Alpine znowu straciło punkty do McLarena po bratobójczym pojedynku
Zespół Alpine po raz kolejny nie wykorzystał potencjału swojego bolidu. Między Fernando Alonso i Estebanem Oconem już na pierwszym okrążeniu doszło do bratobójczego pojedynku, który sprawił, że obaj finiszowali poza czołową dziesiątką. Po zjechaniu do boksów auto Ocona dodatkowo stanęło w potężnych płomieniach."Nie potrzebowaliśmy takiego dnia. Przed sprintem byliśmy nastawieni optymistycznie po udanej sesji kwalifikacyjnej w piątek, ale incydent wyścigowy na pierwszym okrążeniu niestety z grubsza przekreślił nasz wyścig. Uszkodzenia auta były duże i straciliśmy sporo osiągów. Nic nie mogłem zrobić. Naprawdę szkoda, gdyż spisywaliśmy się dobrze w trakcie tego weekendu i potrzebowaliśmy każdego punktu w walce w mistrzostwach. Będziemy musieli wziąć się w garść jako zespół, aby jutro powalczyć o powrót do punktów."
Fernando Alonso, P15
"Nie takiego sprintu oczekiwaliśmy. Niestety dotknąłem bolidu Estebana na pierwszym okrążeniu wyścigu i straciliśmy nasze tempo. Przy stratach potrzebnych na zjazd do boksu, sprint jest zbyt krótkim wyścigiem, aby je odrobić. Z pozytywnych rzeczy, bolid jest bardzo szybki, a my mamy dobre tempo wyścigowe, więc jeszcze nie wszystko stracone. Startujemy z 15. pola i mamy szansę na zdobycie punktów. Taki jest cel. Obaj staraliśmy się dać z siebie wszystko, a dzisiaj to nie wyszło. Jutro o tym pomyślimy i postaramy się zdobyć punkty dla zespołu."
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz