FIA liczy na naturalne zmiany w stawce po wprowadzeniu nowych przepisów
Szef departamentu bolidów jednomiejscowych FIA, Nicolas Tombazis wierzy, że wprowadzenie nowych przepisów silnikowych oraz aerodynamicznych w sezonie 2026 powinno skutkować "naturalnym" przemieszaniem kolejności w stawce F1.56-letni inżynier uważa, że druga generacja bolidów rozwijana całkowicie przy funkcjonowaniu ograniczeń budżetowych może stanowić świetną okazję dla mniejszych ekip, które do tej pory nie miały szansy błysnąć.
Przepisy silnikowe na sezon 2026 są już znane od jakiegoś czasu, ale FIA dopiero dzisiaj potwierdziła kształt przepisów technicznych dotyczących bolidów, co sprawi, że zespoły w końcu będą mogły rozpocząć prace nad nowym projektem.
Przepisy zabraniają im jednak rozpoczęcia prac aerodynamicznych przed 1 stycznia 2025 roku, ale w pełni mogą się już skupić na opracowaniu nowego podwozia.
Tombazis podkreśla jednak, że nowe regulacje nigdy nie miały stanowić totalnej zmiany, a tym bardziej nie miały na celu zmiany hierarchii w F1.
"Nie tworzymy przepisów z myślą o określonej hierarchii" wyjaśniał inżynier. "Nie jesteśmy w stanie przewidzieć kto się w nie wstrzeli, a kto nie."
"Ale gdy dochodzi do dużych zmian, a to są duże zmiany, spodziewamy się jakiś przetasowań w stawce. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć natury tych zmian, ale naturalnie możemy się tego spodziewać."
"To drugi zastaw przepisów, kiedy zespoły będą musiały rozwijać bolidy w obliczu limitów budżetowych. Stanowi to okazję dla mniejszych ekip do podgonienia. Większe zespoły nie mogą irracjonalnie wydawać pieniędzy na lewo i prawo. Wszystkie zespoły będą musiały nadać sobie priorytety i zdecydować na czym się skupić."
Tombazis określa nowe przepisy "umiarkowaną rewolucją", która "dość wyraźnie zmieni bolidy względem obecnych", ale jednocześnie ma załatać obszary, których nie udało się przewidzieć opracowując pierwotną wersję regulaminu dla aut z efektem przyziemnym.
Przepisy te pomogły zacieśnić stawkę, ale jednocześnie sprawiły, że sezon 2023 dla Red Bulla był rekordowy. Ekipa z Milton Keynes poprawiła w nim niemal wszystkie rekordy jakie mogła poprawiać na czele z liczbą zwycięstw McLarena pamiętającą jeszcze sezon 1988.
"Wierzymy, że udało się zrobić krok do przodu jeżeli chodzi o bliższe ściganie się w sezonie 2022" mówił. "Ale były rzeczy, które zrobiliśmy źle, a teraz staramy się zrobić to prawidłowo. Wierzymy, że ściganie będzie znacznie bardziej ekscytujące i bardziej zwarte jeżeli chodzi o stawkę."
Przy opracowywaniu zestawu reguł na sezon 2026 udział brali nie tylko inżynierowie z FIA oraz F1, ale również ekipy i kierowcy. Prace te, zdaniem Tombazisa, były zakrojone na dużą skalę.
"Zespoły i kierowcy byli bardzo zaangażowani w ten proces. Mamy regularne spotkania z przedstawicielami technicznymi ekip, ale dodatkowo poprosiliśmy zespoły o wykonanie dla nas symulacji, zarówno tych aerodynamicznych, jak i w symulatorach."
"Mieliśmy bolid dla kierowców przygotowany w symulatorze, aby sprawdzić czy pewne jego aspekty są stabilne, itp. Informacje zwrotne od kierowców i zespołów były fundamentowane dla stworzenia tych przepisów."
komentarze
1. Malmedy19
FIA kontroluje tylko moją prawą kieszeń. Co robię z lewą już nie wie.
Równe warunki? Ha. Ha.
2. Ksys
Jakos dziwnie te zmiany wygladaja podobnie jak w 2014 gdzie silnikowa formula bolidow spowodowala zabetonowanie pierwszego rzedu dla mercedesa. Oby tym razem nie bylo takiej przepasci miedzy silnikami...
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz