Pirelli wini Ferrari za złą strategię
Paul Hembery z Pirelli po wyścigu w Belgii stwierdził, że winę za eksplozję ogumienia w bolidzie Sebastiana Vettela ponosi zespół Ferrari, który jako jedyny w stawce zdecydował się pokonać dystans wyścigu z tylko jedną wizytą na alei serwisowej.„Opony dobiegały kresu swojej używalności” tłumaczył Hembery. „Każda opona na świecie, gdy zbliża się do swojego kresu żywotności, może przysporzyć problemów.”
„Vettel pokonał 28 okrążeń co stanowiło więcej niż zakładaliśmy dla strategii z dwoma lub trzema postojami jaką wybrała większość ekip. Oni jednak uważali, że uda im się pojechać na jeden pi stop.”
Hembery przyznał, że opony Pirelli są projektowane, aby wytrzymywały około 40 okrążeń, ale na ten wynik ma wpływ wiele czynników.
„Okres zużycia opon wynosi około 40 okrążeń, ale to tylko wskazanie a warunki wyścigowe mogą to zmienić. Wszystko to sprawia, że w wyścigach czasami nie jest to precyzyjne określenie. Pozostałe zespoły podjęły inne decyzje.”
komentarze
1. BastianKR
Odbicie piłeczki odnośnie słów Vettela ale zapewne do samego końca tak będzie. Każdy będzie odpychał "winę" od siebie
2. Skoczek130
Kończ waść, wstydu oszczedź... odejdźcie i oddajcie te robote Michelin... ;)
3. Anuk6
"Okres zużycia opon wynosi około 40 okrążeń" i "Vettel pokonał 28 okrążeń"
12 okrążeń to trochę dużaaa różnica, nie sądzicie?
4. magic942
Skoro było tempo to opony były w dobrym stanie.
5. sliwa007
Po wyścigu pewnie padłyby słowa, że zrobili opony na których można przejechać cały wyścig, jak widać nie zrobili. Ferrari się przeliczyło, chociaż trochę racji mają, w tym że zużycie opony powinno objawiać się słabym tempem a nie wybuchem.
Pirelli w tym sezonie ogólnie wykonuje dobrą robotę a ten incydent nie powinien mieć większego wpływu na ocenę ich pracy.
6. Jahar
Gadanie od rzeczy. Skoro Ferrari wybrało 1 postój dla Vettela i byli wolniejsi tylko od Mercedesa oznacza że ich pomysł na wyścig był dobry.
7. maniexs
DOKŁADNIE!!!! nie jestem fanem Vetela zawsze nawet liczyłem że źle wypadnie ale to nie może być przypadek że i u Nico i Seb pada ta sama opona, teraz wydaje mi się że poważnie powinni rozważyć propozycje michelin, dla mnie całkiem fajne pomysły dał francuski producent. jak widać pireli nie potrafi zrobić bezpiecznej opony dla F1 to niech zajmą się wyścigami kartów
8. nonam3k
Pirreli ściemnia . Czasy były bardzo dobre , inżynierowie patrząc na dnę rowniez mówili ze wszystko jest dobrze . Zawsze gdy kończyły sie opony zawodnik tracił nie raz po 2-3 sekundy na okrążeniu i ślizgał sie bolid , u vettela tego nie było . Do limitu 40 okrążeń bylo daleko , a realnie patrząc przy 40 powinien sie zacząć ślizgać na torze a eksplozja mogła by sie pojawić na 50-55 okrążeniu a nie 28.
9. Esotar
Przecież się nie przyznają do błędu, to logiczne. Co innego jak komuś coś się stanie, odpukać.
10. maziboss
Zrobili gówno i tyle. Teraz wstyd im się przyznać. Strategia Ferrari była bardzo dobra. To że inne bolidy mają apetyt na opony to nie wina Ferrari.
11. Ham
Ja rowniez zgadam sie z pirelli popatrzecie na ten tor te wszystkie szybki zakrety taka opona przez ten wyscig ma bardzo duzo pracy a jeszcze najechal bardzo mocno na te tarki i wtedy to sie stało kazda opona kiedys sie konczy lecz poprostu ten tor jest bardzo wymagajacy do opon
12. Del_Piero
SAY NO TO PIRELLI. Pirelli wypad z F1! Vettel nie jest pierwszy, który pojechał po Pirelli, ale pierwszy się nie szczypał i powiedział wprost. Pirelli nie przyzna się do błędu, bo po co? Co im to da? Zrzucanie winy to jedyne co mogą zrobić. Zupełnie jak PO.
13. RyżyWuj
Chyba wszyscy z Vettelem na czele spodziewali się, że na długo przed tym jak opona eksploduje jej parametry drastycznie spadają i widać to po czasach i prowadzeniu. A tak to jednak wyszedł mały surprise i Pirelli powinno się tym zająć, żeby nie było powtórek na innych torach.
14. MacB
Problem Rosberga i problem Vettela to przeciez 2 rózne sprawy... U Rosberga ewidetnie widac jak elementy konstrukcyjne opony 'wychodza' tuz przed przebiciem... Jesli Pirelli przed wyscigiem zaleca jazde na 2-3 pit-stopy to jazda na 1 jest ryzykiem, które bierze na siebie zespół. Dlatego na prawde nie rozumiem skąd to oburzenie na Pirelli. Dostali zadanie stworzenia takich opon, które wymuszą 2-3 pit stopy, więc to logiczne, że opona może nie wytrzymac jazdy na jeden pit...
15. jogi2
Farrari chciało być mądrzejsze od Pirelli i cwaniactwo skończyło síę zgodnie z logiką.Tak 40 okrążeń niby miała zrobić ale nie wpadając czterema kołami na tarki ponad 200km/h to są właśnie te mie zmierzone warunki,które mają wpływ na żywotność opon .Wina jest tylko i wyłącznie Ferrari i samego Vettela ,który przez radio jeszcz ściemniał ,że opony się kończą, a później wyszło że taktyka podjęta była o godz11.00 Chcieli przechytrzyć wszystkich,a wyszło sprawiedliwie .Grosjeanowi się należało pudło ,a Vet na pewno nie
16. RyżyWuj
@15 jogi2, znając twoje podejście do życia obstawiam, że wykonałeś po 4 voodoo dolls na każdy komplet opon Vettela i potem przez całą transmisję namijętnie wbijałeś w nie kolejno szpilki. No i któraś w końcu musiała wystrzelić! I HATE YOU!!!;-)
17. jogi2
Nie... jak tylko było ?widać" ,że Vettel będzie chciał jechać do końca pierwsze co pomyślałem ...chytry plan Ferrari ale gumy to raczej mu braknie :)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz