Pech kierowców Virgin Racing
Mimo startu z osiemnastego pola, Timo Glock już po pierwszym okrążeniu znajdował się na 21 pozycji. Dodatkowo, Niemiec musiał czekać, aż jego zespół obsłuży Lucasa di Grassi, ponieważ obaj kierowcy zjechali do boksów po wyjeździe na tor Samochodu Bezpieczeństwa. Brazylijczyk miał następnie problem z jednym z kół i musiał ponownie odwiedzić swoich mechaników, co kosztowało stratę okrążenia.„Mój start był dobry, ale obrałem złą linię jazdy wchodząc w pierwszy zakręt. Pojechałem po zewnętrznej, a powinienem po wewnętrznej. Straciłem w wyniku tego kilka pozycji. Gdy na tor wyjechał Samochód Bezpieczeństwa, musiałem czekać w kolejce za Lucasem, ponieważ on był na stanowisku pierwszy. Po neutralizacji znalazłem się za Kovalainenem, a potem Trulli, który odbył postój później, wyjechał tuż przede mną, co zaowocowało walką w zakręcie numer jeden. Następnie po prostu próbowałem utrzymać się za Lotusem, ale z powodu niebieskich flag, nie mogłem ukończyć wyścigu wyżej, niż na 16 miejscu. Ukończyliśmy jednak wyścig dwoma bolidami i zaliczyliśmy mocny weekend. Myślę, że wszyscy są gotowi na przyjemności związane z wakacyjną przerwą. Dziękuję zespołowi za dotychczasową ciężą pracę. Jestem przekonany, że w pozostałej części sezonu możemy liczyć na dobre wyniki. Teraz czeka mnie tygodniowy urlop, a potem biorę się za trening abyśmy wszyscy wrócili na Spa gotowi do akcji”.
Lucas di Grassi
„Moje pierwsze okrążenie było bardzo dobre, jechałem przed Trullim i Kovalainenem. Gdy na tor wyjechał Samochód Bezpieczeństwa, zdecydowaliśmy zjechać do alei serwisowej. To był idealna strategia, która pozwoliła mi znaleźć się przed samochodami pozostałych nowych zespołów, niestety na następnym okrążeniu musiałem zjechać ponownie, ponieważ mieliśmy problem z jednych z moich kół. To sprawiło, że straciłem okrążenie, a mój wyścig właściwie się zakończył. Wszystko co mogłem zrobić, to naciskać do samego końca, co zagwarantowało mi najszybsze okrążenie spośród nowych zespołów. To podkreśla jak mocno nasz samochód został poprawiony, jestem jednak zawiedziony, że nie udało się osiągnąć dziś nic więcej. Teraz mamy wakacyjną przerwę, a ja wracam do domu, do Brazylii, aby spędzić tam czas z rodziną i przyjaciółmi. Chciałbym podziękować zespołowi za pracę i mam nadzieję, że wszyscy będą mieli okazję do dobrego odpoczynku, a potem do powrotu do walki z Lotusem w ostatnich siedmiu wyścigach”.
komentarze
1. Tom_Bombadil
Powiedzmy sobie szczerze, kogo to interesuje...
2. sven
mnie na przykład... jak ciebie nie interesuje, to nie czytaj..
3. petrov
No faktycznie, niewiele zabrakło do zdobycie pkt <haha>
4. Lajkonik
Ludzie. F1 to nie tylko Red Bull, Ferrari i McLaren.
@ Tom_Bombadi - Mnie.
5. Roll
TAk przecież walki na końcu stawki też są ciekawe.
6. beam_beer
Jak do tzw. ...wy nędzy mają nowe zespoły zbliżyć się do czołówki, skoro jest zakaz testów. Niby jest takie samo prawo dla wszystkich... Ale takie Ferrari, czy Mcl znają teren, jak ślepy pies miskę z żarciem. Startując od zera nie mają szans na jakąkolwiek rywalizację z czołówką.
7. Roll
Tak zwłaszcza że pakiet areo mają do kitu.
8. Iceman16
jaki pech ? przeciez dojechali dwoma bolidami do mety xd
9. Roll
to w jakimś sensie sukces.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz