow a nie najlepszych kierowcow "pada i wieje nie jedziemy, a chyba o to chodzi aby byc najlepszym w kazdych warunkach nie tylko kiedy slonce swieci. Jestem niepocieszony ta decyzja bo to zapowiada ze jesli wyscig bedzie w deszczu to moze zostac przerwany.
4. maziboss
3. maxiv
Start za SC, lamęt kierowców, lamęt kierowników ekip i wyścig zakończony po max 10 kółkach. Czuję to !
5. scortes
4. maziboss ,3. maxiv podzielam wasze opinie
6. maxiv
Maziboss
Cyba teg nie oczekujemy po najlepszych kierowcach swiata jak sa nazywani
7. patek
@4 lameNT !
8. mariooo24
To ja jutro do roboty nie jadę jak będzie padało... Jak oni nie mogą bolidami F1 jechać w deszcz to jak ja mam jechać swoją Felicją... Myślę że szef mnie zrozumie ;) 5
9. 99kowalski
@4 jeden wielki MĘT po prostu...
przypomnijcie sobie, malkontenci, jak zginął Jules Bianchi
a że siła wyższa jest wyższa, to oczywista oczywistość
po pokoleniu telewizyjnych rozkapryszonych dzieciaków nie oczekuję nic innego, jak że powtarzać będzie swoją mantrę "bo ja chcę"
10. elin
@ 8. mariooo24
No jeśli Ty jeździsz do pracy z prędkością bolidów F1, to faktycznie lepiej zostań w domu ;-).
Z tym marudzeniem i narzekaniem może jednak poczekajcie do wyścigu ...
11. marciex5
Tak się zastanawiam czy nie jechać do bukmachera i czasem nie obstawić pierwszej dziesiątki... :D
12. Kimi Rajdkoniem
Sprobuj podczas ulewy jechać bez wycieraczek gdy poprzedzajace auto pryska wprost na Ciebie 60l wody na sekundę.
13. KmK.pl
@4,6,9 Radzę nie pisać słowa "po". Jest cisza wyborcza :D.
14. mariooo24
Właściwie to chodziło mi o warunki a nie o prędkość...W sumie to nigdy nie deptałem do spodu ;) może moje max to ich w najważniejszym zakręcie ;) ale już idę próbować zobaczymy czy dam radę... Dam znać... ;)
15. ewerti
Banda osłów. W życiu nie wpadliście w Aquaplaning przy prędkości większej niż 100km/h, nigdy nie poczuliście czym jest huragan. Po wypadku Bianchiego wszyscy narzekaliście, że nie powinni jechać w takich warunkach etc. a teraz piszecie takie bzdury. Idioci. chorągiewki i ignoranci. Brak wiedzy i debilizm jest straszny jak widzę.
16. Jahar
@12
O czym Ty człowieku mówisz... Wylej sobie lepiej trochę wody na rozgrzaną wyobraźnię.
17. maxiv
Szkoda chlopaka J.Bianchi ale w kazdy zawod jest wpisane ryzyko. Jestem kierowca ciezarowki i jezeli nie wykonam swojej roboty bez wzgledu na warunki pogodowe to nie zarobie. A kierowca f1 to tez zawod tak?
18. rydz14_09
Już zaczyna się płacz dzieci że dzisiejsi kierowcy to panienki itp. Po pierwsze to organizatorzy dbają o bezpieczeństwo, bo nikt nie chce kolejnej śmieci na torze (co moze się zdarzyć ukazuje przykład śp. Bianchiego), po drugie jak było widać podczas kwali kierowcy radzą sobie w tych warunkach całkiem dobrze, a powodem zakonczenia Q nie był tylko deszcze ale przede wszystkim to że jest bardzo ciemno nad torem. Jeśli deszcz padałby dalej ale na momencik pokazało się słońce to zapewnie Q byłyby dokończone.
19. lobuzer
@12 Może nie porównuj jazdy osobówką do jazdy w kasku. Jeżeli nie jechałeś nigdy w deszczu chociażby na motocyklu to wierz mi, że jest to kolosalna różnica. Problemem w widoczności nie jest szybka i odprowadzanie wody, tylko pogorszona widoczność przez wodę wzbijaną w górę przez bolidy.
20. versus666
Parodia i żenada inaczej tego nie można zinterpretować! Wyścig pewnie też będze w takich warunkach jeśli tak to może po 5-6 godzinach się skończy jak dobrze pójdzie i jak dziadkowie z FIA będą reagować na taki stan rzeczy a raczej pogody bo w tym to mają spóźniony zapłon. Trzymam kciuki za poprawe pogody by wkońcu popatrzeć na normalne ściganie i rywalizację.
21. NYtmare
Znając zycie to wiekszość okrążeń wykonają za samochodem bezpieczeństwa...
22. Root
A ja jestem dobrej myśli, deszcz powinien w trakcie wyścigu maleć, o ile nie przestać padać w ogóle. Start może być jeszcze za SC, ale potem spodziewam się całości wyścigu w poprawiających się warunkach.
Może być bardzo ciekawie!
23. Ananas
Statystyki:
19. pole position Nico Rosberga
37. start do wyścigu z pierwszej linii Nico Rosberga
46. pozycja startowa w czołowej trójce Nico Rosberga
87. start do wyścigu z pierwszej linii Lewisa Hamiltona
103. pozycja startowa w czołowej trójce Lewisa Hamiltona
7. pozycja startowa w czołowej trójce Daniela Ricciardo
24. dexter
W takich warunkach kierowcy musza piekielnie uwazac. Podczas deszczu zawsze istnieje mozliwosc ze kierowca czy zespol ktory dysponuje gorszym autem bedzie mial wieksza szanse uzyskania lepszej pozycji niz zwykle. Oczywiscie, liczba konikow pod maska jest wazna, ale nie az tak.
Dzisiaj z powodu bezpieczenstwa kierowcy do dyspozycji dostali opone deszczowa. Bezpieczenstwo bezpieczenstwem, zrozumiale. Ale, glownie chodzilo tutaj o to, aby ograniczyc na oponie deszczowej prawdopodobienstwo przerwania kwalifikacji (wyjazd poza tor, incydent, wypadek)
Warunki byly na limicie, ale czym wiecej samochodow na torze tym szybciej linia wysycha. Tutaj nie bylo juz takiego kombinowania czy wyjechac na tor, a moze przeczekac w garazu. Nie, w takiej sytuacji jak dzis wszyscy kierowcy byli zmuszeni wyjechac na tor. Lamentowanie nie pomoglo...
Z drugiej strony tak jak juz pod innym tematem napisalem asfalt w Austin pozwala na wiecej. Kazda nawierzchnie toru sklada sie z masy bitumow oraz kamieni. Widocznie tutaj odpowiednia mieszanka podczas deszczu zachowuje sie dobrze. Asfalt jest szorstki i ma przyczepnosc. Tor w Austin jest permanentnie przez caly rok uzywany, co tez z pewnoscia ma duze znaczenie.
Oczywiscie, podczas deszczu widocznosc jest slaba, ale niekiedy mozna wyjechac. W takich warunkach najwazniejsze jest aby wyjechac na tor i wykrecic czas, pozniej mozna zajac sie taktyka.
A dlaczego? Kierowca ktory sciga sie po torze od dziecinstwa uczy sie jednego - najwazniejsza jest umiejetnosc dopasowania sie do aktualnej sytuacji na torze. Czyli, zawsze najlepiej wyjechac na tor, wykrecic czas i wtedy mozna miec spokoj. A zawsze w takich warunkach opady deszczu pozniej moga byc jeszcze wieksze. Czym wiekszy deszcz, tym wiekszy aquaplaning - mozliwosc ataku drastycznie maleje. Bez dwoch zdan podczas deszczu jazda bolidem ktory wazy 600 kg i posiada ponad 850 KM jest bardzo trudna. Trzeba potrafic z dokladnoscia chirurga operowac noga i reka - ale to sa najlepsi kierowcy swiata.
Z mokrym torem to jest zawsze taka rzecz. Np. kierowca ktory wyjedzie jako pierwszy na tor bedzie mial dobra widocznosc, ale z drugiej strony bedzie tez mial duzo wody pod kolami. Znowu kierowca ktory wyjedzie pozniej na tor bedzie mial zla widocznosc, ale lepszy tor jazdy. Opona deszczowa w F1 wypiera 60 litrow wody na sekunde przy predkosci 300 km/h. Linia nie bedzie nigdy calkowicie sucha, ale bedzie przynajmniej oczyszczona z wody i wtedy mozna szybciej pojechac.
Kierowca podczas deszczu zawsze szuka kompromisu pomiedzy widocznoscia a wlasnym wyczuciem. Z tym ze widocznosc na torze nie jest powiedzmy az tak wazna, poniewaz kazdy kierowca zna tor na pamiec. Dokladnie wie w ktorym momencie inny kierowca bedzie hamowal albo w ktorym momencie naciskal pedal gazu i przyspieszal. Czesto nic nie widac. Sama idealna linia jazdy czesto bedzie inna niz w suchych warunkach. Na mokrym torze przyczepnosc obok linii jazdy jest czesto lepsza. Ale znowu gdy tam bedzie woda to trzeba cholernie uwazac. W sumie mozna powiedziec ze jezeli widocznosc nie bedzie katastrofalna, nie bedzie aquaplaningu na torze to jazda po mokrym torze moze tez sprawiac przyjemnosc. Kierowca wtedy bedzie musial bardziej delikatnie dozowac gazem.
Szczegol o ktorym trzeba pamietac jest taki, ze mieszanka gumy w oponie deszczowej zawsze nagrzewa sie szybciej niz w oponie slick. Nawet gdy temperatura asfaltu plus woda deczczowa ktora tez chlodzi nie bedzie wysoka opona deszczowa musi swoje 100 °C posiadac. Dlatego tez mieszanka przy niskim obciazeniu szybciej musi potrafic wygenerowac temperature.
Niekiedy tez trzymajac nogi rownoczesnie na pedale gazu i hamulca mozna w zakrecie zmusic opone do odpowiedniej pracy.
Dla zainteresowanych:
Zasadniczo kierowca podczas mokrych kwalifikacji jezdzi z wieksza iloscia paliwa na pokladzie, poniewaz musi sie do warunkow przystosowac. W suchych kwalifikacjach kierowca bedzie posiadal no, powiedzmy w zbiorniku paliwo na 2 okrazenia.
Ogolnie mowiac opone Inermediates zaklada sie wtedy, gdy juz na torze mozna lekka linie jazdy rozpoznac. Dopoki nie widac takiej linii, to tylko opona deczczowa wchodzi w gre. Zreszta, po 2 czy 3 okrazeniach kazdy kierowca zna topografie toru i wie w ktorym miejscu woda moze sie pojawic tzn. gdzie ma przyhamowac, gdzie objechac wieksza kaluze itd. itp.
Rozpylona woda, czyli ten spray ktory wydobywa sie spod kol bolidow mowi bardzo duzo. Oznacza ile wody znajduje sie na torze, ale tez jak wyglada konsystencja nawierzchni. Jezeli nawierzchnia bedzie bardziej taka szorstka to wtedy woda az tak nie przeszkadza i kierowca moze na intermediatach pojechac.
Ciekawy bedzie start, poniewaz dzis kierowca nie ma juz takiej pomocy jak kiedys. A na mokrym torze taki start nie byl jeszcze przez kierowcow trenowany, takze...
25. dexter
@elin
No, z tym marudzeniem i permanentnym narzekaniem to musi byc widocznie jakas narodowa choroba! ;))
26. FanRosbergaBC
Żal czytać jak niektórzy na tym forum wytykają innym że "to głupota/czy ktoś jechał z taką prędkość po deszczu/że to niebezpieczne"... Nikt na tym forum nie jest zawodowym kierowcą (no chyba że tak to przepraszam) więc nie posiada takich umiejętności jaką mają zawodnicy, którzy od najmłodszych lat żyją ścigając się. Po za tym nie porównujcie jazdy po ulicy do jazdy na torze bo to jest bez sensu. Jeżeli ktoś z prędkością 200km/h uderzy w drzewo/inny samochód to jest praktycznie śmierć na miejscu. A w F1 kierowca wychodzi praktycznie bez zadrapania. Wypadek Binachiego to rzeczywiście tragedia, ale nie nie poniósł śmierci przez uderzenie w bande/inny samochód tylko w dzwig który nie powinien być na torze! Tor podczas wyścigu jest zabezpieczony jak najbardziej się da, więc teoretycznie jest bardzo bezpieczny. Wyścig w taki deszcz byłby pięknym spektaklem, ciekawą walką, jazdą na granicy, walczeniem przede wszystkim z autem - bo w normalnych warunkach, auto prowadzi się "jak po sznurku".
Teraz kierowcy mieliby szansę na wykazanie się i pokazanie swoich prawdziwych umiejętności których praktycznie nie da się dostrzec w normalnych warunkach.
27. Root
No i miałem rację! :))) (wpis p.22)
28. Eucliwood
Porsche jeździ(ło), to Formuła też pojedzie.
29. dexter
Mokry tor, podobnie jak deszcz nigdy nie jest sobie rowny. Wazne jest aby na torze nie bylo aquaplaningu. A gdy warunki sa ekstremalne tzn.leje zaden licencjonowany zawodowy kierowca wyscigowy w F1 nie bedzie zadowolony. Nie mozna zapomniec ze w porownaniu do innych serii wyscigowych niekiedy juz na podstawie swoich cech fizykalnych bolidy F1 moga byc krytyczne.
30. Skoczek130
Rywalizacja pt. "każdy ma takie same warunki" to jedno, ale niebezpieczne warunki to drugie. Przy takiej pogodzie niebezpiecznie jest użytkować helikopter - to także jedna z przyczyn, dla których wyścig czy kwalifikacje są przerywane. To nie był deszczyk, kapuśniaczek, a ulewa. ;)
31. Skoczek130
Jak ktoś wpadnie w plamę wody, to jest pasażerem.
32. Root
Niektórzy wystartują prawdopodobnie na przejściówkach... hmmm :)
33. Jahar
Co ten stary dziadek Zientarski plecie sugerując, że Andrzej B. jest Austin?
34. maxiv
26 FanRosbetgaBc
W 100% popieram
35. elin
@ dexter
Chyba tak ;-)) ... a jak widać, całe to marudzenie i narzekanie było całkowicie niepotrzebne, bo wyścig wyjątkowo ciekawy ;-).
36. dexter
@FanRosbergaBC
„Nikt na tym forum nie jest zawodowym kierowcą (no chyba że tak to przepraszam) więc nie posiada takich umiejętności jaką mają zawodnicy, którzy od najmłodszych lat żyją ścigając się“
Tutaj chodzi w pierwszej linii o wlasciwosci jezdne bolidow. Trzeba pamietac, ze dzisiejszy silnik turbo ma ogromny moment obrotowy. Podczas fazy przyspieszenia gdy tor jest mokry ciezko jest panowac nad taka moca (bolid F1 nie ma kontroli trakcji). Kierowca ma mozliwosc zmiany charakterystyki ustawienia pedalu gazu, tzn. 5% ustawienia pedalu gazu nie musi odpowiadac 5 % ustawionego polozenia przepustnicy. I wlasnie na mokrym torze, szczegolnie na samym poczatku w pierwszej fazie gdy kierowca naciska na przepustnice wazne jest, aby reakcja, albo rozwoj mocy byl czysty. W mokrych warunkach przy duzej mocy jeszcze na 4 biegu kola moga spokojnie sie w miejcu krecic. Oczywiscie, czym wiekszy poziom przyczepnosci tym reakcja przepustnicy bedzie bardziej bezposrednia
Jezeli tor wyscigowy bedzie mokry, wystarczy tylko spojrzec na same opony i poobserwowac ile sprayu wydobywa sie spod opony. Wtedy latwo mozna w TV rozpoznac gdzie woda na torze stoi.
A charakterystyka mokrego toru moze byc rozna. Tor moze byc kompletnie mokry. Moze byc takze mokry, ale bedzie posiadal dobry grip, poniewaz opony deszczowe beda pracowac w swoim odpowiednim oknie. Innym razem znowu podczas przesychania tor wyscigowy moze byc w bardzo zlym stanie, poniewaz do momentu az calkowicie wyschnie bedzie bardzo taki mazisty. Wtedy kierowca szybko bedzie tracil kontrole nad samochodem, a takze kontrole w obrebie predkosci maksymalnej - co na pierwszy rzut oka nie jest normalne, poniewaz patrzac z boku nawierzchnia moze wydawac sie juz sucha, a na torze wyscigowym moze jednak byc bardzo slisko.
Dopiero gdy kierowca bedzie widzial pierwsze tendencje ze idealna linia zaczyna pomalu przesychac wtedy mozna w glowie rozpoczac przemyslenia o slickach.
W zaleznosci od rodzaju i temperatury asfaltu kierowca jadac nawet na slickach! bedzie mial podczas deszczu raz wieksza przyczepnosc, innym razem mniejsza przyczepnosc. W upalne dni, gdy temperatura asfaltu bedzie wysoka opona moze caly czas posiadac odpowiedni grip. Innym razem wystarczy tylko jedna kropla deszczu i auto bedzie sie slizgac jak na lyzwach.
Tematem na mokrym torze jest zawsze odpowiednie ustawienie auta. Tendencyjnie w takich warunkach ustawia sie auto bardziej miekko - taki jest naturalny refleks wiekszosci inzynierow, poniewaz opona w takim przypadku bedzie miala wiekszy kontakt z podlozem. Ale, jest pewien trick. Jesli kierowca walczy z temperatura opon to niekiedy odwrotnosc moze byc lepszym rozwiazaniem czyli ustawienie auta jeszcze bardziej sztywno. W ten sposob mozna przekazac wiecej mocy na opone, zmusic ja do lepszej pracy i wygenerowac temperature co znowu oznacza lepsza przyczepnosc.
Sila docisku w takich warunkach jest bardzo wazna. Tor jest mokry, a to oznacza ze rozwoj predkosci bedzie ponizej wartosci maksymalnych, a wtedy sila dosicku bedzie takze mniejsza poniewaz oplyw powietrza na samochod bedzie zredukowany.
Problem z oponami na deszcz jest taki, ze powierzchnia opony w momencie gdy kierowca wjedzie w relatywnie suchy obszar bedzie szybko sie rozgrzewac. A wtedy opona straci swoj ostry kant profilu. A ostry kant profilu potrzebny jest aby w kazdej sekundzie auto wypieralo 4 x po 60 litrow wody, inaczej guma sie zniszczy i opona na wodzie ekstremalnie utraci swoja wydajnosc.
W sumie wszystko sie kreci o utrzymanie odpowiedniej temperatury w oponie (to jest tajemnica zawodowa kazdego kierowcy). I tylko i wylacznie chodzi o to, poniewaz opona ktora traci temperature (nawet na suchym torze, czyli zimna opona slick) bedzie sie ekstremalnie slizgac.
To jest diabelskie kolo, poniewaz kierowca ktory bedzie potrafil utrzymac temperature w swojej oponie bedzie potrafil szybciej pokonac zakret, a to znowu oznacza ze opona automatycznie bedzie utrzymywac temperature. W momencie gdy opona tracic temperature kierowca wolniej pokonuje zakret i trudniej jest znowu uzyskac odpowiednio wysoka temperature. - na tym polega cala tajemnica jazdy po torze.
Gdy opona nie ma gripu to bardzo ciezko jest utrzymac pojazd na torze. Kierowca moze starac sie kierownica korygowac i kontrowac, ale szczerze mowiac takie ruchy duzo nie pomagaja i ciezko jest znowu auto przechwycic.
37. dexter
„Po za tym nie porównujcie jazdy po ulicy do jazdy na torze bo to jest bez sensu. Jeżeli ktoś z prędkością 200km/h uderzy w drzewo/inny samochód to jest praktycznie śmierć na miejscu.
Smierc mozna juz poniesc przy uderzeniu 50 km/h.
„A w F1 kierowca wychodzi praktycznie bez zadrapania“
Nie jest regula
„Wypadek Binachiego to rzeczywiście tragedia, ale nie nie poniósł śmierci przez uderzenie w bande/inny samochód tylko w dzwig który nie powinien być na torze!“
Przeszukaj archiwum, zobacz co ja na temat napisalem i wtedy z pewnoscia bedziesz mogl lepiej ocenic czy dzwig powinien byc na torze, czy nie.
„Wyścig w taki deszcz byłby pięknym spektaklem, ciekawą walką, jazdą na granicy, walczeniem przede wszystkim z autem - bo w normalnych warunkach, auto prowadzi się "jak po sznurku".
Teraz kierowcy mieliby szansę na wykazanie się i pokazanie swoich prawdziwych umiejętności których praktycznie nie da się dostrzec w normalnych warunkach“.
Tylko bardzo dobre auto prowadzi sie „jak po sznurku“ :) Reszta jest ok, choc nie do konca. Poniewaz umiejetnosci mozna takze dostrzec na suchym torze. Oczywiscie, podczas deszczu mozna dostrzec takie rzeczy ktorych w normalnych warunkach na suchym torze sie nie widzi.
PS Sesja kwalifikacyjna zostala slusznie przerwana. Na poczatku Q2 warunki byly troche lepsze, ale pod koniec mocno sie rozpadalo.
Pozdr.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz