Bottas wątpi, że uda się w tym roku dogonić Ferrari
Valtteri Bottas również powątpiewa w to, że jego ekipie uda się w tym roku dogonić zespół Ferrari.W tym roku zespół bardzo chciał utrzymać tempo swojego rozwoju i liczył na rywalizację o zwycięstwa z Mercedesem. Szybko okazało się jednak, że bolid FW37 utracił jedną ze swoich zalet, jaką była prędkość maksymalna, a ekipa Ferrari przez zimę poczyniła ogromne postępy, zastępując Williamsa w roli zespołu wywierającego największą presję na Mercedesie.
„W tym roku chcieliśmy walczyć z Mercedesem, ale nie poszło tak jak byśmy sobie tego życzyli” mówiła po GP Bahrajnu Claire Williams.
W ostatnim czasie nadzieje na rychłą poprawę Williamsa rozwiewał Rob Smedley, który uważa, że ekipa dysponująca średnim budżetem może mieć również problemy z utrzymaniem za sobą dużego Red Bulla.
W podobnym tonie wypowiada się teraz Valtteri Bottas, który liczy, że poprawki bolidu szykowane na wyścig pod Barceloną przyniosą pozytywne rezultaty.
„W tym roku ciężko będzie w pełni zredukować naszą stratę, gdyż Ferrari już od pierwszego wyścigu sezonu wykonało olbrzymi postęp.”
„Jestem pewny, że będziemy się poprawiali, ale wszystko będzie zależało od tego jak bardzo poprawią się zespoły znajdujące się przed nami.”
Po wyścigu w Bahrajnie Fin zadowolony jest jednak z tego, że w końcu udało mu się w pełni wyleczyć kontuzję pleców, która wyeliminowała go z pierwszego wyścigu sezonu, GP Australii.
„W Bahrajnie po raz pierwszy od Melbourne moje plecy w ogóle mnie nie bolały” przyznawał Fin. „Nadal jednak będę ćwiczył, aby zakończyć proces rehabilitacji.”
komentarze
1. F1KUBICAWRC
Williams w tym sezonie trochę mnie zawiódł, liczyłem że to oni będą najbliżej Mercedesa.
2. Jahar
@1. Zawiódł? Oni że swoim budżetem nie są w stanie dotrzymać kroku Ferrari czy Red Bullowi. W tamtym roku wykorzystali moc Mercedesa ale z biegiem czasu trzeba będzie im się patrzeć za swoje plecy bo McLaren i Red Bull wiecznie problemów mieć nie będą ze swoimi silnikami. Ferrari w tym roku ma budżet około 370mln dolarów a Williams 150. To przepaść.
3. Greek
Łyliams w obecnym wydaniu nie jest niestety zdolny do jakiegokolwiek rozwoju. I bardzo nad tym ubolewam, bo lubię obu ich kierowców. I tak szczęście że ich auto stosunkowo dobrze współpracuje z jednostką Mercedesa, bo byłoby równie lipnie jak w erze Cosworth, Toyota i Renault II.
Więc nie ma tu co mówić o dogonieniu Ferrari, bo to Włosi będą im coraz bardziej odjeżdżać. A strata jest potężna - jej wielkość fałszuje duża różnica poziomów kierowców obu zespołów. Mimo tej różnicy przy korzystnych układach i Massa i Bottas są w stanie przynajmniej przedzielić Czerwonych, ale do tego potrzebna jest duża mobilizacja i wyzbycie się głupich błędów i niedociągnięć, z którymi Williams ma problemy w niemal każdy weekend.
4. Del_Piero
Pewnych barier się nie przeskoczy. Jak nie ma budżetu to nie ma co liczyć na walkę z topem. Dobre chęci to nie wszystko. W tym sporcie nie decydują umiejętności kierowców tylko sprzęt.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz