Force India testuje "skrzydło informacyjne" dla F1
Formuła 1 w Abu Zabi sprawdza ciekawą nowinkę technologiczną opracowywaną przez firmę Anthonego Hamiltona, ojca dwukrotnego mistrza świata F1.Zespół Force India w środę wyjechał na tor w Abu Zabi z tzw. „skrzydłem informacyjnym” [ang. Info Wing].
System ten jak sama nazwa wskazuje jest elementem aerodynamicznym montowanym nad głową kierowcy w miejscu gdzie tradycyjnie znajdują się kamery pokładowe FOM.
Ma on jednak dodatkową funkcję. Dzięki ledowym wyświetlaczom może on podawać informacje o nazwisku kierowcy, oponach na jakich się porusza, czy pozycji zawodnika.
Zdaniem pomysłodawcy ma to się przyczynić do lepszego odbioru sportu przez kibiców. Nowinkę techniczną pod okiem FIA sprawdzał dzisiaj rano zespół Force India.
komentarze
1. Duke_
Ciekawe
2. domicjusz
bez sensu
3. Rimaro
Dobry pomysł z punktu widzenia kibica na torze. Dla telewidza bez różnicy. Tylko pytanie, czy będzie to wyraźnie widać z trybun przy świetle słonecznym.
4. ekwador15
Bezsensu to jest ten podział opon. Po co kibicowi zmieniające się różne kolory pasków. Słowa naszych komentatorów - kierowca założył miękkie opony, czyli twardsze spośród dwóch dostępnych.
Za czasów Bridgestone byl zielony paseczek na miękkich i bez paska na twardszych. I teraz powinno być tak samo, po co info kibicowi, że opcjonalna to super-miękka czy miękka. Po prostu opcjonalna to ta bardziej miękka. Opcjonalna to będzie zawsze ta twardsza bez podziału, czy to jest pośrednia czy twarda mieszanka. Widz, który ogląda tylko w niedziele wyścigi, nie śledzi treningów nie czyta na bieżąco info, to co mu za różnica. Za dużo takich zbędnych informacji. Mówię, za czasów Bridgestona było czytelniej i tak powinno zostać i teraz nawet jak będzie z 10 poziomów twardości. To nawet inżynierowie w swoich kontaktach z kierowcami używają tego podziału opcjonalne, podstawwe a nie konkretnie ze miękka czy super miękka. Opcjonalna to zawsze bardziej miękka mieszanka od tej podstawowej, ale po co info konkretnie, która z palety Pirelli? Po co skoro zawsze na każdy wyścig używa się dwóch mieszanek.
5. ekwador15
poprawione, bo nie ma edycji postów :P
Bezsensu to jest ten podział opon. Po co kibicowi zmieniające się różne kolory pasków. Słowa naszych komentatorów - kierowca założył miękkie opony, czyli twardsze spośród dwóch dostępnych.
Za czasów Bridgestone byl zielony paseczek na miękkich i bez paska na twardszych. I teraz powinno być tak samo, po co info kibicowi, że opcjonalna to super-miękka czy miękka. Po prostu opcjonalna to ta bardziej miękka. Podstawowa to będzie zawsze ta twardsza bez podziału, czy to jest pośrednia czy twarda mieszanka. Widz, który ogląda tylko w niedziele wyścigi, nie śledzi treningów nie czyta na bieżąco info, to co mu za różnica. Za dużo takich zbędnych informacji. Mówię, za czasów Bridgestona było czytelniej i tak powinno zostać i teraz nawet jak będzie z 10 poziomów twardości. To nawet inżynierowie w swoich kontaktach z kierowcami używają tego podziału opcjonalne, podstawwe a nie konkretnie ze miękka czy super miękka. Opcjonalna to zawsze bardziej miękka mieszanka od tej podstawowej, ale po co info konkretnie, która to z palety Pirelli? Po co skoro zawsze na każdy wyścig używa się tylko dwóch mieszanek.
6. Grzesiu10
@up
Problem w tym, że właśnie ten nieszczęsny zielony pasek był w ogóle nieczytelny i krytykowany, gdyż był za mały i dlatego FIA poprosiła Pirelli o wymyślenie czegoś innego. Może i podział na mieszanki kibicowi nie jest potrzebny, ale sama koncepcja z miejscem usytuowania tego oznaczenia w przypadku Pirelli jest lepsza.
7. PiotrasLc
F1 ogląda sie aby widziec zmagania kierowców i ich bolidów a nie podziwiac kto jakie ma opony. Wiec dla mnie to od początku było bezsensu
8. mazur81
A według mnie dobrze wiedzieć kto na jakiej 'gumie" jedzie. Można lepiej oszacować kto ma większe szanse itd. Może dla zwykłego "Kowalskiego" , który ogląda wyścig, jak mu się akuratnie tv na polsat przełączy, to rzeczywiście nie ma znaczenia, ale dla kibica już ma dużo większe.
To tak jak w piłce. Nie interesuję się tym ale jak już oglądam to mało mnie interesuje jacy zawodnicy grają. Dla mnie ważne, żeby "Nasi dokopali Niemcom", a nie kto podaje do kogo, a jednak to komentatorzy mówią
9. istrii
Kolejny niepotrzebny bajer. Pewnie ostatecznie umieszczą tam reklamy sponsorów.
10. PanPikuś
To skrzydełko wygląda równie estetycznie co nos Caterhama z początku sezonu - okropieństwo.
Co do opon to wystarczyłoby ten zielony paseczek zrobić wielkości obecnego napisu Pirelli. Z drugiej strony wolę jak są 4 mieszanki i się zmieniają, choć lepiej byłoby gdyby co sezon nie zmieniał się skład i struktura opon. Wtedy moglibyśmy porównywać czasy jakoś sensownie, a tak jest sztuka dla sztuki.
11. Skoczek130
W przeciwieństwie do motocykli, w samochodach jednomiejscowych ciężko dostrzec nr kierowcy. To całkiem dobry pomysł. Zdecydowanie ułatwi sprawę. Choć jeżeli się ogląda F1, to bardziej ocenia się na podstawie kasku. Rozpoznanie Hamiltona i Rosberga nie stanowiło kłopotu dla bystrego oka. ;)
12. dexter
Ciekawe, jakby to powiekszone w OLED na ubranku karbonowym bolidu wygladalo. Wiekszosc zespolow na swoich bolidach posiada wystarczajaco niewykorzystanej powierzchni reklamowej ;)
13. slawusF1
Ciekawe jak to się będzie mieć do areo bolidu.
14. dexter
@Skoczek130
Hehe, apropos „bystrego oka“: Sebastiana niekiedy w ogole juz nie potrafilem rozpoznac, poniewaz w kazdym wyscigu posiadal on inne malowanie helmu.
Taka ciekawostka: Helm Schumachera z 2004 roku wykonany byl z 12 warst wlokna zylonu oraz wlokna weglowego, kosztowal wtedy 12000 - 15000 Euro Ten helm byl lepszy od wszystkich dotychczasowych helmow uzywanych w F1. Amortyzacja, sztywnosc, odprnosc na przebicie byla o 100% zwiekszona. Ta konstrukcja dopasowana do jego glowy wazyla wtedy 1.450 gramow, czyli byla prawie o 230 gramow ciezejsza od jego dotychczasowych helmow (ale, to bylo tez spowodowane wiekszymi wymogami FIA, pozniej ciezar zostal zredukowany). Powloka tego helmu byla 3 razy mocniejsza, a odpornosc na pekniecia 2 razy wyzsza od konwencjonalnego helmu uzywnego w F1. Inni kerowcy dopiero od polowy 2004 dostali takie helmy. On byl 2 razy drozszy niz poprzedni model. Wtedy kierowca potrzebowal 10 takich helmow na sezon. Aerodynamika tego helmu byla tak efektywna, ze osiagi silnika bolidu byly nagle wyzsze o 1 %. Sam visir tego helmu, aby zapobiec parowaniu byl stale podgrzewany do temp. 35°C. A na dolnej stronie kierowca mial zamontowane diody LED dzieki ktorym umozliwily wyswietlanie informacji (dzisiaj jest to standard).
Za helm z wlokna weglowego, ktory posiada specyfikacje FIA z dodatkowym lakierowaniem trzeba dzisiaj zaplacic 3500 - 5000 Euro. Samo lakierowanie kosztuje od 500 - 1500 Euro. Ok. 2 dni trzeba poswiecic na lakierowanie jednego helmu. Odziez, buty, bolid wszystko w F1 jest scisle okeslone wedlug wymagan sponsora. Ale, helm jest praktycznie jedyna taka „wolnoscia“ kierowcy wyscigowego.
15. dexter
Oczywiscie, helm ktory posiada specyfikacje F1! kosztuje nadal ok. 12000 Euro. Dzisiaj posiada on 18 warstw wlokna weglowego. Visir z poliweglanu ma grubosc 4 milimetrow, sruby wykonane sa z tytanu. Obudowa jest tak stabilna, ze na bokach mozna 2 male samochody powiesic (ktory kazdy z nich wazy 1500kg.).
16. Skoczek130
@dexter - hehe, ja właśnie dlatego go rozpoznawałem - bo Mark zawsze posiadał ten sam kask. :)) Nawet di Restę i Sutila szło rozpoznać - choć i kaski były bardzo podobne i różniły się niuansami. Co do kwestii ich malowania - to wprost niesamowite, że tyle warstw "upchają". "Mają rozmach s"syny", hehe... :))
Pzdr :))
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz