Red Bull: to nie są już wyścigi
Wszystko wskazuje na to, że przez kolejne tygodnie w Formule 1 głównym tematem dyskusji dalej będą opony Pirelli i temat wprowadzenia ewentualnych kolejnych ich poprawek przed GP Wielkiej Brytanii.Wśród największych przeciwników nowych opon jest Red Bull, który w ostatnich trzech sezonach zgarniał wszystko w mistrzostwach świata F1, a który w tym roku ma ewidentne problemy z ogumieniem.
Dietrich Mateschitz, właściciel stajni Red Bull, po GP Hiszpanii ostro skrytykował obecny stan rzeczy w Formule 1.
„Wszyscy wiedzą co się tutaj stało” mówił po GP Hiszpanii Mateschitz. „To nie ma nic wspólnego z wyścigami. To zawody w umiejętności zarządzania ogumieniem.”
„Prawdziwe wyścigi wyglądają inaczej. W takich warunkach, nie możemy wycisnąć wszystkiego ani z bolidu, ani z naszych kierowców.”
„Nie ma już prawdziwych kwalifikacji i walki o pole position, gdyż wszyscy tylko oszczędzają opony na wyścig.”
„Gdybyśmy chcieli wycisnąć wszystko z naszego auta, w zależności od toru, zatrzymywalibyśmy się osiem albo dziesięć razy podczas wyścigu.”
Mateschitz przyznaje, że Pirelli zostało poproszone o poprawę widowiska poprzez stworzenie opony wymuszającej większą liczbę pit stopów, ale aktualnie sytuacja odbiega od intencji jakie miały zespoły.
„Tak, celem było poprawienie widowiska poprzez większą liczbę pit stopów, ale nie aż taką. To zupełnie inna sytuacja niż pierwotnie planowaliśmy.”
Swoje trzy grosze do dyskusji dorzucił także Helmut Marko, doradca zespołu, który wytoczył jeszcze cięższy argument, dotyczący bezpieczeństwa.
„Czy naprawdę chcecie abyśmy musieli mówić naszym dwóm czołowym zawodnikom, że muszą oszczędzać opony?” pytał retorycznie Marko. „Musimy zmieniać tak ustawienia, aby pasowały do tych opon. Zastanawiam się kiedy awaria opony doprowadzi do poważnego wypadku.”
„Ryzykujemy, że do tego dojdzie. Możemy jedynie informować o tym Pirelli.”
Pirelli po GP Hiszpanii poinformowało, że rozważy możliwość kolejnej poprawy opon na GP Wielkiej Brytanii.
komentarze
1. SilverX
Nie przepadam za Red Bullem ale akurat tu mają 100% racji....
2. LittleMy
Tego się już słuchać nie da. Jak wam się tak nie podoba, to zabierzcie zabawki i przestańcie się ścigać.
3. SilverX
Kolejny fanatyk Lotusa? To już nie są wyścigi i tyle, to jakaś niesmaczna parodia.
4. 2stowa2
ciekawe jakby miowili gdyby wygrali choc mozna przyznac im troche racji ;)
5. wobz
no mają race ale naprawdę może dojść do jakiejś tragedii przecież lekkie rozcięcie bieżnika i opona się rozpada
6. FAster92
Zdecydowana większość stawki nie chce dalszych zmian, jednak są zespoły które głośno narzekają na nowe produkty Pirelli. - czyli TYLKO Red Bull !
Niestety ale ten zespół zniżył się do poziomu nawet nie wiem jak to nazwać po prostu KOMEDIA ;) Jeszcze te argumenty? To mnie powaliło normalnie, "„To nie ma nic wspólnego z wyścigami." a z czym ja się pytam, wyścig to taki, w którym np. Vettel pędzie do mety jak struś pędziwiatr i robi sobie taką przewagę, że spokojnie mógłby posiedzieć z minutę podczas pit-stopu a i tak wyjedzie pierwszy, to, że Red Bull psuje widowisko (Malezja) i wiele wiele innych. Jeżeli w taki sposób Red Bull ma brać w taki sposób udział w zawodach F1, że co wyścig Pirelli będzie robiła opony pod ich samochód i pewnie z którymś razem się uda to ja nie wiem co się dzieje z tym wszystkim? Niestety, ale powinni się wstydzić, nigdy nie mieli pod górkę (dmuchane dyfuzory, aero), teraz jak opony nie pasują odwracają wszystko do góry nogami po to tylko, żeby oni mieli wszystko na tacy. ŚMIESZNY jest ten zespół od początku jego istnienia.
7. lta700
wszyscy śmigają na tej samej gumie.cieszę się ,że ktoś oszukał oszustów
8. kempa007
6. FAster92 Mercedes tez tylko sie nie wychyla :) Nie chcę powrotu do dominacji Red Bulla, ale tu kurcze maja racje. Od samego poczatku irytuja mnie bardzo opony Pirelli. Zmiany pewnie beda bo rozpadajace sie opony nie wygladaja zbyt dobrze od strony marketingowej, więc Pirelli też zależy na zmianie i nie chodzi tu tylko o ekipy.
9. Jahar
Skoro to nie są wyścigi to co to jest? Wydaje mi się, że jeżeli chodzi o to w sporcie żeby być pierwszym to trzeba być najlepszym lub najszybszym w takich warunkach jakie są. Red Bull bredzi bo ma trochę słabszą pozycję z samochodem nic nie gorszym od Ferrari. Zwykła obłuda ze strony RBR. Wszyscy chcieli dostać potwora do poprawy widowiska to niech go teraz sobie oswoją!
10. zarrr
Większość ekip nie ma takich problemów jak RBR czy Mercedes . Sami są sobie winni , że tworzyli bolid tylko z myślą o osiągach , a nie pomyśleli o oponach , skoro już w tamtym roku była o tym mowa. Moją trochę racji , bo widowisko na tym cierpi , ale tu chodzi tylko o ,,ja RBR'' . Gdyby ekipa RBR miała zrozumienie opon na poziomie Lotusa , czy Ferrari , a np .środek stawki jak Sauber , Force India czy Toro Rosso miała problemy . Wtedy nikt by o tym nie rozmawiał.
No ok . Dać RBR jeszcze odpowiednie opony , a najlepiej od razu tytuły mistrzowskie.
11. osmose
Zmiana opon powinna być zakazana. Jeden komplet powinien wytrzymać cały wyścig. A nie tak jak teraz gdzie robią opony które zużywają się szybciej niż poprzednie. Gdzie tu logika? Gdzie ekologia? Dzisiaj kierowca powinien zjeżdżać do boksu tylko po dolewkę energy drinka i przetarcie szmatką szybki w kasku.
12. desiu
Nie rozumiem narzekania RBR, każdy zespół, na każdy weekend wyścigowy dostaje takie same komplety ogumienia. Jeżeli genialny Adrian Newey potrafił zniszczyć wszystkich w poprzednich sezonach konstrukcją samochodu to powinien coś wymyślić, aby bolid RBR obchodził się z oponami tak jak Lotus czy Ferrari.
13. SilverX
@6. FAster92
Jak ktoś zbudował najszybszy bolid to nie mam nic przeciwko totalnej dominacji. Ciągłe oszczędzanie opon, zero ataków bo nie opłaca się niszczyć opon jest naprawdę żenujące. I to twoim zdaniem są wyścigi? Opony w tym całym cyrku zyskały zbyt duży priorytet. Doszło nawet do takich absurdów, że najszybszy bolid w wyścigu nie ma dużo do powiedzenia. Można tu też wspomnieć o wąskim oknie pracy opon, o delaminacji czy o termicznej degradacji tych śmiesznych opon. To wszystko daje nam obraz farsy i wypaczenia całej idei ścigania.
14. SilverX
@ 10. zarrr
Co ty w ogóle za bzdury wygadujesz? Bolid budować pod opony? HAHAHA
Może jakby Pirelli dostarczyło dokładnych danych o ich oponach to tak, a jak oni sami nie wiedzą jak się zachowują to o czym tu mowa?
15. paqo
Jakoś Lotus poradził sobie ze zbudowaniem dobrego bolidu, który jest dość szybki w kwalifikacjach i niezle radzi sobie z oponami. Ferrari też nie musi się jakoś mocno oszczędzać. Absolutnie nie powinno być już żadnych poprawek opon w tym sezonie. Nie zmienia się reguł gry w trakcie jej trwania.
16. SilverX
P.S.
Sam Kubica spytany przez Mercedesa o sekret Lotusa odpowiedział, że oni sami nie wiedzą dlaczego ich bolid tak łagodnie obchodzi się z oponami...
17. WładcaSucharów
Tak jak mówi bulion to byłoby nie sprawiedliwe gdyby W TRAKCIE SEZONU zmieniano opony bo jeden zespół sobie z nimi nie radzi. Nie zmienia się reguł w czasie gry. Racja te opony to kupa, ale powinni się na nich przemęczyć do końca sezonu,a w przyszłym sezonie zrobić jakieś porządne gumy
18. SilverX
@15. paqo
Od GP Wielkiej Brytanii opony będą nowe czy to ci się podoba czy nie, samo Pirelli przecież przyznało się do błędu...
19. paqo
Od poprzedniego wyścigu też miały być inne opony i jakoś poprawy nie widziałem.
20. LittleMy
@SilverX
Tu nie chodzi o fanatyzm. I ja nie twierdzę, że nie mają racji. Nie podoba mi się po prostu sposób w jaki robią wokół całej sprawy zamieszanie. Podobno Mateschitz prosto po wyścigu poleciał żalić się Berniemu. Tak zachowują się mistrzowie świata? Poważnie? Zatrudniają chyba jakiś inżynierów, może popracowaliby po prostu nad bolidem, a nie odstawiali wielki lament w mediach.
21. Lotuss
@16 Lotus napewno wie dlaczego tak się dzieje że ich bolid jest tak łagodny w stosunku do opon tylko nikomu nie będą tego rozgłaśniać
Ps jakoś Lotus tak nie płakał się dowiedział o zakazie stosowania (teraz nie jestem pewien czy dobrze mówię nazwę)reaktywnego zawieszenia które już mieli gotowe i nagle zakaz.
22. FAster92
8. kempa007 Chyba każdego już wkurzają te opony choćby od tego ciągłego gadania o nich. Ale po tej wypowiedzi i ciągłym narzekaniu RBR i Mercedesa od początku sezonu już mnie głowa boli, niestety opony Pirelli zrobiła jakie zrobiła, nie tylko zespół z Milton Keynes miał przez to problemy Ferrari również choćby podczas ostatniego GP + 2x Massa do tego dochodzi Hamilton, di Resta i Vergne całkowite zniszczenie opony( rozwarstwienie) - to chyba powinno poprawić Pirelli odnośnie opon, to aby opona po kilku okrążeniach nie rozlatywała się na drobne kawałeczki. A w Red Bullu chodzi tylko i wyłącznie o to, że opony psują widowisko i nie pozwalają wyciągnąć wszystkiego z ich bolidu- w takim razie maja problem razem z Mercedesem, zę nie skonstruowali takiego bolidu, który nie potrafi współgrać z oponami jak Lotus, Ferrari. Jakoś puszkom nie psuły się tak opony jak u Hamiltona czy di Resty? Pozdrawiam
Dobrze napisał @10.zarrr najlepiej jakby Red Bulowi od razu dać tytuły mistrzowskie
23. mexo4
@Silverx
BREDZISZ !!!! TWIERDZISZ ze opony nie pozwalają na walke na toze ?! a jak dla mnie to był jeden z najciekawszych wyscigow na tym toze ! Manewrow wyprzedzania było BARDZO DUZO jak na ten tor ! i samo to ze wygral kierowca z pola nr 5 mowi samo za siebie .Wiec przestan pie.dolic głupoty bo zal to czytac . Opony sa jakie sa i koniec ! Jeżeli RBR ma problem to niech oni cos poprawia w swoim bolidzie a nie placza !
24. SilverX
@20. LittleMy
Jeżeli wierzyć słowom Red Bulla to opony niszczyły się za bardzo bo mieli za duży docisk :O
wspominali nawet o tym, że ich bolid teoretycznie jest najszybszy ale tą szybkość musieli "obciąć". Jeżeli to wszystko jest prawdą to też na ich miejscu bym się tak bulwersował bo idea całej F1 jest inna. Wygrywać powinien kierowca i bolid najszybszy, a nie ten tandem, który najlepiej obchodzi się z oponami. Nie róbmy z F1 jakieś gry w szachy czy inne cuda. Dobry jest też argument o widowiskowości, prawda jest taka, że F1 była jest i będzie nudna ale tutaj o to chodzi. Sztuczna próba zmiany takiej kolei rzeczy (m.in. DRS, KERS, Pirelli) to tylko wypaczenie całej F1...
25. zarrr
14. SilverX
Nie napisałem , że trzeba budować bolid pod opony , tylko pomyśleć o z balansowaniu bolidu tak , by był zarówno szyki jak nie ,,poprzeżerał'' opon.
Naucz się czytać ze zrozumieniem , zanim zaczniesz się śmiać.
Kidy RBR , nie ma już swoich dyfuzorów , kombinuje pod kątem opon . Nie przegięli tak jak Mercedes , ale przedobrzyli z czymś , a teraz mają problemy.
Zauważ , że na 12 ekip tylko 2 się skarżą , w tym jedna płacze chodź nie ma do tego powodu. Mercedes strasznie na tym cierpi , ale jakoś się tak nie uskarża jak RBR. Mimo to prowadzą w klasyfikacji , zarówno konstruktorów jak i kierowców , ale jeszcze im mało.
Jak już pisałem wcześniej , chcą , żeby podać im tytuły na tacy , a nie powalczyć.
Jak ktoś uważa , że prawdziwy wyścig polega na gonieniu RBR przez resztę zespołów , to nie wiem w takim razie na czym polega ten sport. I tak prawdopodobnie wygrają ten sezon W mistrzostwach konstruktorów. Im chodzi o to , żeby wygrywać bez walki , mając na mecie dublet , a reszta z minutą straty.
26. Jahar
@silverX. Widocznie ten ktoś nie zbudował najszybszego samochodu skoro nie może wygrać. To chyba oczywiste dla każdego. Taką argumentację jak RBR może zastosować każdy zespół ze stawki. Np. Marussia może stwierdzić, że gdyby nie brak pieniędzy i zaplecza to byłaby najszybsza. Van der Garde za to może powiedzieć, że jakby miał możliwości to byłby najlepszy na świecie. Tylko ja się pytam co z tego skoro nie jesteś najszybszy czy najlepszy. Gadanie typu gdybym miał gitarę to bym grał a rzeczywistość jest inna i trzeba się dostosować.
27. Mad89
Trochę mają racji, ale bardzo dobrze że tak się dzieje, bo czynnik ludzki, w tym wypadku kierowcy ma dużo większe znaczenie. Może i wyścigi stały się "maturą", w której istotne jest kto się wstrzeli w klucz opon, ale dzięki temu o zwycięstwa nie walczą Vettel z 1 kierowcą RBR, ew. Niemcem najmłodszym mistrzem świata z przewagą 30s na mecie tylko Alonso, Raikkonen, ostatnimi czasy też Massa, gdyby Fernando miał jakiś problem, np. jak drs w Bahrainie. Mercedes szrotem w Malezji przypadkiem może w końcu wygrać. Niby to tania rozrywka dla fanów F1, ale stan rzeczy kiedy RBR przegrywa kilka wyścigów w sezonie bo Vettel nie zawsze jest taki najlepszy o czym wszyscy wiedzą, jest in plus.
Wypowiedź Mateschitza wygląda jakby Szef szefów czyli niby on, wytrząsał się nad swoimi pionkami, w tym wypadku nad królową F1. Panu już dziękujemy.
28. SilverX
@23. mexo4
Jeżeli twierdzisz, że oddawanie pozycji bez jakiejkolwiek walki z powodu oszczędzania opon to rywalizacja to naprawdę jesteś śmieszny.
29. Mad89
Ross Brawn też mógły zabrać głos. Nasz bolid wymiata, ale zżera opony. Czy to zrobił, czy tylko kolega oranżadka wylewa swoje żale bo nagle nie samym Neweyem F1 żyje...
30. zarrr
29. Mad89
No właśnie Mercedes jako 2 zespół w stawce ma też ten problem , ale o wiele większy , oni dopiero cierpią , co było widać przez ostatnie 2 GP. Ale zdają sobie sprawę , że coś zrobili nie tak. I nie płaczą nad tym tak jak RBR , tylko próbują coś z tym zrobić.
31. kuron997
juz zmian opon nie powinno byc, Pirelli dobrze zrobilo, chcieli wiecej atrakcji to maja... poza tym RBR i tak jest liderem wiec i tak szacun ze z takimi problemami maja lidera. Tylko im za latwo ostatnie mistrzostwa przychodzily i az zapomnieli jak trzeba walczyc... chociaz w zeszlym sezonie tez musieli przeciez zakasac rekawy...
Tak juz niech zostanie i teraz zespoly beda mogly sie dostosowac do stanu gumy..
32. zarrr
25.
Przepraszam na 11 ekip .
33. FAster92
Po za tym Red Bullowi jeszcze nie przydarzyły się takie problemy jak rozwarstwienie tylko, to, że jak powiedział szef "Prawdziwe wyścigi wyglądają inaczej. W takich warunkach, nie możemy wycisnąć wszystkiego ani z bolidu, ani z naszych kierowców.” - to o co inne chodzi RBR taka jest prawda, żal im tyłki ściska, że nie potrafią sobie z takim problemem poradzić.
34. moon22
No cóż, mogę się tylko z nimi zgodzić.
35. kempa007
33. FAster92 moim zdaniem wiekszosci ekip przeszkadzaja nowe opony, ale nie chca po prostu powrotu do dominacji Red Bulla. Z punktu widzenie kibica tez glownie chodzi o ten wlasnie aspekt, ale nie jest to prawdziwe ściganie i to mnie osobiscie najbardziej boli.
36. ivaneh
Co jak co ale RB mają trochę racji. Nie podoba mi się kierunek , w którym podąża F1. Najpierw wprowadzenie durnego DRSU a teraz konieczność zarządzania oponami. Tak bardzo mówi się o cięciach kosztów a opony też kosztują. Brakuję mi tej walki i zadziorności do samego końca w kwalifikacjach kiedy to emocje sięgały zenitu. Teraz w Q3 mamy wyjazd na góra jedno kółko a przez pierwsze 5-7 minut nic się nie dzieję. Może się wam podoba taka F1, pewnie dlatego, że nie cierpicie RedBulla, ale jestem pewien, że gdyby to RB lepiej obchodził się z oponami a Ferrari czy Lotus sobie z nimi nie radzili, wielu z was płakałoby, że to nie fair i żeby zmienić te opony jak najszybciej. Ja również byłem zmęczony dominacją RB i Vettela, ale nie chce aby F1 szła w tym kierunku. Najchętniej widziałbym starą "Jedynkę" z oponami BS i tankowaniem podczas wyścigu.
37. kamnieft
Tym Panom z Red Bulla juz podziękujemy. Jakoś reszta nie narzeka tylko oni. Najlepiej zrobić opony od razu pod wytyczne Neweya i pod ich samochód dokładnie. Wygląda to na żałosną próbę zamaskowania niedostatków tegorocznego auta (mimo, że i tak jest niezłym sprzętem).
38. CxT94
„Czy naprawdę chcecie abyśmy musieli mówić naszym dwóm czołowym zawodnikom, że muszą oszczędzać opony?"
Tutaj to walnął jak dzik w sosne...
właśnie widziałem to mistrzowskie wchodzenie palucha w zakety w porównaniu do kimiego, też to zauwazyliście? jak go kimi gonił ile na zakrętach nadrabiał
39. zarrr
35. kempa007
W pewnym stopniu się z tobą zgadzam , wszyscy , nawet Mercedes ( którego mi żal , chociaż za nim nie przepadam) nie chcą powrotu do dominacji RBR. Ale jedyna wada tych opon to nie szybko zużywająca się guma , tylko rozwarstwianie się i pękanie . Coś trzeba z tym zrobić . Chodzi o bezpieczeństwo i jak wcześniej wspominałeś marketing.
Co jest najśmieszniejsze RBR nie miał do tej pory takiej sytuacji.
40. logel999
Formuła mi się przez te opony nudzi .... Nie ma walki zbyt jedynie strategia i pit stopy kur ... Fajne wyścigi
41. CxT94
i nie mówcie ,żetu chodziło o oszczedzaniu gm bo on łuki po kwadracie jechał
42. sly1234
@23 mexo
Co ty gadasz!!!! po ostatnim GP było jasno widać że przez opony czasy kierowców różniły się nawet o 2,5s na okrążenie i to na tych samych mieszankach. Wystarczyło mieć przejechane 3-4 okrążenia więcej ( na tej samej mieszance)od rywala i już tempo spadało o co najmniej sekundę na okrążenie. Wiec ta twoja walka na torze była proformą. Zresztą co róż w eterze słychać było " nie walcz nie warto" i " zachowaj opony, uważaj na opony"
43. michal395
hahah Nie są wyścigi bo Ćwok Vettel nie umie sobie poradzić jaka szkoda
44. aga16
Tutaj nawet nie chodzi o powrót do dominacji RB, ale o czystą uczciwość. Zespoły, w jakimś stopniu budowały bolidy pod zgranie się z oponami, i nagle po paru wyścigach mieszanka opon do wymiany, bo co bo RB sobie nie radzi? Przecież to jest śmieszne. Opony były stworzone na ten sezon, więc zamiast płakać, to wzieli by się do roboty i popracowali nad bolidem, żeby nie pożerał tak opon
45. aga16
Tutaj nawet nie chodzi o niechęć do powrotu dominacji RB, ale o czystą uczciwość. Zespoły, w jakimś stopniu budowały bolidy pod zgranie się z oponami, i nagle po paru wyścigach mieszanka opon do wymiany, bo co bo RB sobie nie radzi? Przecież to jest śmieszne. Opony były stworzone na ten sezon, więc zamiast płakać, to wzieli by się do roboty i popracowali nad bolidem, żeby nie pożerał tak opon
46. Lotuss
MNIE JUŻ NORMALNIE DOBIJA TO PŁAKANIE WSZYSTKICH
WILEKI PŁACZ BO JEST JEDEN PITS-STOP I NIE MA WYPRZEDZANIA. WPROWADZĄ OPONY DZIĘKI KTÓRYM JEST WIĘCEJ WYPRZEDZAŃ TEŻ ŹLE.
bOLIDY Z ROKU NA ROK WOLNIEJSZE TEŻ ŹLE.DAJĄ NOWĄ GUMĘ DZIĘKI KTÓRYM CZASY PONAD 1.5 SEKUNDY SIĘ POPRAWIAJĄ TEZ ŹLE
NO BEZ PRZESADY COŚ ZA COŚ :D
ALBO JAZDA JEDEN ZA DRUGIM ALBO ZUŻYWAJĄCE SIĘ PIRELKI DZIĘKI KTÓRYM CHOC TROCHĘ CIEKAWIEJ OGLĄDA SIĘ WYŚCIGI :d
NAPRZYKŁAD WALKA KIMIEGO Z VETELM BARDZO FAJNA, KIMI DOGANIAŁ GO CHYBA Z 5 OKRĄŻEŃ AŻ W KOŃCU DOSZŁO DO WALKI I TO NIE DZIĘKI DRS' OWI KTÓREGO WIĘKSZOŚC NIE LUBI
47. Blaz
Już tak kiedyś było i to nie tak dawno ,że Bridgestone wytrzymywały cały wyścig a nudą wiało na torze ,aż szkoda gadać. Chłopaki podróżowali sobie do mety w odstępach 5-10cio sekundowych
bez możliwości walki.
Ja tam uważam ,że wyścigi teraz są przednie. Wyprzedzania są dokonywane w różnych miejscach nie tylko w strefie DRS (z resztą DRS powinni zlikwidować własnie z powodu opon ,które mają takie a nie inne walory). Przykładem wczorajszy wyścig własnie.
Dlaczego z powodu RedBulla mają być dalsze zmiany?? Poza tym Nie wiem czemu RBR tak narzeka skoro prowadzą w klasyfikacji. Może oni myślą ,że tylko totalna dominacja jest im pisana.
Prawda jest taka warunki są dla wszystkich takie same.
48. kamnieft
Oczywiście, że obecne wyścigi są o wiele ciekawsze niż te choćby z lat 2007 2010 z samymi bridgestonami. Problem w tym, że za dużo gimbazjalistów się tu udziela a oni przechodzą obecnie taki okres, że nie zabardzo wiedzą czego chcą i niestety będą narzekać na wszystko ;/ To jest sedno problemu! Gimbaza do garów!
49. rg123
gdyby nie red bull nie byłoby takich dziwnych kłótni. pirelli zrobiła dobrze i zaciekawiła ludzi walką w arenie serwisowej. niestety trzeba to zrozumieć
50. sliwa007
Chyba po raz pierwszy od dawien dawna przyznam rację Red Bullowi. Od samego początku byłem negatywnie nastawiony do tego w jaki sposób Pirelli chce poprawić atrakcyjność F1 i okazało się, że w końcu przekroczyli cienką linię pomiędzy ciekawym widowiskiem a totalnym chaosem na torze.
Druga strona medalu jest taka, że nie zmienia się zasad w trakcie trwania gry więc jakiekolwiek ingerencje w składy mieszanek trzeba odbierać jako nieprzepisową pomoc Red Bullom.
Przypominam jak było z dmuchanymi dyfuzorami, których "dmuchania" FIA zabroniła na jeden wyścig a większość tych forumowiczów, którzy dzisiaj domagają się natychmiastowych zmian protestowała, twierdząc, że nie zmienia się regulaminu w trakcie sezonu.
Lotus i kilka innych zespołów na testach dopracowali swoje pakiety pod te opony i teraz trzeba to uszanować.
Boję się tylko, że Pirelli załatwi sprawę po cichu, stopniowo poprawiając opony i twierdząc, że zespoły zrozumiały już ich działanie. Wszystko co robi Pirelli robi z korzyścią dla swojej marki, trudno więc, żeby spokojnie przyglądali się jak ich produkt, który ma budować pozytywny wizerunek w świecie rozlatuje się po kilku okrążeniach.
51. moon22
48. kamnieft Ej no nawet opinii wyrazić nie mogą? Też zawsze ich nazywam gimbusy ale co to ma do F1 i do tego artykułu? Bo mi się wydaje, że mało.
52. brill24
:(
53. Polak477
Nie są wyścigi, bo nie wygrywa RBR? Ferrari przez 3 sezony miało problemy z oponami (i to nie tylko Pirelli, a zresztą dalej się z nimi zmagają), ale pracowali nad nimi, pracowali nad zawieszeniem, pracowali nad aero i dało to efekt. Nie płakali, że wszystko przez opony i trzeba je zmienić. Co więcej - można powiedzieć, że Ferrari najwięcej ucierpiało na zmianie przepisów w 2008 roku. RBR prawdopodobnie by nie zaistniał, gdyby nie ta zmiana, bo Ferrari i McLaren miało dobrą bazę rozwijaną od wielu lat (lub kopiowaną z wielu lat pracy Ferrari), kiedy RBR dopiero cokolwiek budował. Ale nie, teraz płacz, bo coś jest nie tak. A prawda jest taka, że Ferrari było jednym z największych poszkodowanych zmian opon i przepisów. Od dawna mówiłem, że F1 ma coraz mniej wspólnego ze ściganiem (DRS i te sprawy), ale wtedy RBR nie płakał.
Wkurza mnie zespół, który ze wszystkich zespołów narzeka najbardziej mimo tego, że nie mają do tego powodów jak inni (co ma powiedzieć Mercedes, czy Williams). Oni zawsze są poszkodowani, a prawda jest taka, że FIA zawsze dąży do urozmaicenia sezonu poprzez likwidowanie dominacji. Tak było za czasów dominacji Ferrari. Tak jest i za czasów RBR. Muszą się z tym pogodzić i tyle. Chociaż akurat podejrzewam, że prędzej znikną z F1 niż się z tym pogodzą - tak robią we wszystkich seriach kiedy przestaje im się powodzić.
54. silvestre1
Awantury o pietruszkę ciąg dalszy... Nie jestem inżynynierem od aerodynamiki i innych praw fizyki rządzących dzisiejszą F1. Widzę natomiast gołym okiem próby niemiłego przekrętu RBR w stosunku do pozostałych teamów. Pirelli w 100% wywiązała się ze zlecenia jakie otrzymała po negocjacjach z zespołami. W 2012 ich produkt miał prawo być kontrowersyjny, niemniej wszystkie teamy po pierwszych wyścigach wyciągnęły właściwe wnioski i w rezultacie odbył się wyścigowy sezon. Zmian w przepisach na sezon 2013 nie było, wobec tego modyfikacje opon dotyczyły ich słabszych punktów i koniec, kropka. Firma RBR i Mercedes na sezon 2013 przeznaczyła wszystkie zasoby finansowe, jedni dla kolejnego mistrzostwa, drudzy na poprawę wizerunku pod grożbą wycofania teamu z F1. Jednym słowem oba teamy przygotowały bolidy pod którymi żadna opona nie wytrzyma więcej jak 5 okrążeń toru. Maja idealne bolidy na kwalifikacje ale wyścig to inna bajka. Szydło wyszło z worka, zachlanność RBR i Mercedesa nie ma granic. Mam nadzieję, że Pirelli z całej afery wyjdzie obronną ręką i pozostanie dostawcą opon na kolejne sezony, bo w/g mnie najbardziej rozumieją intencje organizatorów zawodów i są odporni na krytykę.
Niedowiarkom polecam przeprowadzenie prostego testu opon na własnym podwórku.
1/ Kup żuka
2/ załaduj 2500kg marchewki luzem
3/ jedż na zieleniak
4/ zadzwoń do Mateschitza jak dojedziesz
5/ podaj opis trasy i nazwę opon (wymagane)
6/ jeśli jakimś cudem uda Ci się wrócić - czeka nagroda!
7/ włącz TV, zaczynają transmisję GP Monaco...
55. berni
29 Mad89, 30 zarrr
Lauda z Mercedesa już wczesniej narzekal na opony, dzis czytam ze hamilton i button mowia jednym glosem z rbr
56. SilverX
@48. kamnieft
Ale o czym ty gadasz? F1 powtarzam zawsze była nudna, jest i będzie. Taka jest natura tego sportu... Dzisiaj to dopiero mamy cyrk z tą patową sytuacją. Najbardziej mnie rozśmieszyła mnie wczoraj cała sytuacja z Mercedesem. Od okrążenia formującego już oszczędzali opony, pierwszy stint był w ich wykonaniu bardzo OK, a po zmianie mieszanki na twardszą to cyrk do kwadratu. Podejrzewam, że to coś z ich magicznym zawieszeniem jest nie tak ale opony pewnie też tu mają dużo do gadania. Być może gdyby dzisiaj dać im Bridgestony to wygrywaliby wyścig za wyścigiem...
57. SilverX
@54. silvestre1
A to zespoły też prosiły o wąskie okno pracy opon, o delaminację czy o termiczną degradację? Nędzna wytrzymałość to nie tylko jeden aspekt tych serowych opon... Pazerne teamy? Dobry żart, w F1 zawsze dążono do jak najlepszych osiągów, a teraz reguł gry się zmienił bo co jak co na przykładzie Red Bulla i Mercedesa czyste tempo bolidu już sukcesu nie da... Ale przecież w tym cyrku nie o to chodzi. W sumie to nam daje pewien pierwiastek losowości, wybrane koncepcje Red Bulla i Mercedesa okazały się dla nich najkorzystniejsze pod względem osiągów. Aż tu nagle przychodzi Pirelli i psuje całą zabawę...
58. fanAlonso=pziom
wiadomo że reguł nie zmienia się w trakcie sezonu o czym najlepiej świadczy zamieszanie na silverstone w 2011 roku z dmuchanymi dyfuzorami gdy FIA usiłowała to zrobic, inna sprawa to to że ZAWSZE tak było że zmieniały się regulacje by dokopac mistrzom, ale najbardziej fascynujące że jeszcze kilka newsów niżej czytałem jaki to ALO pod koniec sezonu 2012 był nieznośny, płaczliwy itp. że zamiast się skupic na sobie to obwiniał red bull, tyle co teraz robią puszki ? może też powinny się skupic na sobie a nie wypominac jak im źle ? AHA a potem horner się dziwi czemu ludzie przypisują właśnie jego zespołowi że narzeka na opony. Jeśli opony się zmienią na korzysc red bulla to kolejny raz się potwierdzi kto jest pupilkiem berniego , ja na miejscu Ferrari bym sie domagał powrotu testów jeśli oranżada osiągnie swoje
a w wyścigach i tak wszystko się obecnie oczszędza silniki, skrzynie, nie można miec T -cara więc opony to nic nowego nie zawsze były 4 pity w suchym wyścigu
a jak herr helmut tak bardzo boi się o bezpieczeństwo to może niech powie odpowiednim ludziom by przestali się bawic przy sprzęgle WEB przy starcie bo jak nie ruszy to dopiero może byc dzwon
59. waldi1
Ci z Red Bulla są naprawde żałośni, jak ich pupilek nie wygrywa to zganiają wszystko na innych. Jak nie są najlepsi i nie potrafią nic z tym zrobić to chcą żeby zmieniać wszystko (opony,przepisy) pod ich zespół. Najlepiej niech stworzą swoją serie wyścigową i dadzą sobie spokój z F1.
60. Orlo
Na 5 Gp wygrywamy tylko 2, to nie są już wyścigi!!! Prawda jest taka, że to nie istotne czy nowe opony polepszają widowisko, czy to dalej jest zdrowa rywalizacja i ściganie się, czy tylko konkurs pt kto lepiej zadba o opony. Ważne jest tylko czy dają nam przewagę czy nie. Red Bullowi utrudniają życie, Lotusowi pomagają. Pierwsi będą przeciw takim oponom, drudzy za. Proste.
61. zawist
RBRjest zalosny 1szy wyscig gdy dostal zdecydowanie w dupe i raptem pretensje i zganianie wszystko na Pirelli.Jakos inni dziwnie milcza heh.Oni nie potrafia przegrywac.Za bardzo bufony przyzwyczili sie do wygranych jak i do palucha ktory notabene jak zawse twierdzili jest the best.Teraz wyszla prawda czego nie moga przezyc.
62. FAster92
35. kempa007 Miejmy nadzieję, że nie dojdzie do żadnej dominacji RBR poprzez zmianę mieszanek, za to poprawi się bezpieczeństwo i nie będziemy oglądali rozpadających się opon po przejechaniu 10 okrążeń ;)
63. berni
61 zawist
Kto jest bufon, jaka prawda? Rbr nie teraz zaczal krytykowac opony. Vettel mowil konkretnie o duzym zuzyciu opon, jako o glownym czynniku determinujacym sezeon, juz od testow w zimie, gdy jeszcze nie bylo wiadomo gdzie kto jest w stawce. caly rbr juz od gp australii narzekal na opony. narzekali tez w mercedesie (lauda), a teraz przylacza sie mclaren (button). innym tez pekaja opony z niczego (force india, ferrari), ale nie narzekaja, bo wiedza, ze straca na tym przewage (szczegolnie lotus).
nie moze byc tak, ze f1 jedzie wolniej od f2 przez opony, bo to jest postawienie na glowie wszystkiego. moze ograniczyc przepisami predkosc na poszczegolnych zakretach, np. zakret 2 maks. 165 km/h., a zakret 7 maks. 193 km/h - do tego sprowadza sie teraz jezdzenie na oponach pirelli, jak jedziesz za szybko to ci sie zaraz skoncza. albo najlepiej dajmy do f1 opony z traktora - wszyscy beda miec rowne szanse, bo takie same opony, a widowisko bedzie przednie, bo na co drugim zakrecie beda schodzic z felgi. to bedzie f1!!! chyba nie o to chodzi, zeby bylo pelno wyprzedzan samochodow o roznych tempach (2-3 sek. na okrazeniu) - tak jakby samochodow z roznych serii wysigowych. czy ogladajac WEC ktos emocjonuje sie jak audi czy toyota (stajnia producencka) wyprzedza chocby rebelliona?
prawdziwa f1 jest emocjonujaca wlasnie dlatego, ze niewielkie roznice czasowe mialy wplyw na wynik ostateczny (a dla wiekszosci ludzi wlasnie dlatego f1 jest nudna). dla mnie duzo wieksze emocje byly jak hakkinen zblizal sie do schumachera na spa o 0,1 sek na okrazeniu i nie mogl go wyprzedzic, by w koncy jednak znalezc sposob. juz sam drs teraz wystarcza by podniesc widowisko - przynajmniej reguly sa jasne. dogonia cie na 1 sek. to musisz sie liczyc z tym ze ten z tylu cie lyknie na prostej. a z tegorocznymi oponami to jest zbyt nieprzewidywalne.
64. Skoczek130
Tegoroczne opony z pewnością są utrapieniem. Ale trzeba sobie z tym poradzić. Nie można zmieniać podjętych decyzji, bo ktoś sobie nie radzi. Najlepiej pozostać przy obecnej - wówczas nikt nie powinien mieć pretensji. Bo kto bronił RBR czy Mercowi zbudowanie konstrukcji podobnych do Lotusa?? Gratulacje dla ekipy Lopeza - chciałbym, aby ich praca została nagrodzona tytułem mistrzowskim. Jest na to duża szansa, bo Lotus wydaje się w bardzo równej formie. :)
65. Esotar
Zdecydowana większość widzów jest zadowolona z aktualnej sytuacji. Pirelli zrobiło opony w/g pewnych wytycznych które zostały zaakceptowane. Mnie te wyścigi się podobają, nie zmieniają opony 5 razy, jest ciekawiej i tyle. Mam gdzieś, że bolidy nie mogą wycisnąć 100% szybkości, i wiadomym jest ani nie dziwnym, że RedBull wielki guru będzie płakał najwięcej.
66. Gosu
Temat wraca jak bumerang, ale nie ma co się dziwić. Jak nie przepadam za RBR, tak trzeba się z nimi zgodzić. Te opony to kpina i wstyd dla tej serii. Oczywiście nie chciałbym, by zmieniono mieszanki w trakcie sezonu, bo smród może się ciągnąć bardzo długo. Ogólnie jestem zdziwiony, że Pirelli ryzykuje wizerunek firmy produkując taką kupę zwaną P-Zero.
67. SilverX
@65. Esota
Kto jest zadowolony? Chyba niedzielni oglądacze.... Jakie wytyczne? 4 pitstopy to były wytyczne?
68. KilaN
a to jeszcze poza weekendami (piątek sobota i niedziela ) są jakieś relacje....wielki guru wszystkich kibiców od zawsze ?
69. KilaN
dla mnie dyskusja na temat opon to podnoszenie łbów przez orków w mordorze... myślą, ze coś ugrają, a nawet jeśli wiedza, że nic nie ugrają, to zawsze warto zrobić trochę poruty. Adrianowi nie pyknął jeden bolid to już opony złe, Mercedes co robi to śmiech na sali i tez opony winne.... jakoś Ferrari i Lotus dają radę...ba nawet Force India nie marudzi. W Zeszłym sezonie jak Ferrari wygrywało dzięki pogodzie, nieudolności innych kierowców i przypadkowi jakoś nie szukali winnego poza sobą....może warto by z tego skorzystać...posypać puste łby popiołem i zastanowić się co zrobić by wrócić do rywalizacji, a nie pieprzyć głupoty.
70. ris
Ojej jaki jestem wszczaśniety i zmieszany, że RBR nie zodbył podium przez.... opony. ?
Gdzież te mistrzowskie popisy ? Opony zatrzymały mistrza ? Tego mistrza tak, dwóch innych nie. !!!
71. SilverX
68. KilaN
Stary nie zrozumiałeś ironii, wróć na j. polski lepiej....
72. rewiblack
Płacz w RBR to może być dopiero w przyszłym sezonie, gdy okaże się, że wrócili do swojej formy sprzed 2009 i Torro Rosso będzie musiało im zjeżdzać z drogi żeby zdobyli choć jeden punkt.
73. Jaro75
70. ris
Przytaknę i poprę w 101 % :)
Śmiech na sali.
Żenada.
74. silvestre1
@57.SilverX.
Jak chcesz uderzyć psa, to kij zawsze się znajdzie. RBR zmieniło alternatory Magneti na inne, bo w ich konstrukcji nie zdawały egzaminu. Pozostali z silnikami Renault nie zmienili i nie narzekają. Jaki wniosek? Wymiana tego elementu zamknęła sprawę awaryjności RBR i dobrze, bo inaczej musieliby zmienić konstrukcję bolidu. Oczywiście cała wina pozostała po stronie Magnetti, ale co tam - drobiazg. Teraz Vettel powiedział, że opony to lipa bo on nie popełnił żadnego błędu a przyjechał 4. To co powinien powiedzieć Webber, który popełnił kilka błędow takim samym bolidem, na takich samych oponach i był na prawie wszystkich miejscach (od góry do dołu i odwrotnie) a zakończył wyścig za jego plecami? Pewnie by był 2 lub 3 kółka przed pozostałymi gdyby nie popełnione błędy. Wniosek prosty - delaminacja opon, termiczna degradacja i inne uboczne efekty są skutkiem nie przyczyną. To konstrukcja bolidu i żle dobrane ustawienia pogrzebały wyścig RBR i Mercedesa a nie opony.
Ktoś przekroczył granice a teraz szukają gwintu w d....
Opowieści typu : "gdybym miał, to bym pokazał" jakoś na mnie nie działają.
75. ajuto
MOIM ZDANIEM PRETENSJE DO GARBATEGO ŻE MA DZIECI PROSTE...... WSZYSCY CHCIELI ZMIAN, WSZYSCY SIĘ NA NIE ZGODZILI A TERAZ JAK CVETEL NIE WYGRYWA KAŻDEGO WYŚCIGU I W KOŃCU F1 NIE JEST NUDNAWE TO ONI (RB) MAJĄ JAKIEŚ ŻALE. NIE MIAŁEM NIGDY NIC ZŁEGO DO POWIEDZENIA NA TEMAT RED BULLA A TERAZ NAGLE ZACHOWUJĄ SIĘ JAK DZIECKO KTÓRE BECZY BO MAMA NIE KUPIŁA BATONIKA....
76. wiewior266
Sprawa jest prosta jak RB się nie podoba to może się wycofa !!! Ciekawe czy jak by dominowali w rajdzie to by byli dalej za zmianą mieszanki ??
77. ris
73. Jaro75 - dokładnie !!!
74. silvestre1 - dużo racji. !!!
78. jurekxx
Moim zdaniem RBR nie ma racji,projektując bolid trzeba brać pod uwagę wszystkie aspekty i prędkość i ogumienie, a mieli wcześniej dane na temat opon.Co prawda nie podobają mi się kwalifikacje,ale wyścig już jest ok.Moim zdaniem powinni na kwalifikacje dostarczyć więcej kompletów opon i sprawa by była rozwiązana.To by było najprostsze wyjście żeby poprawić widowiskowość w kwalifikacjach,bo faktycznie stravciły na uroku.
79. paka
Już się zaczął płacz w RBR, jedynie co jest wadą to konstrukcja ich bolidu. Początki sezonu pokazały że nie liczy się to że masz bolid szybki przez 3-4 okrążenia tylko przez cały wyścig. Ferrari, Lotus a nawet Sahara Force India to właśnie pokazały ten ostatni zespół walczył z Williamsem w ubiegłym sezonie a teraz już 2 wyścig pod rząd jest przed MERCEDESEM! Wniosek? Trzeba się skupić na całym obszarze a nie tylko na jednym - w wypadku RBR jest to docisk. Te 3 zespoły właśnie to pokazały, zmiana przepisów będzie krzywdząca dla całego F1, Lotus ewidentnie rozpracował opony, startują z dalekich pol ponieważ mają kiepski bolid ale rozpracowali opony na to był czas, od czego były testy na początku sezonu? Chyba nie po to żeby teraz płakać!
80. KilaN
SilverX....zakpiłem z Twojej ironii...ale nowa matura usprawiedliwia Twój poziom i przekonanie o wyższości...
81. hamiltonmistrz
Red Bull to cwele i chcieli by rządzić!!!! tak być nie może
82. vincent_vega
_________________sądzę że Seb zdobędzie 4 (słownie: czwarty) tytuł MŚ niezależnie od opon. wygra bo jest po prostu najlepszym kierowcą...
83. Jaro75
82. vincent_vega
... w Niemczech.
84. thor8
Ciekawe, że najbardziej narzeka team, który prowadzi w generalce:)
85. yogas666
były kiedyś dwie, konkurujące firmy oponiarskie i było fajnie... jedni starali się przeskoczyć drugich... dlaczego do tego nie wrócić? byłaby walka nie tylko na torze, a wnioski z konstrukcji nowych opon na pewno miałyby wpływ na codzienne użytkowanie samochodów na drodze... nie sztuka przygotować megamieszankę zdzierającą się po pięciu kółkach toru... na maśle nikt nie lubi jeździć przecież...
pozdrawiam optymistów:)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz