Awaria hamulców w bolidzie Pietrowa
Witalij Pietrow jest zadowolony z osiągów zaprezentowanych przez zespół na torze Spa. Rosjanin przekonuje, że z wyjątkiem końcówki, bolid spisywał się bardzo dobrze. Szanse Bruno Senny na udany debiut za sterami R31 zniweczył błąd w pierwszym zakręcie.„Myślę, że poczyniliśmy duży krok naprzód jeśli chodzi o formę bolidu, a ja przez cały wyścig liczyłem się w walce o czołową dziesiątkę i utrzymywałem się blisko Mercedesa – musimy więc kontynuować pracę w tym kierunku. Nasza strategi była dobra, ale straciliśmy naszą prędkość maksymalną, co oznaczało, że wyprzedzanie było bardzo trudne. Bolid był jednak naprawdę mocny w zakrętach i podczas hamowania, z wyjątkiem problemu w samej końcówce. Przez kilka ostatnich okrążeń jechałem inaczej aby załagodzić obawy dotyczące hamulców, ale niestety obróciło mnie w samej końcówce, ponieważ zupełnie straciłem przednie hamulce. Spoglądając na osiągi z całego weekendu, jestem całkiem zadowolony”.
Bruno Senna
„Niestety popełniłem błąd w pierwszym zakręcie, który kosztował mnie szansę wmieszania się w czołową dziesiątkę w pozostałej części wyścigu. Na początku chciałbym więc przeprosić Jaime za to co się stało. Popełniłem błąd w punkcie hamowania, więc oznaczało to, że spadłem do tyłu i nie mogłem walczyć tam, gdzie chciałem. Sprawiło to, że przez jakiś czas jechałem samotnie z tyłu stawki. Jednak gdy odbyłem już karę w postaci przejazdu przez aleję serwisową, zacząłem robić postępy, a moje tempo wyścigowe było właściwie całkiem niezłe, więc cały czas naciskałem i byłem zadowolony z rozwoju sytuacji. Oczywiście biorąc pod uwagę moją pozycję startową, chciałbym ukończyć wyścig na lepszym miejscu, ale mam teraz przed Monzą – która jest moim kolejnym ulubionym torem - dobrą podstawę jeśli chodzi o tempo. Usiądziemy i zobaczymy gdzie możemy się poprawić, jednak fundamenty są już postawione”.
komentarze
1. patrolek23
Fajny czarny dymek wydobywał sie z hamulcow Pietrowa. Chyba nieodpowiedniej grubosci klocki mu załozyli.
2. Święty
Ahahahaha - tylko tyle mogę powiedzieć po tym co powiedział Bruno.
Ale do rzeczy:
"Niestety popełniłem błąd w pierwszym zakręcie, który kosztował mnie szansę wmieszania się w czołową dziesiątkę w pozostałej części wyścigu." -> Wmieszać z takim tempem to się mogłeś w tył stawki. Ciesz się, że nic się nie stało twojej Renówce po tym jak wystrzeliłeś w STR na starcie.
"moje tempo wyścigowe było właściwie całkiem niezłe, więc cały czas naciskałem i byłem zadowolony z rozwoju sytuacji" - czy ja oglądałem inny wyścig niż się dziś odbywał? Bo z tego co widziałem po czasach były one na poziomie mizernym.
Zresztą piszę to już po raz kolejny i mam dość:D
Ale napiszę jeszcze jedno i mam nadzieję, że się ze mną zgodzicie - gdyby dziś w tym bolidzie siedział RK to walka byłaby nie o punkty, a o podium.
3. xeoteam
Gdyby babcia miała wąsy... tyle Ci powiem.... gdyby Ham nie skończył wyścigu to... dokończ bo ja nie lubie wróżyć..
4. McLfan
Bzdura na bzdurze Święty. Szczególnie z Kubicą.
5. xeoteam
A co do tematu, to widać było jak pokazywali Piet jakie miał przednie koła :) masakra :)
6. Święty
Nie napisalem, że byłoby podium, tylko, że byłaby walka o podium. Tak jak rok temu. Udanie zresztą.
7. TaZu
75% osób na tym forum gdyba i wróży z fusów itp.
3. xeoteam dobrze napisał
8. athelas
Tempo nie mogło być tragiczne, przynajmniej nie został zdublowany. I tak przyjemniej się to czyta niż wypowiedzi Heidfelda, bo Bruno mówi o poprawie swoich umiejętności, a Heidfeld, że poprawimy bolid...
9. Ilona
Witalij był świetny :)
10. Fox_
Dajcie człowiekowi szanse, zerwijcie choć na chwilę z polską mentalnością typowego malkontenta. Ileż można narzekać na każdego kierowce który zastępuje Kubice. Nie zapominajcie, że ani Heidfeld ani Senna nie mają być przyszłymi mistrzami wyłonionymi w walce podczas silly season, tylko zastępują czasowo niedysponowanego lidera zespołu.
11. TomPo
Jakby jechał za dobrze to byście marudzili, że stwarza zagrożenie dla KUBka i jego powrotu do teamu - malkontenci i wróżbiarze, tarota wszyscy stawiacie, szklana kula czy z fusów? ;)
12. Jaahquubel
@8
"przynajmniej nie został zdublowany"
A każdy następny kierowca był zdublowany, tym bardziej więc jest to istotne.
W każdym razie, ukończył wyścig i potrenował jazdę tym bolidem. Na Monzy (może) wyjdzie jaki z niego pożytek dla zespołu.
13. Święty
Tak naprawdę nikt nie będzie psów na nim wieszać za to co się działo na starcie. Takie wypadki się zdarzają nawet dużo bardziej doświadczonym kierowcom.
Ale chodzi tutaj głównie o to jak jechał gdy już był z tyłu stawki. Kręcił naprawdę mizerne czasy, nie mógł sobie poradzić nawet z Williamsem.
14. zygzak
@Święty_przypominam, jak zaczynał Kubek na GPWęgier 2006: - 6 sierpnia 2006 debiutujący na torze Hungaroring Kubica wystartował do Grand Prix Węgier z dziewiątej pozycji. Na starcie udało mu się awansować na siódmą. Na drugim okrążeniu popełnił błąd przy wyjściu szykany, co spowodowało jego spadek na 16. lokatę. - I po drodze trochę przygód, 7 miejsce i ... dyskwalifikacja, bo niedolwaga bolidu, Robert zapomniał nabrać gumy na koła. Popatrz przez jaką głupotę Robert stracił pierwsze punkty, A na Monzy podium. Więc odpieprz się od Bruno
15. Fox_
@14 Awarii uległa gaśnica, rozszczelniła się i dlatego była niedowaga, a jej skutkiem DSC
16. Święty
14. Takie teksty "odpieprz się" możesz sobie pisać na onecie, a nie tutaj.
17. lechart
Kierowcy LRGP powinni spojrzeć "prawdzie w oczy" ..... Mercedes bardzo im już "odskoczył do przodu" i są w zasięgu Saubera i FI .... Nie wiem zatem skąd ten huraoptymizm ..... Panowie do pracy ..... Kubica powinien mieć do czego wracać ....
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz