Raikkonen: nie mam pojęcia czemu jeżdżę tak nierówno
Kimi Rikkonen nie potrafi wytłumaczyć dlaczego w tym sezonie jego jazda jest tak nierówna.W pierwszej części czasówki do GP Kanady Raikkonen utrzymywał tempo Alonso, ale ostatecznie uzyskał od niego czas gorszy o równe 0,4 sekundy.
Podobnie było podczas wyścigu kiedy to na początku Fin jechał podobnym tempem co Hiszpan, jednak metę przekroczył prawie 40 sekund po nim.
„Naprawdę ciężko jest zrozumieć co się dzieje” przyznawał Raikkonen. „Wygląda na to, że wszystko się zmienia. Może być bardzo ciężko na jednym okrążeniu, a potem nagle z jakiegoś powodu po kilku kółkach opony pracują lepiej.”
„Nie potrafię tego wyjaśnić w przeciwnym razie już doszlibyśmy do przyczyny takiego zachowania. Pod koniec wyścigu znowu wydaje się lepiej. Musimy się temu dobrze przyjrzeć.”
„W naszym pakiecie mamy spory potencjał. Musimy jednak dowiedzieć się jak wykrzesać go na każdym okrążeniu.”
komentarze
1. Skoczek130
Zarząd wie... ale nie powie... ;)
2. kukus
Nie sądzę.
3. ekwador15
Po prostu gdyby w tamtym roku w bolidzie Lotusa siedział Alonso, to szczególnie w drugiej połówce sezonu osiągnąłby ten zespół znacznie więcej. Śmieszyli ludzie, którzy pisali, że Alonso zostanie pokonany, naprawdę tymi słabymi bolidami, które przygotowuje Ferrari nie da się już nic więcej zrobić. gdyby nie Alonso jeżdzący od 2010 w czerwonym aucie, to ten zespół byłby jeszcze na gorszej pozycji. Alonso może nie jest mistrzem kwalifikacji, a i tak sobie radzi z Raikkonenem, za to w wyścigach w większości świetnie startuje, genialnie wykorzystuje wszystkie okazje, wyciąga z bolidu wszytko co się da i jeździ przede wszystkim mądrze.
4. Orlo
Jak to czemu Kimi? To proste, zupa jest za słona...
5. Paatryk
raikkonen nie wie, ale patryk wie.
chodzi o problem z alkoholem...
6. chelsea 8
@5 jaki problem?
7. xeoteam
viggen będzie wiedział dlaczego, ale znam z dokładnością 99,99 % co powie :) wina Alonso i zespołu , że stawiają na hiszpana ;)
8. viggen
@Skoczek - dokładnie :)
9. deathfordiesel
Spokojnie.Wszystkie poprawki były robione pod Kimiego.
Nie mogli ich wykorzystać w Kanadzie,ale od następnęgo wyścigu Kimi będzie łoił skórę primadonnie.
Prawda @viggen???
10. Jahar
Mistrz potrafi sobie ułożyć pozycję na torze i poza torem. Albo jest się liderem albo nie. Nie wiem o co chodzi z Raikkonenem w Ferrari ale ani za pierwszym razem nie zachwycił ani teraz sobie nie daje rady. On sprawia wrażenie jakby nie pasował do Ferrari, nie wiem czy to presja na niego tak działa czy też za słabo pracuje i to nie wystarcza. Tak czy inaczej nie takiej walki wewnątrz zespołu wszyscy się spodziewali. Rosberg rzuca wyzwanie Hamiltonowi, nowicjusz jakim jest Riccardo przyrównując go do Vettela wygrywa rywalizację w RBR a Kimi po prostu jeździ słabo i jest to rozczarowanie tej części sezonu. @viggen nawet nie próbuj sugerować, że Kimi przegrywa przez szefostwo Ferrari bo przed sezonem pokroić się chciałeś mówiąc o równym statusie kierowców Ferrari. Trzymaj się tej wersji dalej, konsekwencja musi jakaś być. Zresztą Kimi też przedstawia opcję o równym traktowaniu, dostał nawet dodatkowego inżyniera do pomocy z jego problemami.
11. mazur81
Przyznam, że liczyłem na coś więcej ze strony Kimiego. I przyznam, że byłem jednym z tych, którzy twierdzili, że Kimi będzie deptał po piętach Alo. Może to wina tych cyfrowych samochodzików którymi się ścigają. Kimi od zawsze powtarzał, że bliżej mu do "analogów" No cóż zawiodłem się :(
Myślę, że nie ja jeden. Jakby w dwóch teamach była tak zażarta walka jak w Mercu to byłoby mega ciekawie!
12. januszj26
Ferrari ma świetny bolid super szybki i bezawaryjny tylko brakuje im dobrego kierowcy np.Grosjeana albo Hulkenberga no chyba żeby im się poszczęściło i by zwerbowali Vettela to mistrzostwo mieli by w kieszeni.
13. Orlo
@Jahar
Nie żartuj sobie. Przecież zawsze można napisać, że "pomyliłem się". I jeszcze zebrać fanfary za odwagę. "Przed sezonem pokroić się chciałeś mówiąc o równym statusie kierowców Ferrari." Hehe, kolejny żart. On to mógł mówić przedwczoraj, nie przed sezonem, a zaraz i tak odszczeka pisząc, że to było "na gorąco"(pogoda w końcu prawdziwie letnia, nie?)... Ale ważne, że ma cohones i się przyznał. I to oznacza, że głupoty które wcześniej popełnił się nie liczą...
Co najlepsze, ja tylko czekam na pierwsze GP, w którym to Kimi dojedzie przed Alonso(pewnie w końcu trafi się ślepej kurze...). Już widze te komentarze, że Kimi w końcu pokazał, że jednak jest lepszy. To nic, że w 10(mniej więcej) poprzednich GP dostał baty, raz był lepszy, więc to znaczy, że jest lepszy. Będzie ubaw:D
14. viggen
@10 Jahar
Tak było niby zapewnione przez kontrakt. Wiele na to źródeł wskazywało, co nieraz na tym forum było napisane.
A pisać mi się z pozostałymi oszołomami nie chce.
Spierniczone strategie Fina, gdzie Alonso zyskuje co najmniej jedną pozycję a Kimi zawsze gdzieś ląduje w czarnej dupie jak niegdyś Massa daje coś do myślenia.
A najbardziej daje do myślenia info z padoku w piątek po treningach.
"Kimi zadowolony z bolidu, Alonso narzeka na nadsterowność"
A w sobotę się dowiadujemy, że poprawki nie będą zamontowane, bo ważna jest "niezawodność" :D LOL. I w kwalifikacjach Kimi narzeka na bolid a Alonso jedzie o 0.4 s szybciej.
@Orlo głupcze
Kimi jechał lepiej w Monaco i w Hiszpanii. W Monaco Marussia mu spierniczyła wyścig a w Hiszpanii - cytując fana Alonso Grzesiek12 - Ferrari wydymało Raikkonena w białych rękawiczkach strategią. Ale ślepe pały takie jak Ty tego nie widzą.
15. Ziel5950
A pozwole sobie udzielić komentarza. Zawsze wiedziałem ze Raikkonen niczego wielkiego nie osiągnie w Ferrari, zwłaszcza w porownaniu z Alonso, chociaz szanuje go bardzo i wiem ze to wartosciowy kierowca. Powrocil do Lotusa i fani bylli zachwyceni jak to niby swietnie jezdzil, rzeczywiscie, punktował, ale no co poza tym, fajerwerków nie było, a ludzie taka afere robili jak genialnie jezdzi po przerwie. Wielka mi przerwa, dwa aktywne lata poza F1 gościa ledwie po 30 roku zycia. Nie chce by to brzmiało jak umniejszanie no ale bez przesady, schumacher mial pare lat prawdziwej przerwy i 40 lat i dawal sobie rade wiec no. A co do kwalifikacji Alonso to wcale sie nie zgadzam z tym ze jest slaby w kwalifikacjach, Vettel tez jest teraz slaby ? Majac takiego Webbera w zespole to większość zgarniałaby wszystko, dajcie dobremu kierowcy dobre auto w kwalifikacjach to na pewno bedzie sobie dobrze radzić, jak w 2005 czy 6 miał dobre auta to wygrywał kwale, ale to juz dawno bylo : P pozniej przyszly brawny red bulle itd.
16. Michael Schumi
Kimi jest gorszy w tym sezonie od Alonso. Niestety mówię to z bólem serca, bo kibicuję mu, ale jestem wobec tego faktu obiektywny. Mam nadzieję, że weźmie się za siebie.
17. RyżyWuj
Kimi jeździ o wiele gorzej w Ferrari niż robił to Massa. Alonso dał wiele razy do zrozumienia w tym sezonie, że zwolnienie Filipa, żeby przyjąć takiego średniaka jak Raikkonen było jedynie prztyczkiem w jego asturiański nos. Jak widać Ferrari wiele na tym nie ugrało, a raczej samo się ośmieszyło. I bardzo dobrze :-) Ten bufoniarski team zasługuje na 7 sezonów posypywania kasku popiołem. Na szczęście dla pastafarianów z Maranello breloki z czarnym wałachem sprzedają się wyśmienicie, więc z głodu nie zejdą.
18. Anuk
Przypomnijcie mi kto wygrał ostatnie mistrzostwo dla Ferrari bo nie pamiętam. >:]
19. pat77
problem niejest z alkoholem tylko bez!
20. belzebub
Viggen Marussia spieprzyła w Monako wyścig Kimiemu??? To może i Magnussen pod koniec wyścigu spieprzył jemu wyścig??? Daj spokój, gdyby nie ewidentna pomyłka w tym zakręcie Kimiego dojechał by na dobrym miejscu. Tego jakoś nie zauważasz?
21. Del_Piero
Kimi nie jeździ nierówno tylko bezbarwnie, choć miał pecha bo zawsze wyjeżdża z pitstopu i trafia na korek, albo zła strategia albo Marussia, ale mimo wszystko rozczarowuje Fin póki co. Kimi chyba do Ferrari nie pasuje. W Lotusie i McL radził sobie bardzo dobrze a w Ferrari jeździ jakoś tak nijak. Tak zdobył tytuł za pierwszym razem, ale potem jechał na pół gwizdka, bez rewelacji. Nie wiem z czego to wynika. Ostatnie dwa sezony jechał dobrze, solidnie a teraz trochę jak dziecko we mgle. Na farcie zdobywa punkty a niedawno regularnie bił się o podium.
22. Grzesiek 12.
Skoro nie ogarnia bolidu , proponuje Finowi wizytę w symulatorze ...... :D
I jeszcze jedno , zastanawiam się jak się ma ogólna kondycja Raikkonena , bo ostatnio marnie wyglądają drugie połówki wyścigów w wykonaniu Fina ... :P
Mało że jest wolny , to dodatkowo przydarzają się różne przygody na torze ....
23. belzebub
Jak na razie Kimi nie odbiera wynikami od Massy, słabe to trochę. Myślę, że nawet kierownictwo Ferrari oczekiwało czegoś więcej, a tu zamienił stryjek, siekierkę na kijek. Zresztą i w Lotusie, choć miał lepsze wyniki, to też jeździł nieco w kratkę. Były wyścigi w których Groszek był lepszy. No ale faktycznie przynajmniej walczył o podium. Tylko tu w ferrarce, nawet jakby to i tak nie ma możliwości walczyć o pudło bo bolid jest po prostu za słaby. Jedynie Alo jest chyba tą słabszą formą Fina zadowolony, bo praktycznie nie musi z nim walczyć na torze.
24. belzebub
"nie odbiega..." powinno być.
25. jarodnb85
3. ekwador15 no właśnie Alonso jeździ w Ferrari już tak długo i z sezonu na sezon z Ferrari jest coraz gorzej...
26. fanAlonso=pziom
25 czyli ALO to winowajca słabej formy Ferrari ?
27. devious
@23 belzebub
"Zresztą i w Lotusie, choć miał lepsze wyniki, to też jeździł nieco w kratkę. Były wyścigi w których Groszek był lepszy. No ale faktycznie przynajmniej walczył o podium."
Pisałem to trylion razy w 2012 i 2013 roku, że to nie Kimi i Grosjean jeżdżą genialnie ale po prostu mają doskonały bolid - którym powinni wygrywać wyścigi (a wygrali całe 2 wyścigi przez 2 lata) i być regularnie na podium.
Wtedy jakoś mało kto się zgadzał, że Lotus w 2012 i 2013 był dużo lepszą konstrukcją od Ferrari. Teraz chyba już nikt nie ma wątpliwości? :)
28. devious
@25 jarodnb85
"Alonso jeździ w Ferrari już tak długo i z sezonu na sezon z Ferrari jest coraz gorzej..."
Nieprawda:
-2011 - 1 wygrana, 375pkt w "konstruktorach"
-2012 - 3 wygrane, 400pkt
-2013 - 2 wygrane, 354pkt
Ja tam nie widzę trendu spadkowego... Cały czas jest średnio, ni marnie, ni dobrze.
Jakby w Ferrari w 2010-2013 jeździli Kimi i Massa to byłby dopiero dramat - pomiędzy 2011 i 2013 zero wygranych. To by dopiero było ;)
29. Moria
"Jakby w Ferrari w 2010-2013 jeździli Kimi i Massa to byłby dopiero dramat - pomiędzy 2011 i 2013 zero wygranych. "
W 2010-2013 taki duet nie jeździł w Ferrari, więc nie można stwierdzić -zero wygranych.
30. jarodnb85
28. devious
2012-2-gie miejsce w konstruktorach
2013-3-cie miejsce w konstruktorach
2014-jak tak dalej będą jeździć to 5-te miejsce będzie sukcesem.
jak nie widzisz trendu spadkowego,to zmień soczewki.
a jakby jeździli Maldonado i Petrov to by było jeszcze gorzej.co to za tłumaczenie?
31. jarodnb85
26. fanAlonso=pziom coś w tym może być...
32. jarodnb85
29. Moria dokladnie Moria,gdybać sobie możemy na wiele sposobów,ale duet Kimi-Massa jeździł kiedyś w Ferrari i chyba zdobyli tytuł;)
33. Grzesiek 12.
jarodnb85
Z całym szacunkiem ale piszesz głupoty :)
Po pierwsze - skoro piszesz " Alonso jeździ w Ferrari już tak długo i z sezonu na sezon z Ferrari jest coraz gorzej... " , to dlaczego w swojej tabelce pomijasz sezony 2010 i 2011 od początku kariery Hiszpana w Ferrari ? A przypomnę Ci że Czerwoni w generalce kończyli na trzecim miejscu podobnie jak w 2014 roku ?
Po drugie - skąd pomysł że w sezonie 2014 , 5 miejsce będzie sukcesem skoro jak na razie są również na trzecim miejscu ?
Podsumowując
2010 - 3 miejsce
2011- również 3 miejsce
2012 -2
2013 - 3
2014 - na dzień dzisiejszy również 3 miejsce
Sorki stary ale walnąłeś głupotę, a teraz zamiast faktów stosujesz Ruską demagogię dla podtrzymania swojej karkołomnej tezy.... Trzymajmy się faktów , a te są takie że Ferrari od 2010 stoi w miejscu :)
A swoją drogą jesteś kolejnym przykładem gościa na to że potrzeba było przejścia Raikkonena do Czerwonych abyś zauważył jak słabe jest i ostatnio bywało Ferrari :P
34. slawusF1
Pamiętam jak przechodził do Ferrari, to powiedziałem kolegą że w pierwszym sezonie zdobędzie mistrzostwo, choć nie przypuszczałem że o włos :). To był ostatni sezon kiedy widziałem Kimiego Raikkonena.
Zaznaczam że to są moje osobiste odczucia i nie wiem dlaczego myślę o filmie The Rush i widzę postać Jamesa Hunta.
Taka sobie metaforka ;)
A Alonso jak zawsze robi swoje.
35. jarodnb85
33. Grzesiek 12bylo slabe,ale nie tak jak teraz,skoro Alonso przyjeżdża na 6-tym miejscu i to przy duzym szczęściu.tak źle jeszcze nie było.przy takiej jeździe 3-cie miejsce jest nie do utrzymania,nie sądzisz?
36. devious
@35 Jarodnb85
W poprzednich sezonach Ferrari miewało wyścigi, gdzie nie potrafili wejść do Q3 a Alonso finiszował w okolicach 8 miejsca... W tych samych sezonach potrafili być też na podium i wygrać wyścig.
I w tym sezonie też już mieli słabe wyścigi oraz jeden niezły, gdzie Alonso skończył na podium.
Czy sezon będzie fatalny czy po prostu "standardowy" to się jeszcze okaże - póki co Ferrari jest trzecią siłą w stawce i wg. mnie jest wielce prawdopodobne, że tak już pozostanie do końca sezonu.
A jeżeli ktoś chce oceniać formę zespołu po jednym wyścigu - to jest kompletnym idiotą. Na takim torze jak Montreal jedne zespoły są mocne (Williams), na innym to Ferrari będzie mocniejsze. Poza tym ważną jest w tym sezonie kwestia rozwoju bolidu i wykrzesania maksimum z silnika - co póki co nie udaje się do końca Ferrari.
Nie ma co wróżyć i przedwcześnie rozdawać miejsc na koniec sezonu - bo przypomnę, że po GP Australii wszyscy typowali McLarena jako drugą siłę (oba bolidy na podium) a gdzie jest teraz McLaren?
37. Orlo
@devious
Wbrew pozorem McLaren jest teraz(w klasyfikacji) przed bardzo mocnym Williamsem, a w Kanadzie byli szybsi od Ferrari. Chociaż trudno się nie zgodzić z tym co napisałeś.
38. funkykoval2001
Kimi to tak samo, jak Button - mistrz z przypadku. Jest po prostu tylko dobrym zawodnikiem, Alonso to wybitny zawodnik, ot i dlatego tak nierowno Kimi jezdzi. Nie ma nawet o czym dyskutowac. W stawce wybitni to: Alonso, Hamilton i Vettel. W takiej wlasnie kolejnisci. Nowa krew rokujaca to Riccardo i Hulkenberg. Reszta to tylko kierowcy dobrzy, ale nie wybitni. A jak ktos napisze raz jeszcze, ze Rosberg jest lepszy od Hamiltona to nazwe go durniem ;) Sentymenty i sympatie na bok. Suche fakty sie licza.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz