Sainz był zdumiony komentarzami szefa zespołu po Singapurze
Carlos Sainz w Japonii przyznał, że komentarze i obrona Maxa Verstappena przez szefa zespołu Toro Rosso po wyścigu w Singapurze stanowi dla niego dziwną sytuację.17-letni jeszcze kierowca uznał jednak, że skoro po zgaszeniu silnika na starcie wyścigu odrabiał z takim powodzeniem swoje straty nie musiał nikogo przepuszczać.
Z kolei Sainz tłumaczył, że sam był już w podobnej sytuacji m.in. w Malezji kiedy to przepuścił Verstappena, aby nie psuć mu jego strategii.
W Singapurze Hiszpan chciał spróbować zaatakować 7 pozycję Pereza na świeższym zestawie super-miękkiego ogumienia, a w przypadku niepowodzenia zwrócić pozycję Holendrowi.
Sainz był niemal pewny, że Verstappen zostanie przynajmniej upomniany przez ekipę po wyścigu jednak jej szef, Franz Tost wręcz stanął w obronie 17-latka.
„Byłem zaskoczony komentarzami Franza” przyznawał w wywiadzie dla hiszpańskiego Movistar Sainz. „To nie ja prosiłem o takie polecenie, a zespół.”
Sainz podważył także tłumaczenie szefa zespołu, który stwierdził, że hiszpański kierowca nigdy nie był wystarczająco blisko, aby zaatakować Verstappena.
„Podczas tych 12 okrążeń tylko czekałem aż Verstappen (wypełni polecenie). Dlatego nie atakowałem go, ale pod koniec wyścigu zdałem już sobie sprawę, że po prostu odmówił przepuszczenia mnie.”
„Sposób w jaki Franz stanął w obronie Verstappena niezbyt dobrze leży we mnie, ale ekipa przed prasą może mówić wiele rzeczy, a to co dzieje się wewnątrz zespołu to zupełnie inna kwestia.”
„Moje podejście nie zmieni się” dodawał. „Będę dalej ufał ekipie a jeżeli poproszą mnie o coś, zaufam im.”
komentarze
1. Kalor666
Panie Sainz. Prawda jest brutalna- Trzeba walczyć o każdy punkt to będzie się liczyło w końcowej klasyfikacji. Nikt nie będzie pamiętał po latach o jakimś team order.
Za kilka lat lat przeczytamy że /przykład / "W swoim debiutanckim sezonie w F1 młody Max Verstappen syn byłego kierowcy F1 pokonał innego debiutanta Carlosa Sainz Jr. syna legendy WRC". Taki będzie przekaz. Max walczy o swoje. Carlos chce być graczem zespołowym. Ciekawe kto wyjdzie na tym lepiej.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz