Ferrari odzyskuje 3 miejsce w klasyfikacji konstruktorów
Zespół Ferrari na Węgrzech odzyskał utraconą tydzień temu na rzecz Williamsa trzecią pozycję w klasyfikacji generalnej mistrzostw świata konstruktorów F1. Fernando Alonso finiszował na wysokiej drugiej pozycji, podczas gdy Kimi Raikkonen był szósty. Fin po wyścigu chwalił jednak swoje auto i uważa, że Ferrari zmierza już w dobrym kierunku.„To podium wiele znaczy dla mnie i całego zespołu, gdyż po tylu trudnych wyścigach udało nam się wycisnąć wszystko, przy okazji podejmując także ryzykowne decyzje. Drugie miejsce to jak wygrana. Pokonanie 31 okrążeń na miękkich oponach pod koniec wyścigu było dużym wyzwaniem. Wtedy strategia sugerowała nam, że gdybyśmy zjechali na trzeci postój, finiszowalibyśmy na czwartej pozycji, ale zdecydowaliśmy się jechać do końca. Ten wyścig pokazuje, że gdy na torze są zmienne warunki wszystko może się wydarzyć. Mokry początek i pojawienie się na torze samochodu bezpieczeństwa dzisiaj nam to zapewniły. Udało nam się wykorzystać większość z nadarzających się okazji, podejmując najlepsze możliwe decyzje w najtrudniejszych momentach. Oczywiście charakterystyka tego toru, ze wszystkimi jego ograniczeniami dotyczącymi wyprzedzania, pomogła nam i dlatego musimy pozostać realistami i dalej pracować przy bolidzie nad poprawą wszystkich jego obszarów.”
Kimi Raikkonen, P6
„Dzisiaj mieliśmy trudny wyścig, ale zdecydowanie więcej zabawy niż ostatnio, gdyż dobrze czułem auto, tempo było dobre i mogłem naciskać. Po tym jak przebiegły wczoraj kwalifikacje, szóste miejsce było wszystkim na co mogłem liczyć. Na początku udało mi się dobrze ruszyć, ale potem straciłem cenny czas za Sauberem a gdy dogoniłem Williamsa Felipe Massy nie mogłem go wyprzedzić: tutaj ogólnie wyprzedzanie nie jest łatwe a nam brakowało prędkości na prostych. Oczywiście to dobry wynik dla zespołu, ale nie możemy się nim aż tak ekscytować gdyż mimo oznak poprawy, nadal mamy sporo pracy, aby znaleźć się tam gdzie chcemy być. Mieliśmy bardzo skomplikowany początek sezonu, ale liczę, że druga część mistrzostw pójdzie nam lepiej. Mocno wierzę w zespół i czuję, że zmierzamy w dobrym kierunku. Wyniki przyjdą jestem tego pewny, mimo że może nam to zająć trochę czasu.”
komentarze
1. Jahar
Ha... Cały wyścig słuchał tego Jędrzejczyka jak to Alonso nie ma szans a ten jednak jechał dobrze i zdobył dobry wynik. Kimi też wreszcie pojechał na dobry wynik ale jeszcze był zbyt mało stanowczy.
2. RyżyWuj
Ciekawe, że nawet jak Raikkonen uzyskuje przyzwoita pozycję na koniec wyścigu, to Alfonso i tak jest grubo przed nim. Ten sezon Kimiemu da wiele do myślenia. Zobaczył swój prawdziwy poziom i psycha mu się zdekomponowała jak kryształowy wazon przesłany Pocztą Polską.
3. Greek
No nareszcie Raikkonen zdobył jakieś porządne punkty.
Alonso jak zwykle super Na początku na mokrym nie było tak dobrze, ale jak zaczęło przesychać to było coraz lepiej - jednak zmienne warunki to jest to czego potrzeba żeby móc powalczyć.
4. Greek
No i strategia wreszcie była ok. W sumie myślałem, że trochę zbytnio przeciągali ostatni zjazd - przypuszczałem że lepiej by było zjechać 2-3 kółka wcześniej, ale założyć twardsze opony. Ale jednak wiedzieli co robią, a Ferdas pięknie wykończył :)
5. fanAlonso=pziom
1. nie radzę tego typa brać na poważnie bo sam stwierdził że nie lubi ALO ( w zeszłym sezonie wklejałem linka z radiowej trójki gdzie to powiedział) dla niego liczy się tylko vettel, nie wiem czemu on dalej komentuje może za ładne oczy itp. ja ostatnie 4 wyścigi oglądam na streamie sky sports F1 i naprawdę wiem dużo więcej co się dzieje w wyścigu ( chociaż tam fascynacja hamiltonem jest trudna do opisania, bbc jak miała jeszcze pełne prawa do F1 nie skupiała się tak na nim )
ale wyścig ciężko będzie zapomnieć i chyba przebić innym z tego sezonu choć jeszcze 8 GP przed nami, tak by się chciało zwycięstwa ( gdyby wyścig miał mniej okrążeń) ale myślałem że będzie 4 miejsce poza podium a tymczasem podium, trochę przypomniał mi się Damon Hill z 97 gdzie też prowadził przed metą ale ostatecznie nie wygrał ( choć tam okoliczności były inne)
ważne że emocje były no i extra robota w wykonaniu Fernando
6. chelsea 8
@1 ja wiedzałem na 31 okr przed metą że robią dobrze zakładając mu miękkie opony ;) szkoda że nie utrzymał 1 pola ale Ricciardo byl dziś szybszy szczególnie pod koniec i zwycięstwo mu sie należało a w Polsacie tacy eksperci że głowa boli wiedzą tyle o F1 co ja o balecie
7. Jahar
@5. Zostaje mieć nadzieję, że Alonso zamknie mu usta jeszcze nie raz. Jędrzejczyk to jakiegoś ślinotoku dostaje jak pokazują Hiszpana. Nie wiem co komu trzeba zrobić żeby w takich złych emocjach komentować wyścig. O niebo lepszy jest już Borowczyk bo on nawet jak ma faworytów lub kogoś nie lubi to stara się o pozytywny przekaz w wyścigu. Wiadomo, że na sky mają znacznie większą wiedzę na temat F1 ale jakoś tak do języka polskiego jestem przyzwyczajony. Komentatorzy nie powinni przelewać złych emocji komentując wyścig a jak tego nie potrafią to są gówno nie profesionaliści.
8. Michael Schumi
Nie jestem zadowolony z Raikkonena. Zyskał na farcie kraks i safety cars. Niestety, jako jego fan jestem zawiedziony. Pod względem wyścigów przegrywa z Fernando 11:0. Hiszpan robi lepszą robotę. Kimi nie ma czym się usprawiedliwiać. 6 miejsce, mimo że najlepsze dotychczas to jednak nic. Jest daleko za czołówką, nie ma szans na tytuł, a auto zaczął ogarniać dopiero od połowy sezonu. Niech się bierze za robotę.
PS. Panowie komentatorzy z Polsatu są niekompetentni, nieobiektywni i na niezbyt wysokim poziomie. SkySports - David Crofty, Martin Brundle i spółka rządzą.
9. Ziel5950
Ja sky sports na streamie ogladam zwykle przed i po wyscigu, gdy sa jakies bajery rozmowy itd, pozniej na wyscig ide sobie do telewizora gdyz jest troche wiekszy niz monitor, oraz sam dobrze wiem co sie dzieje bo widze na paskach, poza tym przy Borowczyku i tym drugim czuje sie jak ekspert w ogarnianiu tego co sie akurat dzieje wiec mi nie przeszkadzja.
Chociaz jak Jędrzejewski mowi ze 59 okrazenie z 70 to pozostało 11 do mety to mnie krew zalewa.
10. elin
Gratulacje dla Fernando za podium ... i wreszcie większe punkty Kimiego. P6 zdecydowanie nie jest szczytem marzeń, ale biorąc pod uwagę pozycję z której startował, nie był to zły wyścig w jego wykonaniu. Chociaż po letniej przerwie - liczę na zdecydowanie więcej.
11. thinktank
@ 8 "Zyskał na farcie kraks i safety cars". - A inni to to nie zyskali. Ciekawe co by było jakby nie błąd w kwalifikacjach. Zresztą pech RAI w tym roku jest ewidentny plus złe strategie i bolid, który mu zupełnie nie leży. Ale praca RAI i inżynierów powoli zaczyna przynosić efekt.
"A auto zaczął ogarniać dopiero od połowy sezonu." To nie on ogarnia auto, tylko dopiero teraz zmieniają auto pod styl jazdy RAI. Co zresztą nie jest łatwe, bo F14T był budowany pod ALO (który ma zupełnie odmienny styl jazdy niż RAI, a dodatkowo nie jest mistrzem jeśli chodzi o rozwój bolidu). A główne poprawki dla RAI przyjdą dopiero na Spa.
@ 10 Tak jak napisałem poprawki w drodze na Spa, więc powinno być lepiej w drugiej części sezonu.
12. Grzesiek 12.
Najlepszy wyścig Czerwonych w tym sezonie :)
Alonso znowu pokazał klasę . Szkoda tylko że zwycięstwo uciekło .
Kimi , przyzwoity wyścig jak na niego . Tylko z drugiej strony , .... skoro kolega z zespołu walczy do końca o wygraną , 6 miejsce jest minimum przyzwoitości :)
Oczywiście zaważyły kwalifikacje i tutaj :
@ elin , wracając do Twojego wpisu po kwalifikacjach Skąd pewność że na takiej samej mieszance opon , Fin by się poprawił .... ?
@ Martitta Zrobiłem byka . Dla mnie było tak oczywiste ze Kimi jechał na twardszej mieszance , dlatego też nawet później nie zorientowałem się ze zrobiłem byka . Tak czy inaczej dalej uważam że Fin nawet na pośredniej jadąc Ferrari powinien był pojechać szybciej niż Maryśka na miękkiej :P
Niestety ale Fin zawalił . Później błąd popełnił zespół .... Nie da się wszystkiego zwalić na zespół . Tym bardziej jak pisałem wcześniej pojawiały się zarzuty wobec statystyków Czerwonych co do Q3 z pretensjami o to że Fin tylko raz wyjeżdża na tor , dla mnie nie uzasadnione co pokazują sobotnie wydarzenia . Bo ( nie pisze personalnie do Ciebie ) dla niektórych co by się nie działo i tak zawsze zespół jest winien , a Kimi jeździ jak jeździ , tylko dlatego ze winni są inni ( taktyka , ustawienia , podsterowność , nadsterowność , hamulce ... etc ... , tylko nie sam kierowca . Tyle w temacie kwalifikacji :)
Pozdrawiam Was :)
13. versus666
Wkońcu Ferrari coś pokazało że idą w dobrym kierunku i tylko żeby druga część sezonu była zdecydowanie lepsza bo wczoraj jednak mieli troche szczęścia. Alonso miał dobry wyścig ale i Kimi też zważając na to z którego miejsca startował to szósta pozycja na mecie jest dobrym wynikiem no ale trzeba zaznaczyć że skorzystał na czyimś pechu bo gdyby nie to to ciężko by mu było tak wysoko awansować no ale szczęście też trzeba mieć i wczoraj to Kimi je miał a to też ważne w tym sporcie nie tylko umiejętności ale i szczęście. Zobaczymy jak druga część sezonu się potoczy wierze że będzie zdecydowanie lepiej i że Kimi też stanie na podium. A teraz miłych wakacji życze wszystkim fanom F1 i Ferrari oraz Kimiego.
14. viggen
Chce mi się śmiać jak czytam te komentarze o Alonso. @skoczek to już w ogóle chyba się onanizuje jak pisze te dyrdymały ;)
Gdzie wielka klasa Alonso? Gdzie w tym wyścigu był najlepszy?
Wyścig bardzo ciekawy. Alonso jak i Raikkonen pojechali bardzo solidny wyścig.
Obaj dużo zyskali przez SC. Zyskali również Lewis, Ricciardo. Stracili Rosberg, Bottas Vettel.
I jeszcze ta podnięta, że się obronił przed Lewisem :D
A jak miał się nie obronić jak Lewisowi sie skończyły opony? Na tym torze jest ciężko wyprzedzać. To właśnie uratowało Alonso przed wypadnięciem z podium.
Ricciardo miał świeże opony i wyprzedził Lewisa i Alonso jak dzieci. Rosberg przez 5 kółek odrobił ponad 18s!!!
To nie pierwszy wyścig, gdzie przed Tobą jedzie wolniejszy i Ty nie możesz go wyprzedzić.
W 2012 Kimi nie mógł wyprzedzić Hamiltona, choć Anglik miał o wiele gorsze tempo. Ratowała go prędkość na prostych.
W 2013 Vettel mając szybszy bolid nie mógł wyprzedzić Raikkonena. który się już ślizgał pod koniec wyścigu.
I Ci się podniecają wlelkością Alonso :D Wyścigi od wczoraj oglądacie :)?
Największy przegrany - Nico Rosberg
Największe fuksiarze - Vettel z piruetem i Lewis z piruetem.
Najlepszy zawodnik tego wyścigu - nie ma! Każdy z nich pojechał na maksa.
Śmiem tylko twierdzić, że gdyby Lewis nie miał pożaru a Ferrari nie zjeb... strategii, wyścig by się skończył zwycięstwem Lewisa tuż przed Raikkonenem.
PS Aaaa i jeszcze jedno. Mieliście własnie przykład jak Alonso i Kimi dbają o opony. Kimi przejechał w korku pierwszy stint na miękkiej dłużej niż Alonso ostatni w czystym powietrzu. Gdzie Ferdek się ślizgał i miał ogromny spadek tempa. Od razu wiedziałem, że tak długiego stintu jak Kimi na miękkiej Hiszpan nie przejedzie.
15. polek1
14 Ty hejterze !
"Wyścig bardzo ciekawy. Alonso jak i Raikkonen pojechali bardzo solidny wyścig.
Obaj dużo zyskali przez SC. Zyskali również Lewis, Ricciardo. Stracili Rosberg, Bottas Vettel. "
Obejrzyj jeszcze raz wyścig i się zastanów w którym momencie zyskał Alonso . Może zyskał na tym jak stracił cztery pozycje ?
"Śmiem tylko twierdzić, że gdyby Lewis nie miał pożaru a Ferrari nie zjeb... strategii, wyścig by się skończył zwycięstwem Lewisa tuż przed Raikkonenem. "
Napisałeś kiedyś że wiesz więcej niż 99 % osób na tym portalu . Ja napiszę więcej . Nikt poza tobą , a więc 100 % by nie napisało podobnej głupoty wyssanej z palca , dzieciaku czerpiący wiedzę o F1 z wikipedii ... !!!
"PS Aaaa i jeszcze jedno. Mieliście własnie przykład jak Alonso i Kimi dbają o opony. Kimi przejechał w korku pierwszy stint na miękkiej dłużej niż Alonso ostatni w czystym powietrzu. Gdzie Ferdek się ślizgał i miał ogromny spadek tempa. Od razu wiedziałem, że tak długiego stintu jak Kimi na miękkiej Hiszpan nie przejedzie."
A zastanowiłeś się dlaczego Alonso wygrał z Raikkonenem 11 z 11 wyścigów ... i dlaczego Hiszpan jest czwarty w generalce ze 115 punktami a Fin 12 z ilością punktów 27 i przegrywa z kierowcami Force India i McLarena ?
Przemyśl to mędrcu i lepiej w ogóle się nie odzywaj bo za każdym razem pokazujesz swój fanatyzm i udowadniasz że jesteś marnym fanboem zaślepionym w swojego idola !!!
16. viggen
Hahaha
Ja Hejter i zaślepiony fanatyk :D? Hahaha
Niech ktoś się tutaj wychyli i mi udowodni, dlaczego Alonso jest uważany w tym wyścigu za najlepszego kierowcę?
A dlaczego np nie Daniel Ricciardo?
"Obejrzyj jeszcze raz wyścig i się zastanów w którym momencie zyskał Alonso . Może zyskał na tym jak stracił cztery pozycje ? "
No w którym momencie? Na starcie, gdy Daniel ruszał z brudnej części toru.
Po neutralizacji, gdy Rosberg popełnił błąd przy ataku na Magnussena i się Alonso wcisnął (takie sytuacje każdy klasowy kierowca wykorzystuje) razem z Vergne.
" Ja napiszę więcej . Nikt poza tobą , a więc 100 % by nie napisało podobnej głupoty wyssanej z palca , dzieciaku czerpiący wiedzę o F1 z wikipedii ... !!!
"
Jest pewna zależność tego wyścigu czy raczej nawet zasada. Hamilton wygrywa wyścig tylko wtedy, gdy Kimi jest drugi.
Ale znowu Ferrari dało dupy.
I te jeszcze pierniczenie Grzeska12. Na miękkich oponach Raikkonen się bardzo dobrze czuł i miał tempo Alonso, przy mniejszym zużywaniu opon.
"A zastanowiłeś się dlaczego Alonso wygrał z Raikkonenem 11 z 11 wyścigów ... i dlaczego Hiszpan jest czwarty w generalce ze 115 punktami a Fin 12 z ilością punktów 27 i przegrywa z kierowcami Force India i McLarena ? "
A Ty się zastanowiłeś? 3 razy Ferrari spierniczyło w tym sezonie strategią Kimiemu wyścig. Dwa razy został trafiony w oponę przez kogoś innego, gdzie wiele stracił.
Już nei wspomnę o GP Hiszpanii, gdzie zespół ewidentnie wydymał bez mydła Fina.
I to, że bolid dopiero teraz zaczyna odpowiadać Finowi.
Fanatyzm to aż Wam cieknie pseudoznawcy.
Tak napisałem w innym temacie - przez Alonso, który tak zajebiście rozwija bolid Ferrari jest gdzie jest od 5 lat. Legenda jako, że Alonso jest super hiper za kółkiem jest tak samo na wyrost jak legenda o rozwijaniu bolidu przez Alonso.
Poczytaj sobie wypowiedzi specjalistów z ostatniego miesiąca. Dzięki Kimiemu właśnie Ferrari zaczyna się rozwijać.
Ale słuchajcie dalej Borowczyka i jego pieprzeniie "zrobił coś z niczego"
Już nie wspomne, że w 2012 nie miał żadnej awarii (poza Japonią i Belgią) i był wysoko nie dzięki swoim umiejętnością ale dzięki szcześciu swoim oraz pechu jego głównych rywali.
Ale ślepota jest Twoją i jak większosci się tutaj pieniących siłą nie do pzebicia.
Ferdek w tym wyścigu nie nie pokazał, aby zostać nazwanym man of the race.
Man of the race to może być Hamilton, który startował z pitlane albo Daniel, który wygrał wyścig.
17. viggen
Nie pamiętam tylko w jaki sposób Alonso wyprzedził Vergne....Pewnie na szczochu wtedy byłem :P
18. polek1
"Niech ktoś się tutaj wychyli i mi udowodni, dlaczego Alonso jest uważany w tym wyścigu za najlepszego kierowcę?
A dlaczego np nie Daniel Ricciardo? "
Gdzie twierdzę że Alonso był najlepszym kierowcą wyścigu ?
""Obejrzyj jeszcze raz wyścig i się zastanów w którym momencie zyskał Alonso . Może zyskał na tym jak stracił cztery pozycje ? "
No w którym momencie? Na starcie, gdy Daniel ruszał z brudnej części toru. "
Debilu napisałeś że "Wyścig bardzo ciekawy. Alonso jak i Raikkonen pojechali bardzo solidny wyścig.
Obaj dużo zyskali przez SC." Nie mieszaj startu , tylko udowodnij że Alonso zyskał na wyjeździe SC . Oglądałeś go, jeśli tak to byś zauważył że pierwsza czwórka straciła , w tym Alonso . Każdy kto oglądał wyścig to widział tylko zaślepiony hejter viggen tego nie dostrzegł !
"Jest pewna zależność tego wyścigu czy raczej nawet zasada. Hamilton wygrywa wyścig tylko wtedy, gdy Kimi jest drugi. "
Zabawny jesteś , palnąłeś głupotę z Rai. na drugim miejscu w wyścigu , a teraz bronisz się jakąś wydumaną zależnością również wyssaną z palca . Kolejna złota myśl którą należy ubrać w złotą ramkę -buhahah
Co do reszty , to szkoda czasu na twój wewnętrzny monolog !
Najważniejsze ze dobrze się czujesz rozmawiając sam ze sobą !!!
19. viggen
Uwielbiam PR Alonso :D
Jego wypowiedź, jaki on nie jest wielki
"„Ostatecznie wybraliśmy właściwie. Zostałe, broniłem się jak mogłem i zdobyłem drugie miejsce, które teraz smakuje jak triumf. "
Zapomniał Hiszpan, że drugi na mecie to pierwszy przegrany.
"Gdzie twierdzę że Alonso był najlepszym kierowcą wyścigu ?"
To przeczytaj dlaczego zabrałem głos w tym temacie. Właśnie ze względu na to. że wszyscy tu pisza o genialności Alonso. On tylko jedyny zaliczył najlepszy wyścig ze wszystkich a reszta zyskała na SC.
"Oglądałeś go, jeśli tak to byś zauważył że pierwsza czwórka straciła , w tym Alonso ."
Były dwa SC. Na pierwszy stracił a na drugim zyskał.
Zawsze czołówka traci na SC. Z choinki się urwałeś?
Na pierwszym stracili Ci z przodu a na drugim Ci co zyskali na pierwszym.
"Zabawny jesteś , palnąłeś głupotę z Rai. na drugim miejscu w wyścigu , a teraz bronisz się jakąś wydumaną zależnością również wyssaną z palca "
Gdyby Kimi startował obok Alonso na starcie to Kimi byłby na drugim, bo miał tempo takie jak Alonso, a do tego lepiej gospodaruje z oponami.
A Hamilton, gdyby nie pożar na kwalifikacjach wygrałby wyścig.
"Nie mieszaj startu , tylko udowodnij że Alonso zyskał na wyjeździe SC ."
To trzeba Tobie na drzwiach napisać debilu ;D
Tylko jedyny Alonso jechal swój wyścig a reszta zyskała na SC :D :D :D :D
No comments
Żyj w swoim świecie dalej
20. fanAlonso=pziom
widzę że dla niektórych tutaj dalej zupa była za słona cytując klasyka
21. viggen
Tu masz deklu wypowiedź Toto Wolfa
"„Zaszkodził nam najpierw pierwszy wyjazd samochodu bezpieczeństwa - widzisz, że kierowcy tworzący wtedy czołową trójkę dojechali na pozycjach czwartej, siódmej i ósmej. Następnie na okrążeniu po rozpoczęciu neutralizacji pojawiły się problemy ze sterowanymi elektronicznie hamulcami. Tak więc wiele rzeczy mogło pójść nie tak"."
A kto jechał w pierwszej trójce na pierwszym SC? Alonso tam nie było.
Już nie wspomnę o Twojej miernej wiedzy w temacie 'Ferrari walczy z wysoką temperaturą"
22. fanbmw
@21.
Kolego, nie chcę się kłócić ale gubisz się w zeznaniach.
,,A kto jechał w pierwszej trójce na pierwszym SC? Alonso tam nie było''
Na pierwszym SC Alonso był na 4 pozycji, za nim jechał Ricciardo, który zdążył zjechać do boksów. Alo był w czołowej czwórce, bo tracił do Bottasa wtedy chyba +- 1,5 sekundy. Nie zjechał do boksów.
23. polek1
22 fanbmw
Widzisz to jest cała przyjemność rozmów z tym mędrcem ...!
Walnął głupotę że Alonso zyskał na SC , nie potrafiąc jej obronić próbował mi nagle nie z tego nie z owego wcisnąć że Alonso zyskał na starcie , później obrócił kota ogonem że tak naprawdę chodziło mu o drugi SC . A na koniec próbuje wcisnąć że tak naprawdę straciła pierwsza trójka i Hiszpana w niej nie było . Taki jego styl .....
Podobnie w kwestii ewentualnego drugiego miejsca . Bo przecież ostatni stint jechał tempem Alonso i to według jego starczyło by do zajęcia drugiego miejsca .
Totalnie pomijając to co się wydarzyło do owego momentu . Między czasie była jeszcze złota myśl i twierdzenie ża jak Hamilton wygrywa to Kimi jest drugi .... ( totalna głupota ) . A na koniec że drugie miejsce było by możliwe gdyby Kimi startował obok Alonso ..... itd itd
Jednocześnie wciskając w moje usta dziwne tezy których nie wypowiedziałem , jak choćby że uważam Alonso za najlepszego kierowcę wyścigu , a kończąc na barwnym ostatnim akapicie wpisu nr 19 ....
Podsumowując , obawiam się ze i tak do niego co napisałeś nie dotrze . Co gorsze zaraz coś ubarwi i dorzuci , wciśnie coś czego nie wypowiedziałeś i i do swoich oszczerstw doda komentarz wyśmiewając się z Ciebie tak aby wyszło na niego . Zwykły psychol , na którego szkoda klawiatury !
24. viggen
@22
A czego nie rozumiesz. Alonso zyskał pozycje na SC. Szybsi od niego czyli Rosberg Hamilton Bottas Ricciardo czy też Vettel byli za nim i musieli odrabiać straty. Rosberg tylko jako jedyny był z czołówki przed nim ale miał problem z hamulcami, gdzie przy dohamowniu popełnił błąd i wyjechał za szeroko.
Wkleiłem więc tekst Toto Wolfa, że straciła trójka prowadząca a nie Alonso na SC.
A @polek1 napisał
"Oglądałeś go, jeśli tak to byś zauważył że pierwsza czwórka straciła , w tym Alonso"
"Walnął głupotę że Alonso zyskał na SC , nie potrafiąc jej obronić próbował mi nagle nie z tego nie z owego wcisnąć że Alonso zyskał na starcie , później obrócił kota ogonem że tak naprawdę chodziło mu o drugi SC "
Napisałem kto zyskał na SC a kto stracił w pierwszym poście. Nie umiesz czytać czy zakrzywiasz jak Ci wygodnie?
"Podobnie w kwestii ewentualnego drugiego miejsca . Bo przecież ostatni stint jechał tempem Alonso i to według jego starczyło by do zajęcia drugiego miejsca . "
Co nie rozumiesz w zdaniu?
"Śmiem tylko twierdzić, że gdyby Lewis nie miał pożaru a Ferrari nie zjeb... strategii, wyścig by się skończył zwycięstwem Lewisa tuż przed Raikkonenem. "
Kimi zaczynał z 16 pozycji, Hamilton z pitlane. Gdyby nie zaczynali z takich pozycji to mieliby szansę - odpowiednio Kimi na podium Lewis na zwycięstwo.
"Między czasie była jeszcze złota myśl i twierdzenie ża jak Hamilton wygrywa to Kimi jest drugi .... ( totalna głupota ) "
LOL
2007 - wygrywa Hamilton, Kimi jest drugi
2009- wygrywa Hamilton, Kimi jest drugi
2012 - wygrywa Hamilton, Kimi jest drugi
2013- wygrywa Hamilton, Kimi jest drugi.
Wszystkie wygrane Hamiltona są wtedy, gdy Kimi jest drugi na mecie.
Idąc myslą @Jahara, który twierdził, że Ferrari jest słabe na GP Węgier - już mu pisałem, że Alonso jest słaby na GP Węgier.
Wyniki Raikkonena na GP Węgier - 1 zwyciestwo, 7 razy podium w tym 6 na drugim i jedno na 3.
Węgry to tor Kimiego tak samo jak tor SPA w Belgii.
Trzeba być naprawdę imbecylem, który nie widzi rzeczy oczywistych. A odwroacanie kota ogonem sobie wsadź, bo robisz to cały czas.
Nie zna się, pisze głupoty a kogoś tylko komentuje wyciągąjąc zdania z kontekstu.
A to zdanie
"A zastanowiłeś się dlaczego Alonso wygrał z Raikkonenem 11 z 11 wyścigów ... i dlaczego Hiszpan jest czwarty w generalce ze 115 punktami a Fin 12 z ilością punktów 27 i przegrywa z kierowcami Force India i McLarena ? "
to już w ogóle "tonący się chwyta brzytwy"
Alonso tak jest cienki na tle Raikkonena, o czym pisze od miesiąca prasa włoska, oskarżając Alonso o to, że nie jest graczem zespołowym a Ferrari o to, że z Hiszpanem przez 5 lat nic nie zdobyli i tylko mu wchodzą w dupę i to bez smarowania.
25. Skoczek130
Ferdek bez wątpienia zasłużył na miano bohatera tego wyścigu. :))
26. polek1
"A czego nie rozumiesz. Alonso zyskał pozycje na SC. Szybsi od niego czyli Rosberg Hamilton Bottas Ricciardo czy też Vettel byli za nim i musieli odrabiać straty. Rosberg tylko jako jedyny był z czołówki przed nim ale miał problem z hamulcami, gdzie przy dohamowniu popełnił błąd i wyjechał za szeroko."
Pozycje przed SC
Ros , Bot , Vet , Alo
Pozycje na 11 kółku gdy już wszyscy byli po 1 stopach
Ric , But , Mas , Ros , Ver , Vet , Alo , Bot
Mam nadzieję ze to kończy temat osiołku . Ale może zanim zaczniesz pisać głupoty oglądaj wyścigi ....
""Między czasie była jeszcze złota myśl i twierdzenie ża jak Hamilton wygrywa to Kimi jest drugi .... ( totalna głupota ) "
LOL
2007 - wygrywa Hamilton, Kimi jest drugi
2009- wygrywa Hamilton, Kimi jest drugi
2012 - wygrywa Hamilton, Kimi jest drugi
2013- wygrywa Hamilton, Kimi jest drugi.
Wszystkie wygrane Hamiltona są wtedy, gdy Kimi jest drugi na mecie. "
sugerujesz że Hamilton wygrywa tylko wtedy jak Raikonnen jest drugi - buhaha - totalna głupota . W tym sezonie Lewis wygrał pięć razy a Fina ani razu nie było na drugim miejscu !!!
""A zastanowiłeś się dlaczego Alonso wygrał z Raikkonenem 11 z 11 wyścigów ... i dlaczego Hiszpan jest czwarty w generalce ze 115 punktami a Fin 12 z ilością punktów 27 i przegrywa z kierowcami Force India i McLarena ? "
to już w ogóle "tonący się chwyta brzytwy"
Alonso tak jest cienki na tle Raikkonena, o czym pisze od miesiąca prasa włoska, oskarżając Alonso o to, że nie jest graczem zespołowym a Ferrari o to, że z Hiszpanem przez 5 lat nic nie zdobyli i tylko mu wchodzą w dupę i to bez smarowania."
Skoro Alonso jest cieńki , to jak nazwiesz jazdę Raikkonena na tle tego cieniasa Alonso ?
chłopie nie pogrążaj się !
27. Polak477
Widzę viggen wciąż w tym swoim alternatywnym świecie żyje :). Dla niektórych nie ma chyba lekarstwa.
28. elin
@ 11. thinktank
Właśnie bardzo liczę na te poprawki, które Kimi powinien mieć wprowadzone do bolidu od SPA.
@ 12. Grzesiek 12.
PEWNE, to było Ferrari, że czas Kimiego wystarczy, aby już nie wyjeżdżał z garażu ... i jak się skończyło ... - widzieliśmy po Q1.
Ja TYLKO przypuszczam, gdyż :
- czas Kimiego - 1:26,792
- czas Bianchiego - 1:26,728
różnica jedynie - 0,064
Biorąc pod uwagę, jak Kimi sobie radził podczas wszystkich treningów ( dobrze ) oraz to, że przyczepność toru w Q1 była coraz lepsza.
Uważam, iż nawet nie zmieniając mieszanki opon, powinien awansować do Q2, wykręcając lepszy czas od Julesa.
A błąd zwalam na zespół, ponieważ Raikkonen był przygotowany ( i pytał o to kilka razy ), aby jeszcze wyjechać na tor. Ale jeśli Ferrari było PEWNE, iż wykręcony czas wystarczy, to ja tutaj raczej winy kierowcy nie widzę ...
Bo wtedy równie dobrze można powiedzieć, że w W. Brytanii, to nie Ferrari zawaliło kwalifikacje Alonso i Raikkonenowi, tylko kierowcy sami byli winni odpadnięcia w Q1 - co oczywiście nie jest prawdą.
Pozdrawiam :-)
29. viggen
"Pozycje przed SC
Ros , Bot , Vet , Alo
Pozycje na 11 kółku gdy już wszyscy byli po 1 stopach
Ric , But , Mas , Ros , Ver , Vet , Alo , Bot "
Osiołku dalej jesteś w błędzie.
Pierwszy SC - Bottas traci pozycje na rzecz Alonso.
Rosberg ma kłopoty z hamulcami przez co stracił na dohamowaniu i wcisnął się w pierszym zakręcie Alonso. Gdyby nie SC nie byłoby problemów Rosberga z przegrzewaniem hamulców.
Drugi SC
Przed SC przed Alonso jest Massa i Ricciardo.
Po SC Alonso jest pierwszy.
Czyli zyskał pozycje na rzecz Ricciardo Rosberga BottasaI Vettela, który popełnia błąd po neutralizacji.
Więc osiołku w czym nie rozumiesz zdania z mojego pierwszego wpisu?
"Wyścig bardzo ciekawy. Alonso jak i Raikkonen pojechali bardzo solidny wyścig.
Obaj dużo zyskali przez SC. Zyskali również Lewis, Ricciardo. Stracili Rosberg, Bottas Vettel. "
Jest napisane jak byk, kto zyskał a kto stracił.
Więc
"Ale może zanim zaczniesz pisać głupoty oglądaj wyścigi ....
"
Sam się zajmij oglądaniem uważnie wyścigów i nie bądź zaślepiony swoim Hiszpankiem :)
"sugerujesz że Hamilton wygrywa tylko wtedy jak Raikonnen jest drugi - buhaha - totalna głupota . W tym sezonie Lewis wygrał pięć razy a Fina ani razu nie było na drugim miejscu !!!"
Chodzi o GP Węgier a nie o wszystkie.
Wystarczy poczytać wypowiedzi i komentarze po kwalifikach wielu na zagranicznych forach gdzie podeszli do sytuacji sarkazmem - Hamilton miał awarię to i Ferrari musiało dać dupy, bo przecież tradycja jest, że Lewis wygrywa w Węgrzech tylko wtedy, gdy Kimi jest na drugim miejscu.
A teraz - kiedy Alonso miał ostatnio sukces na Węgrzech?
"
Skoro Alonso jest cieńki , to jak nazwiesz jazdę Raikkonena na tle tego cieniasa Alonso ?
chłopie nie pogrążaj się !"
Tonący się chwyta brzytwy i tylko taki osioł może napisać takie zdanie jak patrzy tylko na punkty a nie ma pojęcia o reszcie.
Skończyłem z marnowaniem czasu dla debila!
30. Orlo
To Kimi w ogóle jechał w tym wyścigu? ;P
Logika viggena: Alonso mimo paru wyprzedzeń, skutecznej obrony i drugiego miejsca nic nie pokazał;
Raikkonen, który chyba nikogo nie wyprzedził i nie bronił jakoś specjalnie pozycji a tylko przejechał wyścig korzystając na obu SC zaliczając (najlepszą w sezonie!) szóstą pozycję... - świetny wyścig, świetny kierowca.
Swoją drogą takiej masakry jaką w tym sezonie robi z finem Alonso to nie zrobił nawet Kubica Petrovowi...
@elin
No nie chce nic mówić, ale to fartowne szóste miejsce pachnie...zbyt słoną zupą:P
Ale tak wiem, od GP Belgii już przecież wszystko będzie inaczej. Tak samo jak było od GP Hiszpanii/Monaco i Kanady...
31. hakki
Dajcie sobie luzu trochę. Alonso pojechał bardzo dobrze mając taki bolid, jaki zmajstrowało SF w tym sezonie, ale i Kimi pojechał dobrze, bo zyskał wiele pozycji.
@30 Orlo - nie przesadzaj chłopie, Fin też wyprzedzał, ale nie były to wielkie nazwiska, bo jechał początkowo w drugiej części stawki i - nie ukrywajmy - realizator nie poświęcał mu zbyt wiele czasu, co jest zrozumiałe. Myślę, że z Kimim jest wreszcie trochę lepiej, choć i tak jeździ znacznie poniżej swoich możliwości. Proszę dokładnie czytać, co piszę. Jestem fanem Fina, ale widzę, co się dzieje i nie staram się go na siłę usprawiedliwiać.
Co do winy za Q zgadzam się w pełni z elin. Kierowca może pojechać słabiej i po to jest czas, żeby mógł to poprawić. Cały sztab ludzi analizuje wszystko i decyduje o strategii. To kolejny wielki błąd zespołu, który momentami wykazuje zaskakująco amatorski poziom i to nie pierwszy raz w tym sezonie. Szkoda tylko, że częściej ofiarą złych kalkulacji pada Fin. Nie czarujmy się, Alonso lepiej sobie radzi w nowym bolidzie, ale jest w zespole od kilku dobrych lat i jeśli ten bolid był robiony pod kogoś, to na pewno nie jest to Räikkönen. A tak na marginesie, jak myślicie, kto dostał joby za brak Fina w Q2, on sam czy zespół? To chyba tyle w temacie.
32. hakki
Aha, jeszcze jedno: jak słyszę słynne Borowczyka: "Alonso potrafi zrobić coś z niczego", to mi się rzygać chce. To trzeba było zrobić to coś wlokąc się za Pietrowem i zdobyć ten tytuł dla SF, bo po to go w końcu zakontraktowali, a nie po to, żeby płakał przez radio. To wielki kierowca bez dwóch zdań, ale Borowczyk robi z niego - podobnie jak niektórzy tutaj - bożka.
I te bzdury na początku wyścigu: "Vettel skorzystał na błędzie Alonso" - Alonso wyprzedził Vettela na starcie, a potem Vettel wyprzedził Alonso i dopiero jakiś czas później Alonso popełnił ten błąd wyjeżdżając poza tor, na czym mógł skorzystać Button, ale tego nie zrobił. Ale nie, przecież bożka nikt nie mógłby w normalnej walce wyprzedzić, musiałby Alonso popełnić błąd, innej możliwości nie ma. I to są obiektywni komentatorzy.
33. elin
@ Orlo
Nie wiem, czy od SPA będzie inaczej, ale ciężko żebym do każdego GP podchodziła z nastawieniem - " jest źle, a będzie jeszcze gorzej " ... O NIE, mój drogi ;-P, trzeba być optymistą ... i TAK, w każdym wyścigu liczę, że wreszcie ta ... zupa zacznie smakować ;-P.
@ 31. hakki
Pojedynek Kimiego z Vettelem również był całkiem dobry.
34. hakki
@33 elin - owszem:)
35. Phenom
W Spa może w końcu Kimiemu uda się w końcu pokonać Alonso....on tam nawet w słabym aucie potrafił osiągać bardzo dobre wyniki :)
36. viggen
Orlo
Ty też masz problem z czytaniem?!!!
Napisałem w pierwszym poście w tym temacie
"Wyścig bardzo ciekawy. Alonso jak i Raikkonen pojechali bardzo solidny wyścig.
Obaj dużo zyskali przez SC. Zyskali również Lewis, Ricciardo. Stracili Rosberg, Bottas Vettel."
"Logika viggena: Alonso mimo paru wyprzedzeń, skutecznej obrony i drugiego miejsca nic nie pokazał;
Raikkonen, który chyba nikogo nie wyprzedził i nie bronił jakoś specjalnie pozycji a tylko przejechał wyścig korzystając na obu SC zaliczając (najlepszą w sezonie!) szóstą pozycję... - świetny wyścig, świetny kierowca.
Swoją drogą takiej masakry jaką w tym sezonie robi z finem Alonso to nie zrobił nawet Kubica Petrovowi..."
Twoja logika natomiast jest bardzo dobra :D
Już chciałem jakiś czas temu napisać, że nie jesteś jednak głupi ale po tym wpisie stwierdzam, że po prostu nie masz szczęścia w myśleniu.
"Ale tak wiem, od GP Belgii już przecież wszystko będzie inaczej. Tak samo jak było od GP Hiszpanii/Monaco i Kanady"
Jak znowu zespół czegoś nie spierd....Kimiemu na rzecz Alonso to Kimi będzie wyżej. Ale nie będzie. Ferrari całujące dupe Alonso, co się nawet włosi z tego śmieją aby prima balerina nie odeszła z zespołu, zrobi wszystko aby Hiszpan dojechał wyżej niż Kimi.
37. Orlo
Może jeszcze napisz, wzorem jednego z ministrów, że Ferrari robi loda Alonso... Tak, oni przecież nic innego tam nie robią w Maranello i na pit wall, tylko kombinują jak to zrobić aby Alonso był wyżej od Kimiego. Człowieku, co ty pierd... Co oni jakieś TO stosują jak Merc czy co? Przecież Kimi najczęściej startuje pół prostej za Ferdkiem, a w wyścigu jedzie km za nim, co do tego ma Ferrari?
Piszesz o szczęściu Alonso? Alonso mógł zyskać przy drugim SC, ale za to Kimi zyskał na obu. Tak samo jak na piruecie Vettela. Nie pamiętam czy aby przypadkiem i FI nie były przed finem jak się rozkraczyli...
Że Lewis nie umiał wyprzedzić Alonso, to przecież nie było dlatego, że Alonso się dobrze bronił, biedny Hamiltonek po prostu nie miał już opon. Ciekawe, że miał je chyba o okrążenie świeższe niż Alonso i to twardszą mieszankę... Ale tak to już jest, jak się żyje we własnym świecie...
38. devious
@polek1
@fanbmw
@Orlo
Chłopaki, że Wam się jeszcze chce :) Próbujecie tłumaczyć chorej osobie, że jest chora - a to niewykonalne. I tak nie zrozumie bo nie jest w stanie...
I choć się śmiałem z viggena wiele razy to teraz mi go trochę szkoda - bo już jestem na 100% pewny, że po prostu jest chory. A to przecież nie jego wina - to wina jego otoczenia, rodziców itd. - że jeszcze nie zdiagnozowali tego i nie spróbowali leczenia (a może próbowali bezskutecznie?).
Ja próbowałem wiele, wiele razy dyskutować z viggenem - i nie odniosło to totalnie żadnego skutku. Na początku myślałem, że to "tylko" zaślepiony fan nie mający dużego pojęcia o F1 i jakoś można temu zaradzić edukując biedaka i tłumacząc mu pewne fakty. Nic z tego - jest znacznie gorzej.
Ten tym ma paranoiczne zaburzenia osobowości - tyle, że dodatkowo ukierunkowane na swojego idola.
Nie jestem ekspertem ale każdy może sobie sprawdzić jakie cechy ma "osobowość paranoiczna" - Paranoiczne zaburzenie osobowości (Międzynarodowa Statystyczna Klasyfikacja Chorób i Problemów Zdrowotnych ICD-10 klasyfikuje ją pod nr F60.0 - zbieżność numerów z modelem Ferrari to na pewno nie jest przypadek, to spisek!)
Nie jestem specjalistą w tej dziedzinie - wręcz przeciwnie, nie mam o tym dużego pojęcia ale z tego co sobie poczytałem wygląda to u viggena na postępującą odmianę osobowości paranoicznej typu fanatycznego z cechami osobowości narcystycznej.
Kryteria diagnostyczne takich osobowości to m.in.
-podejrzliwość, ujmowanie obojętnych działań otoczenia jako wrogich lub pogardliwych
-pochłonięcie wyjaśnieniami wydarzeń
-sztywne poczucie własnych praw
-przecenianie własnego znaczenia
-niechęć do zwierzania się innym, spowodowana nieuzasadnionym lękiem, że informacje te zostaną użyte przeciw nam w złych intencjach
-odczytywanie ukrytych, poniżających lub groźnych znaczeń z niezłośliwych uwag lub zdarzeń
-dostrzeganie ataków na nasz charakter czy reputację, które zwykle nie są widoczne dla innych, oraz szybkie reagowanie na nie gniewem lub przechodzeniem do kontrataku
Wikipedia podaje atrybuty osobowości paranoicznej:
czynności ekspresyjne – obronna;
funkcjonowanie interpersonalne – prowokacyjna;
styl poznawczy – podejrzliwy;
obraz ja – nienaruszalne;
reprezentacje obiektów – niezmienne;
główny mechanizm obronny – projekcja;
organizacja morfologiczna – nieelastyczna;
nastrój/temperament – gniewny.
W 100% pokrywa się to z viggenem :)
Cóż, trochę mi teraz głupio, że obrażałem i wyzywałem od durniów chorą osobę :( Przecież to nie jego wina, że cierpi na takie zaburzenia...
39. devious
Cytat z jakiejś tam strony internetowej - nie wiem, czy ma to sens ale opis pasuje :)
"Osobowość paranoiczna
-Osobowość paranoiczna charakteryzuje się podejrzliwością i brakiem zaufania w stosunku do innych osób, poczuciem, że są okłamywani, wykorzystywani i manipulowani przez otoczenie. Do tego dochodzi przekonanie o własnej nieomylności, bardzo poważne traktowanie siebie, całkowity brak autoironii i niepodatność na krytykę."
BINGO!
"-Osoba z osobowością paranoiczną ma tendencję do analizowania wszystkich przekazów zewnętrznych poszukując w nich ukrytych, najczęściej wrogich, motywów."
BINGO nr2
"-Paranoidzi to ludzie z pozoru "zupełnie normalni" i niełatwo zauważyć, iż w ich osobowości kryje się psychiczny problem. Szczególnie wtedy, gdy są inteligentni i dobrze społecznie zaadaptowani.
Paranoid to ktoś stale zagrożony. Jest jedynym sprawiedliwym wśród rzeszy kombinatorów, spiskowców, malwersantów."
BINGO nr3
"-Osobowość paranoiczna łatwo może przyjąć rolę pieniacza (...) Wszędzie bowiem widzi złą wolę, przekupstwo, układy i spiski. (...) W tym, co piszą (...) osoby paranoiczne mogą być bardzo logiczne i składne, wręcz elokwentne. Jednak po czasie, przy którymś tam z kolei piśmie, staje się widoczne, iż jest to w zasadzie logika pozorna. Spod zasłony (...) sformułowań i wyłuszczania rzekomych faktów zaczyna wyłaniać się niezdolność do przyjęcia innej prawdy od własnej. Niekiedy proces ten jest swoistym powolnym ujawnianiem się zaburzonej strony osoby, którą wcześniej uważaliśmy za mieszczącą się w granicach normy. Może to być dla otoczenia doświadczeniem dość traumatycznym."
BINGO nr4
"-Osoby paranoiczne nie uznają (...) tego, co niejasne, przypadkowe lub wielorako zdeterminowane. Wszystko, co inni robią jest robione po coś, w jakimś świadomie podjętym celu. Inni ludzie w każdym momencie realizują swoje cele i na ogół są w tym bardzo sprawni i wyrachowani, więc należy mieć się na baczności. (...) Ludzie o osobowości paranoicznej mogą robić wrażenie osób, które posiadły wiedzę o życiu i innych ludziach, a na podstawie ich wypowiedzi mechanizmy świata mogą się wydawać w końcu zrozumiałe i jednoznaczne."
BINGO nr5
-"Zastanawiając się nad strukturą zaburzenia jakim jest paranoid widzimy, że jest tu rodzaj silnego egocentryzmu. Można to wyrazić poprzez taki oto obraz: osoba paranoiczna jest przekonana, że stoi na jakimś podwyższeniu i że tylko z tego miejsca można spostrzegać właściwie. Wszyscy inni stoją zbitą kupą niżej. W momencie nasilenia się postawy paranoicznej, w chwilach stresu i kryzysu, tworzą zwartą siatkę powiązań i układów. "
BINGO nr6
Myślę, że tyle wystarczy. Sam już nie mam ochoty dalej się w to zagłębiać...
40. devious
A co do wyścigu jeszcze, sytuacji w Ferrari i fanów Kimiego.
Alonso zaliczył w niedzielę jeden z najlepszych wyścigów w karierze i gdyby wygrał (a zabrakło naprawdę niewiele) - to pewnie byłoby to nazywane jednym z najlepszych występów w całej historii F1 obok najlepszych popisów Fangio, Senny i Schumachera a tymczasem...
tymczasem jakiś fan Kimiego napisał, że Alonso zaliczył dobry wyścig a Kimi... bardzo dobry :) Nie powiem - Kimi pojechał faktycznie dobrze ale takie teksty rozwalają system :D
Wiem, że to boli fanów Kimiego i próbują jakoś "dokopać" i zdeprecjonować dokonania Alonso ale fakty są takie, że jeszcze nigdy w historii F1 jeden MŚ nie dokopał tak drugiemu MŚ jak Alonso dokopuje w tym sezonie Raikkonenowi... To już nawet nie jest nokaut, to jest jakaś totalna masakra... Nie można tego tłumaczyć tylko pechem, złymi ustawieniami, spiskiem i ogólnie czynnikami zewnętrznymi - to niemożliwe. Na pewno ma to wszystko wpływ na słabą postawę Kimiego bo to ciągle topowy kierowca. Tak samo jak topowy był zawsze Massa.
Kibice od 2010 zachodzili w głowę jakim cudem Massa tak obniżył loty - w 2008 był przecież tak mocny. Teraz zachodzą w głowe i szukają usprawiedliwień dla tak niskich lotów Raikkonena.
W 2010-13 Alonso był 32 razy na podium - Massa 2 razy.
W 2014 Alonso 11 razy z rzędu pokonał Raikkonena.
Piąty rok z rzędu Alonso masakruje swoich kolegów z Ferrari.
I nie oznacza to wcale, że jest po prostu lepszy. Na pewno jest jakieś inne wytłumaczenie, musi być! :D
41. devious
*przepraszam, w 2011-13 Alonso był 32 razy na podium a Massa 2 razy.
Wliczając 2010 to było 42 podia Alonso i aż 7 Massy - w 2010 był aż 5 razy na podium!
42. narya
@ devious
Kolejny raz potwierdziłeś, obrażanie innych, oczywiście w grupie ( w końcu w kupie najlepiej ;DDD ) wychodzi ci doskonale.
Przecież nie można mieć swojego zdania, Alonso musi być bożkiem.
Sam zacznij się leczyć, twój marny opis idealnie pasuje do ciebie ;D
43. narya
Nie wiem tylko po co zmarnowałeś dwa wielkie posty na opis swojej chorej psychiki.
Aaaa tak, musiałeś popisać sam do siebie ;D
44. viggen
@37 Orlo
Już od dawna pisze, że Ferrari nie traktuje swoich kierowców na równi. I tylko nie ja.
W Mercedesie wszyscy wkoło pierniczą o tym, że zespół stawia na Rosberga ale oczywiście w Ferrari nie jest podobnie :D Kimi ma awarię, zawalone strategię (GP Węgier, GP Hiszpanii) ale - NIE NIE NIE - Alonso wygrywa normalną walką ;]
Śmiech na sali.
Po przerwie wakacyjnej jest SPA. Kimi jest królem SPA, Alonso tam nigdy nie wygrał. I jestem ciekaw, gdzie Kimi dojedzie na mecie a gdzie Alonso. Mało tego - Kimi ani razu na tym torze nie był niżej od swojego team mate.
"Piszesz o szczęściu Alonso? Alonso mógł zyskać przy drugim SC, ale za to Kimi zyskał na obu. "
Kurna, Nie umiesz czytać? Alonso zyskał na dwóch SC. Na pierwszym nie miał szans dojechać do Bottasa a po pierwszym już był przed nim. Trudne do zrozumienia?!
"Że Lewis nie umiał wyprzedzić Alonso, to przecież nie było dlatego, że Alonso się dobrze bronił, biedny Hamiltonek po prostu nie miał już opon. Ciekawe, że miał je chyba o okrążenie świeższe niż Alonso i to twardszą mieszankę..."
Napisałem wyraźnie, że Alonso miał szczęście, bo Mercedes jest szybszy od Ferrari o ponad 1s na okrążeniu jak nie więcej. To nie pierwszy raz na tym torze , gdy szybszy kierowca nie może wyprzedzić wolniejszego przed sobą.
A że miał opony o 1 czy 2 okrążenia nowsze- co to ma do tego? Alonso jechał w czystym powietrzu, nikt mu nie przeszkadzał a Hamilton musiał jeszcze powyprzedzać zanim dojechał do Alonso. Widziałeś co zrobił Ricciardo jak miał lepsze opony.
@38 i 39 @devious - Twoja charakterystyka osobowości nie jest nam do niczego potrzebna.
"Alonso zaliczył w niedzielę jeden z najlepszych wyścigów w karierze i gdyby wygrał (a zabrakło naprawdę niewiele) - to pewnie byłoby to nazywane jednym z najlepszych występów w całej historii F1 obok najlepszych popisów Fangio, Senny i Schumachera a tymczasem..."
Bo padnę :D
A co w takim razie zaliczył Button w Kanadzie 2011 albo Kimi na Suzuce w 2005? Mistrzostwo świata ?:D?
Alonso startował z 5 pozycji a skończył na 2.
"Wiem, że to boli fanów Kimiego i próbują jakoś "dokopać" i zdeprecjonować dokonania Alonso ale fakty są takie, że jeszcze nigdy w historii F1 jeden MŚ nie dokopał tak drugiemu MŚ jak Alonso dokopuje w tym sezonie Raikkonenowi... To już nawet nie jest nokaut, to jest jakaś totalna masakra... Nie można tego tłumaczyć tylko pechem, złymi ustawieniami, spiskiem i ogólnie czynnikami zewnętrznymi - to niemożliwe. Na pewno ma to wszystko wpływ na słabą postawę Kimiego bo to ciągle topowy kierowca."
Obiektywizm aż kipi.
Jak miał Kimi walczyć z Alonso skoro startował z 16 pozycji ?
Dziwne jest tylko to, że gdy Kimi jest lepszy w kwalu albo jedzie tempem Alonso albo nawet trochę lepszym - to zawsze zespół mu coś spierdo... aby Kimi nie dojechał przed Hiszpanem. I to nie zdarzyło się tylko raz w tym sezonie.
45. fanbmw
@ viggen,
bez jaj, ale czytając twoje teorie spiskowe niczym Macierewicza mam wrażenie, że Ty jesteś chyba idiotą z ciemnogrodu.
46. Polak477
"Już od dawna pisze, że Ferrari nie traktuje swoich kierowców na równi. I tylko nie ja."
Pewnie. Pisze tak jeszcze inne stadko "fińskich fundamentalistów"(Kimislamistów). No i pewnie jeszcze ta grupka, która razem z tobą mieszka w tej alternatywnej rzeczywistości. Szkoda, że nie przemawiają do mnie, bo bym się pośmiał jeszcze bardziej.
"W Mercedesie wszyscy wkoło pierniczą o tym, że ze spół stawia na Rosberga ale oczywiście w Ferrari nie jest podobnie :D Kimi ma awarię, zawalone strategię (GP Węgier, GP Hiszpanii) ale - NIE NIE NIE - Alonso wygrywa normalną walką ;]"
No tak w końcu Rosberg odstawia Lewisa w każdych kwalach kolo 0,7 sekundy. A w wyścigach nawet 30-60 sekund ...Oh wait...
Poza tym. Jeśli nawet brać pod uwagę te 2 wpadki to wciąż jest 9-1 (bo nie wiadomo czy Kimi byłby wyżej na Hungaroring).
"Mercedes jest szybszy od Ferrari o ponad 1s na okrążeniu jak nie więcej. To nie pierwszy raz na tym torze , gdy szybszy kierowca nie może wyprzedzić wolniejszego przed sobą."
To tylko potwierdza klasę Alonso, bo on jakoś dał radę wyprzedzać, a później, bronić się. :D
"A że miał opony o 1 czy 2 okrążenia nowsze- co to ma do tego? Alonso jechał w czystym powietrzu, nikt mu nie przeszkadzał a Hamilton musiał jeszcze powyprzedzać zanim dojechał do Alonso."
No raczej dużo to ma. Alonso przejechał 30 okrążeń na używanych wcześniej oponach w tym czystym powietrzu i to robiąc FL. To tylko klasa Alonso, że wykorzystał to w ten sposób :D.
"Jak miał Kimi walczyć z Alonso skoro startował z 16 pozycji ?
Dziwne jest tylko to, że gdy Kimi jest lepszy w kwalu albo jedzie tempem Alonso albo nawet trochę lepszym - to zawsze zespół mu coś spierdo... aby Kimi nie dojechał przed Hiszpanem"
A no tak! To Alonso zrobił w kwalach taki czas w bolidzie Kimiego, a szef Santandera zapłacił Bianchiemu za taki czas! A nowy szef Ferrari zamknął Kimiego w kiblu na ten czas!
47. viggen
"No tak w końcu Rosberg odstawia Lewisa w każdych kwalach kolo 0,7 sekundy. A w wyścigach nawet 30-60 sekund ...Oh wait...
Poza tym. Jeśli nawet brać pod uwagę te 2 wpadki to wciąż jest 9-1 (bo nie wiadomo czy Kimi byłby wyżej na Hungaroring)"
Porównanie gruszek do jabłek. Jakoś awarię się przytrafiają tylko Kimiemu i Lewisowi.
Na Węgrzech Kimi byłby wyżej niż Alonso.
"To tylko potwierdza klasę Alonso, bo on jakoś dał radę wyprzedzać, a później, bronić się. :D:
Potwierdza tylko Twoją klasę głupoty.
Wiesz dlaczego ten tor jest najnudniejszy w kalendarzu? Właśnie przez to, że szybszy kierowca nie może wyprzedzić wolniejszego gdy jest sucho.
W historii mamy wiele przykładów, gdzie kierowca szybszy nie może wyprzedzić tego wolniejszego.
A dwa - taka klasa Alonso, że Ricciardo przejechał obok niego jak przecinak.
Dlaczego Alonso niewiele szybszego Daniela nei zatrzymał za sobą?
"No raczej dużo to ma. Alonso przejechał 30 okrążeń na używanych wcześniej oponach w tym czystym powietrzu i to robiąc FL. To tylko klasa Alonso, że wykorzystał to w ten sposób :D."
Wg wykresów ze strony F1WM.pl Alonso jechał drugi stint na nieużywanych. I też mi osiągnięcia - walnął FL na pierwszym okrążeniu po pitstopie i to w czystym powietrzu.
Majty Ci pewnie z podniety pękły.
I tak je zajechał szybciej niż Kim w korku z większym obciążeniem paliwa.
"
A no tak! To Alonso zrobił w kwalach taki czas w bolidzie Kimiego, a szef Santandera zapłacił Bianchiemu za taki czas! A nowy szef Ferrari zamknął Kimiego w kiblu na ten czas! "
A no tak - gadam z debilem.
1) Żąden kierowca nie ciśnie w Q1 na 100%. Od tego jest zespół aby powiedzieć czy czas wystarczy czy nie.
2) W Q2 juz cisną ile się da.
3) Kimi na miękkich miał takie samo tempo jak Alonso.
4) Ferrari jak się tłumaczyło - nie wiedziało. że się tak poprawią warunki pod koniec sesji w Q1
Musisz dalej oglądać wyścigi z większa uwagą bo nadal masz wiedzę mierną
48. viggen
Jeszcze do tego
"Kimi na miękkich miał takie samo tempo jak Alonso. "
Chodzi o kółko kwalifiikacyjne. Bo na symulacji był Fin szybszy od Alonso.
49. viggen
Aby skończyć tą bez sensu rozmowę zacytuje to co napisałem w pierwszym poście tego tematu
"Chce mi się śmiać jak czytam te komentarze o Alonso. @skoczek to już w ogóle chyba się onanizuje jak pisze te dyrdymały ;)
Gdzie wielka klasa Alonso? Gdzie w tym wyścigu był najlepszy?
Wyścig bardzo ciekawy. Alonso jak i Raikkonen pojechali bardzo solidny wyścig. "
A dzisiaj Mattiaci
""I'm happy Kimi's back, he did a fantastic race, and Fernando had a fantastic race," Mattiacci added."
Więc, kto jest fanatykiem idiotą osłem debilem czy jakimkolwiek innym??!!
Obaj pojechali bardzo dobry wyścig ale bez przesady, żeby nazwać kogoś z nich tym, który wybił się ponad przeciętność.
50. Polak477
Na resztę to nawet mi szkoda klawiatury, bo i tak nie dotrze tylko będziesz wyzywał dalej :D. Ale to muszę skomentować.
"Musisz dalej oglądać wyścigi z większa uwagą bo nadal masz wiedzę mierną"
Wyścig i kwalifikacje ogladalem z toru, a jak na razie to tobie wszyscy udowadniają niewiedzę :D.
51. fanAlonso=pziom
31. hakki
" Cały sztab ludzi analizuje wszystko i decyduje o strategii. To kolejny wielki błąd zespołu, który momentami wykazuje zaskakująco amatorski poziom i to nie pierwszy raz w tym sezonie."
to samo można powiedzieć o abu dhabi 2010 więc tu śmierdzi trochę hipokryzją a co do komentatorów to nie powinieneś narzekać bo pajacyk Jędrzejewski zawsze się przywali do Alonso więc raczej jest równowaga na tym froncie
52. Orlo
Hehe. Cały viggen:
"Na Węgrzech Kimi byłby wyżej niż Alonso". No i kropka. Viggen powiedział, więc to pewne. Kropka. I weź tu chociaż spróbuj dyskusji z takim kimś(czymś?)...
"A dwa - taka klasa Alonso, że Ricciardo przejechał obok niego jak przecinak.
Dlaczego Alonso niewiele szybszego Daniela nei zatrzymał za sobą?"
No tak, skoro Ricciardo wyprzedziwszy Alonso uciekł przez 3 (chyba nawet niepełne) okrążenia na 5,2 sek to rzeczywiście był tyci tyci szybszy. Jakieś 1,7 sekundy na okrążeniu...
Swoją drogą, genialny Lewis też szybciutko padł ofiarą Ricciardo i to jadąc najszybszym Mercem, ale przecież jemu skończyły sie opony, to tylko Alonso zabrakło talentu...
"Alonso zyskał na dwóch SC. Na pierwszym nie miał szans dojechać do Bottasa a po pierwszym już był przed nim. Trudne do zrozumienia?!"
No tak, skoro wyprzedził po pit stopie Bottasa, to znaczy że ogólnie zyskał na SC, nie ważne że stracił mnóstwo pozycji w stosunku do tych co od razu zjechali na pit stop. Stracił do wszystkich oprócz Valteriego, ale przecież wyjechał PRZED BOTTASEM. No więc zyskał. I kropka.
Nazwał bym cie idiotą, ale to byłaby obraza dla wszystkich idiotów. Sorry ale to już się po prostu nie mieści w mojej skali cierpliwości/odporności na głupotę.
Jednak devious ma rację. W sumie to sam mu to kiedyś napisałem, ale postanowiłem sprawdzić, czy może niektórym się polepsza, ale widze że niestety nie. Jeszcze niedawno to chociaż się z tego można było pośmiać, ale to w sumie czyjaś tragedia, więc już mnie to nie bawi.
53. hakki
@51 Orlo - no niezupełnie to samo, bo w 2010 mieliśmy bezpośrednią walkę na torze, gdzie wielki mistrz i pretendent do 3. tytułu nie był w stanie wyprzedzić słabiutkiego Pietrowa i płacze do radia, choć zgadzam się z Tobą - były również błędy w strategii zespołu. Tu był ewidentny błąd w strategii pt. wypuszczać czy nie wypuszczać zawodnika na tor, żeby poprawił słaby wynik. Tak, zgadza się, Kimi zrobił słaby wynik na tym okrążeniu i powinien był wyjechać jeszcze raz. Zespół liczył, że wystarczy i się przeliczył, a zawodnik był cały czas gotów do wyjazdu. Dlatego po części masz rację, bo w obu przypadkach była zła strategia, ale w 2010 Alonso miał oprócz tego wynik w swoich rękach i tego nie wykorzystał, podczas gdy Fin był tylko biernym obserwatorem wyników pozostałych kierowców siedząc i czekając na decyzję zespołu.
Co do komentatorów, ja nie mam nic poza tym do Borowczyka, lubię jego komentarz mimo błędów, jakie zresztą obaj popełniają; jestem tylko uczulony na to jedno zdanie, które powtarza się co wyścig o robieniu czegoś z niczego. Jest to gruba przesada. Ja nie ujmuję wielkości Alonso bo dla mnie obok Kimiego to najlepszy i najrówniej jeżdżący kierowca w stawce (choć w tym sezonie jest lepszy od Fina - wyniki są nieubłagane), ale - na miłość boską - niech nikt nie robi z niego nadczłowieka, bo nim nie jest. Nawet Schumacher nie był, a pod względem wyników bije wszystkich na głowę.
54. viggen
@52
Hehe. Cały Orlo.
Mam naprawdę wrażenie, że wypowiada się tutaj ponad połowa na poziomie co najwyżej gimnazjum.
Orlo orlo....
Teraz Ci wytłumaczę jak dla dziecka i może skumasz w końcu o co mi chodziło.
Po wejściu w temat przeczytałem wpisy, że Alonso pojechał genialny wyścig, a wg @deviousa nawet jeden z lepszych w karierze.
I jak napisałem jedno z pierwszych zdań - "Wyścig bardzo ciekawy. Alonso jak i Raikkonen pojechali bardzo solidny wyścig."
Tak, Ci obaj pojechali solidny wyścig. Niech mi zatem ktoś powie, gdzie w tym wyścigu Alonso był lepszy od Raikkonena. Pozycja na mecie to nie jest odpowiedź, bo Alonso startował z 5 pozycji a Kimi przez zawaloną strategię z 16.
Ponadto wyczytałem, że TYLKO Kimi zyskał na SC a Alonso pojechał ZAJEBISTY wyścig i na SC nie zyskał.
Więc tłumacze jak babie na rowie, że Alonso zyskał na SC.
Od Ferrari w tym wyścigu miały lepsze tempo takie zespoły jak: Mercedes, Wiliams (Massy nie licze, bo nie zdążyli mu odbudować w pełni bolidu po uszkodzonej podłodze i poskładali z tego co mieli) oraz RBR.
I Alonso na starcie miał tych kierowców z przodu.
Po tych SC a dokładnie drugim jechał pierwszy mając za sobą szybsze bolidy. Wyprzedził ich walką na torze? Nie. Jednych wyprzedził (Vettel, Rosberg) ale tylko przez SC i ich kłopotach po SC.
Więc
""Na Węgrzech Kimi byłby wyżej niż Alonso". No i kropka. Viggen powiedział, więc to pewne. Kropka. I weź tu chociaż spróbuj dyskusji z takim kimś(czymś?)..."
Każdy kierowca w F1 ma swoje tory. Hamiltona ulubiony to Kanada, Węgry. Alonso - Hiszpania. A Kimi - Węgry i SPA w Belgii. Ci kierowcy na tych torach są nawet szybcy w taczce i zawsze osiągają wysokie wyniki, chyba że bolid im odmówi posłuszeństwa.
Kimi mając to samo tempo w treningach na miękkiej jak Alonso i lepsze tempo w długich przejazdach na treningach - byłby wyżej jak Alonso. Koniec kropka. Nie trzeba tu nic tłumaczyć.
"No tak, skoro Ricciardo wyprzedziwszy Alonso uciekł przez 3 (chyba nawet niepełne) okrążenia na 5,2 sek to rzeczywiście był tyci tyci szybszy. Jakieś 1,7 sekundy na okrążeniu...
Swoją drogą, genialny Lewis też szybciutko padł ofiarą Ricciardo i to jadąc najszybszym Mercem, ale przecież jemu skończyły sie opony, to tylko Alonso zabrakło talentu.."
W tym przypadku odpowiedziałem na głupotę Polaka477
""Mercedes jest szybszy od Ferrari o ponad 1s na okrążeniu jak nie więcej. To nie pierwszy raz na tym torze , gdy szybszy kierowca nie może wyprzedzić wolniejszego przed sobą."
To tylko potwierdza klasę Alonso, bo on jakoś dał radę wyprzedzać, a później, bronić się. :D"
Od kilku wpisów tłumaczę, że dał radę się obronić przed Hamiltonem bo ten ścigając czołówkę zajechał opony. A na tym torze jest ciężko wyprzedzać, nawet mając bolid szybszy o ponad sekundę na okrążeniu. To nie pierwszy taki wyścig, gdzie szybszy kierowca nie może wyprzedzić. Teraz kapujesz?
Więc, jeżeli ktoś twierdzi, że klasa Alonso bo zatrzymał szybszego Hamiltona to stąd moje pytanie - dlaczego sobie nie poradził z Ricciardo.
A niewiele szybszy - bo RBR miał niewiele szybsze tempo od Ferrari a nie, że Ricciardo był tylko niewiele szybszy.
I tyle.
Nie moja wina, że nie umiecie czytać i macie problem z myśleniem.
55. viggen
"Kimi mając to samo tempo w treningach na miękkiej jak Alonso i lepsze tempo w długich przejazdach na treningach - byłby wyżej jak Alonso. Koniec kropka. Nie trzeba tu nic tłumaczyć. "
I tutaj jeszcze jedno - GP Węgier nigdy Alonso nie leżało i nie leży. Gdyby nie deszcz i dwa SC to nawet by podium nie miał.
Jestem również ciekaw, co wymyśli Ferrari na SPA, aby Alonso dojechał do mety wyżej od KING OF SPA Raikkonena.
56. Orlo
Jeszcze raz to napisze, jesteś krzykaczem a to co piszesz jest idiotyczne. Jak coś piszesz, to od razu pisz tak, żeby to oznaczało dokładnie to, co chcesz napisać. A nie że piszesz jedno, by było głośny i by się posprzeczać z innymi, a potem to odszczekujesz bo widzisz swoje błędy(głupotę?).
"A niewiele szybszy - bo RBR miał niewiele szybsze tempo od Ferrari a nie, że Ricciardo był tylko niewiele szybszy. " - no taka głupota to nawet jak na ciebie to już chyba za dużo. Co to ma do rzeczy jakie ogólnie tempo ma w tym wyścigu dany bolid? Liczy się tempo konkretnego zawodnika na konkretnej mieszance a konkretnym momencie... Chyba, że jest się idiotycznym, hejtującym krzykaczem, który potrafi wysnuć argument, że Alonso uległ minimalnie szybszemu, a potem trzeba to odszczekiwać. Więc napisze to jeszcze raz, Ricciardo był szybszy o ponad 1,5 sek na okrążeniu, a wcześniej wyprzedził Hamiltona na mniej zużytej bo twardszej mieszance i to w najszybszym Mercu, więc niby jakim cudem Alonso miał sie przed nim obronić. Ale zgnoić Hiszpana i tak z tego powodu mogłeś.
Przy pierwszym SC Alonso stracił, tak samo jak 3 kierowców przed nim. A to, że Bottas stracił więcej niż Alonso to inna sprawa. Ale okazało się, że wyjechał i za Rosbergiem i za Vettelem, a jadący z tyłu Hamilton sie zbliżył. I jeszcze kilku kierowców co zrobiło szybciej pit stop tez było z przodu, więc jaki tu kurna zysk. Zyskali to ci jadący z tyłu - Hamilton i Kimi, inaczej nie mieliby szans na dogonienie czołówki.
"Gdyby nie deszcz i dwa SC to nawet by podium nie miał" - no tak, czwarte miejsce, zważywszy na to że jest 6 szybszych od ciebie bolidów to przecież tragedia...
"Wyprzedził ich walką na torze? Nie. Jednych wyprzedził (Vettel, Rosberg) ale tylko przez SC i ich kłopotach po SC." - przecież Vettela wyprzedził na torze w normalny sposób, to Kimi skorzystał na jego piruecie a nie Ferdek...
Kinga to ja widziałem w 2008 całującego się ze ścianą... No ale przecież Kimi ZAWSZE na SPA był szybki, tak samo jak na Hungaroringu, więc to przecież logiczne, że gdyby nie Q to byłby przed Alonso. I kropka. I ty mówisz, że to inni mają logikę rodem z gimnazjum...
Ciekawe co w 2008 wymyśliło Ferrari, by przypadkiem King nie dojechał przed Massą? Hmm? Wybłagali deszcz? Zassali chmury nad tor?
57. fanAlonso=pziom
53. hakki
wydaje mi się że to był zwykły pech bo zdarzają się sytuacje że kierowca utknie za wolniejszym i nic się nie poradzi ( szczególnie w czasach bez DRS i KERS) wtedy w abu dhabi 2010 wyprzedzenie pietrowa nic by nie dało bo trzeba byłoby wyprzedzić jeszcze ROS i KUB, ponadto w tamtym wyścigu oprócz ALO utknął także WEB ( w najlepszym bolidzie), HAM za RK ( dodatkowo Robert wtedy jechał na zużytych oponach a HAM był już po pit stopie a także trzeba pamiętać że w tamtym wyścigu Renault miało prędkość max dużo wyższą ) i chyba nie na darmo rozważano zmiany na yas marina które jednak zaniechano bo wprowadzono KERS I DRS w 2011 r, innych przykłady to - VET utknął za ALO na Hungaroringu 2010, MSC za ALO na Imoli 2005, nawet Senna też na Hungaroringu utknął za Boutsenem
nie chodzi mi o wybielanie Alonso bo ja też się zgadzam że to tylko człowiek i może właśnie wtedy ludzie oczekiwali że zrobi coś z .. tym żeby nie zabrzmieć jak Borowczyk i Cię nie drażnić :)
58. viggen
"Jeszcze raz to napisze, jesteś krzykaczem a to co piszesz jest idiotyczne. Jak coś piszesz, to od razu pisz tak, żeby to oznaczało dokładnie to, co chcesz napisać. A nie że piszesz jedno, by było głośny i by się posprzeczać z innymi, a potem to odszczekujesz bo widzisz swoje błędy(głupotę?"
Błędy, głupotę? To poczytaj o czym pisałem w tym temacie! A potem zabieraj głos
"Co to ma do rzeczy jakie ogólnie tempo ma w tym wyścigu dany bolid? Liczy się tempo konkretnego zawodnika na konkretnej mieszance a konkretnym momencie... Chyba, że jest się idiotycznym, hejtującym krzykaczem, który potrafi wysnuć argument, że Alonso uległ minimalnie szybszemu, a potem trzeba to odszczekiwać. Więc napisze to jeszcze raz, Ricciardo był szybszy o ponad 1,5 sek na okrążeniu, a wcześniej wyprzedził Hamiltona na mniej zużytej bo twardszej mieszance i to w najszybszym Mercu, więc niby jakim cudem Alonso miał sie przed nim obronić. Ale zgnoić Hiszpana i tak z tego powodu mogłeś. "
Kolejna bzdura której nie rozumiesz.
Poczytaj co napisałem wcześniej. Ktoś napisał o geniuszu Alonso w tym wyścigu i podniecał się, że Hamilton w szybszym bolidzie o ponad 1 sekundę nie dał rady wyprzedzić Alonso. W
Skoro tak twierdzi i uważa, to za geniusz (gdzie pisałem o zużytych oponach Hamiltona, co tak nie dotarło do tej osoby), to dlaczego Alonso geniusz nie zatrzymał Riciardo?
Odpowiedziałem na głupotę pisząc inną głupotę żeby się zastanowił nad swoim myśleniem.
""Gdyby nie deszcz i dwa SC to nawet by podium nie miał" - no tak, czwarte miejsce, zważywszy na to że jest 6 szybszych od ciebie bolidów to przecież tragedia..."
Nie jest tragedia. Nie o to mi chodzi. Ale nie byłoby podniecania się Alonso. Bo startował z 5 a skończyłby na 4. Więc Mega sukces? Nie. SC mu pomogło dojechać na metę na 2 miejscu. I tylko idiota stwierdzi, że SC mu nie pomogło.
""Wyprzedził ich walką na torze? Nie. Jednych wyprzedził (Vettel, Rosberg) ale tylko przez SC i ich kłopotach po SC." "
Vettel miał problemy z tempem po zmianie z przejściówek na slicki i nie mógł wejść w rytm.
Na przejściówkach przed pierwszym SC Vettel był drugim najszybszym kierowcą na torze.
"Kinga to ja widziałem w 2008 całującego się ze ścianą... No ale przecież Kimi ZAWSZE na SPA był szybki, tak samo jak na Hungaroringu, więc to przecież logiczne, że gdyby nie Q to byłby przed Alonso. I kropka. I ty mówisz, że to inni mają logikę rodem z gimnazjum..."
A widziałeś geniusza Alonso na SPA w 2010 :)? Albo może geniusz Alonso na Singapurze w 2008 :D?
Kimi na SPA w 2008 jechał na zużytych oponach i zaczęło padać. Zanim spadły pierwsze krople Lewis na świeżych oponach go doganiał. A wtedy zaczęli bój, i to bardzo piękny dla oka. Walczył Fin bo chciał wygrać. I nie wyszło. Zdarza się.
Ale tylko to pamiętasz - więc żal.
"Ciekawe co w 2008 wymyśliło Ferrari, by przypadkiem King nie dojechał przed Massą? Hmm? Wybłagali deszcz? Zassali chmury nad tor?"
Nie wiem o co Ci chodzi.
Już kolejny raz, gdy Kimi zaczyna jechać zespól robi wszystko aby Kimi był za Alonso. W Hiszpanii również. Gdy był szybszy od Alonso (a Alonso jest królem tego toru) to zrobili wszystko aby Alonso dojechał przed Finem
Na GP Węgier - zespół nie wypuścił Fina a Kimi miał lepsze tempo wyścigowe na symulacji niż Alonso.
Więc pytanie retoryczne - co znowu Ferrari wymyśli na SPA aby wypchnąć Alonso przed Raikkonena? Będzie "Fernando is faster than you"? A może inny numer wywiną?
59. Orlo
"Nie jest tragedia. Nie o to mi chodzi. Ale nie byłoby podniecania się Alonso. Bo startował z 5 a skończyłby na 4. Więc Mega sukces? Nie. SC mu pomogło dojechać na metę na 2 miejscu. I tylko idiota stwierdzi, że SC mu nie pomogło."
Biorąc pod uwagę, że było 6 bolidów szybszych od Ferrari(a może Alonso, bo Kimi to...sam wiesz:P), to 5 miejsce w Q i 4 na mecie to wciąż co najmniej bardzo dobry rezultat. Gdyby to Kimi był tu czwarty, to pewnie byś się tydzień nad tym rozwodził, ale skoro to Alonso, to rzeczywiście, tylko średniawo... I na piszę to jeszcze raz, bo zdaje się że nie chcesz widzieć tego zdania - pierwsze SC nie pomogło Alonso, za to OBA SC pomogły Kimiemu(zdajesz się przemilczać ten fakt)...
"Vettel miał problemy z tempem po zmianie z przejściówek na slicki i nie mógł wejść w rytm."
- a nie no, to spoko, skoro Vettel nie mógł wejść w rytm, to manewr wyprzedzania się nie liczy, dziwię się czemu Charlie Whitting nie kazał Alonso oddać pozycję - bo co z tego, że wyprzedził Niemca w czystej walce na torze, ale przecież Vettel NIE MÓGŁ WEJŚĆ W RYTM... Człowieku(?), ręce opadają jak się ciebie czyta...
I co ma Alonso na SPA do Kinga? King to King, więc raczej powinien się trzymać z dala od band... A wtedy to Kimiemu raczej nerwy puściły, okazało się, że gorący Hamilton zachował zimną krew i świetnie se poradził mimo deszczu i dublowanych kierowców, a Kimi, no cóż, stopniał i wiemy jak to się skończyło...
Kimi miał lepsze tempo wyścigowe od Alonso...przed wyścigiem? A w symulacji? Ok, nie mam więcej pytań. W symulacji to Kimi powinien objeżdżać Alonso wg jego fanów... Prawda jest taka, że jakby Kimi nie był takim żółwiem, to pewnie byłby w Q2, a może nawet by mu się farnęło, może ktoś z czołówki zaliczyłby wtopę to i by psim swędem wylądował w Q3... Kimi to były mistrz świata, więc Ferrari tak go traktuje, oni myślą, że komuś z tą klasą wystarczy jedno okrążenie w Q1 by przejść dalej, bo chyba nie zatrudniali go po to, by sie męczył już w Q1, albo zużywał miękką mieszankę tak szybko - już widze jak fanatycy by wieszali psy na Ferrari, że niepotrzebnie Kimi marnuje miękkie opony na Q1 i to TYLKO dlatego jest gorszy od Alonso... To nie jest Pietrov...
I rzeczywiście, Ferrari ma tak szybki bolid, że majstra w konstruktorach mają w kieszeni, więc ich jednym zmartwieniem jest to aby Ferdek był przed Kimim, to wcale nie jest tak, że oni mieliby szanse na drugie miejsce za Mercem, a tymczasem grozi im nawet szóste miejsce bo McLaren mimo, że w tym wyścigu stracił, to jednak jest groźny. Tak samo Williams i FI. Więc tak, Ferrari zdecydowania nie zależy na tym, aby Kimi dojeżdżał jak najwyżej...
Człowieku, czy to tak trudno zrozumieć, że aby Kimi dojeżdżał przed Alonso, to najpierw musiałby jeździć obok niego i może wtedy Ferrari mogło by użyć TO aby to Hiszpan był z przodu, ale nie w sytuacji gdy Kimi walczy o pozycje 7-10(najczęściej bliżej 10 niż 7...) a Alonso jest regularnie w TOP 6... To nie jest tak, że Kimi jedzie blisko Alonso a oni tylko zamieniają kolejność na mecie, Kimi najczęściej jest km za Alonso...
60. viggen
Mam nieodparte wrażenie, że rozmawiam jednak z dzieckiem
" I na piszę to jeszcze raz, bo zdaje się że nie chcesz widzieć tego zdania - pierwsze SC nie pomogło Alonso, za to OBA SC pomogły Kimiemu(zdajesz się przemilczać ten fakt)."
Jak nie pomogło jak Bottas się znalazł za Alonso a przed SC Bottas jechał szybciej od Hiszpana? Ignorantem jesteś?
I nic nie przemilczam. Mój wpis nr 14 w tym temacie - "Wyścig bardzo ciekawy. Alonso jak i Raikkonen pojechali bardzo solidny wyścig.
Obaj dużo zyskali przez SC"
Problem polega na tym, że Wy nie widzicie zysku Alonso przez SC ale reszty kierowców tak.
"- a nie no, to spoko, skoro Vettel nie mógł wejść w rytm, to manewr wyprzedzania się nie liczy, dziwię się czemu Charlie Whitting nie kazał Alonso oddać pozycję - bo co z tego, że wyprzedził Niemca w czystej walce na torze, ale przecież Vettel NIE MÓGŁ WEJŚĆ W RYTM... Człowieku(?), ręce opadają jak się ciebie czyta.."
Puknij się w czoło! W normalnych warunkach Alonso nie wyprzedziłby Vettela. Vettel już dwa razy w tym sezonie pokazał Hiszpanowi kto jest lepszy.
"A wtedy to Kimiemu raczej nerwy puściły, okazało się, że gorący Hamilton zachował zimną krew i świetnie se poradził mimo deszczu i dublowanych kierowców, a Kimi, no cóż, stopniał i wiemy jak to się skończyło..."
Kolejne debilskie zdanie! Dlaczego Alonso nie zatrzymał Ricciardo w GP Węgier ? Bo Daniel. miał lepsza opony.
Lewis na SPA miał opony w lepszym stanei niż Raikkonen, więc jak spadły pierwsze krople deszczu Anglika opony lepiej trzymały. I obaj wypadali poza tor. Znacz ten wyścig z auropsji czy z filmików z YT?
Po prostu jesteś mongołem.
"I rzeczywiście, Ferrari ma tak szybki bolid, że majstra w konstruktorach mają w kieszeni, więc ich jednym zmartwieniem jest to aby Ferdek był przed Kimim, to wcale nie jest tak, że oni mieliby szanse na drugie miejsce za Mercem, a tymczasem grozi im nawet szóste miejsce bo McLaren mimo, że w tym wyścigu stracił, to jednak jest groźny. Tak samo Williams i FI. Więc tak, Ferrari zdecydowania nie zależy na tym, aby Kimi dojeżdżał jak najwyżej.."
Kolejny wpis mongoła. Ferrari zawsze zależało na kierowcy w kwalifikacjach a nie na tym aby zespół miał dobry wynik. Ferrari ma wystarczający budżet. Od lat stawiają na kierowcę nr 1 i to dla nich priorytet.
A teraz jak to prasa włoska pisze całują niepotrzebnie dupę Alonso aby ten nie odszedł z zespołu.
"Człowieku, czy to tak trudno zrozumieć, że aby Kimi dojeżdżał przed Alonso, to najpierw musiałby jeździć obok niego i może wtedy Ferrari mogło by użyć TO aby to Hiszpan był z przodu, ale nie w sytuacji gdy Kimi walczy o pozycje 7-10(najczęściej bliżej 10 niż 7...) a Alonso jest regularnie w TOP 6... To nie jest tak, że Kimi jedzie blisko Alonso a oni tylko zamieniają kolejność na mecie, Kimi najczęściej jest km za Alonso..."
Tu już w ogóle ręce opadają
Monaco - Kimi przecięta opona.
Hiszpania - Kimi zrobiony bez mydła na strategii. (startował wyżej i jechał wyżej jak Hiszpan)
W GP Wegier - lepsze tempo na miękkiej niż Hiszpan to mu psują wynik w Q1.
Dalej - zobacz sobie jak wyglądały wyścigi Massa Alonso. Massa nawet jadący przed Alonso lądował po pit stopach w środku stawki a o podium walczył tylko Alonso.
Tutaj wiele osób o tym pisze (@Martitta, Moria i inni) że Ferrari tak robi od lat,tylko takie ślepe zwierzątka jak Ty tego nie widzą.
I COŚ co Cię może nauczy oglądać wyścigi F1.
W Q1 nie było błędu Raikkonena, W Q1 ŻADEN KIEROWCA Z CZUBA STAWKI NIE CISNIE NA MAKSA W Q2 dopiero cisną. I ZASRANYM obowiązkiem zespołu jest powiedzieć kierowcy, czy czas w Q1 mu wystarczy czy nie.
Koniec pisanie z dziećmi.
Wszystko napisałem i nie muszą się ciągle powtarzać jak ktoś nie czyta całości tylko zdanie z kontekstu. Wszystko w tym temacie napisałem.
Alonso w tym wyścigu ZYSKAŁ na SC i wcale nie jest żadnym man of the race albo jak @devious napisał - najlepszy wyścig w karierze. Alonso przy Buttonie z Kanady 2011 czy Kimim z Suzuka 2005 może im buty pastować.
THE END!!!
61. R.U
Cała ta dyskusja i rzucanie inwektyw i lipnych argumentów jest słaba.
Za pięć lat tylko wtajemniczeni będą pamiętać o spisku ferrari i słabej jeżdzie Alonso.
A w świat pójdą statystyki.A te jeśli Kimi się nie otrząśnie to.....
62. Orlo
@kempa
Ja rozumiem, że niektórzy są specjalnej troski, ale chyba są jakieś granice obrażania innych?
Tak czy inaczej, znowu popis znawcy:
- Alonso wyprzedza na torze Vettela w normalny sposób - ale przecież warunki były anormalne(chociaż w odniesieniu do niektórych lepiej chyba użyć słowa nienormalne);
- Alonso traci do wszystkich oprócz Bottasa, który to stracił do w stosunku do wszystkich - czyli Alonso zyskuje;
- Ferrari dba tylko o kierowców, więc im wisi czy Kimi jest 15 czy 5, ważne żeby był za Alonso. Tylko w takim razie czemu nie dojeżdża o pozycję za Alonso? Przecież wystarczy rzucić w eter "Alonso is faster than you", ale zrobić Kimiemu kilka sekund dłuższy postój, a tak to Fin przyjeżdża średnio po 5 pozycji za Hiszpanem...
I rzeczywiście - te 3 GP które przytoczyłeś całkowicie tłumaczą czemu jest 11:0 w wyścigach dla Alonso. 3:0 czy tam 11:0, to w sumie to samo...
Ale jednak znowu muszę ci pogratulować wiedzy o F1 - rzeczywiście Kimi jest mocniejszy psychicznie od Alonso, bo gdyby Ferdek był tak objeżdżany przez kolegę z zespołu to już by chyba wylądował u psychiatry...
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz