Horner dementuje problemy wewnątrz zespołu
Zespół Red Bull po GP Chin musi dementować coraz głośniej pojawiające się plotki o napięciach wewnątrz zespołu.Podczas GP Chin Vettel ponownie usłyszał jednak polecenie od zespołu mimo, że obaj kierowcy przed wyścigiem mieli taką samą strategię.
Daniel Ricciardo w drugiej części wyścig dogonił Vettela i był od niego zdecydowanie szybszy na średniej mieszance opon.
Vettel po otrzymaniu polecenia przepuszczenia Ricciardo najpierw dopytał się ekipy na jakich oponach jeździe Australijczyk, a gdy w odpowiedzi usłyszał, że na takich samych jak on tylko trzy okrążenia świeżych, odparł: „Ca za pech.”
Czterokrotny mistrz świata z pewnością nie oddał od razu swojej pozycji i przez chwilę wstrzymywał swojego partnera w pogoni za Fernando Alonso.
Christian Horner po wyścigu stwierdził, że zespół ze względu na wysokie zużycie opon w bolidzie Vettela planował zmianę jego strategii na trzy postoje. Po wyprzedzeniu go przez Ricciardo postanowił jednak pozostawić go do końca na tym samym komplecie średniego ogumienia.
„On jest kierowcą wyścigowym” mówił Horner. „Zatrudniamy tych ludzi, gdyż mają ducha walki. On nie wygrał przypadkowo czterech tytułów mistrzowskich.”
„Oczywiście ma prawo dopytywać się o szczegóły, aby zrozumieć sytuację, ale jak tylko zrozumiał nasze podejście od raz zrobił miejsce [Ricciardo].”
Horner nie sądzi także, aby chwilowe opóźnienie w egzekucji poleceń zespołu pokrzyżowało palny Danielowi Ricciardo w ukończeniu wyścigu na podium.
„Nie sądzę.” mówił Horner. „Jeżeli chodzi o Fernando, dogonienie go to jedna rzecz, a deficyt prędkości jaki mieliśmy na kilometrowej prostej i wyprzedzenie go to inna sprawa.”
komentarze
1. RyżyWuj
Ostatnią rzeczą, którą Vettel powinien w obecnej sytuacji zrobić, to zacząć dąsy i blokowania w stylu Massy. Na szczęście jest na tyle rozgarnięty, że wie iż tak zdobyte ewentualne punkty wiele by mu nie dały w temacie rywalizacji wewnątrzzespołowej.
2. belzebub
Osobiście choć nie jestem fanem Vettela, to jestem pozytywnie zaskoczony, że drugi raz posłuchał polecenia zespołowego, biorąc pod uwagę to co zrobił w zeszłym roku w Malezji. Wychodzi na to, że przynajmniej jest postęp w tej kwestii. Oczywiście może być to też zwykły P.R., żeby na zewnątrz poprawić wizerunek zespołu i samego Vettela, dlatego zobaczymy, czy tak samo będzie w drugiej połowie sezonu.
3. R4F1
widać, że RBR robi wiele, żeby uniknąć powtórki z rozrywki i wymazać z pamięci fanów nierówne traktowani kierowców swojej stajni.
Vettel przez jakiś czas po poleceniu zespołu blokował Daniela, przytomnie jednak się opanował, bo tym razem już chyba nawet najzagorzalsi z jego fanów nie przeszliby nad tym do porządku dziennego.
4. Grzesiek 12.
powoli zaczyna iskrzyć w zespole ...... :)
5. ekwador15
Głupota, bo wcześniej Vettel pokazał, że mimo iż był szybszy nie mógł wyprzedzić Alonso na prostej bo miał za mało prędkości i powinni się normalnie ścigać, Ricciardo z Vettelem a nie zasłaniać tym, że Australijczyk może dopadł by Alonso, bo napewno nie wyprzedziłby Hiszpana.
6. belzebub
@5 A skąd zespół mógłby to wiedzieć na kilkanaście okrążeń przed zakończeniem wyścigu? Pod koniec odległość między Alonso, a Ricciardo nie była duża, więc szansa była. A skoro zespół uznał, że jest taka możliwość to po co, marnować czas i opony na walkę między partnerami z zespołu?
7. belzebub
Jeszcze dodam, że Vettel może był szybki, ale realnie to Ricciardo miał o wiele lepsze tempo, więc zespół najwidoczniej uznał, że skoro Seb nie dał rady, to może uda się to Danielowi, więc takie decyzje są jak najbardziej słuszne. W końcu obaj jeżdżą dla zespołu, a nie odwrotnie.
8. KowalAMG
Rici byłby 3 ale mistrz nie dał mu pozycji wiec Fernando stanął na podium :) dla dobra FERRARI które powinno majsterkowiczom podziękować :)
9. RyżyWuj
Obejrzałem powtórkę na Sky Sports i to już nie jest ta sama formuła 1 co kiedyś.
Nie ma lewoskrętnego wymierzania palucha w niebiosa, nikt nie gwiżdże - już nie te emocje co kiedyś. Gdyby nie hymn zespołu mógłbym się nie zorientować, że ktoś w ogóle wygrał.
10. RMFG SV KS 2001
@RyżWuj zgadzam sie z toba " TO JUŻ NIE TA SAMA FORMUŁA 1" chociaz troszke inaczej rozumiem to pojecie
11. Martitta
Jakby nie było i tak będziemy słuchać niemieckiego hymnu na podium. Jeśli nie podwójnego, to połączonego z brytyjskim :)
W dzisiejszych czasach i w obecnej Formule 1 ludzie w każdym zachowaniu doszukują się podstępu i PR-u. Słucham tego w tak intensywnym stopniu już od dwóch lat. Vettel pomaga załodze, Vettel robi bączki, Vettel udziela wywiadu, Vettel podał rękę - to wszystko PR.
Sądzę, że dla Red Bulla pod tym względem ważniejsze są wyniki zespołu, konstruowanie dobrych maszyn i montaż filmików, zapowiedzi, w których są perfekcyjni.
Jeśli już jednak podążamy tropem wypromowania kierowcy, to w tym momencie RBR nie ma większego interesu w poprawianiu wizerunku ich mistrza świata. Jest za to nowy nabytek, który stanowi idealną reklamę programu rozwojowego i zachętę dla młodych kierowców. Dobry zespół powinien myśleć przyszłościowo.
Podejrzewam, że Helmut Marko będzie teatralnie płakał ze wzruszenia przy jakiejś wygranej Daniela Ricciardo ;)
Fajnie, że dopuścili do siebie młodą krew i pozwolili jej zaszarżować, bo przyjemnie się na to patrzy. Liczę na ciekawą rywalizację między nimi, a Sebastian będzie musiał porządnie zabrać się do roboty, bo jazda z Webberem trochę go rozpuściła :)
12. RyżyWuj
Jak widzę Seba z tą czapeczką z numerem 1 - zwykle tłumaczącego się czemu tak wolno, czemu za Ricciardo itd., to przypomina mi się Button po swoim jednokrotnym sezonie z Brawn GP - też z jedynką w kolejnym sezownie, ale już bez osiągów. Smutna sprawa.
13. dafxf
Gdyby paluch naprawde mial klase przez duze Ka to przepuscil by Daniella od razu po komendzie i byla by szansa na chociazby "podgryzanie" Fernando a tak wyszlo jak wyszlo i klops. Upokorzenie i farsa niby posluchal zespolu ale po swojemu........czytaj zlosliwie pozno.
14. giorg
Nie zapominajmy, że kierowcy rywalizują między sobą o miejsca w punktacji kierowców. I decydowanie przez zespół kto ma zdobyć więcej punktów a kto mniej nie jest ok. Powinno być tak jak w mercedesie.
15. LuckyFindet
@14 zauważ też, że w Mercedesie oni walczą tylko między sobą, a w Red Bullu mieli szansę doścignąć w tym przypadku Alonso. Wg mnie takie zachowanie jakie prezentuje RBR jest jak najbardziej ok.
16. Sergiko
Chyba ma juz umowe z Ferrari... Do tego rozpiescil sie tymi zwyciestwami, a tu nagle bolid nie pasuje. Potrzeba czasu, by sie pozbierac. Tak na ogol dotychczasowe wyniki nie sa zadna katastrofa, zbiera dobre punkty. Potem sie rozkreci.
17. Skoczek130
"Problemy" to rodzą media... ;) Akurat w tym wypadku są ekspertami... ;)
18. Skoczek130
@giorg - RBR nigdy nie miał takiego komfortu, jak Merc. "Srebrni" są w swojej lidze, a ich kierowcy walczą tylko między sobą. Rosberg mimo problemów i tak dojechał drugi. Śmiem twierdzić, że nawet z uszkodzonym skrzydłem dojechałby przed Alonso. ;) Stawianie na jednego rodzi korzyści - Vettel zdobył cztery z pięciu szans na tytuł. Gorsze już było Ferrari, które mimo miażdżącej przewagi kazali przepuszczać Rubinho Red Barona... ;)
19. Skoczek130
@dafxf - i ty twierdzisz, żeś obiektywny... widać, że jad z cb po prostu wypada... ;)
20. kanarinios
Skoczek130 RBR nigdy nie miał takiego komfortu jak MERC:))) hahahah, jesteś niemożliwy.
prawie 3s w Singapurze i zazwyczaj ok 1s na pozostałych torach i to jeszcze z Sebastianem za sterami::))) Masz rację nie mieli takiego komfortu - mieli dużo dużo większy i gdyby mieli jakiegoś mocnego kierowcę typu Lewis albo Ferdek mieli by jeszcze bardziej komfortowo.
21. Rambo4
@Skoczek130
Śmiać mi się chce jak Cię czytam. Jesteś tak ślepo oddany RBR, że zastanawiam się czy Ci za to płacą. "Jad z cb po prostu wypada" gdy piszesz o Mercedesie. Udowodniłeś to w poprzednim sezonie. Nie znosisz Mercedesa lekko mówiąc. Głupoty jakie wypisujesz starają Ci tłumaczyć bardzo wielu tutaj userów. Nawet Ci przytaczają Twoje własne posty, które zaprzeczają Twoje poglądy z dziś, z poglądami przed niecałego roku, bądź krócej. Ktoś kilka dni temu napisał,że jesteś chorągiewką, i się nie mylił. Merytorycznie gubisz się sam w swoich poglądach. Jedno jest w Twoim przypadku stałe i niezmienne. Oddanie RBR. Na przestrzeni 3 lat jak czytam tu niemalże codziennie komentarze, jesteś bardzo zaangażowany. To się chwali. Tylko ile z tego co piszesz daje pożytku innym? Widzisz ja komentuje tylko w tedy, kiedy dzieje się coś naprawdę ciekawego, i mam pojęcie i wiedzę na ten temat. Z Tobą jest na odwrót. Ale jednego Ci gratuluje zawziętości, a to co piszesz to już inna sprawa.
To tyle w temacie.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz