2012-03-02
Ecclestone: do Bahrajnu nie pojedziemy dla pieniędzy
Bernie Ecclestone w odpowiedzi na spekulacje oskarżające go o wspieranie powrotu GP Bahrajnu do kalendarza mistrzostw jedynie z powodów finansowych, przyznał, że opłata za wyścig – wynosząca około 40 milionów dolarów – nie zostanie zwrócona nawet w przypadku odwołania rundy zaplanowanej na drugą połowę kwietnia.R E K L A M A
„Oni zapłacą nawet jeśli wyścig się nie odbędzie” - Ecclestone wyjaśniał w rozmowie z The Telegraph. „Pieniądze już są w banku. Nie wybieramy się tam więc tylko po to, żeby nam zapłacono. To nie ma z tym nic wspólnego”.
„Mamy z nimi podpisany kontrakt i go respektujemy. Nie wydaje mi się, że ludzie podejmowaliby ryzyko, jeśli uważaliby, że takie ryzyko istnieje”.
W innej sytuacji znajdują się organizatorzy odbywającego się w Walencji GP Europy. Zgodnie z doniesieniami gazety El Pais, lokalny rząd nadal zalega z opłatą za czerwcową rundę.
„Formuła 1 nie jest naszym największym zmartwieniem” - mówił Alberto Fabra, Prezydent Regionu Walencja. Fabra zapytany wprost o płatność, która zgodnie z kontraktem ma zostać dokonana przed 9 marca, odpowiedział: „Nie wiem, nie mogę odpowiedzieć”.
W dobie pogarszającej się sytuacji gospodarczej, niepewna przyszłość rysuje się również przed odbywającym się w Barcelonie wyścigiem o Grand Prix Hiszpanii. Władze Katalonii optują więc za rotacyjną organizacją wyścigu wspólnie z Walencją.
„Ze względów finansowych, takie rozwiązanie byłoby najlepsze” - mówił rzecznik prasowy prezydenta Katalonii.
„Mamy z nimi podpisany kontrakt i go respektujemy. Nie wydaje mi się, że ludzie podejmowaliby ryzyko, jeśli uważaliby, że takie ryzyko istnieje”.
W innej sytuacji znajdują się organizatorzy odbywającego się w Walencji GP Europy. Zgodnie z doniesieniami gazety El Pais, lokalny rząd nadal zalega z opłatą za czerwcową rundę.
„Formuła 1 nie jest naszym największym zmartwieniem” - mówił Alberto Fabra, Prezydent Regionu Walencja. Fabra zapytany wprost o płatność, która zgodnie z kontraktem ma zostać dokonana przed 9 marca, odpowiedział: „Nie wiem, nie mogę odpowiedzieć”.
W dobie pogarszającej się sytuacji gospodarczej, niepewna przyszłość rysuje się również przed odbywającym się w Barcelonie wyścigiem o Grand Prix Hiszpanii. Władze Katalonii optują więc za rotacyjną organizacją wyścigu wspólnie z Walencją.
„Ze względów finansowych, takie rozwiązanie byłoby najlepsze” - mówił rzecznik prasowy prezydenta Katalonii.
komentarze
1. atomic
e nie ,skąd ,nawet o tym nie myślę , gdzie tam , na pewno nie dla kasy,
BO KASA JUŻ NA KONCIE. co za knur
2. Konik_mekr
No tak, jak już mu zapłacili, to nie jedzie tam, by mu zapłacili, logiczne:). Bernie w formie:)
3. ULTR93
Ecclestone coś chce wykombinować z GP Australii, bo mało płacą, a z arabami chce interesów jak najwięcej.
Tutaj niby, że nie pojadą dla pieniędzy, a tak na prawdę już sobie liczy zera na koncie.
Stary wyjadacz. ;)
4. Grzesiek 12.
wzruszyłem się ;))) Berni to altruista :D
5. Blaz
4. Grzesiek 12 - Mi też łezka płynie po lewym poliku ;) ;) ;)
6. Blaz
Ja mam duże EGO ale On przerasta wszystkich !!
7. kmicic
1. ;) A w życiu, przenigdy! Ja nie wierzę w bóstwa, bo jestem materialistą, ale Ty... ;)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz