2011-11-27
Pietrow z nadzieją spogląda na przyszły sezon
Odczucia kierowców Renault po ostatnim tegorocznym wyścigu są mieszane. Bruno Senna z pewnością liczył na więcej po stosunkowo udanych kwalifikacjach i bezproblemowym starcie, Witalij Pietrow jest z kolei zadowolony z pierwszej od czasu GP Japonii zdobyczy punktowej. Rosjanin liczy również, że sezon 2012 okaże się bardziej owocny.R E K L A M A
Bruno Senna
„Co mogę powiedzieć – to był dosyć trudny dzień, a przeważającym uczuciem jest rozczarowanie. Wyścig rozpocząłem w niezłej pozycji i liczyłem, że na tym zyskam. Wiele problemów stanęło nam na drodze do zaliczenia udanego wyścigu, a mianowicie incydent z Michaelem oraz problemy ze skrzynią biegów. Bardzo chciałem dać moim kibicom powody do uśmiechu, ale niestety stało się inaczej”.
Witalij Pietrow
„Zdecydowanie dobrze jest zdobyć punkt, co jest właściwą odpowiedzią na wczorajszą pozycję w kwalifikacjach. Mój start był dobry, a tempo nie najgorsze i byłem całkiem zadowolony z samochodu. Na postój zjechaliśmy wcześniej i myślę, że straciliśmy jadąc za Toro Rosso, ponieważ bardzo trudno było ich wyprzedzić. Straciłem w ten sposób mnóstwo czasu i myślę, że w przeciwnym wypadku mógłbym znaleźć się przed Kamui Kobayashim – lepiej byłoby finiszować na dziewiątym miejscu. Pit stopy były lepsze, z jednym naprawdę dobrym – moja ekipa spisywała się dobrze do samego końca sezonu. Chciałem zdobyć w tym roku więcej punktów. To nie był wspaniały sezon, ale chciałbym podziękować całemu zespołowi za wsparcie i wiarę we mnie. Za rok kolejny sezon, a ja mam nadzieję, że będzie się nam razem pracowało jeszcze lepiej i osiągniemy znacznie lepsze wyniki”.
„Co mogę powiedzieć – to był dosyć trudny dzień, a przeważającym uczuciem jest rozczarowanie. Wyścig rozpocząłem w niezłej pozycji i liczyłem, że na tym zyskam. Wiele problemów stanęło nam na drodze do zaliczenia udanego wyścigu, a mianowicie incydent z Michaelem oraz problemy ze skrzynią biegów. Bardzo chciałem dać moim kibicom powody do uśmiechu, ale niestety stało się inaczej”.
Witalij Pietrow
„Zdecydowanie dobrze jest zdobyć punkt, co jest właściwą odpowiedzią na wczorajszą pozycję w kwalifikacjach. Mój start był dobry, a tempo nie najgorsze i byłem całkiem zadowolony z samochodu. Na postój zjechaliśmy wcześniej i myślę, że straciliśmy jadąc za Toro Rosso, ponieważ bardzo trudno było ich wyprzedzić. Straciłem w ten sposób mnóstwo czasu i myślę, że w przeciwnym wypadku mógłbym znaleźć się przed Kamui Kobayashim – lepiej byłoby finiszować na dziewiątym miejscu. Pit stopy były lepsze, z jednym naprawdę dobrym – moja ekipa spisywała się dobrze do samego końca sezonu. Chciałem zdobyć w tym roku więcej punktów. To nie był wspaniały sezon, ale chciałbym podziękować całemu zespołowi za wsparcie i wiarę we mnie. Za rok kolejny sezon, a ja mam nadzieję, że będzie się nam razem pracowało jeszcze lepiej i osiągniemy znacznie lepsze wyniki”.
komentarze
1. NAZAN
za rok to bedzie koniec kolejnego sezonu
2. norbertinho
jak to dobrze, że trzeba przeżyć tylko dwa miechy bez F1 i pierwsze testy :)
3. Konik_mekr
Czyżby ostatni wyścig Bruno w F1?
4. ELtech
Czyli teraz wszystkiemu jest winien nie własny zespoł tylko Toro Rosso
5. Święty
Mam nadzieje, ze w przyszlym sezonie nie zobaczymy juz Bruna w ogole w F1.
Gdyby jeszcze witolda zabrakło no to odpaliłbym fajerwerki pod domem.
Żenująco słaby wyścig, gdzie w bolidzie który miał jedną z najlepszych prędkości maksymalnych nie potrafili dogonić Lotusów, STR i Saubera. Gratulacje dla Witolda za utratę 9 pozycji i zdobycie zaszczytnego, 10 miejsca tuż przed swoim kolegą z zespołu jeżdżacym pół sezonu. Żal.
6. belzebub
Bruno tobie mówimy: dziękujemy. Zmarnowany sezon, może nie do końca z własnej winy, w zasadzie, biorąc pod uwagę cały sezon przegrali wyraźnie nie tylko z Mercedesami, ale nawet z FI, a pod koniec sezonu dostawali baty od Teamu Lotus. Nędza, nędza i jeszcze raz nędza.
A co do przyszłego sezonu, który w pewnym stopniu pozostaje jak zawsze niewiadomą, nie wróżę temu zespołowi sukcesów, pozostaną średniakiem i życzę im, żeby ich przyszłym sezonie przegrywali notorycznie z Caterhamem.
7. belzebub
Jeszcze jedno, gdzie są teraz ci, którzy tak wychwalali Senne, że będzie o wiele lepszy od Pietrowa, i takie tam..., no co teraz powiecie??? Od samego początku twierdziłem, że niewiele z niego będzie i nic wielkiego nie pokaże, o i wyszło na moje ;-)
8. saint77
Jak mało trzeba Witalijowi do pełni szczęścia:)
1 punkt i prawie leje w gacie z radości.
O tym, że go Sutil wyprzedził chyba jeszcze nie wie:)
9. be_rcik
Toro Rosso to pikuś,
Przeszkodził jeszcze RBR, McL, Ferrari i pół Mercedes do pudła. Sądzę że to ich wina i utożsamiam się z bólem new-Lotusa.
10. Konik_mekr
7. belzebub, przyznaję się bez bicia, że pokładałem w nim nadzieję. Straciłem ją ostatecznie w Abu Zabi, widząc, jaką linią jazdy przejeżdża niektóre zakręty.. Szkoda go, jak dla mnie jego kariera skończyłą się przez bycie siostrzeńcem Ayrtona: najpierw, gdy Ayrton zginął, Bruno dostał zakaz jeżdżenia, a teraz, gdy wszyscy oczekiwali, ze będzie godnym nastepca swojego wujka, a on zwyczajnie nie podołał.
11. david9
Cóż przeciętni kierowcy w bolidzie, który wbrew pozorom okazał się być nie rewelacja jak to na początku się zapowiadało a niewypałem. Mocny początek sezonu a potem już tylko spadek i walka czasami tylko skuteczna o drobne punkciki. Czarno widzę przyszłość tego zespołu.
12. Darktom15
Nie dziwota że Kubek szuka innej opcji niż powrót do tego złomu :P
13. CUSSLER
Eh prawie ich Force India zjadła:) 4pkt zabrakło. Bolid mieli naprawde niezly, zabrakło talentu...
14. dominof1
Senna - awaria skrzyni. Czy to jakiś wirus panował dzisiaj w boksach? ;)
Pietrov - nieoczekiwana zmiana opinii o zespole. Nagle zepół jest NAJ.... Chyba Rosjanin nie jest pewny miejsca na następny sezon.
Pierwszy weekend zapowiadał, że będzie to dobry sezon dla Reni i dla Pietrova. Później było już tylko gorzej....ehhhh szkoda.
Sezon się zkonczył, ale w czasie tej przerwy nie będziemy się nudzić:
- sytuacja Roberta (szukanie dobrego miejsca na 2012 i zapowiadane testy w styczniu
- zmiany kierowców w zespołach.
Myślę, że dzięki temu wszystkiemu będzie ciekawie.
POZDRAWIAM WSZYSTKICH!!!
15. athelas
7. Tu jestem! zgłaszam się do tablicy i czekam na publiczną chłostę. Po Spa naprawdę w niego wierzyłem. Ale przyznaję to przed wszystkimi SENNA W F1 NIE DAŁ RADY.
16. Święty
Chłosty nie będzie;> Mysle, ze po prostu chodzi o to zeby nie stawiać znaku równości pomiędzy "młody i sympatyczny kierowca" więc "na pewno zdolny i z dużym talentem", bo tak nie zawsze jest, tym bardziej, że Bruno już pokazywał "klasę" w HRT. No i trzeba sobie uswiadomic tez inną rzecz - to nie jest tak, że jedni są pay-driverami bo mają pecha, a drugim się płaci nie wiadomo z jakiej przyczyny. Jeżeli ktoś jest pay-driverem to naprawdę jest gorszy od kierowców, którzy jeżdżą i zarabiają, bo osoby, które zatrudniają kierowców się naprawdę na tym znają i nikt lekką ręką nie wykłada milionów dla kierowcy który miałby być porównywalny do pay-drivera.
17. GoQu
Jestem ciekaw czy kolejny sezon skończą przed Caterhamem, może dopisze im szczescie. ; )
18. Rudolf50
@14 auto było dobre na początku sezonu bo stworzone z Robertem i wykorzystali to ale potem gdy juz nie miał kto go rozwijać
19. kolka
Witia zachowuje się jak chłopczyk, który ma WIELKIEGO wujka. To co powygadywał na zespół jest najlepszym tego dowodem. Pokazał kto tu rządzi. Potem coś tam wybełkotał w ramach przeprosin ale słowa takie a nie inne padły. A reakcja zespołu świadczy o jego słabości i zależności od kasy oligarchów z Rosji - potocznie i górnolotnie zwanych inwestorami.
Bolid na początku sezonu był bardzo dobry. Świadczyły o tym testy. ale jeździł wtedy Robert. Tylko jego rozwój utknął w martwym punkcie bo nie było mistrza (ROBERTA KUBICY), który by poprowadził prawidłowy rozwój. Już pisałem o tym kilka tygodni temu. Witia to przeciętny rzemieślnik i gdyby nawet dali mu bolid Redbulla to może by oscylował w okolicy 5 - 7 miejsca i też nie mam pewności (albo częściej na bandzie lub w polu) Ciekawe by było gdyby Vettela wsadzić do bolidu Lotus Renault. Myślę że i tak dałby radę walczyć o mistrzostwo. Może by go nie zdobył ale byłby w pierwszej piątce.
Szkoda, że Roberta zabrakło.
20. RobertoF1
Co to za gówniany portal, od dwóch dni na stronie Renault jest info, ze Kimi podpisał kontrakt z nimi na 2012 rok, a tutaj żadnej nawet wzmianki
21. Skoczek130
Trzeba wziąc pod uwagę fakt, iż słaba postawa Senny była uwarunkowana również brakiem znajomości wozu. Myślę, że zrobiłby lepsze wrażenie, że miał takie doświadczenie z zespołem, jak chocby Pietrow. Cóż, zobaczymy, kto zostanie partnerem IceMana... ;)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz