Hamilton: ludzie, którzy wątpili chyba zmienili już zdanie
Pod koniec sezonu 2012 kiedy to Mercedes potwierdził zatrudnienie Lewisa Hamiltona, wielu kibiców i ekspertów uważało, że Brytyjczyk źle postępuje opuszczając McLarena, który od samego początku wspierał jego karierę.„Nie jestem osobą, która będzie śmiała się ludziom w twarz” mówił po swoim czwartym w tym sezonie zwycięstwie Hamilton. „Wiedziałem, że znajduję się w dobrym miejscu, wiedziałem że podejmuję dobrą decyzję dla siebie a teraz to powinno stać się jasne także dla reszty ludzi. Jestem pewny, że ludzie, którzy pisali swoje opinie na początku tak sądzili, ale jestem pewny, że teraz zmienili swoje zdanie.”
„Nigdy nie było chwili, żebym zwątpił, ale nigdy nie wyobrażałem sobie także, że odniesiemy taki sukces.”
Zespół Mercedesa jak do tej pory zachowuje bezbłędną statystykę, a drobną skazą na jego wizerunku jest tylko problem techniczny Lewisa Hamiltona z GP Australii, który uniemożliwił ekipie zdobycie już pięciu podwójnych zwycięstw w tym sezonie.
Nie zmienia to jednak faktu, że jeżeli któremuś z kierowców Mercedesa uda się w Monako stanąć na najwyższym stopniu podium będzie to najdłuższa seria zwycięstw jednego zespołu od początku sezonu od czasu słynnej formy McLarena z 1988 roku, kiedy to ekipa z Woking wygrała wszystkie, za wyjątkiem jednego, wyścigi w mistrzostwach.
Lewis Hamilton po GP Hiszpanii rzucił także więcej światła na okoliczności swojego transferu do Mercedesa. Do tej pory uważano, że do przejścia Lewisa Hamiltona do Mercedesa przekonała wizyta Nikiego Laudy w jego pokoju hotelowym podczas GP Singapuru 2012.
Hamilton zasugerował jednak nieco inny przebieg wydarzeń, zdradzając, że do przejścia do Mercedesa przekonała go wizja roztoczona przez Rossa Brawna „przy stole kuchennym w domu jego [Hamiltona] mamy.”
„Otrzymałem taką wizję. Naprawdę wierzyłem, że to się wydarzy, ale nigdy nie sądziłem, że będziemy mieli w wyścigu 50 sekund przewagi nad Red Bullem. To niesamowita robota ze strony zespołu i czuję, że naprawdę mam szczęście mogąc być częścią tego zespołu, mieć wkład w jego pracę i osiągać takie wyniki. To nasze czwarte podwójne zwycięstwo. Coś niesamowitego.”
komentarze
1. KowalAMG
Sadze ze cztery lata to minimum okresu kiedy teraz MB bedzie dominował :), Hami jestes The best Driver numer jeden na swiecie :)
2. Maciek21
@KowalAMG a matko naprawdę chcesz 4 lata pełnej dominacji jednego zawodnika znowu ?? Przyjdzie zdechnąć z nudów oglądalność tego sportu spadnie jeszcze bardziej i Polsat zrezygnuje nawet z transmisji na płatnych kanałach...
3. MarTum
To tylko pokazuje, że tytuł mistrza w F1 to nieprzerwanie tylko i wyłącznie bolid.
W ostatnich sezonach każdy kierowca zjadł by wszystkich bolidem RBR.
W obecnym sezonie każdy kierowca w stawce zjadł by resztę bolidem Merca.
4. kempa007
3. MarTum ale na to, zeby jeździć w RBR lub Mercu trzeba sobie najpierw zapracować... Wiec takie gadanie jest bez sensu, bo Nakajima, Ide czy jakiś inny Young nigdy by nie dostali takiej szansy...
5. czege
3. MarTum a pomyśl o Maldonado w Mercedesie.... Przecież nie ma szans na to, aby chłopak ogarnął bolid i jeszcze wygrywał... więc bolid to jedno, a ogarnięty kierowca to drugie. Jakoś Webber w RB nie jeździł tak jak Vettel, a teoretycznie miał taki sam bolid.
6. Skoczek130
Dlatego szefie mamy na myśli kierowców na najwyższym poziomie, których można wymienić wielu. Wymienieni przez Cb to nic innego, jak pół-amatorskie "ścierwa"... oczywiście nie obrażając ich osoby... ;) Dlatego mnie osobiście najbardziej interesuje mistrzostwo konstruktorów i niespecjalnie interesuje mnie, kto zdobywa z nimi ten tytuł. To jest akurat bez znaczenia tak na prawdę - no chyba, że dla brytyjskiego czy też niemieckiego zespołu majster z rodakiem jest cenniejszy. Sukces indywidualny to bardziej sukces zespołu - dlatego Ron Dennis tak cieszył się z tytułu Hamiltona... ;)
7. KowalAMG
Sory Kempa ale Java mi siadla i nie moglem pisac .A co do mojego postu to stwierdzam po ich formie wolalbym walke Merca z Ferrari i McLarena wtedy byloby ciekawiej chociaz Merc zezwala na walke wenatrz takze jeszcze tak nie zanudza sezonu .
8. MarTum
5. czege
Maldonado tak samo by zjadł całą F1 w obecnym bolidzie merca. Kierowcy F1 to elitarni kierowcy, a nie worki mięcha z jakiejś łapanki. Daj mu zwycięski bolid i objedzie wszystkich tak samo.
9. mclaren-fast
Jak dla mnie to dominacja Mercedesa jest dużo bardziej ciekawsza niż RBR i Vettela.
Co prawda Merc ma bolid o kilka klas lepszy od reszty stawki,ale chociaż jest "walka" wewnętrzna.Jak narazie HAM jes górą ale poziom kierowców jest wyrównany.
10. Yogson
3@
i tu się z tobą zgodze, bolid merca jest tak dobry że bez wiekszych konsekwencji ich kierowcy mogą popełniać błedy ponieważ na prostej i tak wszystko nadrobią, także jak narazie oprócz wczorajszego wyscigu wiało nudą. I dalj uważam że jakby susie wolf wsiadła do merca była by w czołówce
11. silvestre1
Ta gadka Hamiltona o wizjach i okultyżmie przypomina mi podobną, o modlitwie za powrót Sutila.
Ale niech tam... Faktycznie Mercedes odcina kupony od zainwestowanych środków, tylko jak widać na przykładzie IRBR - nic nie trwa wiecznie. Ja (raczej nieobiektywnie) stawiam na małą wojenkę na linii Ham/Ros i wyhamowanie rozwoju bolidu co pozwoli innym nawiązać walkę.
W stawce jest kilka ekip z takimi możliwościami, tylko która pierwsza odblokuje potencjał ?
Teoretycznie Red Bull z Vettelem a może Ferrari lub Williams ?
Po Hiszpanii najbliżej jest Vettel, i dla mnie, jak raz się wmiesza to nie popuści a Daniel obstawi tyły. U Williamsa silnik niby Mercedes ale może to TD, Ferrari jak zwykle bałagan i Lotus bez pieniędzy.
12. magic942
Według mnie takim bolidem nawet Erikson byłby minimum w czołówce, a może by i coś wygrał.
13. slawusF1
Fani Vettela, dlaczego nie głosiliście swoich mądrości o wpływu bolidu na wynik w poprzednich sezonach. No chyba że oglądacie F1 od tego sezonu, to wtedy rozumiem :)
Hipokryzja nie zna granic :)
14. lobuzer
Dziwi to, jak dla wielu olśnieniem w sporcie motorowym jest fakt, że maszyna to ogromna składowa sukcesu. Nie ma w tym nic nadzwyczajnego. F1 to sport drużynowy. Na sukces mają wpływ kierowcy, mechanicy, inżynierowie, a także team orders.
Co do Hamiltona, to już po zeszłym sezonie widać, że podjął dobrą decyzję. Teraz dobre zmieniło się w znakomite.
Szkoda tylko, że takiego sezonu jak Mercedes nie ma właśnie Ferrari :/
15. R4F1
@14
Ferrari już nie raz miało swój okres dominacji, podobnie jak McLaren, Williams czy Lotus (ten prawdziwy). Teraz jest czas Mercedesa, ale i Hamiltona - on był niesamowity już od pierwszego wyścigu w F1, wtedy tylko przy okazji miał jeszcze syndrom "złotego dziecka", ale na szczęście mu przeszło.
16. Mind
Hamilton niech nie kozaczy. Gdyby nie McLaren to w 99% nie byłoby go w F1. Mercedes przejął dobrych ludzi do teamu i teraz czerpie z tego korzyści. McLaren dobrze zrobił, że pozbył się Whitmarsh'a, bo ten zamiast zadbać o dobre zaplecze to myślał kij wiie o czym. W tej chwili McLaren wzmacnia się i to dobrze wróży na sezon 2015.
17. fankaWilliamsa
Moje serce należy do teamu Franka Williamsa ale bardzo cieszę się z dominacji Mercedesa-początki były trudne ale budowali tę potęgę wykonali najlepszą pracę i zbierają tego owoce podobnie Lewis, który przeszedł krętą drogę a teraz jeździ mądrze, dojrzale i życzę Mu zdobycia drugiego tytułu :)
18. RyżyWuj
@17 No widzisz. Cięszę się, że się wreszcie przekonałaś do mojego czempiona i Jego nowego zespołu.
19. Michael Schumi
@8 Maldonado rozbił się o ścianę w qual, w wyścigu uderzył w Guttiereza, dostał karę, a Grosjean zakwalifikował się piąty, pojechał czysty wyścig i był 8. Czemu więc Francuz nie powinien zasługiwać na taki bolid jak już. Pastor może i jest waleczny i szybki, ale jego minusem są stale powtarzające się błędy. Grosjean wyjechał z Hiszpanii z 4 punktami w generalce, a Pastor z jednym więcej, tyle że karnym. Możesz mu dać Mercedesa, ale musisz się liczyć z karami i kraksami tego kierowcy.
20. Yogson
13@
Kolego to chyba oczywiste że bez bolidu Seb by 4tytułów nie zdobył , jestem fanem RBR i doskonale tym wiem dlatego bardziej kibicuje zespołowi niż kierowcy:)
21. devious
Pamiętam jak wielu ekspertów - tych "prawdziwych" jak i tych "domorosłych", tych brytyjskich jak i tych polskich - "jeździło" po Hamiltonie we wrześniu 2012 roku, kiedy ogłosił decyzję o przejściu do Mercedesa. Prawie wszyscy jak jeden brat kpili wtedy z Lewisa, że podejmuje idiotyczną decyzję, że poszedł dla kasy, że to juz jego koniec i niedługo zostanie tylko modelem, że przecież McLaren ma mistrzowski bolid i w 2013 będzie walczył o tytuł - a Mercedes to kupa złomu itd. itp..
I co? Już na początku 2013 wszyscy pluli sobie w brody. A teraz to już pewnie nikt się nawet nie przyznaje, że kpił wtedy z decyzji Lewisa.
Ja natomiast mam tę satysfakcję, że byłem w opozycji do większości i chwaliłem Mercedesa i Lewisa za ten ruch. Mercedes robił wszystko jak trzeba i zachował cierpliwość - sukcesy to była kwestia czasu.
Pamiętam też, że kilka innych osób też pozytywnie oceniało ten ruch - pjce, luka55, dexter i kilku jeszcze innych - i tym osobom chciałbym pogratulować "wyścigowego nosa" :)
Tym, którzy wtedy wieszali psy i kpili z Lewisa i Mercedesa - życzę więcej pokory :D I wiem co mówię - bo sam myliłem się wiele razy... Najbardziej chyba po debiucie Vettela w GP USA 2007, gdzie nazwałem go bezpłciowym i nie robiącym wrażenia kierowcą i mocno wątpiłem, że to materiał na MŚ. Srogo się wtedy pomyliłem - i boli mnie to do dzisiaj :]
22. devious
*oczywiście pjc, przepraszam za literówkę mości Pana!
23. .magda.
Tutaj chyba nie było żadnych wątpliwości od kiedy chyba wszyscy wiedzą kto miał największy wpływ na obecny wygląd F1. Mercedes który od paru ładnych lat pracował bardziej nad V6 niż nad bieżącym bolidem, który dzięki sponsorom miał sposobność wydać na niego ile wydał i który groził odejściem z wyścigów jeżeli zmiany nie zostaną wprowadzone musi być tutaj gdzie teraz jest, głupio by było jeżeli sytuacja wyglądałaby inaczej. Ale nie czarujmy się, taka dominacja nie potrwa w nieskończoność, mają na razie z oczywistych względów przewagę ale to tylko kwestia czasu.
24. MacGyver
@4. kempa007:"MarTum ale na to, zeby jeździć w RBR lub Mercu trzeba sobie najpierw zapracować..."
A czym sobie zapracował Vettel, przechodząc z Toro Roso do RBR? Wtedy nie był to zespół mistrzowski. A czym zapracował Rosberg, na to żeby być w Mercedesie? Czy to jakiś wyjątkowo dobry kierowca w całej stawce?
25. don_hihot
...ekipa z Woking wygrała wszystkie, za wyjątkiem jednego ...??? Hmmmm.
Czyli jednak nie wszystkie.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz