Alonso: kryzys dobiega końca
Po kolejnym kiepskim wyścigu w Austrii, Fernando Alonso przekonuje, że kryzys McLarena i Hondy dobiega już końca.Alonso swój wyścig zakończył już na pierwszym okrążeniu po nie swoim błędzie i groźnej kolizji z Kimim Raikkonenem. Zespół McLarena po kilku okrążeniach wyścigu zdecydował się również wycofać auto Jensona Buttona.
Wedle plotek, świeżutka jednostka napędowa w aucie hiszpańskiego kierowcy ucierpiała w zderzeniu przez co ten na Silverstone również otrzyma karę za jej wymianę.
„Mamy części zamienne” informował Hiszpan dopytywany o plany na testy, które ruszają jutro. „Ścieżka, którą obraliśmy jest dobra. Wiem co wkrótce otrzymamy i wiem, że wszystko pójdzie w dobrym kierunku bardzo szybko.”
„Nie wiem czy zajmie to dwa, sześć czy osiem wyścigów, ale nie więcej niż to” dodawał Hiszpan. „Kryzys jest zakończony.”
„Znaleźliśmy dobry kierunek w kilku obszarach bolidu i mimo iż z zewnątrz wygląda to negatywnie, niewiele brakuje nam, abyśmy mogli zacząć mieć z tego radość.”
komentarze
1. Mat5
Jedynym plusem wczorajszego wyścigu dla McLarena to to, że nie odpadli z wyścigu z powodu awarii. Nie zgodzę się z Alonso, że kryzys dobiegł końca. Jeżeli taki zespół jak McLaren nie punktuje to trzeba mówić o kryzysie. Owszem zdaję sobie sprawę z tego w jakim są teraz położeniu, ale to jest McLaren. Od odejścia Hamiltona ten zespół znajduje się na równi pochyłej. W 2013 ani jednego podium, rok temu jedno podium, a teraz nawet trudno o punkty.
2. Magicgarage
Z całym szacunkiem ale niestety wasz kryzys dobiegnie końca dopiero 29 listopada .
3. Jahar
Co to za balwański pomysł aby dawać karę za uszkodzony silnik w wyniku wypadku? Co to ma wspólnego z niezawodnością?
4. orto
Masz rację Jahar! Bzdura i tyle!
5. jaga23
Wiem ze McLaren wypada kiepsko w tym sezonie tylko ze my kibice nie wiemy co się dzieje w zespole , w fabryce i czy Honda pracuje nad silnikiem żeby go poprawić więc skoro Alonso mówi że kryzys dobiega końca to zamiast mówić ze to nie prawda , to zaczekajmy i zobaczymy co pokarze McLaren dalej i po dwóch trzech kolejnych wyścigach jak McLaren się nie poprawi to wtedy będzie można mówić że Alonso bzdury opowiadał że kryzys dobiegł końca
6. kajtek998998
Nie jedno tylko dwa podia w 2014 r. Mat5. To było w Australii; Magnusen był 2-gi a Button 3-ci.
7. RyżyWuj
Najbardziej frajerski zespół w stawce. Szkoda tylko Buttona, bo Alonso pasuje tam jak ulał. Jakby w tej bandzie lunatyków był choć jeden trzeźwo myślący człowiek, to do końca sezonu wstrzymaliby się z publikowaniem jakichkolwiek komentarzy. Jak jest w stajni McHondy każdy widzi co wyścig.
8. narya
Przecież nie powie, jeżdżę dla najgorszego zespołu w stawce, który nie ma szans na poprawę.
Musi być pozytywny PR ... ;P
9. Mat5
@6 dzięki za przypomnienie. Pamiętałem jedynie o Magnussenie
10. Kalor666
Mnie zupełnie rozwaliło to że nawet głupia kamera pokładowa w MCL nie działała. O ile to prawda...
11. belzebub
Kolejna P.R. -owa gadka szmatka. Cały czas obaj kierowcy tylko na zmianę powtarzają że wszystko idzie w dobrym kierunku. Zaraz, zaraz jak sobie przypominam, to Arai obiecywał że na Silverstone będą walczyć o podium... No faktycznie tracąc nadal ponad 2 sek do Merca i nieco mniej do Ferrari i awaryjnym bolidem mają duuuuze szanse. Prawda jednak może być bolesna, o której nikt głośno nie powie, ale wszystko wskazuje na to, że tegoroczna konstrukcja silnika Hondy ma wadę fabryczną której Japońce nie potrafią usunąć.
12. tommek7
Ale się jaracie tymi komentarzami kierowców McL... Przecież widać gołym okiem, że muszą tak mówić bo pewnie istnieje jakiś zapis w umowie mówiący o tym, iż jeśli coś będzie szło nie tak to zawsze ma być pozytywnie itp itp... McL jest po prostu żałosny z tą formą.
13. tommek7
A Alonso to już całkiem się zbłaźnił przechodząc do tego zespołu... Możliwe, że takim posunięciem zaprzepaścił swoją karierę.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz