komentarze
  • 1. modafi
    • 2015-09-06 10:10:16
    • *.adsl.inetia.pl

    Gówno dżentelmenów, choć po dłuższym okresie, również zaczyna śmierdzieć.

  • 2. ciwic
    • 2015-09-06 10:49:07
    • *.icpnet.pl

    Niestety tego można było się spodziewać. Nie żenisz się najpierw i pierwszy raz pukasz w noc poślubną, bo może być później zonk.

  • 3. Blazefuryx
    • 2015-09-06 12:15:56
    • *.dynamic.chello.pl

    2. Mówisz to z własnego doświadczenia? W takim razie jestem zobowiązany złożyć moje wyrazy współczucia wobec zaistniałej sytuacji w Twoim życiu.

  • 4. dexter
    • 2015-09-06 12:37:13
    • *.114.75.236

    W McLarenie-Honda (czyli w odroznieniu od Red Bulla w zespole fabrycznym Hondy) wyraznie wszystko zaczyna sie krecic od samego poczatku. Button ktory permanentnie skarzy sie na brak przyczepnosci na przedniej osi. Problemy z ladowaniem baterii w punktach dohamowania (MGU-K) - prawdopodobnie tutaj generator bedzie za maly. Bez wymiany ukladu napedowego tez sie nie obejda. itd. itp.

    Jest taka jedna zasada ktora tyczy sie wszystkich zespolow. Kazde auto aby dobrze funkcjonowalo potrzebuje dobry pakiet aerodynamiczny oraz silnik o odpowiedniej mocy - logiczne. Ale najpierw na samym poczatku potrzebna jest moc, dopiero pozniej mozna myslec o innych rzeczach i pracowac nad samochodem. Takie myslenie na temat co by to bylo, gdyby auto posiadalo 80, 100 czy 160 KM wiecej, nikomu nie pomoze. Auto ktore posiada 100 KM wiecej - prowadzi sie inaczej, potrzebuje inny balans, potrzebuje inna aerodynamike itd. itp. Wtedy dopiero McLaren bedzie mogl stwierdzic gdzie tak naprawde stoi.

  • 5. MaMuT
    • 2015-09-06 16:17:58
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @dexter Zespoły mają różne filozofie projektowania co widać szczegónie na przykładzie MotoGP. Zwycięstwo osiąga się gdy pomiędzy mocą a prowadzeniem jest kompromis który obecnie występuje w Yamasze która ani idealnie się nie prowadzi (Suzuki tutaj jest sporo przed wszystkimi) ani nie jest szczególnie mocne (choćby do Ducati korzystającego z przywilejów i do fabrycznej Hondy) Jakkolwiek to mówić Honda straciła dobrych kilka tysięcy kilometrów testowych które teraz zaczyna odrabiać. Niestety tutaj wychodzi absolutna bezczelność i nieomylność Japończyków którzy tracą marketingowo bardzo mocno więc zwalanie winy na Mcl jest rzeczą naturalną. Dexter ma zapewne większą wiedzę co się działo zarówno w Hondzie i Toyocie. W przypadku Hondy wiadomo że ich już niefirmowana konstrukcja była mistrzowską a w przypadku Toyoty również mówiono że samochód później przeznaczony do testów opon był świetną konstrukcją. Projekt McLaren Honda niewątpliwie jest projektem długofalowym. Wzajemne oskarżenia nie pomogą nikomu a wprowadzą jedynie nerwowość i niepewność. Jednak znacząco teraz widać iż pomimo deficytu mocy konstrukcja Mclarena jest co najmniej poprawna i z silnikiem Mercedesa pozwoliłaby walczyć nawet z Williamsami. Niestety McLaren stracił priorytet i status dla Mercedesa który wiedząc o planowanych zmianach traktował czysto badawczo wcześniejsze sezony. Właśnie dlatego Hamilton doskonale wiedział że Mercedes szykuje fabryczny team i po zmianie jednostek jest jak jest. Niestety posiadanie statusu klienckiego to od razu strata co przy rozwoju nadwozi do silników V8 było widać że nawet najmniejszy deficyt mocy na właśnie takich torach będzie znaczny.

    Cierpliwość zaczyna się kurczyć szczególnie u Alonso ale oni będą potrzebni do rozwoju samochodu. Button mimo tego że może jest uważany za mięczaka to jest naprawdę dobry kierowca tak samo Alonso co widać było na Węgrzech gdzie przy pechu rywali, unikali błędów i jechali swoje. Dzisiaj Hondzie na cito potrzebne jest minimum 50 KM

  • 6. MaMuT
    • 2015-09-06 16:23:53
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    PS Dexter Dzisiaj Moc jest priorytetem bo w autach drogowych BMW X6M właśnie wyprzedziło na Nordschleife BMW M3 E46 oraz C43 i C55 AMG. Nadwozie obecnie jest w stanie zrekompensować znacznie mniejszy deficyt mocy niż to było jeszcze kilka lat wcześniej

  • 7. dexter
    • 2015-09-07 10:51:32
    • *.2.127.12

    Nie mam duzego pojecia na temat MotoGP, wiec ciezko jest mi cos sensownego powiedziec.

    „Projekt McLaren Honda niewątpliwie jest projektem długofalowym. Wzajemne oskarżenia nie pomogą nikomu a wprowadzą jedynie nerwowość i niepewność.“

    Zgadzam sie, tutaj swiete slowo bedzie nazywac sie „cierpliwosc“. A szczegolnie w Motorsporcie cierpliwosc jest bardzo potrzebna. Mnie tylko martwi jeden fakt: kroki wykonywane przez McLaren-Honda. Czy kroki wykonywane przez zespol sa odpowiednio duze? Z takim tempem rozwoju jak dzisiaj, moze byc ciezko o dobry rezultat w przyszlym sezonie.

    Czy Hamilton doskonale wiedzial jak potocza sie jego losy w Mercedesie, z pewnoscia ciekawe pytanie?

    Jak sam z pewnoscia wiesz dzisiejsze boldy w F1 posiadaja calkiem inna filozofie (pod wzgledem aerodynamiki jak i ukladu napedowego) niz bylo to jeszcze 3 lata temu. Mamy nowa ere. W takim momencie (tak duzych zmian) ciezko jest zawodnikowi w 100 procentach przewidziec jak potoczy sie jego dalszy los w F1, poniewaz wraz ze zmiana przepisow zespol moze dominowac, albo potoczyc sie na dno.
    Takze, tutaj czlowiek nigdy nie wie. Naprawde niekiedy ciezko jest cos powiedziec albo cos przewidziec, poniewaz zmiana zespolu moze byc czasami tak dobra jak pozostanie w zespole. Jedyny taki plus Hamiltona to byl fakt, ze znal ludzi z Mercedesa, wiedzial jak zespol pracuje i co moze w przyszlosci pod tym wzgledem oczekiwac. No i Niki Lada ktory jest w Mercedesie jego takim mentorem, czlowiekiem krory zawsze jest z boku. Lauda mial ogromny wplyw na Lewisa i jego zmiane otoczenia.

    Pamietam jak 2,5 roku temu (jak ten czas szybko mija) wszyscy z ogromnym zdziwieniem spogladali na Hamiltona gdy on niespodziewanie oglosil zmiane zespolu. Wtedy McLaren byl zespolem ktory mogl walczyc o interesujace pozycje, a Mercedes nie raz musial sobie radzic z maruderami. W zwiazku z tym, duzo ludzi przecieralo oczy -nawet osoby bardziej wtajemniczone w materie. Istnieje tylko kilka zespolow, a z cala pewnoscia z tego grona jeszcze mniejsza ilosc ktora potrafi przez lata utrzymac sie na szpicy. Niekiedy jednak zmiana zespolu wydaje sie byc krokiem do tylu, ale tylko na pierwszy rzut oka.

    „Niestety posiadanie statusu klienckiego to od razu strata co przy rozwoju nadwozi do silników V8 było widać że nawet najmniejszy deficyt mocy na właśnie takich torach będzie znaczny.“

    Nie zawsze posiadanie statusu klienckiego oznacza strate. Wszystko zalezy od tego jakim produktem (jak dobrym produktem) bedzie dysponowal producent (czym lepszy jakosciowo i wydajnosciowo bedzie produkt, tym wieksza bedzie korzysc). Oczywiscie, zespol fabryczny pod pewnymi aspektami bedzie mial swoj nos z przodu - dziwilbym sie gdyby bylo inaczej.
    Dzisiaj McLaren-Honda ma status fabrycznego zespolu. W szczegolnosci o to chodzilo Dennisowi ktory przez swoja polityke m.in. wypedzil Mercedesa.

    „Cierpliwość zaczyna się kurczyć szczególnie u Alonso ale oni będą potrzebni do rozwoju samochodu. Button mimo tego że może jest uważany za mięczaka to jest naprawdę dobry kierowca tak samo Alonso co widać było na Węgrzech gdzie przy pechu rywali, unikali błędów i jechali swoje. Dzisiaj Hondzie na cito potrzebne jest minimum 50 KM „

    Kierowca pokroju: Vettel, Alonso i Hamilton bedzie mial (i ma) wyrobiona taka pozycje w F1, ze w momencie gdy jego noga sie przypadkowo poslizgnie on jest w stanie znalzc sobie inne miejsce pracy. Oczywiscie, nikt tego nie oczekuje, ale na wszystko trzeba byc w zyciu zabezpieczonym (od tego sa odpowiednie klauzule w umowach zawodowych sportowcow). Spelniony musi byc tylko jeden warunek: wolne miejsce w top zespole! (bo na temat dlugoterminowych kontraktow sponsorskich mozna sie niekiedy dogadac).
    Ja zawsze bylem zdania ze top kierowca powinien byc zatrudniony w top zespole i posiadac top umowe:) Szkoda tylko ze w Motorsporcie o odroznieniu do zawodowej pilki noznej nie placi sie „odstepnego“ - przynajmniej nie ma takiego zwyczaju - hehe

    Co do Buttona, mam podobne zdanie do Twojego (ogolnie mowiac nie uwazam zadnego kierowce za mieczaka )

    „Dzisiaj Hondzie na cito potrzebne jest minimum 50 KM“ - jesli bedzie to nieszczesliwa konstrukcja generatora, to dzisiaj Hondzie moze byc potrzebne 160 KM.

    PS. Auta drogowe to juz jest calkowicie inna bajka, ale chyba zrozumialem co miales na mysli

    Pozdr.

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo