Hamilton wyrównał rekord Fangio
Zespół Mercedesa pozwalając się ścigać dzisiaj swoim kierowcom bez wydawania team orders zapewnił fanom nie lada emocje. Lewis Hamilton i Nico Rosberg na pierwszym pit stopie otrzymali różne ogumienie. Rosberg wybrał średnią mieszankę, Hamilton pozostał na miękkiej. Wyjazd samochodu bezpieczeństwa sprawił, że pod koniec wyścigu Brytyjczyk musiał na wolniejszej oponie, bronić się przed zaciekle atakującym Niemcem. Ostatecznie to Hamilton triumfował, wyrównując tym samym rekord 24 zwycięstw należący do pięciokrotnego mistrza świata, Juana Manuela Fangio.„Co za niesamowity dzień. To był naprawdę trudny wyścig dlatego jestem zadowolony, że udało mi się go wygrać. Minęło już sporo czasu od kiedy miałem taki wyścig! Weekend rozpoczął się dla mnie dobrze, ale nie miałem świetnego tempa w kwalifikacjach i wyścigu. Wiedziałem, że potrzebuję dobrego startu, a wyjście na prowadzenie po pierwszym zakręcie było kluczowe dla mojego wyścigu. Od tamtej pory cały czas walczyliśmy. Nico pojechał fantastycznie. Będąc szczerym miał lepsze tempo, ale udało mi się utrzymać go z tyłu. Wiedziałem, że gdy wyjedzie samochód bezpieczeństwa Nico będzie jechał na miękkiej oponie i że będzie szybki. Próba utrzymania się przednim była bardzo trudna, a gdy przekroczyłem metę odetchnąłem z ulgą. Gdy ściga się ze swoim kolegą z zespołu, presja jest naprawdę duża. Obaj wiedzieliśmy, że musimy dowieźć oba bolidy do mety dla zespołu i dla mistrzostw. Olbrzymie słowa uznania dla zespołu, za pozwolenie nam na ściganie się. Mam nadzieję, że fanom także podobało się show jakie im dzisiaj sprawiliśmy. Olbrzymie podziękowania dla zespołu, zwłaszcza inżynierów za wszystkie informacje, które podawali mi w trakcie wyścigu i dla wszystkich tutaj na torze i w naszych fabrykach za ciężką pracę. Kolejny dublet jest fantastyczny. Jestem także bardzo dumny z wyrównania rekordu 24 zwycięstw [Juana Manuela] Fangio. On jest jednym z największych kierowców wyścigowych wszech czasów, więc to prawdziwy zaszczyt.”
Nico Rosberg, P2
„To była wspaniała walka na torze z Lewisem. Takie ściganie sprawia, że jestem w Formule 1; uwielbiam się tak ścigać. Oczywiście to bardzo rozczarowujące ostatecznie finiszować na drugim miejscu, ale dałem z siebie wszystko i tym razem się nie udało. Lewis wykonał świetną robotę broniąc swojej pozycji, za każdym razem gdy udało mi się go wyprzedzić nie mogłem go zauważyć w lusterkach, gdyż znajdował się w ślepym polu. Nasza strategia była dobra, a jej zmiana została podjęta przeze mnie wraz z zespołem na pierwszym przejeździe. To była nieco wolniejsza strategia, ale dawała mi szansę dogonienia Lewisa na miękkich oponach pod koniec wyścigu. Różnica między średnią i miękką oponą nie była tak duża jak się spodziewaliśmy, dlatego nie udało mi się go wyprzedzić. Pozytywną stroną tego wszystko musi być to, że wyścig ten był dobry dla Formuły 1. Wyścig był fantastycznym show i miejmy nadzieję, że udowadnia iż krytyka naszej nowej technologii jest błędna. Nie mogę doczekać się Chin. Będę chciał finiszować tam na najwyższej pozycji.”
komentarze
1. Jahar
Zdrowa rywalizacja była między tymi zawodnikami i odpowiedzialna a to dobrze świadczy o organizacji Mercedesa.
2. Jero
Super brzmią te wypowiedzi, widać, że chłopy są tam od ścigania, a nie od procesji! Pytanie tylko gdzie jest granica... coś mi się wydaje, że pod koniec sezonu ton wypowiedzi może się zmienić - walka o tytuł może ich poróżnić jak np. kiedyś Prosta i Senne.
3. MARLA
Świetna robota, oby tak dalej Panowie :D
4. Michael Schumi
To była piękna i elelektryzująca walka. Na początku, gdzie po raz pierwszy Nico przymierzył się do Lewisa, Brytyjczyk zaprezentował najlepszy jak dotąd manewr wyprzedzania. Wspaniałe akcje, które sprawiły, że dominacja Mercedesa nie musi oznaczać procesji udowodniły, że ten sezon może być jeszcze lepszy niż dotąd. Gratulacje dla obu zawodników. Dzisiaj to Lewis był górą, ale Nico jeszcze powalczy :)
5. RyżyWuj
Powinni podziękować Kubicy, że im na symulatorze bolid ustawiał.
6. Martitta
Walka o tytuł może ich poróżnić, ale nie aż do takiego stopnia jak Prosta i Sennę.
Inne charaktery, inne czasy :)
Swoją drogą bardzo ładnie zachowali się na podium. Mercedes ma nie lada powód do radości: najpierw dublet na arenie Petronasa, teraz powtórka z rozrywki. I bardzo dobrze! Widać, że zespół sam sobie na to solidnie zapracował. O to chodzi w tym cyrku. Niech wygrywają najlepsi.
7. dody
Gratulacje. prawdziwi mistrzowie tak scigaja i nie powodujac wypadku. Inni kierowcy szczegolnie ci mlodszy powinien od nich nauczyc sie. Miedzy Buttonem i Hamiltonem kiedys byly takie dobre walki. Ale dawno temu. Rzadko jest prawdziwej walki miedzy kolegami jednego teamu
8. Martitta
@ 7. dody - 2012. Brazylia. Piękna walka koło w koło :)
9. MateuszKril
Usunięty
10. ekwador15
@5 Gdyby nie Robert to z pewnością byliby poza punktami dziś i w Malezji i w Australii. Może i coś tam pomagał, ale przesada z tym, że wygrywają tylko dzięki Robertowi. To tylko pokazuje, że maja dobry symulator, że informacje z niego plynące mają jakąs wartośc ;)
11. obiektywnyFan
Lewis to prawdziwy kiler wyścigowy walka piękna ,Nico mógł wygrać zabrakło chyba fantazji albo wygrał rozsądek i strach przed kolizją,RBR też robi postępy kwestia czasu kiedy ich bolid będzie w stanie wygrywać Ricardo pokazuje że da się tym jechać ,Seba ma trochę pecha cos ja Webber w ubiegłym sezonie ale myślę że w końcowej klasyfikacji zawalczy o 5 tytuł,teraz Merce są poza zasięgiem a Sebastian w końcu udowodni że potrafi wygrywać w nie najlepszym samochodzie,żal za to patrzeć na Ferrari kolejny sezon i kolejne rozczarowanie z jak czegoś nie poprawią to może sie okazać na koniec że skończą w ogonie stawki ,bardzo podobna ta sytuacja do tej z Ducati z Moto Gp ,zespól topowy a samochód co najwyżej średni od 5 sezonów,Alonso chyba już ma po dziurki w nosie tej stajni a Kimi dopiero liczy kwit i ma wyj..... na wszystko
i o ile w Lotusie miał odpowiednie narzędzie do wygrywania to tu co najwyżej ma odpowiednie kwoty na koncie bo auta do wygrywania brak .
12. chelsea 8
kiedy ostatnio po 3 wyścigach jakiś zespół miał taka procentową przewagę ??
13. jack22
Jaki rekord? To Fangio wygrał najwięcej wyścigów?
To w takim razie, Maldonado wyrównał rekord... Kubicy.
14. kempa007
13. jack22 zyciowy rekord Fangio...
15. Skoczek130
@Jahar - przy tej przewadze, jaką posiadają, trudno nie zostawić wolnego pola kierowcom. ;) Nawet przy konieczności zmiany skrzydła, oni i tak będą najlepsi. ;) Więc nie przesadzajmy. Wiadomo, że RBR i niegdyś Ferrari za Schumachera postanowiło pójść inną drogą (choć tak na prawdę Baricz i Webber nie mogli się równać ze swoimi partnerami), ale mimo ich dominacji, nie mieli aż takiego komfortu. Merc jest do złapania tylko na wolnych i krętych torach... nigdzie indziej... ;)
16. Skoczek130
Poza tym zastosowanie innej strategii dla obu sprawiło, iż nie mieliśmy walki, a Rosberg byłby w sytuacji bardzo trudnej, by w ogóle odrobić straty, a potem wyprzedzić. Więc gdyby nie SC, być nie może nie byłoby żadnej walki - więc Merc także postanowił pójść bezpieczną drogą... ;) Dobrze, że daje wolną rękę... ale przy obecnie panującej sytuacji, nie ma przeszkód przed koniecznością stawiania na jednego... ;)
17. Orlo
Bez sensu z tym rekordem Fangio. Skoro to życiowy rekord Fangio, to tylko on może go pobić, bo to w końcu jego życie, nie?
18. Skoczek130
Nie ma o co się czepiać... tak jakby miało to jakiekolwiek znaczenie... ;) Poza tym Fangio kiedyś był rekordzistą... do czasu, aż nie pobili go inni... ;)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz