Dwie kary pogrzebały szanse Force India
Zarówno Sergio Perez, jak i Nico Hulkenberg zostali podczas niedzielnego wyścigu ukarani za spowodowanie kolizji. Obaj kierowcy podkreślają, że to mocno wpłynęło na ich rywalizację o punkty.„Wiedzieliśmy już przed wyścigiem, że walka o punkty będzie naprawdę trudna i tak się też stało. Na pierwszym przejeździe miałem spore problemy z degradacją opon średnich. Straciłem przez to wiele czasu po zjeździe samochodu bezpieczeństwa. Mieliśmy lepsze tempo na oponach twardych, ale nie udało się wrócić do rywalizacji. Kara także nam nie pomogła. Uważam też, że nie mogłem uniknąć kontaktu z Romainem, bo nie miałem gdzie uciec. Moim zdaniem to incydent wyścigowy. Jestem rozczarowany, ale mam nadzieję, że wyciągniemy z tego Grand Prix konkretne lekcje.”
Nico Hulkenberg, P14
„To było trudne popołudnie. Cały czas byłem zajęty walką. Miałem problem z balansem i samochód się ślizgał, zwłaszcza na mocno zużytej gumie. Zdecydowaliśmy się nie zjeżdżać do pit-stopu zaraz po wyjeździe samochodu bezpieczeństwa, ale to nie była łatwa decyzja. Staraliśmy się jechać na strategię dwóch postojów, jednak zużycie opon było zbyt duże i wybraliśmy trzy pit-stopy. Może lepiej byłoby, gdybyśmy od początku wyścigu realizowali taki plan, ale nie wiem czy pomogłoby to znacząco. Z walki o punkty wykluczyła mnie także kara za kontakt z Daniiłem. Pojechałem szeroko w zakręcie nr 1 i wróciłem do środka przy zakręcie nr 2. Jechałem obok niego i chyba nie spodziewał się mojego kontrataku.”
komentarze
1. przesio
Nikt nie komentuje ? Widać nie ma co komentować :)
2. Lukas9_5
Ja skomentuje. Uważam, że Hulk nie powinien dostać kary. Owszem, Kwiat był z przodu, ale kompletnie zamknął drzwi Hulkowi i on po prostu nie miał gdzie uciec. Natomiast Perez jak najbardziej zasłużona kara, Groszek objeżdżał go od zewnątrz a on w ogóle nie zamierzał zostawić mu miejsca. Aczkolwiek to tylko moje zdanie :P
3. mayer2005
@2 Dokładnie tak samo myślałem ale sam Hulk powiedział, że w 2 zakręcie zjechał do środka. A nie powinien tego robić bo z boku(lekko z przodu) był Kwiat.
4. sholder
@2 - dokładnie. Hulk ma pecha do sędziów, nie pierwszy raz dostaje niezasłużoną karę.
5. Greek
Też bym nie dał kary, raczej RA.
Nico po raz kolejny pokazuje, że jest genialnym kierowcą. Straszna szkoda, że jeszcze nie dostał godnego bolidu. A czas leci. Mam nadzieję, że kiedyś się uda.
Świetny start, może nie ruszył z kopyta, ale odnalazł się w pierwszym zakręcie i pojechał dobrą linią. Potem świetna jazda, trzymając długo za sobą szybsze bolidy. Ale po 1. pitstopie spadł bardzo - tam się coś stało? Był jakiś problem w alei? Bo strasznie tam spadł, w okolice Pereza.
No właśnie - Sergio - albo coś jest z jego autem, albo Mexicano ma jakiś problem. Może się ogarnie do GP Meksyku?
6. Skoczek130
Nie dość, że ciężko u nich z tempem i muszą liczyć na potknięcia rywali, to jeszcze sami mają pod górkę. O kontakcie z Romkiem decydowały milimetry... szkoda, bo byłby to manewr wyścigu.
7. Greek
@6
I był. Co z tego że Perez mu to spartolił:)
8. DrashPL
Ehh gdyby nie ta kara było 110 zł, no ale jedna para nie weszła (Hulkeneberg - Perez)
Dzięki sędziowie!
9. Ananas
Pojedynki kierowców w jednym zespole (sezon 2015)
Hulkenberg - Perez
Wyścigi
1 - 1
10. Root
Po pierwsze nie kara pogrzebała szanse Force India a sami kierowcy, który powodowali kolizje. Gdyby nie durna zagrywka Pereza, to nie byłoby też kary. Winić należy nie karę, a kierowcę. :)
A po drugie nie mam pojęcia po co Perez tak kłamie, wszyscy widzieli jak było, w dzisiejszych czasach to żaden problem, a on wciska że niby było inaczej.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz