Mercedes zmieni strategię ku uciesze kibiców?
Po Grand Prix Węgier zespół Mercedesa rozważy możliwość zmiany swojej polityki dotyczącej strategii zespołowej, zostawiając swoim kierowcom wolną rękę co do walki o mistrzostwo świata.Lewis Hamilton zignorował polecenia zespołu, nakazujące przepuścić mu w drugiej części wyścigu Nico Rosberga, który miał w planach jeszcze jeden zjazd na aleję serwisową.
Niemiec po wyścigu zarzekał się, że nie prosił o taką pomoc zespołu, a całe team orders wyszły od zespołu zasiadającego na pit wall Mercedesa.
Wyścig na Węgrzech po raz kolejny uwypuklił jak duże napięcie panuję wewnątrz zespołu Mercedesa. Wydarzenia z Budapesztu od razu przypominają to co działo się po wyścigach w Hiszpanii i Monako.
Na półmetku mistrzostw zespół Mercedesa posiada jednak 174 punkty przewagi nad drugim Red Bullem i zastanawia się nad możliwością pełnego uwolnienia kierowców, aby Ci mogli rozstrzygnąć losy tytułu w klasyfikacji kierowców na swój własny sposób.
„To jedna z myśli jaka nam przyszła do głowy” mówił Toto Wolff. „Być może sytuacja jest teraz inna niż na początku sezonu.”
„Aktualnie posiadamy 170 punktów przewagi w klasyfikacji konstruktorów i być może nadszedł czas na rozluźnienie polityki i umowy z obydwoma kierowcami.”
Wolff przyznał, że w trakcie przerwy wakacyjnej zamierza przeprowadzić w tym temacie rozmowy z obydwoma swoimi zawodnikami.
„Im dłużej trwa sezon, tym większe mamy napięcie i trudniej jest pokonać swojego kolegę z zespołu” mówił Wolff. „Na początku sezonu łatwo jest powiedzieć, że mamy zasady i jak zamierzamy sobie z nimi radzić. Teraz jest jednak jasne: obaj kierowcy walczą o mistrzostwo świata.”
„Być może doszliśmy do punktu, w którym ustalenia z początku sezonu nie funkcjonują już, ponieważ nie możemy prosić żadnego z kierowców, aby oddał swoją pozycję lub zagroził swoim własnym szansom w mistrzostwach dla dobra zespołu.”
Do końca sezonu pozostało jeszcze 8 wyścigów, w których łącznie do zdobycia w klasyfikacji konstruktorów są aż 344 punkty czyli prawie dwa razy więcej niż wynosi obecna przewaga zespołu Mercedesa. Ciężko jednak przypuszczać, że Hamilton i Rosberg nawet mając wolną rękę na ściganie się między sobą mieli roztrwonić tę przewagę, tym bardziej, że w drugiej części sezonu będzie kilka torów, na których ekipa Mercedesa nie powinna mieć problemów z wykorzystaniem potencjału W05 Hybrid.
komentarze
1. Skoczek130
Ciekawe, jak to wyjdzie z praktyce... ;)
2. kakuta44
Od początku roku niby kierw3ocy mieli wolną reke a od kiedy rosberg wygral Hamilton nie dojechal do mety to jest zupelnie inaczej
3. TrollMan
1. Skoczek130: nie wyjdzie w ogóle. Gadają tak by trochę zatuszować smrodek jaki wczoraj zrobili. Ale założę się, że nic się nie zmieni.
4. Zirdiel
@2 Poprawcie mnie jesli sie myle, ale ostatnia sytuacja kiedy Rosberg wygral a Hamilton mial DNF byla w GP Australi.
Czyli kolega gadasz glupoty.
5. RyżyWuj
Prawda jest taka, że jakiekolwiek punkty wczoraj Hamilton zawdzięcza tylko sobie. Zespół ewidentnie nie robi dla niego dobrej roboty, a w "szczęście" Rosberga nikt już nie wierzy. To, że Ham ma tylko 11 pkt do Barbie pokazuje tylko jak dobrym jest fighterem. Mercedes pewnie wolałby WDC Rosberga, żeby Ham miał utarty nos i mniejsze oczekiwania odnośnie pensji za podwójne mistrzostwo w przyszłości. Już teraz pewnie Rosberg jest niezadowolony, że zespół płaci wyraźnie mniej jemu mimo lepszych wyników (na papierze).
6. Yogson
4@chyba jeszcze kanada ale nico był drugi wtedy
Ale pewny nie jestem
7. Hamcio20
Ciekawy jestem czy dotrzymają słowa. Hamilton nie da sobie w kasze dmuchać co udowodnił na Węgrzech. Pozostaje nam tylko czekac na rozwój wydarzeń. Grand Prix Belgii juz " TYLKO " za 27 dni ;)
8. Skoczek130
@TrollMan - śmieje się... ;)
@RyżyWuj - i przede wszystkim SC... ;)
9. Teoster
To tylko pokazuje, że w każdym zespole pierwsze skrzypce grają polityka i pieniądze
10. RyżyWuj
@Skoczek130 Jasne, ale SC nie wyjechał tylko Hamiltonowi. Jednym pomógł, innym nie, ale wszyscy mieli taki sam wpływ na to. No może poza samym sprawcą.
11. Root
A ponoć od początku mieli "wolną rękę". Mercedes...
12. Anuk
Ale to RBR jest najgorszy, co nie? :B Zrozumcie, wszędzie był/jest/będzie taki sam syf jeżeli w grę wchodzi mistrzostwo.
13. Skoczek130
@RyżyWuj - nie pisz więc o tym, że Hamilton te punkty (czyli podium) zawdzięcza tylko sobie. Fajnie walczył i wykorzystał okazję, ale tą pozycję zawdzięcza przede wszystkim szczęściu (czyt. SC, czyli rzecz, na którą nie miał wpływu i do której mogło w ogóle nie dojść, gdyby nie nieudolność Ericssona). W przeciwnym wypadku nie miałby na nią szans. Chwalmy, bo jest za co, ale bądźmy obiektywni i konsekwentni. ;)
14. meamea
a ja uważam że to jest tylko medialna nagonka, normalne jest ze 2 koguty się dziobią a sensacji temu nadają media by zwrócić uwagę, dzieki czemu przykładowo taki portal znów odwiedza wiecej osób na godzinę bo jest wiecej artykułów, na dzis dzien uwżam ze są traktowani sprawiedliwie na tyle na ile się da, zasada ze ten kto pierwszy jedzie ten ma pierwszy pitstop tez jest ok, tym bardziej ze oboje są swaidomi tego, i nie ma zadnego faworyzowania niemca
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz