Button broni Hamiltona
Zaraz po kolizji Buttona z Hamiltonem na prostej startowej toru w Montrealu, usłyszeliśmy przez team radio oburzenie triumfatora Grand Prix Kanady w związku z zachowaniem swojego zespołowego kolegi. Wszystko jednak wskazuje na to, iż wypadek nie popsuł relacji między kierowcami McLarena.Wydaje się, iż Jenson Button ani trochę nie wtóruje opinii 3-krotnego mistrza świata, tłumacząc, iż jego zespołowy partner nigdy nie rezygnuje z walki.
„Nie zgadzam się z Nikim [Laudą]. Myślę, że taki już jest styl Lewisa. Jeździ agresywnie i wykorzystuje każdą nadarzającą się okazję. Czasami podejmuje słuszne decyzje, czasami nie, ale każdy tak ma. Oczywiście bardzo żałuję, że doszło do tego wypadku.”
„Rozmawialiśmy już o tym i stwierdziliśmy, że to się po prostu zdarza. Nie wiedziałem, że on tam jest. Zrobił ruch, doszło do zderzenia i obaj bardzo tego żałujemy. Odbiło się to na mnie, ponieważ nigdy nie chcesz zderzyć się z kolegą z zespołu, to najgorszy możliwy scenariusz.”
„Mimo to, nie mamy do siebie żadnych pretensji. Był pierwszą osobą, która mi pogratulowała po zwycięstwie, co było bardzo miłe. On jest prawdziwym kierowcą, który lubi walczyć na granicy. To także jest powód, dla którego przybyłem do McLarena, by zmierzyć się z tak utalentowanym zawodnikiem, jednym z najlepszych kierowców w historii.”
„Mamy do siebie sporo szacunku nawzajem, rywalizacja z nim to prawdziwe wyzwanie na torze. Wiele razy ze sobą walczyliśmy, ale zawsze staraliśmy się zostawić wystarczająco dużo miejsca.”
komentarze
1. Gieniu16
I ma rację.po co później ukrywać konflikt jak to było w Red Bullu...Button był z przodu i wykonał jeden dozwolony ruch w celu obrony pozycji.to HAM widząc że nie ma już asfaltu na manewr powinien ściągnąć nogę z gazu aby uniknąć kolizji...no ale cóż było minęło.
2. Morves
TO
3. ALO4EVER
Powiem jedno zdanie nie licząc tego ;P
Podoba mi się to.
4. Konik_mekr
No i zarąbiście:). Wszyscy powinni brać przykład z tych panów:). Świetni kierowcy i koledzy;).
5. Lewy_89
Dobrze, że mimo całej sytuacji nie dochodzą czyja to wina, tylko wspierają się i koncentrują na następnych wyścigach. Dobry skład, mam nadzieję, że negocjacje Hamiltona z Hornerem to tylko plotka. Duża część siły tego teamu drzemie właśnie we współpracy tych dwóch wybitnych kierowców... ;)
6. Ataru
Co za dupolizostwo i samouwielbienie w jednym - jednym z najlepszych w historii. No tak, doprawdy, nie ma co, a to, ze Button jest od niego wyzej to oznacza, ze to wlasnie on jest tym najlepszym w jego mniemaniu jak przypuszczam. Nie dziwie sie nawet Hamiltonowi, ze woli isc do Red Bulla ;-)
7. ringus
Szacunek, szacunek, szacunek, szacunek. Ogromnie mi się to podoba. Button umiejętności na torze i klasę poza nim. Jeszcze raz brawo !
8. beltzaboob
@6. Ataru - z całym szacunkiem, pierdolisz jak potłuczony. Jesteś w ocenie Buttona nieobiektywny i zacietrzewiony. Zaczynam rozumięć niechęć co poniektórych innych userów do Twojej szanownej osoby, bo argumentacja Twoja w tym wypadku trąca chłopskim rozumem mylnie niekiedy uważanym za logikę. Przykro, kolego, bo zawsze Cie szanowałem.
Top był wielki wyścig Jensa. Pokazał klasę na torze i teraz poza torem.
Z faktami się nie polemizuje.
Wszystko.
Pozdr!
9. Jedamek
To się nazywa kultura angielska :)
10. Haras90
za to wlasnie lubie Buttona;] zasluzyl na zwyciestwo!
11. Orlo
Za to że w drodze do niego skasował dwóch rywali?
12. frg1pl
11. Cel uświęca środki :) a zwycięzcow się nie sądzi :P
13. Ferrari150
Oni do siebie pasują jak ulał :) Hamilton jest narwany, agresywny, arogancki a Button opanowany, spokojny, jest przyjazny. i to tworzy zwycięcki team jeśli nawet mają slabszy bolid to nie płaczą jak się coś wydarzy tylko idą dalej
14. beata384
button tak mówi bo pomimo wszystko i tak wygrał więc mu lata koło nosa cała ta kolizja.gdyby przez hamiltona nie dojechał do mety wtedy inacze by spiewał....
15. Orlo
@frg1pl
Cel i sędziowie...
16. fanAlonso=pziom
coś tak mi się wydaje ze JB stara się na torze i poza torem byc jak najmniej konfliktowy by w zespole nie zapanował prawdziwy chaos
17. athelas
16. Pamiętamy, jak się skończyło, kiedy Alonso właściwie wcale nie starał się ukrywać żalów czy pretensji. Może nie ma chaosu... Ale chyba wolę, jak jest burza w zespole. Wtedy lepiej się motywują do jazdy. I ciekawe, czy Button był szczery, czy nie do końca...
18. Mall
Ale słodzi...
19. beltzaboob
@Ataru - no chyba, że to była ironia, ale to raczej trudno wyczuwalna.... nieczytelna wręcz.
No ale to wtedy sor!;)
20. petrq
14 - podobnie myślę o tej sytuacji. :D
21. pjc
To wykrzyczane przez Buttona "What is he doing", do tej pory brzmi w mych uszach:)
22. dziarmol@biss
19. beltzaboob ...ale co to jest "ironia"???
23. damianwrobi
Gdyby w tej kolizji obaj zakończyli wyścig, albo Button zakończył by wyscig na odległym miejscu pewnie inaczej by się wypowiadał. Trzeba wziąc pod uwagę, zanim wypowiedział się oficjalnie mógł przeprowadzic sobie rozmowę z szefostwem teamu i uzgodnili najlepszą wersję
24. pjc
@athelas myślę,że dzięki zwycięstwu odpuścił sobie uszczypliwości w stronę Hamiltona.
Zresztą obejrzeli chyba to wszystko po wyścigu na spokojnie i stąd ta reakcja.
Jenson też po części ponosi winę za tę kolizję.
Mimo kibicowania Hamiltonowi uważam,że dobrze się stało,że Button zwyciężył.(Jemu też kibicuję). A Lewis? Cóż, on po prostu "nie wymięka" w takich sytuacjach i nie zdejmuje nogi z gazu, nawet przy zerowej widoczności - czego byliśmy świadkami podczas ostatniego wyścigu.
25. beltzaboob
22. dziarmol@biss - a bo ja wiem...tak se napisałem, bo mądrze brzmi...;)))
26. 123tomek
@1 Na powtórce widać wyraźnie, że BUT zmienił tor DWUKROTNIE.
27. dziarmol@biss
25. beltzaboob No chyba że ;-)) pozd.
28. etos
najlepszy duet w F1
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz