komentarze
  • 1. Nikon92
    • 2008-04-24 21:51:52
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Bardzo dobrze że Lewis tak sądzi.... Będzie ciekwsza rywalizacja....:)

  • 2. Rapidoo
    • 2008-04-24 22:11:51
    • *.chello.pl

    Koval też nie był za szybki tak że chyba brakowało głównego mechanika od setupu pana Alonso

  • 3. Smola
    • 2008-04-24 22:17:04
    • *.adsl.inetia.pl

    sisiorex! respekt za nick'a :D uśmiałem się :-) A swoją drogą, nie sądzę, aby Mclaren siedział z tyłu... to nie zespół formatu max 4-6 miejsca. Chciałbym zobaczyć prawdziwą walkę na torze. Ferrari vs. Mclaren vs (może...) BMW - oby :-)

  • 4. Dorota94
    • 2008-04-24 22:18:33
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Też nie przepadam za Ronerm Denisem i hamiltonem ; >
    Denis ciągle mówi o Lewisie, że wygra w tym sezonie, a o Kovalainenie nie wspomina...
    Nie przepadam za Nimi, ale oczywiście życzę im dalszyms ukcesów.
    Bo są mocnym zespołem...

  • 5. sawekrs
    • 2008-04-24 22:28:52
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Dorota94, szanuje Twoja opinie ale jest troszke zbyt ogolna, delikatnie mowiac..., pozdrawiam

  • 6. DarthGun
    • 2008-04-24 22:33:36
    • Blokada
    • *.chello.pl

    Zgadzam się, szkoda trochę Kovala, że trafił na Fiamiltona jako "partnera" w zespole... Ale nie oszukujmy się, są nadal mocni i prawie każdy kierowca chciałby jeździć w Maku... ;) Nawet z chłoptasiem Rona...

  • 7. quick B
    • 2008-04-24 22:39:46
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Koval jeszcze pokaże klase wspomnicie moje słowa. Lewiś robił sporo błędów a Koval to świetny kierowca i w niezłym samochodzie.

  • 8. *Agusia*
    • 2008-04-24 22:50:16
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    głupi hamilton papla i papla i tak nic z tego nie wychodzi zresztą to chyba dobrze

  • 9. ferrarimarlboro
    • 2008-04-24 23:02:26
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    kovalianen nie popełnia błędów za to hamilton gdy znajdzie się w środku stawki to się gubi

  • 10. daniel316
    • 2008-04-25 08:25:02
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Wierzyć to se może

  • 11. Lesiex
    • 2008-04-25 08:44:03
    • *.160.172.70

    heheh niewiem co im niby nie pozwolilo pokazać potecjalu bolidu??
    Wlasnie mieli okazje startujac z dlaszych pozycji wlaczyc o miejsca....ale Hamillton poprostu nie radzi sobie w tkaich sytuacjach jedzie na jak wariat popelnia bledy i uwaza ze wszystko jemu wolno bo jest boksim dzieckiem F1.
    Dupa jak tak dalej bedzie sie zachowywal to nie widze zbytnio jego szans w f1.
    Dlamnie Mak to moze i silna ekipa ale chyba najmniej ostatnio zgrana , Ham... jest faworyzowany a drugi kierowca w jego cieniu ...

  • 12. zeet
    • 2008-04-25 08:48:40
    • Blokada
    • *.ssp.dialog.net.pl

    HamDebil_ton

  • 13. conrad30
    • 2008-04-25 09:02:03
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    Niema co gadac,Lewis i Kova to bardzo dobrzy kierowcy,a Mac to szybki bolid,moga byc grozni! Jesli Lewis popracuje z psychologiem ktory mu wytlumaczy ze czasami bedzie w srodku stawki a nie wiecznie w czolowce to mysle ze nie bedzie juz popelnial tylu bledow gdy sie tam znajdzie!Ostatnio za bardzo chcial!Choc za nim nie przepadam to jak wszystkim życze mu jak najlepiej!Bo napewno dobrym kierowca jest:-)

  • 14. mmeller
    • 2008-04-25 09:41:29
    • *.ktr.pl

    tak sa dobrymi kierowcami, ale jest jedno "ale" :)
    ani jeden ani drugi nie jest w stanie tak bardzo pomagać przy rozwoju bolidu jak robił to alonso, wcześniej david czy mika
    w tej kwestii na pewno brakuje im nieco doświadczenia

  • 15. conrad30
    • 2008-04-25 10:24:25
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    mmeler-A co do tego niema dwoch zdan!<Alo to Alo>

  • 16. kaeres
    • 2008-04-25 12:30:59
    • *.146.232.1.ip.airbites.pl

    Niestety tłumaczenia nie ma. Jeżeli zespół wygrywa to oznacza, że pracuje bardzo dobrze i kierowca jest dobry. Jeżeli nie wygrywa to jedna lub obie te części nie grają. Sam mu się bolid nie popsuł.

  • 17. borsuk1234
    • 2008-04-25 15:16:59
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    mclaren jest 2 sila w f1 ale hamiltona osobiscie nie lubie chodz jezdzi dobrze....... nie podoba mi sie w nim to ze jak cos nie pojdzie to zawsze zwala na cos wine, nigdy jeszcze nie powiedzial " to ja zawalilem to moja wina"

  • 18. dmn
    • 2008-04-26 07:14:18
    • *.tktelekom.pl

    borsuk1234- nie pamiętam wypowiedzi jakiegokolwiek kierowcy, po nieudanym wyścigu, żeby narzekał na SAMEGO SIEBIE, zawsze wytłumaczenie się znajdzie. Zgadzam się z Wami, że Ham jest co najmniej dobrym kierowcą, choć osobiście nie darzę go jakąś wielką sympatią ;), ale Gość ma rację - jego Zespół nie pokazał w ost. wyścigach swojego NORMALNEGO TEMPA... Hamilton miał problemy z bolidem (choć to prawda, że głównie sam sobie był winien), ale czy już nie pamiętacie że Kubica też narzekał w poprzedni m sezonie na bolid, itd...? I co w każdym wyścigu to on sam był wiinny swoim niepowodzeniom?

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo