komentarze
  • 1. Magicgarage
    • 2015-03-29 13:53:31
    • *.centertel.pl

    Fajne to by było jak by Ferrari wam tak mocno nie odjechało ,

  • 2. Skoczek130
    • 2015-03-29 13:57:34
    • Blokada
    • *.adsl.inetia.pl

    Williams traci pakietem aero. Na torach bez szybkich zakrętów wrócą do gry.

  • 3. Greek
    • 2015-03-29 13:59:42
    • *.dynamic.chello.pl

    Fajniej byłoby się pościgać z Ferrari. Niestety ich strata do Czerwonych od Melbourne się zwiększyła i trzeba coś z tym zrobić. Kierowców mają lepszych od Włochów, ale jak dalej będą mieli wciąż jakieś niedociągnięcia to nic z tego nie będzie. Łyliams to zespół który najbardziej marnuje potencjał który ma - i robi to sukcesywnie od początku zeszłego sezonu. Błędy tyczą się zarówno mechaników jak i strategów oraz kierowców. Ta maszyna musi wreszcie zacząć działać jako całość.

  • 4. fankaWilliamsa
    • 2015-03-29 14:07:20
    • *.centertel.pl

    Felipe po GP Australii otwarcie powiedział,że nie dysponują taką samą jednostką napędową jak Mercedes oczywiście zostało to zdementowane ale coś w tym jest.Potrzebują więcej mocy bo to jest ich bolączką ale cieszę się,że dzisiaj solidnie zapunktowali teraz będzie nieco dłuższa przerwa i czas na przeanalizowanie dotychczasowych czasach wyników i wprowadzenie zmian.

  • 5. Jahar
    • 2015-03-29 14:15:04
    • *.dynamic.gprs.plus.pl

    Prawda jest taka ze samym układem napędowym nie da się wygrywać. Williams niskiM dociskiem aero zyskiwal prędkości maksymalne i mniejsze zużycie paliwa ale teraz jak reszta dopracuje przyczepność bolidow a silniki powoli zbliża się do siebie to Williams wróci w środek stawki. Obstawiam, że Red Bull wyprzedzi ich jeszcze w tym sezonie a Ferrari ucieknie.

  • 6. seba1b
    • 2015-03-29 14:42:31
    • *.adsl.inetia.pl

    3# Hahaha Kierowców mają lepszych :) Na pewno, w szczególności Massa to pokazywał w Ferrari

  • 7. RyżyWuj
    • 2015-03-29 17:24:19
    • *.static.korbank.pl

    @4 Massa wraca do swojego trybu emo. Silnik mu skręcili, bo pewnie tak się obawiali jego niebywałych osiągów. Bottas go zgrabnie łyknął, co tylko potwierdza teorię, że z Filipa jest średniak i nawet jak się los do niego uśmiechnie, to i tak ten utracjusz wszystko wcześniej czy później roztrwoni.

  • 8. Ananas
    • 2015-03-29 19:00:59
    • *.promax.media.pl

    Pojedynki kierowców w jednym zespole (sezon 2015)
    Bottas - Massa
    Wyścigi
    1 - 1

  • 9. waterball
    • 2015-03-29 19:43:37
    • *.dynamic.chello.pl

    Niestety dzisiejszy wyścig pokazał, że Williams jest zawieszony w próżni - Mercedes i Ferrari uciekły za horyzont a z tyłu nikt nie naciska. Ale wkrótce zaczną naciskać i to mocno a dzisiejszy przypadek Kimiego pokazał, że nawet gigantyczne straty można do Williamsów nadrobić bez problemów.

  • 10. pjc
    • 2015-03-29 20:15:42
    • *.dynamic.chello.pl

    @waterball dokladnie. Widać gołym okiem brak prędkości. Można to nadrobić i na to w tym sezonie liczę. Liczę że Williams zacznie gonić.

  • 11. modafi
    • 2015-03-29 21:39:19
    • *.reverse.alphalink.fr

    @8 Ananas
    Nie wiem czy możesz zaliczyć poprzedni wyścig do swojej klasyfikacji. Wszak nazwałeś ją "pojedynki...", a raczej do takowego w Australii nie doszło. Pozdrawiam

  • 12. Ananas
    • 2015-03-30 22:22:13
    • *.promax.media.pl

    11. modafi
    Bottas był zgłoszony do GP Australii i w czasie weekendu nabawił się kontuzji, która przecież też jest elementem sportu i rywalizacji i która w konsekwencji przyczyniła się do porażki w wewnętrznym pojedynku z Massą, jeszcze zanim wyścig się rozpoczął. Nabawił się kontuzji w czasie weekendu wyścigowego, a nie przed. To tak jakby abstrakcyjnie teraz myśląc, nie zaliczyć porażki kierowcy, który nabawił się kontuzji w trakcie wyścigu i musiał przez to zjechać do boksu i zakończyć wyścig. Statystyki nie opierają się na okolicznościach, statystyki opierają się na suchych faktach i dlatego często delikatnie mogą fałszować rzeczywistość, choć oczywiście im więcej danych wchodzi w statystykę tym sfałszowanie będzie maleć i na tym przykładzie, im więcej wyścigów będzie zakończonych, tym ten jeden bonusowy punkt dla Massy będzie mniej raził w oczy.

  • 13. modafi
    • 2015-03-30 23:24:28
    • *.reverse.alphalink.fr

    @12 Ananas
    Uważam Twój wywód za logiczny i mogę się z nim zgodzić. Tylko musisz sobie odpowiedzieć na pytanie w jakim celu ów statystyki prowadzisz. W dalszym ciągu stwierdzę, że słowo "pojedynki" opisujące Twoje statystyki, jest użyte niefortunnie, jeżeli przyjąłeś taki punkt widzenia jak opisałeś. Sugeruje on, szczególnie dla laika, walkę na torze w wyścigu (niekoniecznie koło w koło). Taki opis fałszuje więc obraz rywalizacj nawet przy większej liczbie wyścigów. Sugeruję, byś (jeżeli obstajesz przy swoim) zmienił opis na np. wyższa pozycja w wyścigu. Pozdrawiam

  • 14. Ananas
    • 2015-03-31 22:18:05
    • *.promax.media.pl

    Ta statystyka jest raczej podawana czysto informacyjnie, na początku sezonu jeszcze mniej więcej się można zorientować w głowie jak to wygląda. ale już w połowie sezonu, raczej będzie problem z ustaleniem sobie w pamięci kto ile razy był lepszy od partnera w każdym zespole po kolei, zwłaszcza w tych zespołach spoza czołówki. Słowo "pojedynek" jest moim zdaniem odpowiednie, gdyż kierowcy poszczególnych zespołów mają pomiędzy sobą do rozegrania teoretyczne 19 rund i zwycięzcą rundy jest ten, który zajmie lepsze miejsce w wyścigu. Pierwszą rundę wygrał Massa, drugą Bottas, do zakończenia pojedynku zostało jeszcze 17 rund. Taka mniej więcej jest geneza określenia "pojedynek" w tym przypadku. Również pozdrawiam.

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo