Ocon: jako zespół przyjmiemy to na policzek i wrócimy mocniejsi
Zespół Alpine po wyścigu w Bahrajnie najchętniej zapadłby się pod ziemie. Przynajmniej jeżeli chodzi o garaż Estebana Ocona. Francuz w dzisiejszym wyścigu otrzymał łącznie aż trzy kary i ostatecznie wycofał się z niego. Zdecydowanie lepiej wypadł jego nowy kolega zespołowy, Pierre Gasly, który z kolei miał pecha wczoraj podczas kwalifikacji. Dzisiaj jednak zdobył swoje pierwsze punkty w barwach Alpine."To nie był nasz dzień. Popełniliśmy zbyt wiele błędów operacyjnych, które sporo nas dzisiaj kosztowały. Musimy wszystko przeanalizować. Wszystkie szczegóły. Musimy również wyciągnąć z tego wnioski. Przyjmiemy to na policzek jako zespół i czekamy już na kolejny wyścig, gdzie z pewnością wrócimy mocniejsi. Z pozytywnych rzeczy, nasze tempo wyścigowe i osiągi były dobre i mamy prędkość, aby oba bolidy plasowały się w czołowej dziesiątce. Już nie mogę doczekać się wizyty w Dżuddzie. Jedziemy tam zdeterminowani, aby odkuć się i rozpocząć nasz sezon."
Pierre Gasly, P9
"Jestem zadowolony z dzisiejszego wyścigu. Świetnie było zadebiutować w barwach Alpine. Po wczorajszych kwalifikacjach wszyscy czuliśmy się zawiedzeni, gdyż nie na to liczyliśmy. Cały zespół wykonał jednak świetną robotę, ciężko pracując nad dopracowaniem auta na wyścig. Zdobycie punktów od początku było trudnym zadaniem, ale byliśmy pewni osiągów naszego bolidu w wyścigu i wiedzieliśmy, że z dobrą strategią możemy je zdobyć. Musimy kontynuować ciężka pracę, mamy dobrą podstawę i teraz musimy na niej bazować. Wiem, że możemy spodziewać się czegoś więcej. Szkoda tego co przytrafiło się Estebanowi i wspólnie odbędziemy odprawę, aby upewnić się, że w przyszłości znajdziemy się w sytuacji, w której obaj będziemy zdobywać punkty."
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz