Perez myśli o zwycięstwie w Singapurze
Max Verstappen po czasówce w Singapurze był wściekły na swój zespół. Źle obliczona ilość paliwa sprawiała, że ten w końcówce sesji stracił dwie szanse na poprawę czasu, które mogły zapewnić mu pole position przed jutrzejszym wyścigiem. Na problemach zespołowego partnera skorzystał Sergio Perez, który jutro ruszy do wyścigu z pierwszego rzędu obok Charlesa Leclerca."Myślę, że wykonaliśmy dzisiaj solidną pracę, zespół podejmował świetne decyzje i ostatecznie udało nam się uzyskać doskonały wynik. Jestem trochę rozczarowany, że jestem tak blisko Charlesa na tak długim okrążeniu, ponieważ przez to wydaje ci się, że mógłbyś pojechać znacznie lepiej w wielu miejscach, ale jednocześnie warunki były trudne. Wczoraj mieliśmy nasz najgorszy piątek w sezonie; nie wykonaliśmy żadnego przejazdu i mieliśmy również problemy z ustawieniami, więc nie wdawaliśmy się w szczegóły, ale cofnęliśmy się i udało się. Postaram się zrobić co w mojej mocy, aby jutro wygrać. Myślę, że start będzie bardzo ważny, więc spróbuję wszystkiego, ale jeśli to nie zadziała, będę miał jeszcze 61 okrążeń. Przed nami długi wyścig, zobaczmy, co się wydarzy."
Max Verstappen, P8
"Nie mogliśmy dziś ukończyć szybkiego okrążenia, ponieważ nie mielibyśmy wystarczającej ilości paliwa w samochodzie. To był błąd, którego nie dostrzegliśmy przez całą sesję. Byliśmy trochę zaskoczeni dodatkowym okrążeniem pod koniec, nie spodziewaliśmy się, że będziemy musieli to robić. Byłem na dobrym okrążeniu, które przerwałem przed startem ostatniego kółka, a mogło mi ono zapewnić pole position. Z perspektywy czasu powinniśmy ukończyć przedostatnie okrążenie, zamiast tego musiałem przerwać dwa okrążenia. Zobaczymy, co możemy zrobić jutro, ale myślę, że będzie to frustrujący wyścig. Startujemy z ósmego miejsca, a tor ten jest jest podobny do Monako. Nie ma tutaj zbyt wielu okazji do wyprzedzania i naprawdę trudno jest wyprzedzić."
komentarze
1. Krukkk
Dobra robota Bykow i HRC! Po punkty jedziemy jutro.
2. hubos21
Wygrana PER to by było coś, w czasówce dobrze się czuł ale jego tempo wyścigowe to zawsze zagadka
3. Jacko
Nikt nie wspomina, ze na ostatnim okrążeniu pod koniec postawiło go prawie bokiem, choc pewnie nie stracił az tyle czasu, by tego nie wygrać. Natomiast przedostatnie mógł przeciez ukonczyć i to byl po prostu błąd taktyczny, wiec nie wiem skad to "musiałem przerwać dwa okrążenia".
4. hubos21
@3
No jak kazali mu przerwać ostatnie i przed ostatnie to ile to jest?
5. hubos21
@3
Sorry pomyliłem okienka, nie ten artykuł :)
6. poppolino
Chciałbym żeby jutro faktycznie wygrał. Natomiast jego ostatnie wyczyny poddają to marzenie w znaczną wątpliwość.
7. oliwierson
Trudno mi sobie to jednakowoż wyobrazić...
No sorry, ale PER to tylko Sancho Pansa dla VER.
Taką ma rolę i na nic więcej nie stać go, poza jakimiś wyjątkami, na które sobie nie zapracował, a wyskoczyły, jak królik z kapelusza.
To już BOT był lepszym pomocnikiem HAM niż PER dla VER.
On nie jest na poziomie poziomie Valteriego. Jest półkę od niego niżej.
To przeciętniak.
ŻADEN typ zwycięzcy, a do umiejętności i mentalności mistrzów dzieli go rok świetlny.
8. Patryk1231low
@7 Bardzo się mylisz kolego co do Pereza. Obaj są bardzo dobrymi kierowcami z tym że Perez potrafi lepiej wyprzedzać i ryzykować, Bottas za to ma bardzo dobre tempo na jedno kółko. Problemem jest wsparcie zespołowe i auto które rozwojowo nie jest pod ich styl jazdy, a to dużo zmienia.
9. Aeromis
@7. oliwierson
BOT nie był lepszy przy HAM niż PER przy VER. Różnica polega na tym, że Mercedes miał na serio dominujący bolid, który tak Rosbergowi, jak i później Bottasowi dawał przewagę nad innymi i mógł łatwo błyszczeć. Przypomnę choćby tylko punkty w 2019:
1.Lewis Hamilton 413
2.Valtteri Bottas 326
3.Max Verstappen 278
4.Charles Leclerc 264
:]
RBR nie miało dominującego bolidu tak w zeszłym sezonie a tym bardziej obecnie, gdzie mocnych bolidów są trzy, a mimo to Perez jakoś potrafi utrzymać się na p3 w WDC. Wątpię, aby Bottas w obecnym sezonie dałby radę. Perez często robi bardzo złe wrażenie, bo jest wolny w kwalifikacjach, zawsze taki był. Nigdy nie pokonał w qualu w przekroju całego sezonu Hulkenberga i to mając zespół tworzony pod siebie (sponsorzy!), mając na to trzy próby/sezony. Zawsze przegrał. W wyścigu jest średniakiem z mocnymi przebłyskami i to myślę jest więcej warte niż Bottas, który w 2015 i 2016 ledwo co pokonał jednego z najsłabszych, zużytych i wypranych z ambicji kierowców jakim był Felipe Massa.
Tak to widzę.
10. Grzesiek 12.
Świetne dwa ostatnie okrążenia, jedno przerwane przez zespół, drugie przez brak paliwa. Jest moc, ale na tym torze nie postawiłbym ani złotówki na zwycięstwo Maxa. Pudło biorę w ciemno .
11. Roxor
Ma to swój plus. Max i tak tytuł ma w kieszeni, a przynajmniej zapowiada się ciekawy wyścig. Aż tak szybko jak na Monzy się raczej nie przebije, chociaż i tak jest faworytem do wygrania.
12. cinek76
Hmmm m, masa od momentu jak dostał sprężyną w łeb to przestał jeździć więc nie można się do niego srac , natomiast co do dominacji merca to raczej 2014-2017 i tyle potem to wina partaczy ferrari i innych ze im nie dali rady , rok temu mogło być to samo gdyby nie koleś masi który roztrzygnol wyścig , a teraz to niech papierowy dziękuję ferrari ze praktycznie już ma wgrany sezon ,
13. Frytek
cinek76
Nie pij już, bo nie dotrwasz do wyścigu
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz