Hamilton zadowolony z rekordu
Lewis Hamilton w Austin sięgnął po dziesiątą w tym roku, a piątą z rzędu wygraną i umocnił się na pozycji lidera mistrzostw świata F1 jednak najbardziej zadowolony jest z faktu, że poprawił rekord Nigela Mansella dotyczący liczby zwycięstw brytyjskiego zawodnika w Formule 1. Hamilton ma ich na swoim koncie już 32. Z rywalizacji o tytuł mistrzowski definitywnie odpadł dzisiaj Daniel Ricciardo, a 24 punkty przewagi Hamiltona sprawiają, że losy tegorocznej rywalizacji wśród kierowców rozstrzygną się dopiero w ostatnim wyścigu sezonu, w którym przyznawane będą podwójne punkty. Nico Rosberg po GP USA przyznał, że zbyt późno złapał rytm, aby skutecznie rywalizować ze swoim zespołowym partnerem.„Co za niesamowite miejsce do organizacji wyścigu. Mamy tutaj ogromne wsparcie. Muszę podziękować fanom, którzy przez cały weekend byli wspaniali. Jestem ogromnie wdzięczny, że miałem szansę znaleźć się przed nimi. To bardzo wyjątkowe uczucie posiadać tak niesamowity bolid, niesamowity zespół i mieć tak niewiarygodną serię wyników. To niewiarygodna robota ze strony zespołu, tak więc ogromne podziękowania dla wszystkich tutaj na torze i w naszych fabrykach. Udało nam się rozwizać problemy z kwalifikacji co pozwoliło mi naciskać z całych sił. Jeżeli chodzi o manewr wyprzedzania Nico, starałem się trzymać jak najbliżej jego auta i czekałem na odpowiedni moment, aby się prześliznąć obok niego po wewnętrznej. To dobry tor, który pozwala na jazdę za drugim autem, ale nie jest to wcale tak łatwe. Trzeba kalkulować ryzyko w takich sytuacjach, ale czułem się pewnie. Jak tylko wyprzedziłem Nico, chodziło jedynie o kontrolę wyścigu. Jestem bardzo dumny z tego, że zostałem rekordzistą jeżeli chodzi o liczbę wygranych wyścigów Formuły 1 przez brytyjskiego kierowcę. Muszę powiedzieć, że to iż tak szybko mogłem osiągnąć ten poziom jest zasługą zespołu i bolidu jaki mamy w tym roku. Dziesięć wygranych w sezonie jest po prostu.... no cóż, wow!”
Nico Rosberg, P2
„To był trudny dzień dla mnie i okropnie czuję się na drugim miejscu po starcie z pole position. Warunki na torze były zupełnie inne niż wczoraj i zbyt dług na początku wyścigu zajęło mi znalezienie odpowiedniego rytmu. W Formule 1 chodzi o szybkie przywykanie do zmian, ale dzisiaj zajęło mi to zbyt dużo czasu. Dopiero po dziesięciu okrążeniach odkąd wyprzedził mnie Lewis, udało mi się złapać rytm i mocniej naciskać. Lewis wykonał dzisiaj lepszą robotę, więc gratulacje dla niego. Jest coraz trudniej, ale nadal mam szansę na tytuł a wszystko przecież może się jeszcze wydarzyć. Nadal zamierzam z całych sił naciskać. Tak jak zawsze. Nigdy się nie poddaję.”
komentarze
1. Blazer
Rosberg będzie naciskał hmmm...
Policzmy 2 wyścigi do końca za 2x 1 miejsce 75pkt, za 2x 2 miejsce 54pkt.
Róznica 75-54=21pkt, przewaga Hamiltona 24pkt. Niech naciska, a Hamilton niech ma zimną głowę, ale chyba już nieco się uspokoił i lepiej kalkuluje (niż na początku sezonu).
2. gratoss
"Hamilton ma ich na swoim koncie już 31"
To była 32 wygrana Hamiltona
3. Skoczek130
Wszystko i tak rozstrzygnie się w Abu Zabi. ;) I wszystko może się zdarzyć. Rosbergowi brakuje wyrachowania w walce, nie wytrzymuje w niej psychicznie, bo na pewno nie jest tyle słabszy, ile pokazuje nam statystyka. Ale może coś jeszcze pokaże... ;) Dopóki ma szanse, poddawać się nie może... ;)
4. koal007
z tymi podwójnymi punktami to jest kolejne chore zagranie Berniego. Wyścigi powinny być wyścigami, bez takich przygłupawych dopalaczy. To tylko niszczy F1 i ideę uczciwej rywalizacji na torze. Pozdr
5. Halu13
Najciekawszy byłby scenariusz: Bra ham1 rosdnf, Abu; hamdnf ros 1 - ros wygrywa 1 pktem tytuł, chociaż bym tak nie chciał
6. kempa007
2. gratoss tak pozno bylo, ajao rekordzie Mansella myslalem ;-) dzieki.
7. Skoczek130
@koal007 - w F1 co chwila mamy manipulowanie wynikami przez zmiany w przepisach. Dlatego trudno to nazwać zdrową rywalizacją. Podwójne punkty to akurat nie jest największa pomyłka... ;)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz