Producent "Drive to Survive" zdradza, kto jego zdaniem zastąpi Ricciardo
Producent serialu "Drive to Survive" zdradził, kto jego zdaniem "zastąpi" w tym roku Daniela Ricciardo jako głównego wodzireja.33-letni Australijczyk za obopólną zgodą przedwcześnie zakończył swój kontrakt z McLarenem i nie zdołał zapewnić sobie alternatywnego miejsca w stawce. Z tego powodu mało prawdopodobne jest to, że zobaczymy go w kolejnej, już szóstej, odsłonie serialu o Formule 1 od Netflixa.
"Bez Daniela prawdopodobnie nie byłoby Drive to Survive" mówił Paul Martin dla The Post. "On był pierwszym kierowcą, z którym rozmawialiśmy i pierwszym, który zaprosił nas do swojego domu w Australii. Bardzo poruszyła mnie informacja o jego odejściu."
Współzałożyciel Box to Box Films wierzy, że w jego rolę teraz dobrze wpisze się 27-letni Pierre Gasly, który od tego sezonu będzie ścigał się w fabrycznym zespole Alpine.
"Jak dla mnie Gasly od zawsze również był w tej roli. Serial przeszedł z nim niesamowitą podróż i również czuję się z nim emocjonalnie związany" dodawał Martin.
"Widzieliśmy jak przeżywał prawdziwe dołki: sezon, gdy został zdegradowany [z Red Bulla] oraz gdy przeżywał śmierć Anthoine [Huberta w Spa]. Tak więc móc w końcu zobaczyć jak otrzymuje szansę w konkurencyjnym bolidzie będzie wspaniałą rzeczą."
"Na ekranie dojrzewał jako kierowca i człowiek, tak więc myślę, że będzie kimś, kto dobrze zastąpi Daniela."
Pochodzący z Perth Ricciado od zawsze był ulubieńcem kibiców, ale jego międzynarodowa rozpoznawalność wystrzeliła po tym jak producenci serialu "Drive to Survive" skupili się na jego naturalnej charyzmie.
"Nazywam się Daniel Ricciardo i jestem mechanikiem" żartował wiecznie uśmiechnięty kierowca w pierwszym sezonie.
Ośmiokrotny zwycięzca Grand Prix zasłynął z krótkich przekazów, które szybko zamieniał w żarty.
"Netflix to grupa pi.d, nieprawdaż?" mówił w drugim sezonie, dodając: "Jestem uosobieniem ludzkiej wysokiej wydajności."
Formuła 1 również mocno zyskała na popularności dzięki produkcji Netflixa, a Martin porównuje ją do klasycznych codziennych dramatów.
"To opera mydlana: postacie zostają zabite i wracają, pojawiają się nowe osoby" mówił.
Odejście Ricciardo ze stawki F1 producent przyrównał do znanej sceny z filmu "Dallas", w której Bobby Ewing powraca po śmierci.
"Jestem wielkim fanem oper mydlanych z lat '80, więc to trochę przypomina mi Bobby'ego Ewinga. Nie zdziwiłbym się gdyby Daniel nagle pojawił się pod prysznicem w tym roku."
"On ma potężny charakter… Jeżeli jakieś zespoły zaczną popełniać błędy, a ich kierowcy nie będą w stanie sobie poradzić, nie zdziwiłbym się jakby Daniel otrzymał fotel jeszcze w tym roku."
Nowy sezon "Drive to Survive" zadebiutuje na Netfliksie już w najbliższy piątek, 24 lutego.
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz