Schumacher: kara była zbyt dotkliwa
Nico Rosberg, zważywszy na nieudany start, jest zadowolony z szóstego miejsca na mecie. Z dziewiątej pozycji powinien cieszyć się również Michael Schumacher, który zdołał przebić się do czołowej dziesiątki po dotkliwej karze nałożonej po kolizji z Kamui Kobayashim. Obaj kierowcy chwalą coraz lepszą formę bolidu Mercedesa.„Jestem całkiem zadowolony z naszego rezultatu. Po pierwsze dlatego, że w kwalifikacjach mieliśmy potencjał aby znaleźć się w pierwszej piątce, a po drugie, ponieważ w wyścigu obraliśmy naprawdę dobrą strategię. Mój start nie był udany, wiec finisz na szóstym miejscu jest ostatecznie miłym wynikiem. Miejmy nadzieję, że to początek zwyżkowego trendu przed naszym domowym wyścigiem w Niemczech. Z niecierpliwością czekam więc na potwierdzenie naszych osiągów na Nürburgringu. W ciągu kilku najbliższych dni przeanalizujemy cały weekend oraz poprawki bolidu aby poprawić osiągi jeszcze bardziej”.
Michael Schumacher
„Mój dzisiejszy rezultat jest rozczarowujący, a ja oczywiście nie jestem zadowolony. Myślę, że piąte czy nawet czwarte miejsce było dziś w naszym zasięgu dzięki niezwykłej pracy chłopaków z Brackley i Brixworth. Bardzo chciałem przywieźć dla nich jakieś przyzwoite punkty przed wspólnym grillowaniem razem z ich rodzinami. Niestety, przez mój błąd, nie udało mi się. Po pierwszym użyciu DRS w wyścigu, przestrzeliłem zakręt. Źle oceniłem efekty, a moje hamowanie nie było dobre i tak właśnie doszło do kolizji. Należała mi się kara, ale chciałbym lepiej zrozumieć dlaczego zamiast przejazdu przez aleję serwisową musiała to być kara typu stop&go. Czuję, że była ona zbyt ostra. W każdym razie ważne, że krok po kroku nasza ciężka praca zaczyna odpłacać coraz bardziej, a to dobre uczucie towarzyszące zbliżającemu się domowemu wyścigowi”.
komentarze
1. atomic
zgadzam się z msch.
2. FERRARI19
Zgadzam się z Schumacherem. Nie raz dochodziło do gorszych kolizji które rozchodziły się po kościach... Wystarczyłby przejazd przez Pit-lane
3. david9
No jakby nie ta kara to ciekawe gdzie by Schumacher skończył bo dzisiaj na torze był szybszy od Rosberga i szybko nadrabiał straty. W klasyfikacji wyprzedzili dzisiaj Lotusa Renault zresztą widać formę Renault skoro Heidfeld ledwo się przed Schumacherem obronił.
4. RoyalFlesh F1
Jego dzwon tez był dotkliwy dla saubera
5. pjc
@david9 kara + nieplanowana przymusowa wymiana spojlera.
To był kolejny solidny wyścig Schumachera.
6. basik81
przesadzili z tą karą na maxa
7. Kazik
Już przed wyścigiem stewardzi postanowili nie stosować karnego przejazdu przez aleję na Silverstone (gdy zajdzie taka potrzeba) a karą miało być stop & go.Nie wiem dlaczego takie zdziwienie więc (Kamui otrzymał póżniej to samo).Oczywiście Michael mógł być znacznie wyżej niż 9-ty bo w sumie jechał dobry wyścig.Myślę,że byłby przed Rosbergiem.Nast. razem będzie lepiej...
8. bendyz
Ten wypadek spokojnie można było uznać za incydent wyścigowy. Szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że MSC wpadł w poślizg na deszczu i to on najbardziej w tym wypadku ucierpiał. Można było poczekać do końca wyścigu i ukarać go np doliczając 10s.
9. Jacu
Tym razem Mansell i spółka z karą przesadzili - chociaż nie wiadomo kto miał decydujący wpływ na ostateczną decyzję. Schumacher co prawda popełnił błąd i wjechał w rywala, ale był to zwykły incydent wyścigowy. I tyle. Z kolei Kobayashi też karę dostał na wyrost za błąd mechaników. Ogólnie przesada ze strony stewartów.
10. beltzaboob
Nie lubię Wielkiego Mistrza ale dzisiaj dla odmiany przeginali w drugą stronę. Wyścigi to nie kółko różańcowe...
11. koal007
Wielki Michael dał ciała i zaliczył pięknego dzwona. A za błędy w F1 się płaci. Należało mu się. Inni też pierwszy raz w wyścigu używali DRS-u i jakoś nie walili w bolidy przed sobą. Michael popełnia sporo błędów. Zbyt wiele jak na mistrza. Pozdr.
12. dnb
nie no stop&go :/ przesada, niektórzy za większe przewinienia dostawali tylko drive thru. Heh
13. fotoman
niech "stary" idzie pakować walizki i zrobi miejsce jakiemuś młodemu, obiecującemu kierowcy, naprawdę odkąd powrócił, tylko szkodzi swojemu wizurenkowi
14. Skoczek130
MSC to kara za wszystkie twoje wykroczenia... ;]
15. Filmmusic90
Kolejny po Montrealu bardzo dobry występ Schumachera, który w pierwszej, mokrej fazie wyścigu znów byl jednym z najlepszych na torze i wyprzedził po starcie pięciu rywali. Niestety przy szóstym wyprzedzaniu już kolejny raz w tym sezonie raz Schumacher zgubił skrzydło (4. wyścig), a Kobayashi zahamował w typowy dla siebie sposób. Kara przesadzona, bo Schumacher już przez startę skrzydła stracił dobre 10 sekund, a dzięki karze kolejne pół minuty. Mimo tego na suchym znów spisywał się dobrze - kilka wyprzedzań w tym znakomity manewr na Pietrowie i wyprzedzenie po mokrej stronie toru na slickach. Gdyby nie starcie z Kobayashim to pierwsza piątka była jak najbardzie w zasięgu, tym bardziej, że Schumacher tuż po założeniu slicków kilka razy usatnowił najszybsze okrążenia.
Generalnie już po raz drugi w tym sezonie potwierdza się, że na mokrej nawierzchni Schumacher jest zdecydowanie szybszy od pogubionego Rosberga, a to dla mnie mocny dowód, że już w tej chwili są na równi, o ile Schumi nie zaczyna dominowac. Oczywiscie punktacja na to nie wskazuje, ale Rosberg jezdzac zdecydowanie bardziej miekko i asekuracyjnie dowozi więcej punktów do mety. Michael traci skrzydło w co drugim wyscigu i to kosztuje go do tej pory mysle 20-25 punktów w klasyfikacji. Niewatpliwie rowniez Rosberg jest minimalnie szybszy w kwalifikacjach i to sie powierdza niemal za kazdym razem. Jednak co z tego, skoro Schumacher prawie zxa kazdym razem na pierwszym okrazeniu ogrywa kilku rywali, w tym wlasnie Rosberga. Wiecej uwagi na przedni plug i bedzie dobrze. Tempo Schumacher wzrasta, a i sama jazda wydaje sie nie sprawia mu tylu problemow co w zeszlym roku, kiedy szarpal sie z kierownica. Jezeli Mercedes potrafi jeszcze pojsc do przodu z rozwojem bolidu, to mysle, ze nawet w tym sezonie pierwsze podium po powrocie jest jak najbardziej w zasiegu - szczegolnie w deszczowych warunkach, gdzie Schumi mimo 42 lat nadal nie ma sobie rownych, moze poza momentami Hamiltonem.
16. darecky3
zdaje sie ze na tym samym zakrecie w identyczny sposob ktos z toro rosso stracil tylne kolo. Oczywiscie sprawca bezkarnie jezdzil dalej...czemu tylko Michael dostal kare? Mysle ze kazdy zna odpowiedz...
17. Skoczek130
@darecky3 - opona Buemiego została rościęta w wyniku kontaktu. Poza tym Szwajcar wycofał się z rywalizacji i stąd pewnie brak zainteresowania. pzdr :)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz