2011-09-25 GP Singapuru - Wyścig 14:00
Poz. | Kierowca | Zespół | Czas | Pkt. |
---|---|---|---|---|
1 | S.Vettel | Red Bull | 1:59:06.757 | 25 |
2 | J.Button | McLaren | + 1,7 s. | 18 |
3 | M.Webber | Red Bull | + 29,2 s. | 15 |
4 | F.Alonso | Ferrari | + 55,4 s. | 12 |
5 | L.Hamilton | McLaren | + 67,7 s. | 10 |
6 | P. di Resta | Force India | + 111,1 s. | 8 |
7 | N.Rosberg | Mercedes | + 1 okr. | 6 |
8 | A.Sutil | Force India | + 1 okr. | 4 |
9 | F.Massa | Ferrari | + 1 okr. | 2 |
10 | S.Perez | Sauber | + 1 okr. | 1 |
11 | P.Maldonado | Williams | + 1 okr. | |
12 | S.Buemi | Toro Rosso | + 1 okr. | |
13 | R.Barrichello | Williams | + 1 okr. | |
14 | K.Kobayashi | Sauber | + 2 okr. | |
15 | B.Senna | Renault | + 2 okr. | |
16 | H.Kovalainen | Lotus | + 2 okr. | |
17 | W.Pietrow | Renault | + 2 okr. | |
18 | J.D'Ambrosio | Virgin Racing | + 2 okr. | |
19 | D.Ricciardo | HRT F1 | + 4 okr. | |
20 | V.Liuzzi | HRT F1 | + 4 okr. | |
21 | J.Alguersuari | Toro Rosso | + 5 okr. | |
22 | J.Trulli | Lotus | + 14 okr. | |
23 | M.Schumacher | Mercedes | + 33 okr. | |
24 | T.Glock | Virgin Racing | + 52 okr. |
Vettel wygrywa, ale musi poczekać
Sebastian Vettel w Singapurze zrobił wszystko co było w jego mocy, aby na pięć eliminacji przed końcem mistrzostw zapewnić sobie drugi tytuł mistrzowski. Niemiec ze świętowaniem będzie musiał jednak poczekać przynajmniej do GP Japonii.Podium GP Singapuru uzupełnił Mark Webber, który wyścig po raz kolejny rozpoczynał od bardzo słabego startu. Australijczyk skoncentrował się na przyblokowaniu Lewisa Hamiltona, który na starcie spadł na odległą 8 pozycję.
Wyścig dobrze rozpoczął się za to dla Jensona Buttona i Fernando Alonso, którzy obaj po pierwszym zakręcie awansowali w stosunku do swoich pozycji startowych.
Fernando Alonso, który w Singapurze bardzo chciał uniemożliwić Vettelowi obronę tytułu, ostatecznie metę przekroczył na czwartej pozycji, oddając w trakcie wyścigu pozycję na korzyść Marka Webbera. Hiszpan po nocnym wyścigu definitywnie przestał się liczyć w walce o tytuł mistrzowski.
Za kierowcą Ferrari metę, po bardzo szaleńczym wyścigu, przekroczył Lewis Hamilton. Brytyjczyk już po wczorajszych kwalifikacjach został skrytykowany przez Felipe Massę, a dzisiaj znowu zrujnował wyścig Brazylijczyka na jednym z okrążeń podczas próby ataku, uderzając w tylną oponę Ferrari. W efekcie czego Massa chwilę po zmianie ogumienia musiał ponownie zjechać do boksów wymienić kapcia. Podobny los czekał Hamiltona, który musiał wymienić całe przednie skrzydło.
Przedwyścigowa statystyka wykazywała, że na ulicznym torze w Singapurze „musi” pojawić się chociaż raz samochód bezpieczeństwa. Statystykę uzupełnił Michael Schumacher, który w połowie wyścigu, przy próbie wyprzedzania Sergio Pereza najechał na tył Saubera C30, kierowanego przez Meksykanina. Wypadek Schumachera był podobny do wypadku Marka Webbera z Walencji, kiedy to Australijczyk poszybował w powietrze wybijając się na bolidzie Teamu Lotus, prowadzonego przez Heikki Kovalainena.
Sytuację tę świetnie wykorzystali kierowcy Force India, którzy dobre pozycje startowe dzisiaj zamienili na podwójne punkty dla zespołu, który walczy o szóste miejsce w klasyfikacji konstruktorów z Sauberem. Paul di Resta metę GP Singapuru przekroczył na szóstej pozycji, a Adrian Sutil na ósmej. Kierowców Force India przedzielił Nico Rosberg, a punktowaną dziesiątkę uzupełnili, ścigający się do ostatniego metra, Felipe Massa i Sergio Perez.
Słaby występ, po słabych treningach i sesji kwalifikacyjnej, zaliczyli kierowcy Renault. Bruno Senna finiszował na 15 miejscu, a Witalij Pietrow na 17. Kierowców Renault na mecie przedzielił ścigający się dla Teamu Lotus, Heikki Kovalainen.
komentarze
1. kierowca
Brawo VET, Brawo Button, Brawo HAM,
PET miszcz kierownicy.
2. szerter
Szefostwo RBR zabezpieczy teraz przyszłość Algersuariego w STR...
3. Święty
Kilka słów po dzisiejszym wyścigu:
Na początek - Andrzeju wróć! Co prawda nie było tragicznie, ale już tak zdążyłem się przyzwyczaić do usypiającego głosu Borowczyka, że to już nie jest to samo oglądanie. Poza tym kto zna tyle kukuryn zza granicy jak nie Endriu:) Nowy komentator jest błyskotliwszy niż Borowczyk, ale widać było, że się stresował, wchodził w słowo, ma problemy z dykcją i też musi doczytać trochę przepisy (np. sytuacja z odległością do SC przy jego zjeździe). Jakoś więc mnie nie przekonał.
Co do wyścigu to mega nuda.
Zaczynając od Reno trzeba powiedzieć że to jest jakaś tragedia. Wiadomo, że bolid może ‘nie lubić’ jakiegoś toru ale to co dziś pokazał Bruno i Vitek to było żenujące. Przegrali z Lotusem, a przed neutralizacją jechali razem z Virginami. Dwa okrążenia straty do czołówki. Co teraz powiedzą wszyscy broniący usilnie rzekomego talentu Bruno Senny? Że znów rąbek od spódnicy? Jest tak samo beznadziejny jak Vitek.
Szumacher pokazał po raz kolejny swoją butę na torze i lekceważenie wszystkich wkoło.
4. konjoch
Ale nuda. Aż już mi się nie chce tego śledzić. I jeszcze te okrzyki Sebka na koniec...
5. kierowca
Historyczna porażka, KOV na torze w równej walce wygrywa z "liderem: LRGP
6. Steeler
"ŁIIIIIIIIIIIIIIIIIII !!!!!!!!!!!!!!!! YES, YES, YEEES, WE DID IT"
Hehe...
Niech Sebastian kupi dobre wino Rubensowi za przyblokowanie Jensona... Button jechał jak w transie, ten manewr zdecydowanie wybił go z rytmu, gdyby nie to, to kto wie...
Lewis natomiast przypomniał mi nieco wariacje Roberta sprzed roku...
Lotus Renault - DNO. Żeby nie móc wyprzedzić Kovalainena....
7. seb_1746
obejrzałem tylko końcówkę wyścigu, SORRY ale nie mogę się powstrzymać - takiego wieśniackiego kasku z brokatem jaki miał Vettel to dawno nie widziałem- pewnie ten brokat przygotowany był na mistrzostwo świata he, he
8. Xellos
Matko boska, Renault walczy już z nowymi zespołami !!! To jakaś masakra, nie wierze, że Robert jak wróci to sprawi, że bolid pojedzie kilka sekund szybciej. kierowca może dodać te 0,5 sekundy, ale nie taką przepaść, nie ma do czego wracać po prostu, już lepiej jakby go wzięli do Lotusa zamiast Trulliego, tego nowego lotusa :) Bo ten z dopiską Renault aby się stacza a nie rozwija. Brawo Button, a Vettel no cóż...chciałbym go zobaczyć w konfrontacji z kimś lepszym niż Webber w jednym teamie.
9. adamusb
nuuuda, aż się zdrzemnąłem, oglądanie dalszych wyścigów jeżeli chodzi o majstra mija się z celem.
dziwna sytuacja z SC i kierowcami dublowanymi, może wtedy "paluch" nie miałby tak łatwo (sam w to wątpię :) )
10. belzebub
Cóż, VET po raz kolejny udowodnił, że ma bardzo dobrze przygotowany bolid. Ale ja uważam, że na gratulacje zasługuje po raz kolejny Button, który dzięki mądrej i spokojnej jeździe kończy na drugim miejscu. ALO bez rewelacji, Massa też, choć tu za taki slaby wynik może podziękować Hamiltonowi. Co do Ham to jak widać zbyt agresywna jazda nie popłaca, gdyby nie ten błąd na Massie i późniejsza kara, mógłby powalczyć z WEB. Bardzo dobra dyspozycja FI, Di Resta po raz kolejny udowodnił, że jednym z najlepszych tegorocznych debiutantów. Co do porażek, to klęsce można powiedzieć o Renówce, 14 sek. straty Petrowa do Kovalainena mówi samo za siebie, a Senna przez część wyścigu nie mógł poradzić sobie z Liuzzim to już tragedia.
11. Święty
8. Xellos mylisz się. To nie bolid jest tak tragiczni tylko obecni kierowcy Reno. Warunki w Singapurze są ciężkie, jest gorąco, tor jest ciasny, nie ma dogodnych miejsc na wyprzedzanie, a oni po prostu są ciency jak barszcz i mało odporni. Nawet mając KERS nie potrafili wyprzedzić bolidu, który go nie ma. Nie można wszystkiego zwalać na bolid. Za jego ustawienia odpowiadają też kierowcy.
12. jar188
Vettel do końca kontrolował sytuację tylko co poniektórym w studio i przed TV wydawało się inaczej.
13. kojack
Hamiltonowi to powinni założyć klimatyzację do kasku ... Ogólnie nuda.
14. fanka1103
BRAWO RED BULL
15. noke54
6. Steeler to Kobayashiemu powinien kupić chyba całą winiarnię. Bo ta kara dla Japońca była za Blokowanie Buttona po zjeździe Safety Cara.
16. Xellos
11. Święty
hm, a taki Di Resta czy Perez jakoś umieją ustawić swoje bolidy...a przecież też nie mają jakiegoś wielkiego doświadczenia w F1
17. rbej
Święty. Dale wierz sobie w nadludzki wpływ Kubicy na rozwój bolidu, jak i w jego nadludzką jazdę. Pewnie gdyby nie wypadek, to teraz Renault walczyłoby o drugie miejsce wsród konstruktorów a gdyby jeździł w HRT, to byłby szybszy od Williamsa.
18. david9
Dziwie się, że są tacy naiwni, którzy liczyli, że w końcówce button ma jakieś szansę na walkę. Vettel kontrolował wszystko od startu do mety końcówkę już sobie odpuścił zresztą ten wyścig to i tak była miazga w jego wykonaniu. W studiu się trochę za bardzo podjarali że może być jakaś walką. Co Lotusa Renault to brak słów wyniki zwłaszcza porażka z Kovalainenem mówią za siebie tym bardziej, że Pietrow nie miał ani kary, ani innych przygód na torze przez które straciłby dodatkowo. To jest po prostu śmiech na sali przegrać w równej walce z drugim Lotusem. Na pewno nastroje w Lotus Renault fatalne.
19. Święty
Bolid Reno jest w stanie walczyć o 4/5 miejsce w generale pod warunkiem posiadania odpowiednich kierowców.
20. tomek1255
Wszystko ładnie, pięknie, tylko czemu nie było Andrzeja??? I Włodka??? Poważnie pytam
21. fanka1103
BRAWO ALONSO I HAMILTON POZA PODIUM
22. xeoteam
@3. regularnie Senna leje pietrowa, a senna jeździ od kilku wyscigów, wiec jakis talent ma. Nie uwazam go za "miszcza" kierownicy, ale trzeba przyznac ze troche lepiej sobie radzi od doswiadczonego kolegi z zespołu. a ze autobus którym obecnie jest renówka nie daje poszalec to już trudno. troche obiektywizmu. z Twojego rozumowania można wysnuc wniosek że Massa tez nie ma talentu bo skończył na 9 miejscu czyli nie potrafi jeździć.
23. Rafał137
Hamilton nieuczciwie dostał karę przejazdu przez boksy... dla mnie to był zwykły incydent wyścigowy
24. noke54
20. tomek1255 mamy Rajd Polski w ten weekend i tam są właśnie Borowczyk z Zientarskim
25. belzebub
8. Święty. Nie zgadzam się z Tobą, może Pietrow czy Senna nie są rewelacyjni, ale jeździć potrafią, tu ewidentnym problemem jest bolid, który jest po prostu słaby.
26. marcinos
Usunięty
27. kierowca
@17 Ja nie twierdze ze KUB by wygrywał, ale faktem jest że w ub sezonie 1 sek przewagi nad PET miał regulatnie.
PET wogóle sie nie rozwinął, a wrecz przeciwnie, jezdzi wolniej. Więc z łaski swojej hamuj pietą.
Osiągi Senny są lepsze niż PET. I to też jest fakt, od treningów pprzez kwalifikacje po wyścig.
Wracając do wyscigu, nudy nie było. Schumacher, Hamilto dali sporo emocji. Jazda Buttona pierwsza klasa.
28. elosidzej
Kozacki wyścig :)
29. ArekPL87
tak nudnego wyscigu juz dawno nie widzialem. nie powiem ze syf, ale przysypialem
30. ewelina96
Yeah.! Vettel <3 der Weltmeister Titel już masz w kieszeni .!!! <33
31. Xellos
17. rbej
Dokładnie, gdyby kierowca miał taki magiczny wpływ, że bolid dostanie 4 sekundy na okrążeniu to takie by były różnice między kierowcami w jednym teamie. A różnice są ale w żadnym teamie nie ma gigantycznej porażki, co więcej debiutanci mają podobne czasy do tych starszych kolegów w jednym teamie. Więc dziwne są ludzie co wierzą, że powrót Kubicy do Renault to by było 4 sekundy szybsze auto :) Zresztą Pietrov jeździł z Kubicą i tyle nie tracił.
32. Jaro75
Przysnąłem :) Przyznaję się.
Jenson powalczył ale bolid znowu traci do RB.Szkoda.Ale brawo .
Po raz kolejny pytam się co jest grane że przy SC między pierwszym a drugim pałętają się zdublowani kierowcy? Tak nie powinno być.
Lewis za dużo popełnia błędów.
Napiszę po swojemu :) Gdzie mu do Roberta :))
Ale potem pogonił troszkę.
Alonso bez rewelacji.
Vettel ,no cóż.Miał swój wyścig kolejny raz i tyle.
Mark ,latka chyba lecą ale poczekam do przyszłego sezonu.
Schumacher , tym razem przeholował.
LRGP ? Dzisiaj pewnie stypa będzie :)
Rozwalili całkowicie zespół,bolid i morale zespołu.
Jak słyszałem gadanie że Nick jest idealny,Bruno dał nam kopa...
Żałoba i tyle.
Nie byłem sam który tak twierdziła w Australii że pójdą po równi pochyłej i się nie myliłem.Niby nic do dumy ale taki laik jak ja a przewidział to :)
W sumie nic więcej do powiedzenia nie mam.
Ogólnie nudny wyścig z lekkim ożywieniem na sześć kółek przed końcem.Po cichu liczyłem na błąd palucha.Nie wiem czy to tak do końca była kontrolowana przewaga.Szkoda że nie było więcej okrążeń do końca albo że po SC stracił 9 sekund przez tych trzech maruderów co mnie prawie do szewskiej pasji doprowadziło :)
Pozdrawiam.
Aha,mam nadzieję że w Japonii także nie przypieczętuje mistrzostwa !!
33. rbej
Marcinis. Rzygać to się chce jak czytam wypociny takich niedzielnych kibiców F1 jak Ty.
34. mateq
Usunięty
35. rbej
Xellos. Każdy kto choć trochę zna się na F1 to wie ale wytłumacz to takim zaślepionym fanboyom Kubicy jak np.Marcinos.
36. david9
Widzę, że dla niektórych Kubica by pozamiatał Vettela i Newaya razem wziętych. To, że jest dobry a nawet bardzo dobry nie oznacza, ze należy wypisywać takie brednie w sensie co by było gdyby i tak dalej. Jak ktoś nie opiera się na faktach tylko na fanatyżmie to potem są takie komentarze.
37. Święty
22 i 25 - nie wkleił mi się komentarz, ale po krótce się streszczę - Senna nie leje regularnie Pietrowa, jest taki sam jak on. Dwie pozycje wyżej w koncu stawki dzisiaj to jest nic. Masa jest w porownaniu do Alonso tak samo dziadowski jak Vitek byl w porownaniu do Kubka. I bruno ma takie samo doswiadczenie w F1 jak witek bo w zeszllym roku tez jezdził. Wiec głupie tłumaczenie.
Bolid dzis najszybszy nie był, ale daje sobie reke uciac ze Robert walczylby dzis o P10 - 12.
38. dziarmol@biss
"boski" Schumacher he he he .... niczym."dzwonnik" z Notre Dame ;-)) Cóż siedem tytułów do czegoś zobowiązuje. Brawo Button.. Ferrari zawodzi, a szkoda bo była szansa na pudło ...
39. david9
34. mateq
posrało to może ciebie bo chyba nie oglądałeś wyścigu po spędziłeś go w klopie. Nadrabiał po tyle wtedy, gdy Vettel dublował.
40. Święty
36. Fakty są takie ze w zeszłym roku Robert był w kwalifikacjach i wyscigu również średnio o 1 sekundę lepszy na okrążeniu. Witek nie doznał przeistoczenia i nagle zacząl jezdzic szybciej. Oboje z Bruno jezdza na takim samym dziadowskim poziomie i tu nie chodzi o gloryfikowanie Roberta, bo byc moze znalazłby sie kierowca ktory z zeszłorocznej Renówki wyciągłaby jeszcze wiecej.
41. scud
mnie nie nudziło bo nie było wspaniałych komentatorów Polsatu i w studio i podczas wyścigu:-)
Pozdro MQ
42. marcinos
Usunięty
43. mateq
@18 dawid9
Sorry ale chyba cię posrało.Button nadrabiał po 1,5s na okrążeniu.To nazywasz kontrolą? Gdyby nie te dublowanie na którym zyskał VET to byłoby po jego zwycięstwie.BUT w tym sezonie jeździ super, Hamilton znów głupi manewr.To Jenson powinien być No.1 w McLarenie.
44. gpmr
@34 Matek - Vettel na tych dublach stracił co potem odbiło się Buttonowi. A potem znowu Vettel wpadł w grupę dublowanych, której Button by jednak nie przefrunął.
Biorąc pod uwagę, że przez kilkadziesiąt okrążeń VET spokojnie utrzymywał i powiększał przewagę nie ma się co podniecać, że BUT by tu coś namieszał.
45. belzebub
37. Święty, 10-12???? Żeby, gdyby...., jeśli tak by było, to musiałby być szybszy o 4-5 sek. na okrążeniu, co mało prawdopodobne, strata do 10 miejsca to ponad JEDNO okrążenie. Ale cóż jak widać należysz do tej grupy fanów, którzy pewnie uważają Kubicę za cudotwórcę.
46. mateq
@39
Tak kolejny pseudo fan Vettela.Nie mówię że on jeździ źle bo jeździ dobrze ale Button zaczął nadrabiać 4-5 okr przed końcem a VET nie dublował chyba aż tak długo co? Więc siedź cicho jak się nie znasz i tyle.Z resztą podobnie było w Kanadzie i co? Kto wygrał?
47. marcinos
40.Święty nie tłumacz im bo i tak to do nich nie dociera,oni nie rozumieją tego że ci kierowcy spowodowali że ten bolid jest taki słaby,składa się na to cały sezon.
Ale tak jak mówiłem nie ma co oni wiedzą lepiej"przecież kierowca wogóle nie przyczynia się do rozwoju samochodu",żenada
48. masaj
43. mateq
Button stracił na dublowaniu, a wcześniej stracił Vettel. Więc nie ma sensu tego roztrząsać.
49. Święty
45. Trochę matematyki, a mnie demagogii. Gdyby miał być szybszy o 4-5 sekund to wczoraj byłoby PP dla Reno a dziś meta na 1 miejscu, Ja mówię o 10 - 12 pozycji a nie o 1.
50. Xellos
w innych teamach nie ma Kubicy i bolidy są szybkie, tak w sumie można skomentować powyższe posty. Bo w takim rozumowaniu to każdy w stawce jest Kubicą poza Senną i Pietrovem...
51. david9
46. mateq
Fanem Vettela nie jestem ale za to widzę, że tobie bardzo przeszkadza to, że Vettel wygrał i szukasz czegokolwiek, żeby ten sukces jakoś przyćmić.
52. Jaro75
33. rbej
Tak więc posyp piaskiem bo się ktoś wywróci.
Przyznaję się i większość to wiem że Robert to dla mnie GURU i nic tego już nie zmieni.Udowodnił już nie raz że jest geniuszem.
Chciałem tylko napisać abyście nie wtrącali non stop tekstu o ile Robert byłby szybszy od Pietrowa , lecz rzecz położyła się z powodu braku Roberta i jego nieobecności przy rozwijaniu bolidu.Nie wierzę że LRGP nawet z Robertem mogli walczyć z RB ale na pewno nie byliby teraz w takim miejscu z taką stratą.I tyle w temacie.
Ludzie nie widzący w dalszym ciągu Jego niesamowitego talentu są ślepcami ale ja lekarzem nie jestem.
53. mateq
51.Dawid
Przecież napisałem że dobrze jeździ i nic mu nie zarzucam więc ocb? Ale ok koniec tematu może i macie rację ale mi to tak wyglądało jak mówiłem.Może akurat byłaby powtórka z Kanady.
54. Jaro75
45. belzebub
Następny co pisze głupoty !
Licz dalej te puste sekundy jak cała reszta :)
Brawo za myślenie.
55. selstei
Brawo brawo brawo Seb!!
56. pjc
Cóż Vettel postawił kropkę nad i.
Ekipie Red Bulla nic nie jest w stanie wydrzeć podwójnej korony.
Brawa za perfekcyjny wyścig.
Gratulacje należą się również Buttonowi bo to chyba jedyny kierowca,który próbował dziś pokrzyżować plany RB.
Świetny wyścig kierowców Force India. W takim tempie dogonią LRGP, które w ogóle się już nie liczy.
Co do Hamiltona to rzeczywiście szalał niesamowicie i to cud że z taką liczbą wizyt u mechaników i jeszcze karą przejazdu zdołał dowieść to 5 miejsce do mety. Nie był to jednak rewelacyjny występ Brytyjczyka.
Poza tym po raz kolejny uciekł punkt Williamsowi i to w ostatniej chwili.
57. Kristof
..a mnie już to nudzi , że Vettel ciągle wygrywa .... chociaż jak Małysz ciągle wygrywał , to mnie nie nudziło , ciekawe , nie ?
58. MakGregor
Szkoda ze BUT się nie obudził 4 kółka wcześniej :)
Poza tym perfekcyjny wyścig VET
Daje w kość ten tor driverom VET na końcu wpadł na bramke bo był tak zdezorientowany. Brawa dla czołówki.
59. mateq
VET wygra już na pewno ale walka o drugie miejsce jest zacięta.
60. luka55
1 punkt do mistrzostwa hmmm ciekawe jak Sebie się go uda zdobyć ;)
Tak na poważnie to zgodnie z moimi oczekiwaniami GP Singapuru nie powaliło . Raczej nudnawo .
Seba koncertowo rozegrany wyścig niemal 20s przewagi przed wyjazdem SC . MASAKRA . Później zbudował kolejną przewagę . Końcóweczka już na spokojnie i tyle.
Button jest po prostu świetny. Nie obraźcie się ale zacytuję Borowczyka .......,,Profesor Button' .Ale to prawda . Nie wiem czy jest w stawce mądrzej . rozsądniej jeżdżący kierowca. Gościu mi przypomina biegacza długodystansowego.
Biegnie biegnie sobie kontrolując zdarzenia i te ,,sprinty' w końcówkach . Tak ,,biegają' prawdziwi mistrzowie . Dobrze że Jenson ma już tytuł bo chyba nikt nie ma wątpliwości że na niego zasłużył. Już za czasów BAR go lubiłem i uważałem że to przyszły mistrz. W Maclarenie muszą przemyśleć pewne sprawy. Bo Lewis hmmm
W tym jednym wyścigu pokazał że potrafi się ścigać ale to chyba nie jest że tak powiem kierowca kompletny.
Ferrari trochę bez wyrazu ten wyścig . Szkoda Massy , Fernando niczym nie zaskoczył , jechał poprawnie .
Webber znów rewelacyjny start ale później ładnie jechał.
Bardzo bardzo się cieszę z pozycji zdobytych przez kierowców Force India . Bardzo dobrzy kierowcy w solidnym teamie. Super.
Nico Rosberg poprawny wyścig . Szkoda bo Mercedes mógł mieć solidne punkty tutaj ale Schumacher ostro przywalił. Jechał ładny wyścig . Na pierwszy rzut oka widać że MSC wrąbał sie w Pereza chociaż czasami to jest mylne bo równie Sergio mógł odjąć gazu ale tego można dowiedzieć się tylko z telemetrii. Jedynym dziwnym zjawiskiem w tym sezonie ( tylko proszę mnie nie posądzać o teorie spiskowe) jest to że co chwila ktoś parkuje na ,,dupie' bolidów Saubera. To już 3 czy 4 sytuacja.
LRGP- tu chyba nie ma o czym pisać . To nei jest zespół dla Roberta Kubicy i tego się będę trzymać i to nie tylko przez pryzmat obecnych wyników . Mam takie zdanie od samego początku czyli przenosin Kubicy do Renault . Dziwny zespół o dziwnych zasadach i układach wewnątrz. Tyle
61. athelas
Poza tym gdyby nie SC to Button nawet by nie marzyl o zaledwie 1,7 sekundy na mecie.
A co do dzisiaj, to generalnie jestem szczęśliwy wynikiem, ale no tak umiarkowanie. Vettel wygrał, ale nic spektakularnego nie było. Nie cieszyłem się jak po Monzy.
No i teraz Vettelowi do mistrzostwa potrzeba jednego punkcika... tego samego, z którego wszyscy śmiali się w GP USA 2007. A teraz widzę, że raczej ludziom idzie się wściekać niż śmiać :)
62. luka55
pjc @56 Ja bym inaczej powiedział postawił i ale bez kropki. Na kropkę trzeba poczekać ale chyba tylko 2 tyg ;) pzdr
63. david9
No nie da się ukryć, ze wartość Buttona rośnie z wyścigu na wyścig. Zawodzi Hamilton spodziewałem się, że będzie bardziej utrudniał życie Vettelowi w tym sezonie i na początku sezonu nawet mu to dobrze wychodziło.
64. Święty
50 Xellos
Umówmy się co do jednego. Vitek i Bruno płacą ogromne pieniądze za to, żeby móc jeździć w F1. I teraz wszyscy zwolennicy talentu czy to Bruna czy Vitka niech zastanowią się na spokojnie nad jednym - czy wy myślicie, że szefowie zespolów są na tyle głupi, że nie wiedzą kogo zatrudniają i nie wiedzą od kogo należy brać kasę (jak np. Bruno) a komu należy płacić za jazdę (np. Robert)? To nie chodzi o to, że oni nie wiedzą kogo zatrudniają - zdają sobie doskonale sprawę z tego, że to są po prostu GORSI kierowcy i dlatego muszą płacić. Proste i logiczne! Tak jak HRT woli zatrudniać płatnych kierowców, bo mają z tego kasę a i tak zawsze będą ostatni, tak i Reno sobie ZUPEŁNIE odpuściło końcówkę sezonu, zwolnili Nicka i przestają rozwijać bolid, bo zdają sobie sprawę, że z takimi kierowcami nie powalczą już o nic. Być może wolą się skupić na przyszłym roku jak wroci Robert albo zatrudnią innego zdolnego kierowcę, ale na pewno nie pay-drivera!
Niech w koncu do was to dojdzie, ze osoba, która płaci grubą kasę za starty w F1 nie jest dobrym kierowcą, bo dobrzy kierowcy za swoje starty sami otrzymują grubą kasę.
Dziekuje, dobranoc.
65. gpmr
Jesteście niemożliwi po prostu i niereformowalni i na dodatek złośliwi
Michael Schumacher - 7 mistrzostw świata, 91 wygrane wyścigi, 154 razy na podium
13/18 [!!] wygranych wyścigów w sezonie 2004
6/16 w 2003
11/17 w 2002
9/17 w 2001
To wszystko przeplatane wygranymi Ralfa Schumachera.
Sebastian Vettel - jedno (prawie 2) mistrzostwo świata, 19 wygranych, 32 razy na podium
5/19 wygranych wyścigów w 2010 roku
Póki co 9 / 19 (14) w tym roku
DALEKO jeszcze do "nudy", którą serwował MSC i jego brat, gdzie walka o mistrza kończyła się de facto w połowie roku.
Dajcie odetchnąć i cieszcie się, że w F1 jest nowy mistrz.
66. pjc
luka55 no tak, ale tytułu nikt mu nie odbierze.Stąd moje stwierdzenie.
Pozdr.
67. Knight Rider
jak sadzicie , czy Robert wróci w takiej samej formie jak przed wypadkiem , czy jednak ten wypadek odbije się na jego umiejętnościach ?
68. athelas
64. W tym wypadku nasuwa mi się pytanie o Alonso i wsparcie Santandera, które jest niemałe. No ale OK... To, ze ktoś daje kase, nie koniecznie znaczy że jest zły. Z tym, że w przypadku Pietrov jest złym kierowcą. Ale Bruno? za wcześnie by to oceniać. Teamowi brakuje Roberta, ale nie miałbym nic przeciwko, aby to właśnie Bruno był jego partnerem w 2012 roku. On jeszcze może się rozwinąć.
69. david9
64 Święty
Dobrzy kierowcy to otrzymują grubą kasę ale w fabrycznych teamach takich jak Ferrari, McLaren, Mercedes. A reszta biedaków ledwo wiąże koniec z końcem i się martwi, czy kasy na sezon nie braknie a gdzie tu jeszcze pracować nad nowym i udoskonalać stary bolid. Twoim zdaniem gdyby Kubica miał zaczynać teraz karierę w F1 i był w takiej sytuacji jak kiedyś parę lat temu to dostałby się do wyścigów? Jak dla mnie to wątpię może co najwyżej na testera. Poza tym płacący kierowcy nie są tacy źli dajmy na to Perez czy Maldonado. Przecież to mistrz i wicemistrz Gp2 więc gdzie szukać następców jak nie tam?
70. fan massy
Ciekawy wyscig. DRS jest nie potrzebny. Hamilton po raz kolejny nie uzył swojego rozumu. On jest niebezpieczny. Mimo to dużo wyprzedzań. Vettel bohaterem wyscigu
71. pjc
@Knight Rider tu nie chodzi o umiejętności a raczej o psychikę.
Ważne żeby ona nie ucierpiała. Byli tacy co wracali i nie potrafili się odnaleźć ale byli też tacy którzy zdobywali mistrzostwo.
Czas pokaże jak będzie w przypadku Roberta.
Ja osobiście trzymam kciuki za to by wszystko było o.k.
72. Święty
Panowie, nie chce tutaj wysuwać jakiś zbyt śmiałych tez, ale po prostu sie mylicie. Santander wali w Alonso, bo wciąż liczą na majstra - a to ogromna reklama. Oni nie daliby złotówki zespołowi ledwo trzymającemu się 5 miejsca w generalce. Witek ma Rusków, Bruno ma sponsorów od siebie głównie dzięki nazwisku i taka jest prawda.
Wiadomo, że HRT to nie zespół na F1, ale w czasie gdy Bruno tam jezdził to był gorszy nawet od Czanduka, który jak wsiadł niedawno za stery Lotusa to miał chyba z 4 okrążenia straty. Dalej sobie wierzcie w bajki, że to są "mlodzi zdolni kierowcy". A poziom GP2 jest widocznie jaki jaki zaprezentował Roman w czasie jego startów w F1.
73. WoDzek
43. mateq
Zgadzam się 2 100% z twoim zdaniem !
74. david9
72. To twoim zdaniem gdzie szukać talentów do F1? w "Mam talent?" Dlamnie to raczej normalne, ze mistrz i wicemistrz Gp2 jeździ w F1 tak samo zaczynali Rosberg, Kovalainen, Glock, Hamilton. A to, że mają kasę no cóż jakby nic nie wartali to też i wsparcia by nie mieli bo poco finansować beznadziejną sprawę. A to, że czasy są takie, ze nie tylko talent się liczy to trudno. Takie czasy były, jak więcej fabrycznych zespołów brało udział w F1 bo dla takiego BMW czy Toyoty taka kasa jak wnosi Perez czy Senna to na waciki.
75. pjc
@david9 wszystko o.k. tyle że droga Timo Glocka do F1 wyglądała trochę inaczej.
Debiut Timo miał miejsce w 2004r. i nie nastąpił po występach w GP2.
76. dziarmol@biss
52. Jaro75 Są metody leczenia ślepoty ;-))...Laser, skalpel etc. A na poważnie to niestety, złośliwości, uszczypliwości,zawiści w naszym narodzie pod dostatkiem ;-)) To ludzie tworzą zespół. Szefostwo, inżynierowie, mechanicy, kierowcy. Jeżeli jedno z tych ogniw nawala cała robota jest do........ A jak widać kierowcy to d...y wołowe którym piętnaste miejsce jest ok ;-)) Ja osobiście jestem pod wrażeniem optymizmu pilotów owego teamu ;-)) pozd.
77. SHEARER
Zdecydowanie najlepszym kierowcą wyścigu,bynajmniej jak dla mnie,po raz kolejny Jenson Button.Ach gdyby wyścig potrwał jeszcze pare okrązęń :) Kto wie?!
78. jenks
52-ty jestes typowym przykładem KUBICOMATOŁKA
79. Święty
74. A dla mnie nie jest to takie oczywiste ze mistrz GP2 ma jezdzic w F1 i odnosic sukcesy. Kovalainen jeździł w Maklarenie przez dwa lata a potem przesiadł się do nowego zespołu - uwazasz to za sukces? Glock grzeje tyłek w Virginie. Roman wyleciał z F1. Hamilton jezdzi dalej w Maklarenie bo jest po prostu lepszy od nich.
Dlatego proszę o opinie poparte na naprawdę obiektywnych przesłankach a nie na PR czy tym ze ktos wyglada na sympatycznego i zdolnego kierowcę.
Zobaczcie sobie jakie były czasy rok temu i w tym roku w Renówce. Witek i Bruno pojechali w kwalifikacjach na poziomie zeszłorocznego wyniku Witka - żadnego progresu. Robert w kwalifikacjach rok temu miał czas o 1,5 sekundy lepszy od Witka! Co mi chcecie jeszcze powiedziec? W tym roku ten czas wystarczyłby na 8 miejsce w Q3.
No juz nie wiem jak mam mówić, żebyście nie pieprzyli takich głupot ze Robert by tu nic nie dał.
Byc moze Bruno czy Witek sa sympatycznymi osobami i ja wcale nie mowie ze nie. Ale jezeli mamy oceniac ich jako kierowcow to za punkt odniesienia przyjmujmy poziom jaki prezentują, który latwo mozna porownac z tym co było dokonywane wczesniej.
80. Xellos
72. Święty
Ja tylko twierdzę, że gorszy kierowca nie jedzie 4 sekund słabiej od tego lepszego w jednym bolidzie. Pietrov nie jechał tyle sekund wolniej. A co do bolidu to nie musieli wywalać Heidfelda on ma wieloletnie doświadczenie w F1. Ale zaraz mi powiesz, że Heidfeld też ustawia bolid o 4 sekundy wolniej od Kubicy. Czyli wszyscy inni do dupy tylko Kubica umie ustawić.
81. Święty
80. Po raz kolejny powtarzam, ze gdyby dzis ktoś miał miec na okrażeniu 4 sekundy więcej niż miał Bruno to walczyłby przynajmniej o podium.
Robert byl srednio 1,5-2 sek. szybszy od Witka w zeszlym roku, co dzis dałoby P10 - 12.
82. Xellos
aha czyli w tym miejscu się nie rozumiemy, dla mnie Renault miało walczyć o podium a nie o środek stawki, jeżeli Twoim marzeniem jest P10-12 to wiele się to nie różni od marzeń Senny, dla którego okolice 15 pola są ok :)
83. luka55
Jeśli chodzi o temat paydriverów który poruszyliście to ja powiem że mnie osobiście też trochę to denerwuje . Prowadzi to do tego że w zespołach o ,,małych' budżetach lub nie pewnej sytuacji finansowej będzie jezdzić co najmniej jeden płatny kierowca. W zasadzie już prawie mamy taką sytuację. Dlatego rozumiem osoby które są rozgoryczone daną sytuacją. Tym bardziej gdy widzę jak np. taki Hulkenberg jest tylko testerem . Nie czynie tu z Hulkenberga jakiegoś mistrza ( za krótko występował w f1 by to ocenić) nie mniej moim zdaniem chłopak jest bardziej zdolny od kilku płatników.
Jednak nie można powiedzieć że każdy paydriver jest słabeuszem . Bo czasem ten co przyniesie worek pieniędzy może mieć sporo talentu. Niemniej szkoda że jest taka sytuacja w F1 .
Dlatego co by nie mówić na BMW trzeba im oddać że postawili na Roberta na chłopaka ,,bez grosza' mającego ,,tylko' talent. Zresztą przez krótki czas pobytu BMW w F1 z ich stajni mamy co najmniej dwa wielkie talenty chodzi oczywiście o Roberta i Sebastaiana Vettela. Temu drugiemu również dali szansę zatrudniając jako testera.
Reno to już taka firma. Raz olali ( ja tak to nazywam) Roberta i nie mieli odwagi postawić na niego gdy był młodym talentem w przeciwieństwie do BMW. Teraz mam obawy czy nie oleją go znowu ale to już inny temat.
Ja dlatego bardzo kibicuję Force India . Popatrzmy od zcego zaczynali i jak fajnie spokojnie się rozwijają . Co lepsze spójrzmy na ich skład . Trzech bardzo dobrych kierowców którzy na pewno zawdzięczają swoje miejsce talentowi. ( w mojej opinii). Kto wie może któryś z nich to przyszły mistrz. ? !
84. Święty
82. Dyskusja nie toczy sie o to o co miało walczyc Reno tylko o to, ze za dzisiejszy wynik tylko w części odpowiada bolid.
85. athelas
79. Co do czasów sprzed roku to chciałbym powiedzieć tyle: podwójny dyfuzor i opony Bridgestone. Taki sam czas oznacza tak na prawdę postep Witalija (i tak za mały).
86. Blaz
Wyścig ogólnie słaby oprócz paru sytuacji.
Sebastian już jest mistrzem ale mistrzostwo zdobyte w taki sposób w ogóle do mnie nie przemawia. Koleś ma tak spasowany bolid jak laski leginsy na tyłkach :P
Profesor Jenson zasłużenie drugi pełna profeska wykorzystał swój bolid w 100%. Szkoda ,że wyścig nie trwał 5 okrążeń dłużej mogło by być ciekawie , ale nie było.
Największy szacun dla chłopaków z Force India zrobili dziś wszystko co mogli zrobić.
Michael chciał wyprzedzać Sergio górą ale na szczęśliwe lądowanie niestety zabrakło miejsca ;)
Lewis ....oj ten Lewis jest zupełny przeciwieństwem Jensona. Niekoniecznie ma źle świadczyć o Lewisie ale czasami mógłby pohamować entuzjazm. Wyszło by to dla niego na lepsze. Jenson z resztą bardzo przypomina styl jazdy Roberta bardzo wykalkulowany i chłodny. Szczególnie kiedy nie dysponuje się najlepszym bolidem na torze.
No i temat Lotus-Renault no kur... mać to jest jakaś porażka. Jak można w ciągu sezonu tak spaprać robotę?? I nie przekonuje mnie gadka ,że to tylko wina inżynierów i kasy(na pewno po części tak) Ja jednak za ten stan rzeczy obarczam kierowców a w szczególności Nicka H. oraz Vitalija P. ,bo to oni są najbardziej odpowiedzialni za to w jaką stronę szedł zespół w ciągu sezonu ,i jakie informacje otrzymywali inżynierowie.
I nie chodzi o to żeby z Roberta robić cudotwórcę. Tylko o szczerą ocenę faktów na podstawie tego ,jak oceniają go pracownicy w fabryce i osoby z nim współpracujące. A fakty są wszem i wobec jasne jakim tytanem pracy był Robert i ile wnosił do zespołu.
Mam nadzieję ,że jeszcze będzie Mi oraz Wam dane się o tym przekonać.
87. xeoteam
a to temat o kubicy? :) ja myslalem ze o gp singapuru :]
88. Xellos
84. Święty
Nieprawda, dyskusja toczy się o tym, że bolid jest cienki. Czy to P10 czy P15 jest cienki i o tym tu mowa. Ten bolid miał walczyć z czołówką a nie w środku. A dzisiaj jest taka sytuacja, że niezależnie kto tam nie wsiądzie z czołówką nie powalczy. Za bolid nie odpowiada tylko kierowca jak go ustawi, ale cała fabryka i konstruktor i wiele innych osób jak go przygotuje. Chyba mi nie powiesz, że gdyby Robert dzisiaj zajmował miejsca w środku to byłbyś zadowolony ?
89. Święty
85. Jestes w błędzie, gdyz rok temu czasy uzyskiwane przez kierowców były gorsze od tegorocznych.
Więc raczej regres.
90. Święty
88. Ja nie wiem o czym Ty dyskutujesz, bo ja na pewno nie o tym samym. Po prostu nie pisalem nic o tym czy bylbym zadowolony z P10 dla Roberta. Zupelnie nie rozumiem wiec do czego zmierzasz.
A piszac ze niezaleznie kto by nie wsiadl do tego bolidu z czołówką nie powalczy udowadniasz ze niewiele wiesz o tym jaki poziom prezentuje Bruno z Witkiem.
91. Xellos
Chyba oczywiste, że skoro ja napisałem pierwszego posta i Ty na niego odpowiadasz to gadamy o tym o czym ja rozpocząłem. Co w tym niejasnego jest ?
92. leo_
Oczywiście że jest tak jak pisze Jaro75. Kubica jest nie tylko szybszy o te 0.5-1 sek , ale przede wszystkim ma ogromny wpływ na rozwój bolidu, czego nie potrafią ani Nick, ani Petrov , ani Senna. Innymi słowy, gdyby Kubek jeździł , to z dużym prawdopodobieństwem , strata Reno do RBulla nie wynosiłaby 4 sek, tylko może 1 sekundę ( a może i mniej). A to oznaczałoby walkę Roberta o podium. Dodać trzeba również, że niemały wpływ na fatalną formę Reno mają : obniżone morale w zespole i brak finansowania. Ach, szkoda , że się w lutym wydarzyło to, co się wydarzyło ...
93. Marti
No to panie i panowie koronacja nowego/starego mistrza przesunie nam się o dwa tygodnie ;)
Wyścig nudny. Krótka rywalizacja pomiędzy MSC i Hamiltonem, mała kraksa pomiędzy Massą i Hamiltonem oraz crash Schumi-Perez. W zasadzie to wszystko. MSC z leksza przesadził, za optymistycznie podszedł do tego pojedynku.
Wyrazy uznania (znowu) należą się Buttonowi. Ten cichy zaklinacz opon powoli wyrasta na lidera swojego zespołu, o ile już nim nie jest.
ech... jeszcze tylko 5 wyścigów i znowu będziemy mieli przerwę...
94. radzix
Force India wskoczyło na miejsce LRGP...
95. agnesia96
Wyścig średnio ciekawy,szkoda,że Lewis nie przyhamował,bo miał naprawdę dobre tempo i szanse na podium. Jazda po karze była bardzo fajna,wyprzedzeń było sporo,tempo w porządku. Button spokojnie,zachowawczo,lecz efektywnie.Mogę się założyć,że gdyby Hamilton był na jego miejscu to bardziej by naciskał na Vettela,ale to jest właśnie różnica między nimi. Jenson strzeże 2 pozycji,bo to dobre miejsce,a Lewis gdyby tam był cisnąłby na maksa,bo jest szansa na wygraną. Schumi trochę zbyt optymistycznie,Alonso trochę poniżej oczekiwań,Webber bardzo dobrze,Massa nieciekawie,Vettel tradycyjnie... Za dwa tyg. o tej porze już będziemy po koronacji...
96. fan massy
Żal mi Hamiltona. On jest niebezpieczny. Na miejscu FIA bym go wykluczył z pozostałych wyscigów 2011. Kraksa w Monako z Massa i Maldonado. Kanada kolizja z Buttonem. Wegry niebezpieczny powrót na tor po pirurecie. Belgia kraksa z Kobayashim. Jeszcze komus cos sie stanie ;(.
97. rbej
Leo. Idź się leczyć chłopie. Takie głupoty wypisujesz że głowa boli. Po co komu Newey i inni inżynierowie skoro wpływ Kubicy na rozwój bolidu to co najmniej DWIE sekundy według Ciebie. Skąd się biorą tak zaślepieni ludzie jak Ty??.
98. dnb
77. SHEARER
Ładnie dziś Jenson pojechał, nie ukrywam, trochę liczyłem na to, że dojdzie Vettela i będzie walka lecz RBR miało wyścig pod kontrolą, Alo dał się ograć Webberowi, Ham sprawiał, że się przebudzałem, z lekkiego kacowego snu :D
99. dziarmol@biss
93. Marti Mam nadzieję że ten szósty będzie już z Robertem ;-)) pozd.
100. Ilona
Do pełni szczęścia zabrakło jednego punktu, ale i tak fantastycznie oglądało się kolejne zwycięstwo i zarazem hat trick Sebastiana! W jego przypadku czekamy już tylko na formalność. Gratulacje dla teamu, w ten weekend spisali się świetnie i zadanie można powiedzieć - wykonane perfekcyjnie. Już niedługo zasłużona nagroda..Aussie musi się jeszcze skupić podwójnie i w pozostałych wyścigach dać z siebie wszystko w walce o wicemistrzostwo. Trzymam kciuki i wierzę , że tym razem będziemy świętować dublet także w klasyfikacji generalnej.
Kolejny raz muszę przyznać , że Button w przeciwieństwie do swojego kolegi z zespołu w tym sezonie naprawdę imponuje. Dobry start, idealne tempo, odpowiednie zadbanie o opony, mądra, efektywna jazda i bezbłędność. Z pewnością zasługuje na słowa uznania, choć może akurat dzisiaj wolałabym na jego miejscu widzieć jednak innego kierowcę, ale nvm, tak czy inaczej mam wielką nadzieje, że do końca sezonu zdąży dać Hamiltonowi jeszcze porządną lekcje pokory. Lewis w tym roku jakoś totalnie się pogubił. Gdyby tak podsumować jego tegoroczne błędy i bezmyślne popisy już teraz wyszedłby naprawdę "imponujący" wynik, a mam wrażenie że jeśli chodzi o "crash testy" z jego strony to jeszcze nie wszystko.
Bardzo dobry występ kierowców Force India, gratulacje dla Paula za najlepszy jak do tej pory wynik w karierze. Za to aktualną formę Lotus Renault chyba rzeczywiście lepiej przemilczeć.
101. Skoczek130
Seba pojechał absolutnie po profesorsku! :)) Button znakomicie, a pod koniec zrobił swoim fanom smaka. Sebek jednak wszystko kontrolował. :) Fajnie, że podium dopełnił Mark. To przybliża zespół jeszcze bardziej do mistrzostwa! Dobra postawa Force India - potwierdza się, że to obecnie ekipa mogąca walczyc z Mercami. Szkoda Massy. ;( Hamilton popełnił głupi błąd, no i sam sobie szkodzi. Dużo szczęścia z SC (MSC zachował się jak debiutant), ale dzięki temu mógł przeprowadzic kilka ładnych manewrów. Różnica klasy bolidu nad "ofiarami" jednak ogromna! Cóż - spodziewałem się, że Vettelek musi poczekac jeszcze do Japonii. To jego tor! Mam nadzieje, że i tym razem zostawi wszystkich za sobą! Button na WICEMISTRZA!!! :))
102. Skoczek130
@rbej - ale @_leo ma racje! Może trochę podkolorował, ale Robert to klasa najwyższa! W dodatku jest świetnym kierowcą-inżynierem. Dzięki niemu LRGP na początku było bardzo mocne i pozwoliło Pietrowowi oraz Heidfeldowi stanąc na podium! Z Robertem walczyliby o pierwszą szóstkę co najmniej! Mam nadzieje, że czasy Roberta w F1 przed nami!!! :))
103. emi_lla
wyścig średnio ciekawy niestety. przewaga vettela nad resztą jest przerażająca. tęsknię za poprzednim sezonem w którym o tytuł mistrzowski walczyło bodajże 5 kierowców to dopiero były emocje ;)
104. emi_lla
w ostatnim wyścigu dopiero się wszystko roztrzygnęło a nie w połowie sezonu . ***
105. Marti
99. dziarmol
Nadzieję mam i ja, a co będzie, kiedy będzie, jak będzie i w czym będzie - zobaczymy. Póki co nadal nic nie wiemy. Nawet szklana kula nie daje żadnej podpowiedzi i nic nie chce wskazywać... pozd.
106. rbej
Kuźwa ludzie. Kubica to kierowca a nie kierowca-inżynier. Nasłuchaliście się głupot w studio Polsatu i na Onecie i myślicie że siedzi w fabryce i wymyśla nowe części aero-dynamiczne. Jego wpływ na rozwój bolidu jest taki sam jak u innych kierowców, czyli bardzo mały. To są góra 0,1-0,2s w przedziale całego sezonu a nie kilka sekund jak myślicie. Pointeresujcie się trochę bardziej F1 a nie słuchajcie wszystkich bzdur, które Wam Polskie media sprzedają.
107. antos05
Newey poza zasięgiem.Jeśli inny team go nie wykupi (a na to się na zanosi-10 mln dolarów pensji), to Niemiec będzie dominował długie lata.
Lotus Renault-no comments...
108. dnb
106. rbej
OMG, a ten dalej swoje nie zmiennie od początku sezonu 2011 jak katarynka.
109. Knight Rider
106. rbej
Może masz racje ze Robert nie ma takiego wielkiego wpływu na rozwój bolidu jak inni piszą , ale daje dużo motywacji inżynierom swoja praca z nimi i wymaga od nich zawsze więcej pracy , a to ma już wtedy bardzo duży wpływ na rozwój bolidu
110. jenks
106-kubicomatolkom nie przetlumaczysz
111. TomPo
@109 zgadzam się, widzisz że Twoja praca ma sens bo facet wyciska później z tego 105% a nie wozi tyłek od punku A do punktu B. Telemetria telemetrią ale odczucia kierowcy i ustawienie bolidu tak by jemu pasowało to już zupełnie inna historia, ani HEI ani oni tego nie potrafią, chcą wsiąść do furmanki (w sumie za to płacą) i po prostu jechać (płacę i wymagam), a tak się nie da.
112. luka55
TomPo
Heidfeld nie płacił to go wywalili ;)
113. dnb
110. jenks
Tygodniowy banik wyleczył by cię z zaawansowanej głupoty.
114. jenks
113.a swoją wyleczyles?
115. Jaro75
78. jenks
Kubicomatołkiem ??
Gościu , delikatnie powiedziane :)
Jestem psycholem jak De Niro z filmu "FAN" :)
Od dzisiaj możesz się za siebie częściej oglądać !
Ale nie przejmuj się.Skasuję Cię uczciwie.Od przodu :)
A tak na poważnie ,interesuję się już "troszkę" F1 i naprawdę mało kto mnie fascynował jak Robert.Jeden przed nim i tyle.Więc to nie jest tylko patriotyzm kosmito ale moje zdanie na Jego temat i możesz mnie nazywać jak chcesz.
Dla mnie to woda na młyn :)
Pozdrowienia Robert :-))
116. dnb
114. jenks
Oczywiście, a co nie widać ?
117. elin
93. Marti - zwięźle streściłaś wszystkie najważniejsze momenty tego wyścigu, który ( jak na ten tor ) był faktycznie wyjątkowo nudny ... - więc, żeby się nie powtarzać, podpisuję się pod tym co napisałaś ;-).
Pozdro :-)
Dodam tylko - swego czasu o używanie nazwy Lotus toczył się spór w sądzie ... Po wyścigu takim jak dzisiaj, już powątpiwam, że to LRGP jest bardziej godny loga tej historycznej marki od Teamu Lotus ...
Kovalainen przed Pietrowem - mówi samo za siebie ...
118. f1.f-e-n.net
super
119. elin
117. * powątpiewam
120. Marti
@117. elin - podpis został zaakceptowany ;-))
Powiem Ci, że miałam dzisiaj myśli, aby darować sobie drugą połowę wyścigu, ruszyć się i dojechać punktualnie na 16.00 na kolejny "termin sportowy". Już się miałam zabierać, kiedy MSC przywalił w Pereza ;) no i zostałam do końca, i jak się okazało niepotrzebnie, bo później nic wielkiego się nie działo.
również pozdro ;)
121. dexter
Napisze dla tych ktorzy, non-stop jada po kierowcach.
Czynniki ktore doprowadzily Renault tam gdzie obecnie jest:
1 Zamkniecie tunelu aerodynamicznego w czasie sezonu.
2 Przebudowa tunelu aerodynamicznego z 50% - 60%
3 Rozpoczecie budowy bolidu na przyszly sezon - co jest jak najbardziej prawidlowym posunieciem
4 Zaniechanie poprawek przy R31 - moim zdaniem blad
5 Zabronione prace przy przestawianiu osiagow motoru pomiedzy quali a wyscigiem - od Valencji
6 ZLE ZAPROJEKTOWANE AUTO, PONIEWAZ ZOSTALO ZAPROJEKTOWANE WOKOL UKLADU WYDECHOWEGO, CO SIE OKAZALO TOTALNA WPADKA PRZY ZMIENIAJACYCH SIE W CZASIE SEZONU PRZEPISACH.
122. dexter
Sorry nie ten watek
123. dexter
Gratulacje RBR
124. dexter
106. rbej popieram w 100%
125. jam992
Witam! Wyścig nie odbiegał niczym od pozostałych weekendów tegorocznej edycji F1. W ciemno można było obstawiać, że Vet zdobędzie PP, a następnie 25 pkt. Obecnie dzięki bolidowi i swoim umiejętnościom nie ma na niego mocnego a dokładając do tego niezawodność silników w tym roku wg mnie F1 stała się nudnawa. Ale jak to mawiają, "po chudych latach, zawsze przyjdą te grubę". Ale pozostawmy VET w spokoju. Dla mnie w dzisiejszym wyścigu TOP 3 to:
1.Button - perfekcja, spokój i szybkość. Gdyby tak wyścig potrwał 4/5 okrążen więcej lub gdyby nie było dublowania. Ale nie ma co gdybać.
2.Di Resta - 6 miejsce, wygrana z Sutilem i Mercedesem, jest się z czego patrzeć. Ciekawe co pokaże na Suzuce.
3. Kovalainen - za to, że nie dał się wyprzedzić Rakiecie z Wyborga. No i 16 miejsce, najlepiej z TOP 3 najsłabszych.
PS. Co się stało z Zientarskim i Borowczykiem? Niech wracają, bo w studiu wieje NUDĄ, a tak przynajmniej można się było pośmiać z tego zachwalania laptopa przez Zientka;)) Chociaż nie wiem czy dadzą radę przebić słowa Kochańskiego "Vettel jedzie bardzo MÓNDRZE"...;P Pozdrawiam!!
126. dexter
Dla wszyskich fanow, ktorzy zaczeli sie interesowac sportem motorowym od czasu Roberta Kubicy, przypomne ze takim najwiekszym "wariatem"- pozytywnej mysli, ktory posiadal wszystkie cechy kandydata na mistrza, slynol z niedorownywalnej ambici, pracy itd., itd., pobil wszystkie rekordy w tym sporcie byl Michael Schumacher.
Ferrari w tamtych czasach byl teamem, ktory slabo jezdzil. W tym teamie nic sie nie ukladalo. Prosze zauwazyc ile sezonow potrzebowal Michael, aby zdobyc sukces.
Dopiero po latach z praktycznie nieoganiczonym budzetem, nieograniczona mozliwoscia testow, i z odpowiednimi osobami na poszczegolnych stanowiskach, plus Michael jako wybitny kierowca zdobyli to, co zdobyli.
Aby zdobyc sukces musi sie wszystko zgadzac = cale zaplecze (od kucharki do szefa) + kierowca z glowa.
A o co mi chodzi - prosze zauwazyc jakim doswiadczeniem dzisiaj dysponuje Mercedes, wlacznie z Rossem, ktory przyznal sie ze zaprojektowali zle auto (za krotki rozstaw kol i itd.) i ani Michael z jego wiedza, ani Nico nie sa w stanie nic wiecej uczynic.
Najwazniejsze to zaplecze, material jakim sie dysponuje + kierowca ale, on nie jest cudotworca, ani od projektowania bolidu (tylko od szybkiego jezdzenia).
127. dexter
Co kierowca moze w zespole najbardziej zmienic, to narzucic na team swoj punkt widzenia, zmotywowac pracownikow poprzez wlasna prace, okreslic wlasne cele, a podstawowym zadaniem to byc szybkim.
A o Michaelu chodzily pogloski, ze mial tyle benzyny we krwi, ze jak sie pies w nocy wysikal na jego opony to on to czul. ;-))
Pozdro.
.
128. Skoczek130
Pisząc o Robercie jako kierowca-inżynier, nie miał na myśli to, że siedzi tam i konstruuje bolid! Chodziło mi o to, że potrafi znakomicie pracowac z zespołem i dawac odpowiednie wskazówki. Świetnie dogaduje się z inżynierami, dzięki czemu bolid pracuje lepiej! A taki Pietrow w tym względzie nie ma się co z Polakiem równac. On "nadal się uczy", jak się często słyszy od Buliona. Sama klasa kierowcy także jest ważna i chyba nie muszę niktogo przekonywac, który z nich jest lepszy. :)
Zdrowia Robert!!! :))
129. Adam121
LRGP pogubiło się bardzo ale chyba jeszcze bardziej POLSAT, zapraszając do studia kolesia KEVINA, który po pierwsze nie potrafi powiedzieć poprawnego zdania po Polsku po drugie jego wypowiedzi to kompletne bzdury, nawet Maurycy jak tego słuchał to zdrowo wymiękał i wreszcie coś tam mu powiedział że bzdury gada, kolejny ten od sirocco, jak wymawiał imię (DŻEJSON) to nie wytrzymałem i wyłączyłem TV
130. andy_chow
@110 jenks nie wrzucaj wszystkich do jednego worka bo większość kibiców Kubicy to nie matołki.Takie słowa tylko o Tobie świadczą
131. elin
120. Marti - to się cieszę, że został zaakceptowany ;-)).
Nie da się zaprzeczyć, tegoroczny Singapur był mało interesujący. A czytając dzisiejsze newsy prasowe, to nawet się zastanawiam, czy nie ciekawiej było po wyścigu - kiedy Massa próbował " po męsku " porozmawiać z Hamiltonem ... ;-)).
W Japonii powinno być znacznie więcej akcji na torze. I już chyba będziemy mieli oficjalnie mistrza roku 2012, bo wczorajsze " powyścigowe " fajerwerki były trochę za wcześnie ;-).
132. elin
131. * 2011
133. be_rcik
Mistrz jest już posprzątany.
Teraz kibicuję Alonso i Buttonowi. Obaj są z innych planet, ale fajnych planet. Któryś z nich musi wygrać drugą ligę ;-)
134. antos05
130. andy_chow
Ignoruj Trola jenksa!
135. Jacu
noooo nieźle pojechał,....wróć - poleciał Michael. Aż się obudziłem ;). No się troszkę przeholowało dziadkowi tym razem. Mina po dzwonie - bezcenna. Myślałem, że poleci sklepać Pereza, ale chyba doskonale zdawał sobie sprawę czyja była wina ;).
Z innej beczki, szczególnie przyglądam się startom Webbera i tym razem reakcje miał dobrą tylko dziwnie bolid nie chciał jechać jak należy. Może to znowu wina Marka, ale ja po prostu w to nie wierze.
Lewis po rozrabianiu na początku później ładnie się zrehabilitował. Wynik mógł być zupełnie inny gdyby na starcie nie utknął za Markiem. Ale nie ma co gdybać - w drugiej części jechał bez zarzutu i walczył ładnie.
Button w szczytowej formie, na dodatek wszystko układa się jak należy. Kolejny świetny występ.
Force India nieźle - zwłaszcza Di Resta.
Perez wciąż zawstydza Kobayashiego.
Alonso wycisnął max z czerwonego gniota. Podobnie z tym walczy co kierowcy merca ze swoim sprzętem.
LRGP - bez komentarza.
Vettel też bez ale in plus - w czystym powietrzu na prowadzeniu ciężko liczyć u niego na jakiś błąd. RBR nadal o klasę z przodu przed resztą. Najgorsze, że w przyszłym roku się praktycznie nie zmienia regulamin i może być powtórka w rozrywki. Ale nie ma co się na zapas martwić.
To tyle.
136. Skoczek130
@Jacu - Sebastian o klasę przed resztą. pzdr :)
137. luka55
Jacu @135
Z czym się zgodzę a z czym nie :
Też się obudziłem jak frunął . Aż tak ciekawy wyścig był że potrzebna była interwencja Majkela ? ;)
Mina była nie tęga faktycznie , ale wina Schumachera nie ma co kryć. Wkurzyłem się trochę bo ładne punkty się poszły ..... a do tego o włos nie zmiótł by Rosberga. Chociaż przyznam się że przez chwilę miałem wątpliwość a to z tego powodu że jak pisałem wyżej to już chyba 4 raz gdy ktoś parkuje na zadku Saubera . Winny jednak Miachael.
Całkowicie się nie zgadzam natomiast odnośnie kwestii marka Webbera . Po co w ogóle sianie takich teorii spiskowych nie popartych żadnymi dowodami i żywienie pewniej części nierozgarniętych pseudokibiców którzy za chwilę powiedzą że Markowi bombę zamontowali w aucie żeby się rozwalił.
138. robert893
133 tez m kibicuję
ale obawiam sie ze alonso przegra bo bolidu juz nie ulepszaja.
139. luka55
Jacu @135 Kontynuuje dalej bo wbiłem tamtego posta a nie był skończony.
Kończąc wątek Webbera to może po prostu to co wydaje się nie możliwe jest faktem , czyli słabe starty Marka. Po pierwsze po co RB ma sabotażować Marka w momencie gdy ten jest niemal żadnym zagrożeniem dla mistrzostwa Sebastaiana zresztą tak jak reszta stawki? Po drugie walczą o konstruktorski tytuł prawda? Po trzecie Mark nawet nie wspomina o tym że miałby rzekomo jakiś problem w aucie przeszkadzający przy startach tak jakby wiedział ze z jego strony coś nie jest do końca o.k.
Lewis hmh ach ten Lewis. Na pewno nie będę go chwalił za ten wyścig. Chłopak jest tak rozchwiany emocjonalnie że naprawdę trudno to okiełznać. Co do jego niewątpliwego talentu nie mam żadnych wątpliwości ale jest jak dziecko.
Ci którzy narzekali na podobne problemy Sebastiana z psychiką u Lewisa mają jeszcze większy ,,obszar badawczy' . W tym sezonie Seba naprawdę jest odmieniony zaś u Lewisa problemy tej natury występują zawsze nawet w sezonie mistrzowskim. Szkoda ze z niego taki rozkapryszony dzieciak. Na moje oko u niego miesza się obecnie wielka chęć wygrywania i udowadniania na około wszystkim jaki jest mocny z wielkim zniechęceniem tym że nie walczy o tytuł.
Zupełnie inaczej Jenson dla mnie wzór opanowania , rozwagi , myślenia w stawce kierowców. Szacun . I tu się chyba zgodzimy.
140. luka55
Jacu @ 135 dalej odnosząc się do twojej wypowiedzi. ;)
Fakt Alonso zrobił co do niego należało ale bez szału . Trochę ,,niewidoczny' w tym wyścigu . Ale faktycznie wyciska zazwyczaj co się da z tej przeciętnej jak na Ferrari konstrukcji podobnie jak driverzy Merola.
Faktycznie o LRGP lepiej nie piszmy.
Nie zgadzam się natomiast że Perez jakoby zawstydza systematycznie Kobayashiego.
Owszem widzę trochę spadek formy Japończyka względem choćby początku sezonu i poprzedniego niemniej spójrzmy na klasyfikację kierowców. Przecież Kamui bije tam Pereza i to dość konkretnie. Owszem Sergio pokazał parę razy że ładnie jeździ i że nie jest gorszy od Japończyka ale nie można mówić o zawstydzaniu . Perez może być nawet lepszy ale na razie fakty w postaci punktów są inne. Zresztą MSC pokazał parę razy w tym sezonie że jest lepszym kierowcą od Rosberga pod wieloma aspektami ale fakty są takie że ma więcej punktów i chyba o to chodzi.
Faktycznie w przyszłym sezonie praktycznie bez zmian i też przeczuwam że nie będziemy świadkami jakich wielkich przetasowań w stawce . Trochę szkoda bo po pierwsze gdyby nasze obawy się sprawdziły to będzie mniejsza rywalizacja a po drugie dla mnie neistety Mercedes znów będzie za pierwszą trójką . Mam nadzieję że tak nie będzie i że zmniejszą ten dystans chociażby zrównując się z Ferarri, ale to takie moje życzenie na przyszły sezon. Zmiany w 2013 , wtedy powinno być ciekawie. Pozdrawiam
141. Cypek2010
Ciężko mi to zrobić, ale muszę przyznać, że Vettel jest bardzo dobrym kierowcą. Wchodzi idealnie w każdy zakręt w przeciwieństwie od Webbera. Nie lubię go, ale jak zobaczyłem jego onboard na singapurze :o.
142. figo7
Powiem tak nie trawię gościa szczególnie za zachowanie ale chylę czoła przed nim bo jest dobry ma umiejętności i tyle najlepszy wygrywa taka jest prawda .
143. Ilona
137.luka55 "Po co w ogóle sianie takich teorii spiskowych nie popartych żadnymi dowodami i żywienie pewniej części nierozgarniętych pseudokibiców którzy za chwilę powiedzą że Markowi bombę zamontowali w aucie żeby się rozwalił."
10/10. Tylko, że tutaj już chyba niewiele pomoże. Tacy będą łykać wszystko i szerzyć dalej propagandę. A przecież wystarczy zadać sobie pytanie - czy takiej marce jak Red Bull zależy teraz bardziej na prestiżu związanym z wynikami czy może na skandalu w związku z faworyzowaniem jednego kierowcy. Webber pokazał już przecież , że jest typem człowieka, który potrafi walczyć o swoje i nie siedzi cicho gdy "coś" się dzieje. To właśnie z jego strony można spodziewać się reakcji. Niedawno podpisał kontrakt - jak dla mnie to jasny sygnał i jasny przekaz - "ten zespół zapewnia mi to czego potrzebuje, warunki są ok" . Czy naprawdę nie można po prostu przyjąć do wiadomości, że starty to rzeczywiście jego słabszy punkt? trzeba koniecznie dorabiać sobie do tego jeszcze ideologię? Dla mnie teorie o jakichkolwiek kombinacjach przy bolidzie Webbera są kompletnie pozbawione sensu. Vettelowi nikt już nie jest w stanie zagrozić, od dłuższego czasu ma wyrobioną względnie bezpieczną przewagę, a Red Bull w tym sezonie przecież gra o wszystko. Oni chcą dokonać tego co nie udało się rok temu i zakończyć dubletem w klasyfikacji generalnej. Sebastian mistrzem, Mark wicemistrzem, RBR z możliwie jak największą przewagą punktową w konstruktorach - myślę, że taki jest aktualne cele tego zespołu niepotrzebne są tutaj żadne dodatkowe, ryzykowne kombinacje.
144. jenks
134-ktoś kto ma inne zdanie jest trolem?
145. sly1234
jeżeli sezon 2012 będzie pod znakiem RBR to będzie kolejny nudny sezon jeśli chodzi o walkę o mistrza. Mam nadzieję, że zespoły dokładnie oglądnęły bolid Webera jak wisiał w powietrzu i mają dokładną dokumentację podwozia. Oby MCLaren był już na równi z RBR w 2012r. Chciałbym, aby Ferrari również odrobiło lekcje. Ja osobiście przyznaję mistrzostwo świata 2011 dla Buttona (możliwości bolidu+ umiejętności kierowcy) jak dla mnie jest on w tym sezonie najlepszym kierowcą.
Co do naszego Robcia, to myślę że wyląduje w Willim w 2012r.
ps. Ostatnie GP to nuda na maxa.
146. luka55
Ilona @143 Zgadzam się . Mark Webber jest typem kierowcy który pierwszy by wykrzyczał że coś jest nie tak. Pisałem to już dawno temu że w tym sezonie Mark jak na złość wszystkim co chwila podkreśla jak dobrze się czuje w RB , przedłużył umowę i sam nie snuje żadnych teorii spiskowych czy się to komuś podoba czy nie.
To że jest kierowcą numer 2 to chyba jest oczywiste i nikt nie ma zamiaru z tym polemizować ale po co szukać na siłę problemu tam gdzie go nie ma . Przecież w Ferarri mamy również oczywisty podział kierowców i nikt nie snuje bajek że Massa ma grzebane przy aucie.
Jeśli chodzi o kolegę Jacu to ja nie posądzam go absolutnie o jakąś propagandę bo byłoby to niesprawiedliwe. Za bardzo cenię wiedzę tegoż usera i wiem że nie należy ( tak sądzę) do tej hordy użytkowników którzy,, trollują' na temat RB i Vettela.
Tyle że może bez zupełnie złych zamiarów żywi się takich fanatyków.
147. Ilona
146. luka55, ja doskonale rozumiem co miałeś na myśli pisząc "pewniej części nierozgarniętych pseudokibiców", do tego się odnosiłam i też oczywiście nie posądzam tutaj w żadnym wypadku kolegi Jacu. :]
148. rysiu200
Dość nudny wyścig. Nie działo się zbyt wiele, wyprzedzanie za pomocą DRS jest jakąś kompletną klapą. Najciekawsza część wyścigu była gdy Schmuacher wjechał w tył auta Pereza.
Co by tu mówić:
Vettel w tym sezonie ma znacznie lepszą psychikę niż rok temu. Nie przepadam za nim, lecz trzeba przyznać Seb jest w szczytowej formie.
Button to chyba ten, który może pokonać Vettela w wyścigach. On świetnie oszczędza opony, co powoduje, że włącza "Turbo" pod koniec wyścigu.
Webber niech dopracuje te starty, bo tak jest już chyba od jego debiutu w 2002 roku w Minardi.
Alonso jakoś niewiele pokazał. Miał dobry start, lecz nie był to taki jak na Monza.
Och Hamilton...lubie go, lecz niech przestanie popełniać takie błędy. Coś jego psychika ostatnio szwankuje. Ale gonił niesamowicie!
Wielki szacunek dla FI. Jak tak dalej będzie to może zajmą 5. miejsce w kl.Konstruktorów.
Kolejny raz Massa nie miał szczęścia, tym razem Lewis zrujnował mu wyścig.
Wg mnie w tym sezonie Schumi jest lepszy od Rosberga, lecz 7-krotny mistrz popełnia dużo błędów. Coś czuje, że Michael nadal może tu namieszać w czołówce.
Perez pojechał dobry wyścig. Jakoś Kamui ma zadyszkę formy. Zobaczymy jak będzie z nim w jego domowym wyścigu. Liczę na niego, zwłaszcza po tym, jak jeździł na Suzuce rok temu.
I po raz któryś Williams ociera się o punkty. Niestety, ich auto jest najgorsze ze starych ekip. Jakoś wszystko im ostatnio nie wychodzi.
STR pojechało mierny wyścig. Widać, że walka o zostanie w tym zespole jest.
Renault - Jakaś kompletna żenada. Nie będe komentować tego, że Petrov finiszował za...Kovalainenem. Senna jest lepszy od Witka, jednka musi nabrać doświadzenia.
Brawo dla Teamu Lotus, progres tego zespołu idzie w dobrym kierunku.
To tyle.
149. Jacu
@136. Skoczek130 - można polemizować - inaczej się jedzie z przodu stawki inaczej jak trzeba ciągle walczyć i ryzykować... RBR jednak z pewnością o klasę lepsze od reszty ;). Ale fakt, faktem, że Sebastian to w ładnym stylu wykorzystuje. pozdro
@luka55 - no powiem szczerze, że schlebiasz mi spędzając tyle czasu na pisanie w odpowiedzi na mój zdatkowy i bardzo ogólnikowy komentarz ;). A teraz po krótce do rzeczy:
Mark Webber. Ja tylko napisałem to co zaobserwowałem !! Nie oskarżyłem nikogo. Napisałem jedynie, że sprawa wydaje mi się dziwna i wyraziłem osobistą opinię (od tego jest forum :P), że wątpię aby wszystkie spaprane starty były wyłącznie z winy Webbera. Podkreśliłem nawet, że może to znowu tylko wina Webbera, ale jest mi po prostu ciężko w to uwierzyć, żeby jakikolwiek zawodnik na tym poziomie, aż tak paprał starty. To wszystko.
Jednak zupełnie hipotetycznie odpowiem Ci na zadane pytania :
- <<Po pierwsze po co RB ma sabotażować Marka (...)?>> Po to aby nie stwarzać zagrożenia na starcie Vettelowi wiedząc jaki zadziorny potrafi być Webber - a chodzi przecież tylko o straty nie resztę wyścigu;
poza tym Vettel jeszcze nie ma tytułu (chociaż jest pewnym już prawie jego zdobycia)-historia zna już niezwykle dramatyczne scenariusze;
dalej - możliwe jest pobicie paru rekordów, które by się wpisały w rozsławienie marki RB;
można znaleźć jeszcze kilka powodów;
- <<Po drugie walczą o konstruktorski tytuł prawda?>> - Prawda. Ale Mark nawet z 18-stej pozycji dojeżdża na podium, więc w czym problem. Ten tytuł to już też pewniak ;).
-<<Po trzecie Mark nawet nie wspomina o tym (...)>> - No bo może nawet nie zdawać sobie z tego sprawy ;). Na tym poziomie technicznym można bardzo łatwo zamanipulować charakterystyką startu i kierowca nawet nie złapie, że coś nie gra.
To tylko proste odpowiedzi na Twoje <<dlaczego>> ale podkreślam jeszcze raz, że nikogo nie oskarżyłem jednak sprawa jest u mnie na wokandzie bo zawsze staram się mieć oczy szeroko otwarte. Za dużo już widziałem przekrętów - nie tylko w F1. Część wyszła na jaw część nie. Sprawa RBR i Webbera jest dla mnie otwarta.
Tak nawiasem mówiąc pamiętam jak ja i parę innych osób (min Dziarmol - pozdro) pisaliśmy o macoszemu traktowaniu Roberta w BMW i sporo innych osób nas opluwało, a później wszyło, że mieliśmy rację. Tak to czasem bywa - jak mówił chyba Schopenhauer - "każda prawda jest najpierw - wyśmiewana, później negowana, a na końcu każdy przyjmuje ją jako oczywistą". Oby w tym przypadku tak nie było.
Lewis - porównanie Anglika z Vettelem trochę nietrafione - Sebastian już kolejny sezon jeździ najlepszym bolidem na czołowej pozycji. W zasadzie nie ma za wiele presji, konieczności walki i podejmowania ryzyka. Lewis wręcz przeciwnie - i chwała mu za to, że nie daje się stłamsić i dalej ryzykuje. Owszem, za dużo tych błędów, ale kiedyś może karta się odwróci i znajdzie ten mały procent marginesu jaki trzeba zachować aby dojechać jako bohater - czego mu życzę.
Alonso. Bezbarwny?? A przepraszam co miał wymachiwać flagą w kolorze tęczy? ;) - pojechał max jak na możliwości maszyny - nie jest nadczłowiekiem, ale zrobił co mógł i chyba nikt nie zaprzeczy.
Perez. Meksykanin jest debiutantem w F1 - nie tylko w zespole Saubera. Miał parę razy pecha jadąc na świetnych pozycjach. Niesamowicie potrafi dbać o opony i popełnia naprawdę jak na debiutanta mało błędów. Niestety statystyka (i punkty) to kłamliwa suka - jak mówi jedno z praw Murphiego ;). Kobayashi się wyraźnie pogubił ale też go lubię więc liczę, że w Japonii się odrodzi.
Jednak Perez mnie mile zaskakuje od chwili debiutu i potrafię docenić jego potencjał....Ferrari zresztą też ;). (MSC tak nawiasem jak wtrąciłeś jechał gorszy wyścig od Rosberga - pomijając wypadek, a Rosberg w pierwszej części sezonu też był wyraźnie lepszy pod wieloma względami :P, później jednak coś się pogubił podobnie jak MSC w połowie ubiegłego sezonu po zmianach w bolidzie ;)).
Co do przyszłej formy Mercedesa to się jednak nie załamuj - Brawn już prawie skompletował nowa-starą ekipę i wiedzą co zrypali, więc na pewno awansują - co najmniej do poziomu Ferrari i McLarena. Zobaczysz.
Pozdro.
@143. Ilona - chyba już odpowiedziałem i Tobie powyżej ;). Ale skoro już zagadujemy to mam pytanie poboczne - o Twojego ulubieńca. Jak stawiasz - Kimi w Le Mans (z Peugeotem czy raczej z nowym Jaguarem CX75 tworzonym przy współpracy z Williamsem), Nascar czy rajdy (gdzie skończyła się kasa od RB) ?? Ciekawi mnie jak Ty to widzisz? Pozdrawiam
150. luka55
@Jacu A tam schlebiam ;) Mój stosunek do ludzi z dużą wiedzą ( znacznie większą ode mnie ) w danym temacie jest Ci chyba znany . ;) Co nie znaczy że trzeba się zgadzać we wszystkim , aż tak dobrze nie ma ;) I chyba to sprawia że staram się w rozmowie z Tobą nawet odpowiadając na zdawkowe wpisy.
Teraz do rzeczy :
W sprawie Webbera napisałem do Ilony że nie oskarżam Cie o żadną propagandę . Wyraziłeś po prostu swoje podejrzenia do których masz prawo a które w mojej opinii są chyba nie prawdziwe.Jednak wiem że węszysz ;) w końcu jak napisałeś różne rzeczy Twe oczy widziały. Po prostu mamy inne przeczucia wiec nie ma się co przekonywać . Widze to inaczej aczkolwiek w 100 % twoich podejrzeń nie wykluczam .
Porównanie Sebastiana z Lewisem może nie jest idealne ale myślę że trafione.
Obaj mają nieprzeciętny talent ( moim zdaniem ścisła czołówka obecnie jeżdżących) i obaj mający często że tak powiem problemy emocjonalne , obaj czasem za bardzo zadziorni na torze . Inaczej mówiąc nie potrafią czasem kalkulować.
No i obserwując ten sezon powiem że Seba trochę się nauczył kalkulować i jest zdecydowanie spokojniejszy i chyba przyznasz tu rację . Owszem powiesz że jeżdżąc znów najlepszym bolidem ( notabene 2 ) jest łatwiej . Pewnie sporo w tym racji ale popatrz w tamtym sezonie Vettel też miał najlepszy bolid i miał straszne problemy ze sobą ;) A teraz ? Dlatego pisze że się poprawił ale nie napisałem że już jest chłodnym popełniającym bardzo mało błędów kierowcą . Taką odpowiedz otrzymamy jak przyjdzie znów mu jeździć trochę słabszym autem.
Z kolei Lewis który ma niesamowite ,,papiery mistrzowskie' popełnia masę błędów no chyba najwięcej z czołówki. Co ciekawe w zeszłym sezonie nie miał lepszego bolidu ba słabszy w mojej opinii niż teraz a jeździł chyba sporo lepiej niż teraz . Dlaczego ?
Bo według mnie miał dłużej szanse na mistrzostwo . I tu właśnie uwidacznia się jego słabość . Jedna z niewielu jego wad jako kierowcy. Szybko traci wolę walki . Kiedy on już mówił że po mistrzostwach, nie ma o co walczyć . Może i miał rację ale czy tak podchodzi do sprawy prawdziwy mistrz ? Jakoś Alonso czy Buttonowi motywacji nie brakuje. W tym sezonie to co dzieje się z Hamiltonem przypomina mi sinusoidę.
Punktacja to faktycznie kłamliwa suka. W przypadku Saubera chyba też . Mają dwóch dobrych kierowców. Perez chyba jest najlepszym debiutantem w tym sezonie , jest przede wszystkim szybki . W wyścigu bywa czasami różnie.
Najpiękniejsze to jednak to co napisałeś o Mercedesie ;) O jego przyszłej formie. Nie załamuje się aż tak bardzo jednak trudno mi uwierzyć w straszny skok formy ( mało co się zmieni w regulaminie) . Poprawa formy owszem ale żeby zrównać się z Ferrari i Mclaren ? Kto wie? Chciałbym bardzo , ale taki pewien jak ty nie jestem. Jak coś to przypomnę że miałeś rację. Zbroją się jednak wszyscy , jak można przeczytać na stronce Rory Byrne wraca do Ferrari . A to raczej jest krok do przodu. W każdym bądź razie Ferrari szuka złotego środka w tych nie najlepszych czasach , oj szuka.
2013 tu będzie się działo , przynajmniej mam taką nadzieję i prędzej tam bym węszył że Mercedes zacznie grać pierwsze skrzypce choć wcale tak być nie musi.
151. luka55
Jacu AAAA przepraszam za tak długą lekturę . Mam ostatnio trochę więcej czasu , dawno też nie pisałem tu przed tym GP więc trochę mam naładowane akumulatory. ;) Pozdrawiam
152. Marti
131. elin
Coś tam było pomiędzy Massą a Hamiltonem, nie pierwszy i nie ostatni raz, zresztą dobrze wiemy jaki mają stosunek do siebie ;-)
Oby GP Japonii było dużo ciekawsze. Tam na pewno Vettel oficjalnie zgarnie tytuł. Co więcej (dla wielu gorzej) czuję, że także przyszły rok bedzie dla niego bardzo przychylny.
Pozdrówka ;)
153. Jacu
@150. luka55 - hehe daj spokój z tymi pochlebstwami ;). Ale ciesze się, że zawsze można na Ciebie liczyć w polemice i się nie gniewasz nawet jak skrajnie się różnimy. Tym razem jednak, aż tak bardzo nasze opinie się nie rozjechały z tego co widzę. I ja uważam, że Vettel dojrzał - jednak warunki do takiej jazdy ma wręcz inkubatoryjne ;). W kwestii Lewisa natomiast nie zgodzę się, że stracił jakoby motywację. Nawet w ostatnim wyścigu po kolizji, karze dał pokaz fantastycznej walki i dojechał wysoko. Owszem nie idzie mu w tym sezonie, i popełnia dużo błędów ale też jak nikt inny w stawce potrafi zaskoczyć i zrobić coś do czego inni nie są zdolni. Ilość manewrów wyprzedzania też ma imponującą. I to, że teraz ma pod górę w przyszłości może zaowocować. Liczę na to, że nadejdzie ten czas kiedy pokaże Vettelowi parę ciekawych sztuczek ;).
Co do wzmocnienia ekip. Poważnie uważam, że Mercedes awansuje. A Ferrari z Ronem ...hmmm - trzeba sobie zadać pytanie czemu nie ściąga go ponownie Brawn. Nie oszukujmy się ale Ron najlepsze lata ma już za sobą i przypadły one na lata sukcesów Schumachera. Byrne chyba jest z 15 lat starszy od Neweya. Nie chcę mu umniejszać w żaden sposób bo to geniusz i budował bolidy nawet lesze niż obecny RB7 na tle konkurencji (patrz sezon 2001,2002 czy 2004) - w którymś wyścigi w qualu mieli po 3 sek przewagi (MSC chyba 3,2 a Barrichello 2,8 coś mi się przypomina) - to była miazga. Ale czasu się nie oszuka. Tak mi się wydaje chociaż kierownictwo Ferrari na pewno wie lepiej. Tylko, że zbudowanie super teamu wokół wybitnego kierowcy to długi proces i raczej w następnym sezonie przy takich przepisach to RBR będą faworytami.
Pozdro dla Ciebie.
Kurczę post koleżanki @Marti mi uświadomił, że od zawsze miałem problem z imionami (myleniem) i chyba @Ilone pomyliłem z @elin za co bardzo przepraszam. Ale pytanie do wiernej fanki Kimiego jak najbardziej aktualne (bo w przeciwieństwie do samej przypadłości z imionami - resztę dawnej polemiki raczej nieźle kojarzę ;) ). Pozdrawiam wszystkie forumowiczki :D.
154. Ilona
149. Jacu, nie szkodzi :) już właśnie miałam pytać po czym wnioskujesz, że Kimi jest moim ulubieńcem ;P Ale to rzeczywiście bardziej pytanie do elin, szczerze mówiąc niespecjalnie śledzę karierę Kimiego poza f1, także chyba raczej trudno byłoby mi tutaj w jego przypadku na cokolwiek stawiać. W każdym razie jeśli już mielibyśmy się zabawić w "koncert życzeń" to ja bym go najchętniej widziała jako partnera dla Vettela w RBR :) Pozdr.
155. andy_chow
@149 Jacu Jak zwykle u Ciebie rzeczowy i merytoryczny komentarz.Jest bardzo dziwne,że Webber zapomniał jak startować i zgadzam się z Twoją opinią Webber ma nie przeszkadzać podczas startu.Co do Vettela poprawił technikę robi mniej błędów,ale ja poczekam z ostatecznym werdyktem na co go stać gdy będzie jechał gorszym bolidem i w środku stawki.A tam trzeba mieć oczy dookoła głowy.Irytuje mnie gdy fanów którzy mają odmienne zdanie porównuje się z malkontentami oraz obrzuca innymi inwektywami.Hamilton mnie trochę rozczarowuje to nadal jest gorąca głowa a myślałem,że wyleczy się z tej przypadłości.Pozdrawiam :)
156. Jacu
@155. andy_chow - jak zwykle ciężko mi się z Tobą nie zgodzić. Też wyrażałem już niejednokrotnie, że Vettel musi sobie jeszcze zapracować na szacunek przez duże "SZ". Tak jak piszesz czym innym jest jazda gorszym bolidem w tłumie, a czym innym topowym na prowadzeniu. Ale niezaprzeczalnie trzeba przyznać, że jest szybki na czystym kółku. Jednak jak pokazała Kanada potrafi łatwo pęknąć pod wpływem nawet niewielkiej presji. Na Silverstone też dałbym wiele żeby wyścig trwał to jedno okrążenie dłużej ;)...
Co do Lewisa to faktycznie lekkie rozczarowanie jest, w tej części sezonu. Seria błędów się przytrafiła. Ale liczę na to, że wzmocni go to w jakiś sposób i zaprocentują te porażki na przyszłość...no chyba, że krew mu już nigdy nie ostygnie ;). Pamiętajmy jednak, że mentalnie to jeszcze młody kierowca i ma czas.
Ehhh.... brakuje Roberta w stawce. Stanowił naprawdę topowego kierowcę - brakowało tylko topowej fury. Oby się pozbierał i wrócił w pełni sił.
Serdeczne pozdro.
157. andy_chow
@Jacu odnośnie Roberta to dla mnie jest to niepowetowana strata od lat 70ych interesuję się f1i gdy w końcu doczekałem się polaka rozbił się w mało znaczącym rajdzie.Sezon stracony(oby tylko sezon) a czas leci teraz będzie miał jeszcze trudniej.Mam nadzieje ,że w końcu dostanie szybki bolid w którym pokaże swój nieprzeciętny talent.Zaskoczył mnie Button ale in plus uważałem,że robi błąd przechodząc do McLarena jednak myliłem się.W tym sezonie pokazuje naprawdę wielką formę i sądzę,że jest duże podobieństwo do Roberta.Do pełni szczęścia brak mu tylko trochę szybkości :)
158. elin
152. Marti - o tak, Massa ma wyjątkowego pecha do Hamiltona ... i coś mi się wydaje, że gdyby na miejscu Felipe był kierowca z bardziej porywczym charakterem np. Montoya ..., to by się dopiero działo ;-)).
Co do przyszłego roku - pełna zgoda. Chyba trzeba się przyzwyczaić, po " Erze Schumachera " nadchodzi " Era Vettela " ...
@ Jacu - oj Szanowny Kolego, tak mylić osoby ... ;-)).
Biorąc po uwagę, że Kimi jest całkowicie nieprzewidywalny, zwłaszcza teraz kiedy " poczuł zew wolności " i sam sobie jest szefem. Dodatkowo, jak stwierdził - jest wiele sportów motorowych, których chce spróbować ... To stawianie na cokolwiek jest 100% - owym strzałem w ciemno. Nikt nie wie, które opcje Fin sprawdza z myślą o przyszłym sezonie, a które to tylko jednorazowe sprawdzenie własnych możliwości ...
W rajdach radzi sobie znacznie lepiej, niż w zeszłym roku, ale do czołówki nadal sporo brakuje ( lat praktyki ). Pewnie miałby łatwiej gdyby jeździł w teamie fabrycznym, ale jako zespół prywatny ( zresztą już wykluczony z klasyfikacji ) więcej inwestuje, niż zyskuje, a i tak jest całkowicie zależny od Citroena. Więc nie wiem, czy jeszcze chce w pełnym wymiarze uczestniczyć w WRC ...
Nascar, według mnie, to była tylko ciekawość - chęć spróbowania jak się tam jeździ.
W przeciwieństwie do Le Mans, którym Kimi jest zainteresowany już od dłuższego czasu.
Więc, na tą chwilę - na przyszły sezon, bym stawiała - pozostanie w WRC lub przejdzie do Le Mans, ale z możliwością startu w kilku rajdach. I oczywiście czekam, kiedy Kimi zdecyduje się na testy w IndyCar ;-).
154. Ilona - piękny " koncert życzeń " - jestem za :-)
Pozdrawiam Was :-)
159. dexter
Mysle ze Kimi moglby uzyskac podobne wyniki jak Rubens, a co najwazniejsze jego wartosc marketingowa jest duzo wieksza od Rubensa. Williams jeszcze nie podpisal nowego kontraktu z Barrichello. przypomina mi to ubiegloroczna sytuacje z Nico Hulkenbergiem ;-))
Ferrari przyznalo ze w 2008, Kimi dobrze w zespole sie nie czul, a na poczatku 2009 jezdzil ponizej swoich mozliwosci. Dopoki zespol bedzie w 100% za jego plecami stac, a Kimi bedzie odpowiednio zmotywowany - dlaczego nie ;-)
160. elin
159. dexter - według mnie, Kimi nawet po przerwie uzyskałby lepsze wyniki, niż Rubens ;-). Jednak nie sądzę, żeby Fin faktycznie był zainteresowany powrotem do F1 z Williamsem.
Bardziej prawdopodobna wydaje mi się wersja - Hulkenberg i di Resta w Force India, a Sutil ( ze swoim sponsorem Medion ) za Barrichello. Lub wersja druga, czyli za Rubensa jeździ ich kierowca testowy Valtteri Bottas, który jest protegowanym Christiana Wolffa, udziałowca Williamsa.
161. Jacu
@157. andy_chow - nic dodać, nic ująć.
Button jest w szczytowej formie i jakby rozwinął skrzydła. Dopiero w tym sezonie pokazał cechy kierowcy jakich wcześniej u niego nie obserwowałem. I to jest fajne, że niektórzy potrafią pozytywnie zaskoczyć.
Robert nigdy nie maił łatwo - w przeciwieństwie do Vettela czy Hamiltona, którzy mieli silne wsparcie czołowych teamów przez całą swoją karierę. Min. stąd jego siła i dojrzałość jakiej jeszcze nie widzę u obu konkurentów. Mocno w to wierzę, że jeżeli medycznie wszytko będzie ok. Robert wróci ze zdwojoną siłą. Wszak czas na pierwszy pełnoprawny tytuł dla Polski w F1 bo do tej pory mamy też jeden ;) - sumując ilość tytułów Emersona Fittipaldiego i dzieląc przez pokrewieństwo po matce :P hehe.
@158. elin - Postaram się już nie strzelić ponownie gafy ksywkowej ;).
Co do Kimiego to faktycznie chyba WRC już przestanie wchodzić w rachubę. Niestety w dzisiejszych czasach jest już za daleko posunięta specjalizacja dyscyplin, aby się poważnie liczyć w każdej z nich. Ze znanych nazwisk w ostatniej (ponad) dekadzie jedynie S. Sarazzin
potrafił powalczyć i w rajdach i w topowych seriach torowych. I to też głównie na asfalcie.
Kimiego chętnie widziałbym w Le Mans - zwłaszcza, że szykuje się sporo zmian i cała seria nabierze statusu Mistrzostw Świata. Problemem na pewno nie jest szybkość Fina. Jednak nie umniejszając Kimiemu nie jest on tytanem współpracy z mechanikami, a ta seria jest teraz bardziej kolebką nowości technicznych niż F1. Jednak tam pracuje się zespołowo, więc nie koniecznie może to być w wypadku Raikkonena przeszkodą, bo bardziej doświadczeni kierowcy przejmą funkcje rozwoju, a Kimi się z pewnością znakomicie dostosuje - bez względu czym przyjdzie mu jechać - w czym jest świetny. I zapewne sprawdził by się w roli sprintera jak np. N. Minassin. Jednak prawdziwą szansą też mi się wydaje, że może być Indy... Fajne tory uliczne, ostre ściganie i bardzo zbliżony sprzęt - to może być seria dla niego. Albo może później DTM... Kto wie. Pożyjemy, zobaczymy.
Serdecznie pozdrawiam.
162. dexter
Niewiele ludzi wierzylo w sukces RBR, kiedy to Dietrich Mateschitz w 2004 kupil za symbolicznego 1 dollara (jeszcze Jaguar) F1 Team. W 2005 zainwestowane zostalo w Team 67 milionow euro, a w 2009 juz 122,7 milionow euro, takze wydatki na badania i rozwoj wzrosly o 18,8% w 2009 wyniosly 65,7 milionow euro.
Na kluczowych stanowiskach Red Bull zainwestowal w najlepszych i najbardziej profesjonalnych ludzi. Na poczatku Team RBR nie posiadal zadnych sponsorow, dopiero z biegim czasu zaczeli sie inwestorzy RBR interesowac. Dzis RBR posiada 13 sponsorow ktorzy generuja 24,5% wplywow do kasy RBR. (glownego sponsora RBR nie posiada do dzis).
Cale pieniadze przeznaczone na marketing w Red Bullu sa dziesieciokrotnie wieksze od kwoty inwestowanej w marketing RBR F1 Team.
Kto by pomyslal ze Mateschitz ktory przez przypadek w 1980 r, na wycieczce do Tajlandii zostanie zachwycony pewnym napojem energetycznym (Krating Deang - Red Bull), i zaoferuje panu Chaleo Yoovidhya (do ktorego i jego syna nalezy 51% firmy) profesjonalne rozprowadzanie "soczku".
W pierwszych latach Red Bull sprzedawal milion puszek, a w ostatnim roku 4 miliardy co przynioslo 3,8 miliarda euro wplywu do kasy Red Bulla. Dotychczasowe koszty zespolu RBR sa dla Mateschitza stosunkowo niskie 484,8 milionow euro - mniej niz 8% wplywow w 2010. Za mistrzostwo Sebastiana Vettela zespol zarobi dodatkowo 70 milionow euro z kasy Berniego.
163. dexter
@160. elin
Z tej przymiarki innych kierowcow do Williamsa, Rubens sie jeszcze smieje ;-)), ciekawe jak dlugo;-))
Jesli chodzi o wyniki Williamsa, to jestem od paru sezonow rozczarowany.
164. raf110
A co wy wszyscy piszecie tak dużo musiałbym czytać chyba z tydzień. Pisałem juz dawno że Vettel bedzie mistrzem i RBR a ci mądrzy co to pisali jak to Webera krzywdzą w tym RBR to niech palną się o najbliższe drzewo bo chodz lubię bardzo go to jest numer dwa i niech tak zostanie tylko niech się podciągnie trochę. Hamilton ma kryzys marny jest jako jedyny w ty sezonie mógł zagrozić Vettelowi
165. Marti
158. elin
Noooo gdyby na miejscu Massy był Montoya, to nie wiem czy nie doszło by do rękoczynów :) co najwyżej puścił by mu solidną wiązankę słowną i zwyzywał go od najgorszych :). Niemniej trochę racji (lub więcej jak trochę - wg woli) pod tym względem Filip ma. Ale zostawię ten temat, bo jest obszerny, a nie mam teraz czasu się nad nim rozwodzić.
Myslę, że jeśli Vettel w przyszłym roku klepnie trzeciego majstra z rzędu, to będzie można mówić o "erze Vettela", póki co trwa "dobra passa Vettela". Jesli tak się stanie, to obali tezę niektórych fanów, która głosi, że absolutna dominacja jednego kierowcy i jednego zespołu jest w dzisiejszej F1 niemożliwa. Ja twierdzę, że jest i zdania nie zmieniam. Poza tym w sumie już się przyzwyczaiłam do seryjnych zwycięstw młodego Niemca. Co prawda nie kibicuje już jemu tak jak na początku jego kariery, ale jakoś nie cierpię z powodu jego licznych sukcesów. Podchodzę do tego na luzie. Tak jak mnie nie raziły swojego czasu liczne zwycięstwa Buttona w Brawnie, tak nie kolą mnie teraz wygrane Vettela, nie rażą jego okrzyki, ani jego kończyny ;-))) Trafił chłopak w odpowiednim czasie do odpowiedniego teamu, więc sobie teraz wygrywa. Na pewno i w jego karierze trafią się chudsze lata, tego jestem pewna.
Pozdrówka elin ;)
153. Jacu
od-pozdrawiam
166. matito
1. Vettel- jest utalentowanym i świetnym kierowcą, w tym sezonie podkreśla że zasługuje na tytuł, nie popełnia tylu błędów co w poprzednim sezonie a poza tym jest ulubieńcem Red Bulla.
2. Webber ma taki sam bolid ale nie potrafi wygrać. Pomimo dominacji Vettela 3 razy startował z PP i nie wygrał (głównie za sprawą jego startów) moim zdaniem powinien rezygnować z kwalifikacji. Startować z takiego pola z jakiego zdobędzie na miękkich oponach a s.miękką zostawiać na wyścig (tak jak w przypadku GP Chin) wystartował 18 a dojechał 3 to optymistyczne.
3. Massa- powinien się zastanowić czy chce jeszcze jeździć w Ferrari chętnych na jego fotel jest wielu a jak na razie nie pokazuje się z tej lepszej strony, Nawet gdyby Lewis go nie uderzył dojechał by przy dobrych wiatrach 6/7. Od czasu wypadku z 2009 roku jeździ inaczej w tym roku nawet nie staną na podium pomimo że Alonso wygrał i był kilka razy na podium.
4. Alonso ma potencjał i chęci ale do puki RBR ma A.Newaya nie ma co liczyć na tytuł
5. Hamilton powinien porozmawiać sam ze sobą albo z dobrym psychologiem. To świetny kierowca i bardzo utalentowany ale nie ma szacunku do innch. Wg nie go jest On i tor i nic poza tym. F1 było by nudne bez niego ale powinien się głęboko zastanowić nad tym co robi.
6. Button. Kierowca z klasą i kulturą bardzo bym chciał żeby na koniec sezonu to on był wyżej niż Lewis.
ogółem walczyć z RBR mogą tylko Alonso Button i Hamilton i nikt poza tym. Renault tragicznie. Mam nadzieję że przyszły sezon będzie wyrównany dla wszystkich.
Pozdo dla wszystkich... ;)
167. raf110
matito ty to chyba czytać w moich myślach identycznie myślę jak ty co do słowa
168. matito
167. raf110
cieszę się :)
169. MARLA
a ja wprost przeciwnie...
170. poppolino
Zwycięstwo #19
Kurde no liczyłem że już dziś uda się zdobyć majstra. Niby i tak jest to już pewne, ale gdyby drugi raz z rzędu udało się to zrobić przy sztucznym oświetleniu to byłoby pięknie. Teraz jeszcze bardziej boli ten błąd z Kanady. Hamilton z Massą to chyba powinni mieć zakaz walki ze sobą. Jeszcze trochę i się pozabijają. No i szkoda że Schumacher po dwóch świetnych wyścigach wrócił do swojego standardowego poziomu.
A zatem udajemy się do Japonii. Jeden punkt. Jeden punkt do szczęścia...
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz