Olbrzymi pech Rossiego
Kwalifikacje zespołu Manora w Japonii przebiegły jeszcze gorzej niż można się było spodziewać. O ile Will Stevens nie miał większych problemów, o tyle olbrzymi pech spotkał świeżo upieczonego debiutanta, Alexandra Rossiego. Amerykanin w dwóch swoich próbach w Q1 musiał zdejmować nogę z gazu na skutek wywieszenia na torze żółtych flag. W efekcie nie zmieścił się nawet w limicie 107 procent. Kierowca nie musi się jednak obawiać, że nie zostanie dopuszczony przez sędziów do wyścigu, gdyż przez cały weekend dysponował tempem podobnym do swojego kolegi z zespołu.„Ogólnie jestem dość zadowolony z sesji kwalifikacyjnej, gdyż nie mogłem tutaj pojeździć zbyt dużo. Ważne było ukończenie okrążenia dość wcześnie, gdyż nie przeszkodziła mi żółta flaga po wyjeździe Ericssona. Poprawiałem się na drugim okrążeniu, ale wtedy pojawiły się żółte flagi w drugim sektorze i musiałem zwolnić. Długie przejazdy w naszym wykonaniu rano wyglądały dobrze, więc nie mogę doczekać się jutra.”
Alexander Rossi, P20
„Wywieszenie dwa razy żółtych flag na moich dwóch próbach to po prostu olbrzymi pech. Nigdy nie miałem podobnej sytuacji. Byłem więc zszokowany i rozczarowany. Oczywiście mieściłem się w granicy 107 procent czasu przez cały weekend i znam tę procedurę, ale nawet mimo to nie jest to miłe uczucie. Jak do tej pory nie mogliśmy zbyt dużo pojeździć po suchym torze, więc nie mamy najlepszego przygotowania na suchy wyścig, ale cieszę się tym torem i wiem, że na wiele nas jeszcze stać.”
komentarze
1. adamek11
Rzeczywiście olbrzymi. Gdyby nie żółte flagi walczyłby w czołówce :-;
2. Blazefuryx
1. Tak, jedynym jego rywalem jest Stevens, który zdecydowanie odbiega od niego pod względem tempa. Rossi wyprzedzi go i tak pewnie po pierwszym okrążeniu, a potem będzie się ścigał już z samym sobą przez resztę wyścigu. Trudno mówić tu o jakimkolwiek pechu.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz