Lando Norris gotowy na walkę z Maxem
Kilka dni temu zakończyły się spekulacje o możliwej zmianie pracodawcy przez Lando Norrisa. Brytyjczyk przedłużył wygasający w 2025 roku kontrakt z Mclarenem na kolejne lata.Zeszły sezon nie zaczął się dobrze dla zespołu Zaka Browna, który notował bardzo słabe wyniki. Dopiero wprowadzone poprawki w drugiej połowie roku pozwoliły uwolnić tempo bolidu, które dało kierowcom możliwość zdobywania miejsc w czołówce. Sam Lando uważa, że zwiększenie konkurencyjności na torze nie było istotnym czynnikiem, które skłoniło go do wydłużenia swojego kontraktu z Mclarenem.
"Nie sądzę, że obrót spraw z zeszłego roku przekonał mnie bardziej do przedłużenia umowy. Powiedziałbym, że moja decyzja wiąże się z etyką pracy i mentalnością ludzi jaka panuje w tym miejscu".
W 2023 roku Norris był bliski wygrania swojego premierowego Grand Prix, bowiem sześciokrotnie zajmował drugie miejsce. Brytyjczyk wierzy w przełamanie i wielkie możliwości Mclarena.
"Zdobycie tytułu to cel zespołu, jak i mój osobisty. Czy jestem przekonany, że jestem w stanie to zrobić? Tak. Czy jestem przekonany, że zespół jest w stanie to zrobić? Tak".
Lewis Hamilton to ostatni kierowca Mclarena, który mógł się cieszyć tytułem najlepszego kierowcy w 2008 roku. Mistrzostwo konstruktorów dla zespołu z Woking to jeszcze bardziej odległa historia. Ostatni taki sukces miał miejsce w 1998 roku, gdy skład zespołu tworzyli Mika Häkkinen i David Coulthard.
Norris zapytany, czy Mclaren jest, w stanie zrobić kolejny krok w kierunku walki o tytuł odpowiada, że nie jest to łatwe do określenia, ale ma nadzieję, że rozpęd zespołu z tamtego sezonu sprawi, że nie będą daleko od wyznaczonego celu.
"Były momenty w zeszłym sezonie, gdzie byliśmy blisko wygrania wyścigu i były też takie, gdzie nie traciliśmy dużo do Red Bulla. Zwłaszcza jeśli pomyślisz o tym, że ich zeszłoroczny bolid był najbardziej konkurencyjny w historii F1, a my byliśmy naprawdę blisko".
Lando wskazuje, że walka o tytuł będzie trudna, ale pojedyncze wyścigi są w ich zasięgu.
"Od kiedy tutaj jestem, byliśmy najbliżej zwycięstwa, ale walka o mistrzostwo to większe wyzwanie. Jeśli mnie zapytasz, czy mogę wygrać wyścigi w tym sezonie, to jestem skłonny powiedzieć, że tak. Ale przejście od razu do walki o mistrzostwo, to już inny poziom".
"Dla wszystkich tutaj w fabryce ściganie o najwyższe cele, to całkiem inny rodzaj ekscytacji i presji. Czy uważam, że jesteśmy w stanie rzucić im wyzwanie? Tak, absolutnie. Walczyliśmy z Red Bullem, Mercedesem i Ferrari jak równy z równym pod względem strategii, czy pit stopów i byliśmy w tym bardzo dobrzy".
Brytyjczyk uważa także, że zespół poradzi sobie z presją walki o coś więcej niż tylko punkty, a wyniki osiągnięte w nadchodzącym sezonie wskażą cele na kolejne lata.
"Jeśli mówimy o presji, to myślę, że damy sobie z nią radę. W walce o mistrzostwo mentalność trochę się zmienia, ale czuję się gotowy na walkę z Maxem i Lewisem".
"Chciałbym móc powiedzieć, że w przeciągu dwóch lat zawalczymy o tytuł. 2026 rok to czas na nowe rozdanie i każdy będzie miał szanse. Zobaczymy, co uda nam się osiągnąć w tym roku i wtedy spojrzymy na to, czego oczekiwać w przyszłości".
komentarze
1. Michael Schumi
Blisko wygrania wyścigu to był w Rosji 2021 r., ale zgubiła go brawura, gdy odmówił zjazdu do boksu po deszczówki podczas tej ulewy. Lando jest bardzo dobry, miewa jednak słabsze momenty, ale ma potencjał.
2. Gwyn_Bleidd
Powodzenia!
3. fan_93
Ja tam liczę jednak, że Oskar już w drugim sezonie będzie jak równy z równym walczył z Lando w McLarenie
4. NieantyF1
Niech on lepiej będzie gotowy na walkę z Piastrim :)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz