Ferrari dalej ma potężne problemy podczas wyścigu
Dal zespołu Ferrari weekend w Hiszpanii nie był udany. Carlos Sainz po dobrej czasówce z pewnością nie tak wyobrażał sobie występ przed własną publicznością. Hiszpan mimo startu z pierwszego rzędu na mecie był dopiero piaty. Charles Leclerc po problemach w kwalifikacjach i starcie z alei serwisowej, na mecie zameldował się tuż za strefą punktowaną, narzekając na pracę opon."To był trudny wyścig. Niestety nie mogliśmy walczyć z przodu, ponieważ nasze tempo jest w dużej mierze podyktowane zarządzaniem oponami i degradacją. Wiem, że jak dotąd niedziele w tym sezonie były frustrujące, ale daliśmy z siebie wszystko na torze w ten weekend i będziemy dalej pracować nad nowym pakietem i rozwojem naszego samochodu. Dziękujemy wszystkim, którzy na trybunach dopingują nas każdego dnia! Ściganie się w domu to zawsze przyjemność."
Charles Leclerc, P11
"Dzisiaj pod względem balansu samochód był w porządku, ale osiągi nie były spójne. Dwukrotnie prowadziliśmy twarde opony, ale na pierwszym zestawie miałem dużo problemów, podczas gdy na drugim było dość dobrze i pod koniec doganiałem Pierre'a (Gasly'ego)."
"Naprawdę musimy przeanalizować wszystkie dane, ponieważ podczas, gdy ulepszenia wydają się działać zgodnie z oczekiwaniami, zawsze jesteśmy trochę zaabsorbowani tym, co dzieje się z oponami i mamy trudności z umieszczeniem ich we właściwym oknie pracy, co jest dużym problemem. Dwukrotnie jeździliśmy na tej samej oponie w tym samym wyścigu a pod koniec rywalizacji przeszliśmy od bardzo złego samochodu do całkiem dobrego. Teraz wrócimy do fabryki i dowiemy się, co poszło nie tak wczoraj w kwalifikacjach, ponieważ to właśnie postawiło nas dzisiaj w trudnej sytuacji. Mamy dużo pracy do wykonania."
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz