Montezemolo: nie chodzi nam o zmianę przepisów w tym roku
W Bahrajnie swoje pięć minut miał także Luca di Montezemolo, prezes Ferrari, który przed dziennikarzami potwierdził, że Formuła 1 w jego opinii potrzebuje zmian, jednak nie powinna tego robić w trakcie sezonu 2014.„Chcemy zwiększyć wartość, pasję i sukces F1” mówił Montezemolo. „Obecnie mamy trzy problemy. Pierwszym jest to, że nie możemy pozwolić sobie na ekonomiczną/oszczędnością formułę. Musimy naciskać od pierwszego do ostatniego okrążenia. Jeżeli silnik konsumuje mniej paliwa, to dobrze. Oznacza to tylko tyle, że możesz skorzystać z mniejszej ilości paliwa w zbiorniku na starcie wyścigu.”
„To jeden punkt. Publiczność nie lubi kierowców taksówek, którzy muszą dbać o paliwo. To nie jest F1. Drugim problem jest muzyka silnika, nie hałas, muzyka silnika, która stanowi F1, a trzecią rzeczą jest to, że reguły są zbyt skomplikowane, zwłaszcza dla ludzi znajdujących się na torze. Jak oni mogą zrozumieć te wszystkie sprawy z pomiarem paliwa? To naprawdę skomplikowane.”
„Musimy stworzyć formułę, która jest mniej skomplikowana. W krótkim okresie dobrze jest nic nie robić, ale być może są jakieś pomysły, które możemy wspólnie, podkreślam wspólnie, zaakceptować, aby poprawić sytuację. Nie chcę nawet myśleć o tym, że F1 może się dewaluować.”
Markiz Luca di Montezemolo przekonuje, że jego frustracja obecną sytuacją nie ma nic do rzeczy z obecną formą jego zespołu.
„Wprowadzacie spore zamieszanie, jak zawsze gdy coś nie jest jasne. To o czym mówię nie ma nic do rzeczy z dzisiejszymi przepisami. Ferrari już wcześniej mówiło, że jest przeciwko ograniczeniom paliwa, gdyż to nie jest F1. Sam podczas świątecznego spotkania, przed dziennikarzami powiedziałem, że bardzo obwiam się, że nowa formuła oznaczać będzie taksówkową jazdę w F1. Nie ma to jednak nic wspólnego z dzisiejszą formułą.”
„Musimy wsłuchać się w pewne wskazania publiczności i zmienić coś, ale nie wpływać na obecne przepisy. Uważam, że jeżeli ktoś jest na prowadzeniu, jak obecnie Mercedes, nie powinniśmy tego teraz zmieniać.”
„Ferrari musi być konkurencyjne na obecnych zasadach więc cały czas naciskam ich. Nie chodzi o zmianę przepisów teraz. Chodzi o zmianę na przyszłość. To zupełnie inna sytuacja.”
komentarze
1. bleidd
No i fajnie. Ja się zgadzam.
2. roko
To zadnie mnie rozbroiło - „Musimy wsłuchać się w pewne wskazania publiczności i zmienić coś, ale nie wpływać na obecne przepisy. Uważam, że jeżeli ktoś jest na prowadzeniu, jak obecnie Mercedes, nie powinniśmy tego teraz zmieniać.”
Troche już starawy jestem i to jest zwyczajne pitolenie o Szopenie.
Sorry ale Ferrari nie odrobiło lekcji. Od trzech niemal lat były wiadome zmiany, ba nawet je wspierał by uwalić monopol RBR, teraz płacz, bo tylko Merc póki co zrobił niemal wszystko co trzeba a RBR choć z kiepskim silnikiem to aero też ma lepsze. Jest beznadziejnym szefem Ferrari i tyle, reszta a zwłaszcza gadka to dobra jest na rynku w Nepalu.
3. multir
mial sie liczyc silnik a ze ferrari nie zrobilo dobrego silnika to trzeba zmieniac zasady
4. Michael Schumi
Montezemolo więcej gada, mniej robi, podobnie jak Ferrari.
"Jak oni mogą zrozumieć te wszystkie sprawy z pomiarem paliwa? To naprawdę skomplikowane.” - Jak Ferrari znowu jest słabe to nie wina przepisów. Inni potrafią. Popatrzcie na formę Mercedesa i Ferrari na przestrzeni 2010 - 2013 oraz ich formę teraz. Ferrari tylko potrafi narzekać o innych, a sami nie mają nic szczególnego. Mercedes spokojnie z roku na rok potrafił się poprawić. Nie wiem, po co jest sens prowadzenia zespołu legendy, skoro wyniki odbiegają. I co z tego, że są najstarszą, najbardziej utytułowaną ekipą, mają wspaniałą historię, a czerwony kolor i logo z konikiem sprawia, że to coś niesamowitego? W F1 są przepisy, mają spory budżet, mają kierowców, doświadczenie, są tak wpływowi, mają coś w stylu prawa do weta politycznego, a tak naprawdę się stale kompromitują. Jak chcą, by Ferrari tą legendą było to niech sobie na to zapracują czynem, a nie słowem. A ich polityka to czyste kłamstwo: uważają się za Ferrari - rodzinę, a ich stosunek do Massy w Hockenheim był lekceważący. To jaki wpływ miał na niego ten wyścig było widoczne później. W tym aspekcie Mercedes ma znacznie zdrowsze podejście - równe traktowanie kierowców, zdrowa polityka, porządek, wszystko jest poukładane, dużo pracy, nie zawracanie sobie głowy bzdurami i tyle. Zawsze Montezemolo może tak do końca życia gadać głupoty i nic nie osiągnie. Będzie cudem, jeśli Ferrari za jego życia uda się zdobyć jakiś tytuł. Inni pomimo przeciwności robią swoje, np. Lotus, Force India. Oni nie narzekają, oni pracują. Tyle.
5. Michele
4. Michael Schumi 2014-04-06 16:39:32
bo on nie może nic zrobić może tylko gadać i nic więcej od zmian są inni
6. Michael Schumi
Pisałem to przed wyścigiem, a teraz po to się potwierdziło. Ferrari dało ciała - znowu.
7. MateuszKril
Usunięty
8. don-hihot
Uwaga, uwaga!!! Sensacja z ostatniej chwili!!! W 2018 roku do formuły 1 wejdą nowe silniki rodem z kosiarek i pił spalinowych o pojemności do 50 ccm. Czołowymi dostawcami będą Stihl, Husqwarna i Makita. Dodatkowo kierowcy na prostych będą mogły korzystać z mechanicznego fizyko-korbowego systemy wspomagania mocy silnika. Już są prowadzone zaawansowane rozmowy odnośnie dostawy zunifikowanego dla wszystkich zespołów osprzętu marki Shimano. Poruszona została również kwestia powrotu dmuchanego dyfuzora i choć na razie nie znane są szczegóły, to mowa była o obowiązkowym przydziale dla każdego kierowcy kapusty brukselki i zasmażki cebulowej. Oj, będzie się działo ...
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz