Kovalainen po GP Hiszpanii
Witam wszystkich,Piszę te słowa z uśmiechem na twarzy tuż przed opuszczeniem padoku w Barcelonie. Moje siódme miejsce dało mi dużą satysfakcję po intensywnym wyścigu, w którym braliśmy udział tego popołudnia. Wbrew wszelkim oczekiwaniom, nasze urządzenia tankujące nie działały sprawnie w czasie wyścigu, musieliśmy zastosować nieoczekiwaną strategię z trzema postojami. Bez tego, jak sądzę, mógłbym skończyć na piątym miejscu. Ale dzisiejszego wieczora widzę świat w jasnych kolorach. Ważne jest to jak upłynął weekend. Nie mieliśmy żadnych problemów technicznych w czasie jazd próbnych, miejsce w pierwszej dziesiątce w kwalifikacjach, a potem udany wyścig pomimo incydentów. Nie ma najmniejszych wątpliwości, że zmierzamy we właściwym kierunku.
Piątek i sobota przebiegły bardzo gładko. Podczas pierwszej sesji próbnej potwierdziliśmy zachowanie bolidu na dwóch rodzajach opon będących do naszej dyspozycji i dopasowaliśmy je do warunków panujących na torze. Temperatura była o 15°C wyższa niż w zeszłym tygodniu – ta zmiana mogła mieć znaczny wpływ na naszą konkurencyjność. Równowaga była dobra, opony także zachowywały się bez zarzutu. Fisi i ja zakończyliśmy dzień z drugim i trzecim najszybszym czasem, ponieważ zespół poprosił nas, byśmy wystartowali później w sesji z mniejszym zapasem paliwa - mieliśmy sprawdzić system paliwowy w tej konfiguracji. Wiedzieliśmy, że nie będziemy w stanie walczyć o te miejsca w kwalifikacji, ale i tak byliśmy dość optymistycznie nastawieni. Następnego dnia rano potwierdziliśmy nasze wybory. Kilka godzin później obydwa Renault znalazły się w pierwszej dziesiątce w kwalifikacji po raz pierwszy w tym roku.
A wyścig? Cóż, był dość intensywny, prawdę mówiąc. Trzy postoje oznaczają, że nie ściągasz nogi z gazu przez całą drogę. Nie popełniłem żadnych błędów nawet wtedy, gdy stało się oczywiste, że urządzenie tankujące nie działa dobrze, i że będziemy musieli improwizować i zrewidować naszą strategię w czasie wyścigu, żeby zmniejszyć potencjalne szkody. Ostatecznie, osiągnąłem moje najlepsze dotąd wyniki w F1, czyli nie jest tak źle. Dla mnie osobiście to wynik zadowalający, a jednocześnie wiem, że mógł być lepszy. Nadal jeszcze nie dotarliśmy tam, gdzie chcielibyśmy dotrzeć i naszym celem jest osiągnąć to jak najszybciej.
Za dwa tygodnie będę w Monako. Już się nie mogę doczekać! To wyścig, w którym zwycięstwo jest marzeniem każdego kierowcy. Jest to spore wyzwanie, jednak z niecierpliwością oczekuję momentu, kiedy pojadę bolidem F1 po ulicach tego miasta. Jestem pewien, że będzie to niezapomniane przeżycie.
Do zobaczenia wkrótce,
Heikki
komentarze
1. walerus
sie rozpisał - marzyciel i optymista niepoprawny - oni wszyscy chyba mieli pranie mózgu by opowiadać tak górnolotnie i z takim entuzjazmem - chociaż ech... przy takich zarobkach może też bym tak opowiadał....?
2. fezuj
walerus -"chociaż ech..." świetnie to ująłeś :)
3. walerus
sie staram ... co nie...;-)
4. Ajek
W sumie to fajnie, że w ten sposób zdaje relacje z tego, co się działo, widać,że chce mieć dobry kontakt z fanami
5. walerus
narcyz i dupowłaz z Kovalajnena......i reszty też....
6. jedras
Kubica tez mowi w podobnym tonie. Chca chlopaki cos szarpnac, tylko, ze konie nie pozwalaja. Tak naprawde to nie wiadomo, ktory z tych mlodych wilczkow jest najlepszy. Jedynym rozwiazaniem byloby wsadzic ich do jednego bolidu po kolei, i sprawdzic.Ale faktem jest, takie odnosze wrazenie, ze Renault powoli sie rozkreca.Zobaczymy.
7. obi216
Bardzo dobrze , że wychodzi na przeciw fanom.Przybliża zagadnienia przed jak i w trakcie wyścigu .Wypowiedź natomiast jest jasna , zrozumiała i ( co naważniejsze ) pozbawiona wewnętrznego " nadmuchania ".
8. jedras
Wole tego typu szczere wypowiedzi, ktore pomagaja mi go poznac i zrozumiec, od "narcystycznych" tekstow Heidfelda. Pewnie znow dostane po lbie.
9. walerus
optymistą się zrobił po jednym wyścigu a w poprzednich trzech bolidem pobocza zamiatał i wprowadzał nerwowość na torze......pojadęza nimi maluszkiem i powiem potem, jakby..... i gdyby.... i jakby...... to wtedy miałbym szansę na podium. No i oczywiście jestem zadowolony cholernie z mojego bolidu i robimy z Kowalskim mechanikiem ciągłe postępy tak więc w Monaco pierwsze punkty i walczymy o 3 miejsce wśród konstruktorów..... brzmi znajomie.... toż to większość wywiadów z kierowcami F1 tak wygląda.......
10. walerus
a gdzie słowa o ku.... ale to spie... bolid znów się zje...... mechanik jest to du.......nie widzę już szans na nic...... ;-) luz blues z Kóz.....
11. maryanos
walerus, ty chlopaku masz jakies kompleksy ?? a co do tematu: fajnie sie czyta tekst Heikki. Widac, ze chlopak zyje swoja przygoda w F1.
12. walerus
spoko loko luz i sponton... ;-)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz