Toro Rosso przeżywa gorycz podwójnej porażki
Zespół Toro Rosso po świetnych kwalifikacjach w Monako w dniu wyścigu przeżywał gorycz podwójnej porażki. Oba bolidy STR9 nie wytrzymały trudów ulicznego wyścigu i zakończyły rywalizację przed czasem.„Wyścig przebiegał dobrze. Tempo było zachęcające, oszczędzałem opony a strategia wydawała się słuszna. Wtedy mój inżynier poinformował mnie o karze przejazdu przez boksy za niebezpieczne wypuszczenie mnie ze stanowiska serwisowego a ostatecznie w bolidzie pojawił się problem z układem wydechowym, który definitywnie zakończył mój wyścig. Bardzo szkoda tego wyścigu! Przez cały weekend wykonywaliśmy świetną robotę. Zespół był w stanie zapewnić mi dobry bolid, a sam także dobrze jechałem. Piąta lokata była w naszym zasięgu. Przewróćmy już kartkę i skupmy się na kolejnym wyścigu w Montrealu, gdzie ponownie dam z siebie wszystko, aby mieć kolejną udaną czasówkę i zdobyć długo wyczekiwane punkty.”
Daniił Kwiat, DNF
„To rozczarowujące, że musiałem dzisiaj się wycofać z wyścigu, zwłaszcza że wyglądaliśmy na konkurencyjnych przez cały weekend i mieliśmy szansę na finisz w punktach. Na starcie utrzymałem pozycję a nawet awansowałem na ósme miejsce zanim musiałem się wycofać. Niestety takie rzeczy się zdarzają. Teraz skupiam się już tylko na kolejnym wyścigu, podczas którego będę liczył na utrzymanie tej formy.”
komentarze
1. Anuk
Sądzę, że w następnym sezonie zdecydowanie powinni podziękować "Reni" za współpracę.
2. Michael Schumi
Jeśli dobrze pamiętam to ich podwójny DNF mieli w Belgii 2011, kiedyś musiało to nadejść. Mi najbardziej było szkoda Kvyata. Jak na debiutanta i w dodatku w Monako szło mu bardzo dobrze, szkoda mi było jego awarii.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz